Stymulacja letrozolem
-
WIADOMOŚĆ
-
Kinusia_25 wrote:Część kochane
niestety nie mam dobrych wieści, dla mnie więc tragiczne
mój pęcherzyk zaczął malec czyli się wchłania 😣 jestem zdruzgotana i myślałam że da radę jednak wszystko idzie przeciwko mnie. Myślałam że w końcu się uda i będzie owulacja jednak mój organizm ze mną nie współpracuje w ogóle.
porozmawiałam bardzo mocno z narzeczonym i że względu na to że został mi jeszcze letrozol spróbujemy ostatni raz tym razem z silniejszą dawka jak poprzednią a od marca ruszymy z klinika niepłodności.
Więc od jutra znowu przez 10 dni Duphaston a potem czekanie na okres 😢 nic się nie zmieniło.
Może klinika niepłodności to nie jest zły pomysł ? Ja jak zdecydowalam się na dziecko to odrazu poszłam do kliniki niepłodności invimed w Poznaniu. Poprostu wiedziałam że bez pomocy nie znajdę w ciążę i moja ginekolog miała to samo zdanie. O dziecku zaczęłam myslec w listopadzie, 8 grudnia miałam pierwszą konsultacje a 3stycznia(święta trochę opóźniły) i trochę badania miałam sono hsg a od jutra zaczynam z lametta chociaż pani doktor od razu powiedziała że ciężko to widzi przy takim amh i mam poważnie myśleć o invitro. Tam jest trochę inne podejście. (chociaż jak dla mnie to wszystko dzieje się bardzo szybko) i nie ukrywam byłam przerażona że tam trafiłam. -
Kinusia_25 wrote:Część kochane
niestety nie mam dobrych wieści, dla mnie więc tragiczne
mój pęcherzyk zaczął malec czyli się wchłania 😣 jestem zdruzgotana i myślałam że da radę jednak wszystko idzie przeciwko mnie. Myślałam że w końcu się uda i będzie owulacja jednak mój organizm ze mną nie współpracuje w ogóle.
porozmawiałam bardzo mocno z narzeczonym i że względu na to że został mi jeszcze letrozol spróbujemy ostatni raz tym razem z silniejszą dawka jak poprzednią a od marca ruszymy z klinika niepłodności.
Więc od jutra znowu przez 10 dni Duphaston a potem czekanie na okres 😢 nic się nie zmieniło.
Kinusia nie załamuj się! Mam trochę deja vu czytając Twój post. Po 1 tabletce letrozolu pęcherzyki w końcu zaczęły rosnąć więc byłam pełna nadziei, niestety raz musiałam iść na monitoring do innego lekarza od którego wróciłam z płaczem. Prawie się na mnie wydarł, że po Letrozolu to pęcherzyki powinny szybciej rosnąć, że powinnam już dawno być w klinice i mieć stymulację gonadotropinami. Wróciłam do domu załamana. Ryczałam jak bóbr. Potem moja ginekolog mnie uspokoiła i powiedziała, że to że cokolwiek rośnie to już coś. I że najwyżej zmienimy dawkę. Finalnie pęcherzyk urósł ale niestety nie pękł. Wynegocjowałam z narzeczonym ostatni cykl (za rok mieliśmy brać ślub, nie chciałam tego przekładać a tym bardziej iść do ślubu z wielkiem brzuchem). Jeśli się nie uda to przerwa. W sumie to byłam pewna że nic z tego ale podwoiłyśmy dawkę Letrozolu. Nic nie czułam, żadnej pracy jajników, umówiłam się na monitoring w 7dc. Byłam pewna, że nic nie będzie jeszcze widać. Jakie było moje zaskoczenie kiedy zobaczyłam 2 pęcherzyki po 19mm! Tego samego dnia dostałam podwójną dawkę ovitrelle i dzięki temu mam 9-miesięczną córeczkę 🥰 z ostatniego cyklu, który spisałam na straty! Klinika to bardzo dobry pomysł ale najważniejsze, że jest jakakolwiek odpowiedź organizmu. Że choć zaczął rosnąć pęcherzyk. Może z większą dawką urośnie większy. Nie poddawaj się, poczekaj co przyniesie kolejny cykl!Kinusia_25 lubi tę wiadomość
-
Beata41 wrote:Cześć dziewczyny, jestem tu nowa. Zamierzam rozpocząć stymulację za jakieś 2 miesiące. Chciałabym uzyskać 2 pęcherzyki, żeby zwiększyć szanse. Jak myślicie, co będzie lepsze aromek czy letrozol?
Beata41 lubi tę wiadomość
-
Beata41 wrote:Cześć dziewczyny, jestem tu nowa. Zamierzam rozpocząć stymulację za jakieś 2 miesiące. Chciałabym uzyskać 2 pęcherzyki, żeby zwiększyć szanse. Jak myślicie, co będzie lepsze aromek czy letrozol?
-
dzięki za słowa otuchy dziewczyny ♥️ jesteście kochane
trochę się boje ze ze względu na to wysokie AMH letrozol nie da rady i nie będą rosły te pęcherzyki 😞
ale dajemy szansę ostatni raz a potem idziemy do kliniki, oczywiście przeplakalam to co mogłam i miałam okropnie depresyjny humor, ale już mi lepiej
dzisiaj pierwsza tabletka Duphastonu i teraz mam dawkę 3 tabletki letrozolu, cieszę się że był chociaż ten jeden pęcherzyk to znaczy że lek działa w porównaniu do clo
na szczęście mój narzeczony wspiera mnie jak może
Mam 26 lat a narzeczony 28 wszyscy tylko mówią że jest mnóstwo czasu, żebyśmy się nie śpieszyli ale ja nienawidzę takiego badania nie wiedzą jak z miesiąca na miesiąc jest trudniej.
Nie poddaje się ! PCOS jest okropna choroba ale nie dam jej zwyciężyć 💪🏻
Miłego dnia kochane i trzymam kciuki jak zawsze ♥️✨Starania od 04.2022🤰🏼🤱🏼
PCOS 😞cykle bezowulacyjne
Insulinooporność 😖
25.08.2022 leczenie Progesterone besins
od 06.10.2022 leczenie Clostilbegyt
0d 20.10.2022 leczenie Duphaston + Clo💊
od 18.11.2022 leczenie Duphaston + 2x Clo
od 13.12.2022 leczenie Duphaston + 2x Letrozole
od 21.01.2023 leczenie Duphaston + 3x Letrozole + Ovitrelle
__________________________________________
25.05.2023 ----> Wizyta w Klinice Bocian 💪🏼🌻
Przygotowania do Inseminacji
29.06.23 r. ---> wizyta czas zacząć stymulacje 🥰
29.06.2023r. leczenie Duphaston + 3,5 Letrozole
16.08.2023---> leczenie Duphaston | Wizyta 25.08🤞🏼
__________________________________________
Cierpliwie czekam na moje dwie kreski ❤️🤰 -
Kinusia myślę, że z większą dawką letrozolu to na prawdę może się udać. Bo pojawił się ten pęcherzyk, tylko dla Ciebie to była za mała dawka i nie urósł do odpowiedniego rozmiaru. Trzymam mocno kciuki żeby właśnie z tymi 3 tabletkami poszło tak jak być powinno.
Ja za niedługo kończę 31 lat i czuje bardzo ten uciekający czas. My nikomu nie powiedzieliśmy że staramy się o drugie dziecko, nie chciałam właśnie takiego pocieszania. Za to ciągle tylko słyszę czy nie myślimy o drugim dziecku, że jeśli tak to już ostatni dzwonek.. tak jakbym o tym nie wiedziała 🙈
Moje plamienie się skończyło, kłują mnie dość mocno oba jajniki, aż te kłucie mnie w nocy obudziło. Jutro idę na ten monitoring, mam takie przeczucie, że pęcherzyk będzie, może nawet dwa, ale obstawiam liche endometrium. Zawsze miałam dość cienkie, a teraz przez te plamienie pewnie jeszcze bardziej się złuszczyło.. ehh takie tam moje czarnowidztwo jakby powiedział mój mąż 😂 ale walczę jeszcze czerwonym winkiem i orzechami 💪Kinusia_25 lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny mam pytanie czy przy stosowaniu lametty czulyscie kłucie jajników lub jakiś ból brzucha? Ja już pierwszego dnia wieczorem czułam kłucie prawego jajnika i się zastanawiam czy to znaczy że coś tam się dzieje czy poprostu każda kobieta tak ma.
-
Kikulek1994 wrote:Dziewczyny mam pytanie czy przy stosowaniu lametty czulyscie kłucie jajników lub jakiś ból brzucha? Ja już pierwszego dnia wieczorem czułam kłucie prawego jajnika i się zastanawiam czy to znaczy że coś tam się dzieje czy poprostu każda kobieta tak ma.
-
Duda94 wrote:Chyba nie każda, bo ja nawet przy dawce 3x1 nic nie czuje. 🙉
-
Agata1992 wrote:Kinusia myślę, że z większą dawką letrozolu to na prawdę może się udać. Bo pojawił się ten pęcherzyk, tylko dla Ciebie to była za mała dawka i nie urósł do odpowiedniego rozmiaru. Trzymam mocno kciuki żeby właśnie z tymi 3 tabletkami poszło tak jak być powinno.
Ja za niedługo kończę 31 lat i czuje bardzo ten uciekający czas. My nikomu nie powiedzieliśmy że staramy się o drugie dziecko, nie chciałam właśnie takiego pocieszania. Za to ciągle tylko słyszę czy nie myślimy o drugim dziecku, że jeśli tak to już ostatni dzwonek.. tak jakbym o tym nie wiedziała 🙈
Moje plamienie się skończyło, kłują mnie dość mocno oba jajniki, aż te kłucie mnie w nocy obudziło. Jutro idę na ten monitoring, mam takie przeczucie, że pęcherzyk będzie, może nawet dwa, ale obstawiam liche endometrium. Zawsze miałam dość cienkie, a teraz przez te plamienie pewnie jeszcze bardziej się złuszczyło.. ehh takie tam moje czarnowidztwo jakby powiedział mój mąż 😂 ale walczę jeszcze czerwonym winkiem i orzechami 💪
trzymam mocno kciuki kochana
też mam nadzieję, że troszkę większa dawka pomoże i się uda, jak nie to pójdę po inna pomoc już.
daj znać koniecznie jak po wizycie
Agata1992 lubi tę wiadomość
Starania od 04.2022🤰🏼🤱🏼
PCOS 😞cykle bezowulacyjne
Insulinooporność 😖
25.08.2022 leczenie Progesterone besins
od 06.10.2022 leczenie Clostilbegyt
0d 20.10.2022 leczenie Duphaston + Clo💊
od 18.11.2022 leczenie Duphaston + 2x Clo
od 13.12.2022 leczenie Duphaston + 2x Letrozole
od 21.01.2023 leczenie Duphaston + 3x Letrozole + Ovitrelle
__________________________________________
25.05.2023 ----> Wizyta w Klinice Bocian 💪🏼🌻
Przygotowania do Inseminacji
29.06.23 r. ---> wizyta czas zacząć stymulacje 🥰
29.06.2023r. leczenie Duphaston + 3,5 Letrozole
16.08.2023---> leczenie Duphaston | Wizyta 25.08🤞🏼
__________________________________________
Cierpliwie czekam na moje dwie kreski ❤️🤰 -
Duda94 wrote:Ja mam monitoring w piątek 12 dc. Też się nie nastawiam, bo później tylko wielka rozpacz, że znowu się nie udało 😑
-
Kikulek1994 wrote:Ja mam w przyszły wtorek monitoring. Biorę też to pierwszy cykl więc nie wiem czy to dobrze że kłuje czy nie. Wie wiem kompletnie czego się spodziewać. A mogę wiedzieć jaki jest u ciebie powód stymulacji?
-
Duda94 wrote:U mnie kompletny brak owulacji, nie wiadomo dlaczego. Nie potrzebuje antykoncepcji, bo i tak nie zajdę w ciążę bez leków. O pierwszego synka staraliśmy się 3 lata. Udało się po Clostilbegyt i Ovitrelle. Teraz chcemy drugie maleństwo ale niestety nie wychodzi 😔
-
To i ja się zamelduję 😊😊
W sobote ostatni dzień Lametty, jutro pierwszy monitoring, ale żadnych objawów na ten moment 🤷♀️
(Dawka 2x1)Starania o pierwszego bobasa od 06.2021
03.22 - poronienie 7tc 💔
👩 28
AMH - 4,61
Hashimoto, owulacje są potwierdzone.
10.22 Drożność jajowodów ✅
Od 11.22 3x IUI ❌
03.2023 IVF - Ovaleap 125, Orgalutran, Gonapeptyl, IMSI +HBA
27.03 punkcja - 12 komórek (6 zapł., 6 mrozimy).
🧑 29
Hormony, USG jąder, posiewy ✅
Morfologia : 2.22 0% --> 5.22 1% --> 12.12 0% -
Margolciaa wrote:To i ja się zamelduję 😊😊
W sobote ostatni dzień Lametty, jutro pierwszy monitoring, ale żadnych objawów na ten moment 🤷♀️
(Dawka 2x1) -
Duda94 wrote:Dziękuję, ja za Ciebie również 🥰
Niskie poziomy hormonów. Jak to powiedział mój ginekolog "jajniki są uśpione, wygląda jak menopauza" 🙉