Stymulacja letrozolem
-
WIADOMOŚĆ
-
Annbra wrote:Hej Dziewczyny. Dziś zaczynam kolejny cykl letrozolu... Ostatni... Mój lekarz stwierdził, że jak teraz nie wyjdzie to następnej stymulacji nie będzie... Wtedy wdroży inne środki. Na dodatek wczoraj znów info o kolejnej ciąży w rodzinie... Ryczalsm całą noc i cały dzisiejszy poranek... Pękłam:-( nie wiem jak poskładać się do kupy...
Jeżeli stwierdził, że wdroży kolejne środki, to nie ma powodu do załamywania się! Masz jeszcze przed sobą na pewno sporo rozwiązań.
Wiara i pozytywne myślenie potrafi zdziałać cuda - to sobie powtarzam w gorszych momentach. A na poskładanie się do kupy polecam korzystanie z wiosny, która chyba w końcu do nas zawitała. Może jakiś nowy cel? Ja sobie założyłam, że zacznę chodzić z kijkami dla relaksu i poprawienia kondycji, a może przy okazji kilka kilogramów spadnie. Najważniejsze to robić coś, co pozwoli nam odwrócić uwagę od trudnych tematów, a jednocześnie, co może przynieść nam jakieś korzyści - w moim przypadku zdrowotne.kasia lubi tę wiadomość
👩🏻 28 | 👨🏻 29
_______________________________________
➡️ Starania o pierwszą ciążę od 09/2021
❌Niedoczynność tarczycy
❌ Gruczolak przysadki mózgu, hiperprolaktynemia
_______________________________________
📆 01/2023 ➡️ Start leczenia w klinice
📆 02/2023 ➡️ Szpital, oddział endokrynologiczny, kompleks badań ✅
📆 03/2023 ➡️ Niedrożność prawego jajowodu ❌
📆 08/2023 ➡️ Dwie kreseczki - poronienie 8 tc 💔
📆 12/2023 ➡️ Laparoskopia, udrożnienie jajowodu ✅
📆 04/2024 ➡️ Dwie kreseczki - poronienie 6 tc 💔
📆 05/2024 ➡️ Ciąża biochemiczna 💔
📆 07/2024 ➡️ Dwie kreseczki - poronienie 7 tc 💔
📆 10/2024 ➡️ Dwie kreseczki (10.10)… 🤞🏻
📆 10/2024 ➡️ Konsultacja u doktora P. Mamy nadzieję 🩷💙🩷
2025 r. będzie Nasz. 💙
-
Ja testuje za tydzień ale nie napalam się na dwie kreski czuje ze długa przed nami droga i naturalnie nie dojdzie do skutku.. maz słabe plemniki Ja wszystko Ok . Suplementujemy drugi miesiąc profertil Ale czuje ze nie może być za dobrze . Jak to jest ze Ci co nie chca maja a Ci co chca musza to wszystko przechodzić?
kasia lubi tę wiadomość
-
Ewella wrote:Ja testuje za tydzień ale nie napalam się na dwie kreski czuje ze długa przed nami droga i naturalnie nie dojdzie do skutku.. maz słabe plemniki Ja wszystko Ok . Suplementujemy drugi miesiąc profertil Ale czuje ze nie może być za dobrze . Jak to jest ze Ci co nie chca maja a Ci co chca musza to wszystko przechodzić?
Też kochana miałam takie myśli. Najgorsze myśli miałam jak poroniłam. Ja i dwie moje koleżanki byliśmy w ciąży. Dzieliły nas terminy bardzo podobno co 2 tygodnie ja byłam w środku. Gdy poroniłam to nie mogłam myślałam ciągle czemu mnie to spotkalo czemu nie te koleżanki skoro one nie miały problemów z zajściem że to niesprawiedliwe i tak ciągle tak myślałam nie mogłam na nie patrzeć nie spotykałyśmy się. Nie oglądałam zdjęć ich dzieci jak się urodziły nic kompletnie.
Nawet teraz gdy mam już córcie przy sobie to temat ciąży jest dla mnie ciężki. Jakoś to wszystko zostało we mnie i wciąż czuje jakaś niesprawiedliwość mimo wszystko. Za chwilę moja Kornelcia kończy 4 miesiące I widzę że już jakby mi przechodzi ale Znowoz ciągle się martwię o tą moją Kornelcie będę nadopiekuńczą mamuśką ☹ ze skrajności w skrajność.
A Ty kochana się nie poddawaj. Ważne że się sumplementujecie. Do zapłodnienia wystarczy tylko 1 plemnik także wiesz. Głowa do góry.Nasza Kornelka przyszła na świat 05.01.2022r i jest naszym całym światem. 🙂
"Dopóki walczysz jesteś zwycięzcą" -
Ewella wrote:Ja testuje za tydzień ale nie napalam się na dwie kreski czuje ze długa przed nami droga i naturalnie nie dojdzie do skutku.. maz słabe plemniki Ja wszystko Ok . Suplementujemy drugi miesiąc profertil Ale czuje ze nie może być za dobrze . Jak to jest ze Ci co nie chca maja a Ci co chca musza to wszystko przechodzić?
Ja musiałam zrobić przerwę od stymulacji, ze względu na słabe wyniki badania jakości nasienia męża. Błąd popełniliśmy już na starcie, bo wiedząc jakie ja mam problemy z owulacją skupiliśmy się kompletnie na mnie (mimo wskazań lekarza, żeby te badanie zrobić). Odwlekaliśmy to, zakładając że problem jest tylko po mojej stronie i po drugim nieudanym cyklu ze stymulacją (mimo pęcherzyków, które były i pękały) mąż dopiero zrobił te badania. No i wyszły kiepskie bardzo, morfologia 2%. Więc dostał trochę w twarz tym wynikiem, ale nie załamujemy się, zadaniowe podejście jest chyba najzdrowsze w tym wszystkim
Ja stymuluję się proxeed women + ovarin, oprócz tego leki od endokrynologa i nic w tym nie zmieniamy, mężowi zamówiłam od razy profertil i zastanawiamy się, czy nie uzupełnić tego czymś jeszcze. Mamy wizytę w klinice leczenia niepłodności, ale na koniec lipca dopiero i do tego czasu chcemy zmienić trochę tryb naszego życia. O ile mi aktywność fizyczna nie jest obca, alkoholu nie nadużywam i słodycze za mną po prostu nie chodzą - to mąż się troszkę zasiedział przez pandemię, słodycze uwielbia, a alkoholu sobie nie odmawia w weekendy. Zastanówcie się, co możecie u siebie zmienić na lepsze My dietę mamy dobrą, raczej mąż musi trochę rzeczy (słodycze, fast foody czasem) zastąpić np. owocami i po prostu ruszyć tyłek. Nie miał ostatnio łatwo, bo w grudniu przeszedł jeden zabieg a w marcu operację, idą za tym antybiotyki i leki i to na pewno też nie pomogło. Chcemy wyjść z tej sytuacji silniejsi, wyciągnąć z niej tyle dobrego ile się da i się nie załamywać. Wierzę w szczęśliwy finał tego wszystkiego Też czasami myślę, dlaczego czasem ludzie żyjący z piwem w ręku non stop, niedbający o zdrowie zachodzą na pstryknięcie palcami, a my staramy się tylko bardziej i nic. Ale nie można tak myśleć, ja to szybko odganiam, żeby nie zwariować. Może komuś pomoże te podejście Są słabsze momenty, wiadomo, że tak - frustruję się, że to tyle trwa i teraz czuję, że zaczynamy od nowa. Ale nic na to nie poradzimy, trzeba się po prostu dostosować do tego i dać z siebie ile się da. Trzymam kciuki za nas wszystkie!
Jeżeli któraś z Was miała problem ze słabymi wynikami nasienia męża i suplementowała go jeszcze czymś innym niż profertilem - dajcie proszę znać. Nie chcę przesadzić, ale też nie bardzo wiem co można jeszcze wprowadzić oprócz większej ilości ruchu/wykluczenia słodyczy i fastów, żeby coś poprawić.👩 32 -PCOS (AMH 10.2), niedoczynność tarczycy, hashimoto
🧔 33 - wyniki nasienia w normie
Starania od września 2021
3 nieudane inseminacje
12.05 rozpoczęcie💉
20.05 kontrola - po 15 🥚 na jajnik, rozmiary między 11 a 15mm
24.05 - punkcja
29.05 mamy 3 zarodki: 4AA❄️4AA❄️4BB❄️
17.06 transfer 🙏❤️ estradiol: 394,66 ; progesteron: 74,68 ng/ml
19.06 progesteron: 120 ng/ml
22.06 progesteron: 219 ng/ml
7dpt progesteron 154 ng/ml, beta hcg 97.5 🥹
9dpt progesteron: 61,29 ng/ml, beta 177,850 mIU/ml
11dpt progesteron: 80 ng/ml, beta hcg 395 ng/ml
13dpt progesteron 82ng/ml, beta 1093,350
15dpt progesteron 80ng/ml, beta 2537
17dpt progesteron 54ng/ml, beta hcg 5321,780 ❤️
20
21dpt progesteron 48,88 ng/ml, beta hcg 13334 ❤️
24dpt mamy serduszko ❤️
-
Hej dziewczyny. Jestem nowa. Długo zastanawiałam się czy założyć tu konto. Staramy się 8 miesięcy. Moje badania hormonalne super, ale był problem z owulacją i dostałam letrozol od tego cyklu 3-7 dzień po 1 tabletce. Byłam na monitoringu i owulacja wystąpiła. Mam 3 miesiące się starać na letrozolu i za 3 miesiące przyjść do lekarza. Już brakuje sił Pewnie znowu dostanę okres.
-
anna wrote:Hej dziewczyny. Jestem nowa. Długo zastanawiałam się czy założyć tu konto. Staramy się 8 miesięcy. Moje badania hormonalne super, ale był problem z owulacją i dostałam letrozol od tego cyklu 3-7 dzień po 1 tabletce. Byłam na monitoringu i owulacja wystąpiła. Mam 3 miesiące się starać na letrozolu i za 3 miesiące przyjść do lekarza. Już brakuje sił Pewnie znowu dostanę okres.
-
anna wrote:Hej dziewczyny. Jestem nowa. Długo zastanawiałam się czy założyć tu konto. Staramy się 8 miesięcy. Moje badania hormonalne super, ale był problem z owulacją i dostałam letrozol od tego cyklu 3-7 dzień po 1 tabletce. Byłam na monitoringu i owulacja wystąpiła. Mam 3 miesiące się starać na letrozolu i za 3 miesiące przyjść do lekarza. Już brakuje sił Pewnie znowu dostanę okres.
Ale masz mieć też monitoringi, prawda? Dostajesz cos na pekniecie pęcherzyka, albo miałaś sprawdzane czy sam peknal?
Suplementujecie coś z partnerem? Partner przebadany?
Powodzenia! 🙂PCOS, starania od 2018, klinika od 2021
08.21 4ta stymulacja (letrozol+bemfola+ ovitrelle)
12.05.22 👶Wojtuś💙 -
Pinkiii gratulacje 😍 rośnijcie 😊
Weronka, też jak Agusia polecam wiesiołek na suchości. U mnie zmiana byla diametralna. Też kapsulki brałam. Tylko pamiętaj, że wiesiołek do owulacji się bierze, potem odstawiamy.
Kasia, też się bałam badania drożności, ale nie zawsze boli. U mnie był to lekki dyskomfort. Minutka i po wszystkim 🙂 lepiej zrobić szybciej to badanie, bo jak jajowody nie są drożne, to bez sensu są stymulacje i wszystko. Dasz radę 😘PCOS, starania od 2018, klinika od 2021
08.21 4ta stymulacja (letrozol+bemfola+ ovitrelle)
12.05.22 👶Wojtuś💙 -
Malinka2021 wrote:Pinkiii gratulacje 😍 rośnijcie 😊
Weronka, też jak Agusia polecam wiesiołek na suchości. U mnie zmiana byla diametralna. Też kapsulki brałam. Tylko pamiętaj, że wiesiołek do owulacji się bierze, potem odstawiamy.
Kasia, też się bałam badania drożności, ale nie zawsze boli. U mnie był to lekki dyskomfort. Minutka i po wszystkim 🙂 lepiej zrobić szybciej to badanie, bo jak jajowody nie są drożne, to bez sensu są stymulacje i wszystko. Dasz radę 😘Malinka2021, Sunday_92, Szpacza223 lubią tę wiadomość
-
Ja tez staram się nie myśleć o tym wszystkim zajmowac glowe praca ale kiedy przychodzi okres wszystko się przypomina i zaczyna od nowa a najgorsze jest ze wszyscy dookoła zachodzą i gdy się dowiaduje o tym to jest ciezko:) jeżeli nie uda nam się do lipca to udamy się do kliniki
-
Malinka2021 wrote:Ale masz mieć też monitoringi, prawda? Dostajesz cos na pekniecie pęcherzyka, albo miałaś sprawdzane czy sam peknal?
Suplementujecie coś z partnerem? Partner przebadany?
Powodzenia! 🙂
Nie. Lekarz kazał mi się zgłosić dopiero jak po 3 miesiącach się nie uda. Wtedy mamy zbadać nasienie i myśleć co dalej. Na monitoring kazał mi przyjść tylko po pierwszym cyklu Letrozolu między 10-16 dniem cyklu. Byłam w 16 dniu i powiedział, że wszystko ok i że owulacja była 14 dnia. Też mnie to zdziwiło, ale to lekarz z kliniki leczenia niepłodności, bardzo chwalony. Powiedział, że leki działają i że szkoda pieniędzy na wizyty, bo wszystko działa idealnie.
Suplementuję Prenatal Uno, a mąż różne komplety witamin. Myślę, że problem leży głównie w mojej psychice, bo ja już po 2 miesiącu starań zaczęłam panikować, że jestem bezpłodna Bo wszystkim moim znajomym udaje się za pierwszym razem...Malinka2021 lubi tę wiadomość
-
anna wrote:Nie. Lekarz kazał mi się zgłosić dopiero jak po 3 miesiącach się nie uda. Wtedy mamy zbadać nasienie i myśleć co dalej. Na monitoring kazał mi przyjść tylko po pierwszym cyklu Letrozolu między 10-16 dniem cyklu. Byłam w 16 dniu i powiedział, że wszystko ok i że owulacja była 14 dnia. Też mnie to zdziwiło, ale to lekarz z kliniki leczenia niepłodności, bardzo chwalony. Powiedział, że leki działają i że szkoda pieniędzy na wizyty, bo wszystko działa idealnie.
Suplementuję Prenatal Uno, a mąż różne komplety witamin. Myślę, że problem leży głównie w mojej psychice, bo ja już po 2 miesiącu starań zaczęłam panikować, że jestem bezpłodna Bo wszystkim moim znajomym udaje się za pierwszym razem... -
Zgadzam się z Sunday. Badanie banalne a nie warto tracić czasu. Rozumiem, że lekarz polecany, alee każdy cykl moze wyglądać inaczej. W jednym urosną pęcherzyki, w drugim nie ..
Odnośnie badania, próbkę można pobrać w domu, jeżeli klinika/laboratorium są zbyt stresujące.
Psychika na pewno ma duży wpływ. Jeżeli 2 nieudane cykle starań tak na Ciebie wpłynęły, to może warto porozmawiać z psychologiem. Szpacza tu kiedyś polecała jakieś darmowe konsultacje.PCOS, starania od 2018, klinika od 2021
08.21 4ta stymulacja (letrozol+bemfola+ ovitrelle)
12.05.22 👶Wojtuś💙 -
Malinka2021 wrote:Pinkiii gratulacje 😍 rośnijcie 😊
Weronka, też jak Agusia polecam wiesiołek na suchości. U mnie zmiana byla diametralna. Też kapsulki brałam. Tylko pamiętaj, że wiesiołek do owulacji się bierze, potem odstawiamy.
Kasia, też się bałam badania drożności, ale nie zawsze boli. U mnie był to lekki dyskomfort. Minutka i po wszystkim 🙂 lepiej zrobić szybciej to badanie, bo jak jajowody nie są drożne, to bez sensu są stymulacje i wszystko. Dasz radę 😘
A podpowiesz mi jak te badanie wygląda? Nie mam zielonego pojęcia, wiem jedynie, że może być z jakimś bolesnym kontrastem albo chyba są nowocześniejsze metody.👩 32 -PCOS (AMH 10.2), niedoczynność tarczycy, hashimoto
🧔 33 - wyniki nasienia w normie
Starania od września 2021
3 nieudane inseminacje
12.05 rozpoczęcie💉
20.05 kontrola - po 15 🥚 na jajnik, rozmiary między 11 a 15mm
24.05 - punkcja
29.05 mamy 3 zarodki: 4AA❄️4AA❄️4BB❄️
17.06 transfer 🙏❤️ estradiol: 394,66 ; progesteron: 74,68 ng/ml
19.06 progesteron: 120 ng/ml
22.06 progesteron: 219 ng/ml
7dpt progesteron 154 ng/ml, beta hcg 97.5 🥹
9dpt progesteron: 61,29 ng/ml, beta 177,850 mIU/ml
11dpt progesteron: 80 ng/ml, beta hcg 395 ng/ml
13dpt progesteron 82ng/ml, beta 1093,350
15dpt progesteron 80ng/ml, beta 2537
17dpt progesteron 54ng/ml, beta hcg 5321,780 ❤️
20
21dpt progesteron 48,88 ng/ml, beta hcg 13334 ❤️
24dpt mamy serduszko ❤️
-
Robiłam prywatnie w klinice, w której się leczyliśmy. Rok temu zapłaciłam 550 zł.
Badanie odbyło się metodą HyCoSy, czyli wstrzykiwana była sól fizjologiczna, a nie kontrast.
Przy badaniu była położna i lekarz. Badanie odbywało się na fotelu ginekologicznym. Pierw była dezynfekcja pochwy, bez żadnego dyskomfortu czy bólu. Potem założenie cewnika, trwało to szybko, ale był lekki dyskomfort, nic strasznego. Następnie położna dawkowala wstrzyknięcie soli, a dr robił USG, żeby śledzić przepływ drożności. Uprzedził wcześniej, że może mnie to boleć i gdyby tak było, to żeby mówić. Czułam takie rozpieranie wewnątrz, bólem to nie było, zaraz komentarz lekarza że wszystko drożne. Wyciągnęli cewnik, lekarz zapytał czy wszystko ok. Położna zaleciła założyć podpaskę, bo resztki soli będą jeszcze wyciekac. Potem troszkę brzuch pobolewał jak przed okresem, ale nie brałam nic przeciwbólowego, bo to tylko takie ćmienie było. Doktor przepisał antybiotyk i probiotyk na wszelki wypadek, bo pochwa została wyjałowiona podczas badania i żeby nie złapać jakiejś infekcji.
A i przed badaniem droznosci musiałam zrobić badanie czystości pochwy (to tylko wymaz jest pobierany) i CRP (badanie z krwi), bo gdyby były jakieś infekcje to przed badaniem droznosci musiałyby być wyleczone.
Ważne też że badanie przeprowadza się przed owulacją i nie można współżyć od początku cyklu, w którym ma być badanie.
Chyba tyle 🙂 samo badanie droznosci może usunąć ewentualne delikatne zrosty/początki zrostów, 'przepchać' drogę dla plemników i komórki jajowej 🙂PCOS, starania od 2018, klinika od 2021
08.21 4ta stymulacja (letrozol+bemfola+ ovitrelle)
12.05.22 👶Wojtuś💙 -
Malinka2021 wrote:Robiłam prywatnie w klinice, w której się leczyliśmy. Rok temu zapłaciłam 550 zł.
Badanie odbyło się metodą HyCoSy, czyli wstrzykiwana była sól fizjologiczna, a nie kontrast.
Przy badaniu była położna i lekarz. Badanie odbywało się na fotelu ginekologicznym. Pierw była dezynfekcja pochwy, bez żadnego dyskomfortu czy bólu. Potem założenie cewnika, trwało to szybko, ale był lekki dyskomfort, nic strasznego. Następnie położna dawkowala wstrzyknięcie soli, a dr robił USG, żeby śledzić przepływ drożności. Uprzedził wcześniej, że może mnie to boleć i gdyby tak było, to żeby mówić. Czułam takie rozpieranie wewnątrz, bólem to nie było, zaraz komentarz lekarza że wszystko drożne. Wyciągnęli cewnik, lekarz zapytał czy wszystko ok. Położna zaleciła założyć podpaskę, bo resztki soli będą jeszcze wyciekac. Potem troszkę brzuch pobolewał jak przed okresem, ale nie brałam nic przeciwbólowego, bo to tylko takie ćmienie było. Doktor przepisał antybiotyk i probiotyk na wszelki wypadek, bo pochwa została wyjałowiona podczas badania i żeby nie złapać jakiejś infekcji.
A i przed badaniem droznosci musiałam zrobić badanie czystości pochwy (to tylko wymaz jest pobierany) i CRP (badanie z krwi), bo gdyby były jakieś infekcje to przed badaniem droznosci musiałyby być wyleczone.
Ważne też że badanie przeprowadza się przed owulacją i nie można współżyć od początku cyklu, w którym ma być badanie.
Chyba tyle 🙂 samo badanie droznosci może usunąć ewentualne delikatne zrosty/początki zrostów, 'przepchać' drogę dla plemników i komórki jajowej 🙂
Bardzo Ci dziękuję za odpowiedź Póki co wizytę mamy na koniec lipca dopiero, teraz chcemy zadbać o to, żeby parametry nasienia się poprawiły bo są kiepskie. Ale pewnie lekarz zleci te badanie, zobaczymy👩 32 -PCOS (AMH 10.2), niedoczynność tarczycy, hashimoto
🧔 33 - wyniki nasienia w normie
Starania od września 2021
3 nieudane inseminacje
12.05 rozpoczęcie💉
20.05 kontrola - po 15 🥚 na jajnik, rozmiary między 11 a 15mm
24.05 - punkcja
29.05 mamy 3 zarodki: 4AA❄️4AA❄️4BB❄️
17.06 transfer 🙏❤️ estradiol: 394,66 ; progesteron: 74,68 ng/ml
19.06 progesteron: 120 ng/ml
22.06 progesteron: 219 ng/ml
7dpt progesteron 154 ng/ml, beta hcg 97.5 🥹
9dpt progesteron: 61,29 ng/ml, beta 177,850 mIU/ml
11dpt progesteron: 80 ng/ml, beta hcg 395 ng/ml
13dpt progesteron 82ng/ml, beta 1093,350
15dpt progesteron 80ng/ml, beta 2537
17dpt progesteron 54ng/ml, beta hcg 5321,780 ❤️
20
21dpt progesteron 48,88 ng/ml, beta hcg 13334 ❤️
24dpt mamy serduszko ❤️
-
A jak u was z badaniem nasienia? Mój maz ma morfologię 2% i ruch postępowy szybki 0,88% postępowy wolny 19,26% a niepostepowy 23,19% ogólna liczba plemników w ejakulacie 129,43 . Czy znacie się w miare czy w ogole jest sens czekac z ta klinika i siplemtowac? Czy odrazu się udac bo nie mamy szansy na naturalne zapłodnienie może macie jakieś doswiadczenie;)
-
Ewella wrote:A jak u was z badaniem nasienia? Mój maz ma morfologię 2% i ruch postępowy szybki 0,88% postępowy wolny 19,26% a niepostepowy 23,19% ogólna liczba plemników w ejakulacie 129,43 . Czy znacie się w miare czy w ogole jest sens czekac z ta klinika i siplemtowac? Czy odrazu się udac bo nie mamy szansy na naturalne zapłodnienie może macie jakieś doswiadczenie;)
Badanie z grudnia: morfo 2%, liczba w ejakulacie 69mln, ruch postępowy 10%, całkowity 32%.
Po ostrej suplementacji i diecie w lutym: morfo 3%,liczba w ejakulacie 500mln, ruch postępowy 65%, całkowity 70%.
Badanie z ubiegłego tygodnia po 3 antybiotykach w marcu: morfo 3%, liczba w ejakulacie 208mln, ruch postępowy 12%, całkowity 30%.
Jak widać parametry się zmieniają, ale suplementacja, dieta i ruch mają znaczenie, te wyniki, które mąż miał w lutym były bardzo ok i lekarz stwierdził, że super poprawa. Ale wystarczy infekcja po drodze i znowu to samo... Niemniej jednak, u nas po pierwszym badaniu lekarz od razu zakwalifikował nas do inseminacji, mówiąc, że szanse na naturalne poczęcie są, ale może to być mocno utrudnione. Kwestia ile macie lat i czy jeszcze inne czynniki wchodzą w grę. -
Sunday_92 wrote:Ja bym na Waszym miejscu poszła na wizytę do kliniki to skonsultować - ogólnie wydaje mi się, że nie jest najgorzej, lekarze jeszcze patrzą bardziej na koncentrację niż ogólną liczbę. U nas wygląda to tak:
Badanie z grudnia: morfo 2%, liczba w ejakulacie 69mln, ruch postępowy 10%, całkowity 32%.
Po ostrej suplementacji i diecie w lutym: morfo 3%,liczba w ejakulacie 500mln, ruch postępowy 65%, całkowity 70%.
Badanie z ubiegłego tygodnia po 3 antybiotykach w marcu: morfo 3%, liczba w ejakulacie 208mln, ruch postępowy 12%, całkowity 30%.
Jak widać parametry się zmieniają, ale suplementacja, dieta i ruch mają znaczenie, te wyniki, które mąż miał w lutym były bardzo ok i lekarz stwierdził, że super poprawa. Ale wystarczy infekcja po drodze i znowu to samo... Niemniej jednak, u nas po pierwszym badaniu lekarz od razu zakwalifikował nas do inseminacji, mówiąc, że szanse na naturalne poczęcie są, ale może to być mocno utrudnione. Kwestia ile macie lat i czy jeszcze inne czynniki wchodzą w grę.Sunday_92 lubi tę wiadomość