Stymulacja letrozolem
-
WIADOMOŚĆ
-
Witam wszystkie koleżanki, jestem tu nowa ale mam nadzieję że przyjmiecie mnie do swojego grona
Mam 30 lat, staramy się o dziecko już ponad 2 lata, mam CPOS zdiagnozowane zaraz na początku starań ale niestety traciłam czas u gina, który twierdził że "za wczesne na leczenie" i "samo się naprawi".
Kolejnym krokiem był ginekolog-endokrynolog, który po 1 cyklu z clo (nie monitorowanym) rozłożył ręce i żebym nie traciła czasu skierował do kliniki.
Wszystkim dziewczynom, które sądzą ze klinika oznacza "umarł w butach" tak jak ja, kiedy zobaczyłam skierowanie od gina, mówię od razu: to najlepsze co można zrobić przy nieskutecznych staraniach o dzidziusia! Prawdziwi profesjonaliści, sprawdzone leki (w moim miasteczku Pani z apteki pierwszy raz widziała takie na oczy haha) i konkretny plan działania.
I tak na początku sierpnia pierwsza wizyta w klinice, Duphaston 2x1 przez 10 dni na wywołanie @ która pojawiła się książkowo na 3 dzień po zakończeniu kuracji a ktorej nie mogłam się doczekać miesiącami (cykl miał 115 dni...) i od razu Letrozole 1x1 od 3 do 7dc. Dziś jest 5dc, monitoring ustalony na 13 dc czyli 29.08.
Podpowiedzcie proszę o co pytać w trakcie wizyty? Z jakiej grubości endo mam się cieszyć? Jakiej wielkości jajeczka powinnam uchodowac żeby coś z tego było? Ciągle jestem zielona w tych tematach...
Zainspirowana wpisami sięgam po prażony słonecznik i pozdrawiam Was wszystkieWiadomość wyedytowana przez autora: 21 sierpnia 2016, 11:14
efta lubi tę wiadomość
-
Natuś witaj w gronie:) obyś szybko zaczęła zaglądać do nas w roli gościa:) jak poczytasz sobie forum to zobaczysz, że było wiele szczęśliwych cykli z letrozolem (nawet tych pierwszych). Jeżeli chodzi o pęcherzyki to powinny mieć ok 20 mm, a endo dobrze jak ma powyżej 10 mm. Najważniejsze, że teraz trafiłaś w dobre ręce. W klinikach wiedzą co robić i jak radzić sobie z pacjentkami z PCOS
Natuś lubi tę wiadomość
4 cs o drugiego bobasa - II 03.01; 20.01
Starania o pierwsze dziecko 2 lata (2015-2017)
Ona: PCOS, AMH 24, niedoczynność tarczycy,
czerwiec 2017 - laparoskopia, HSG, histeroskopia, usunięcie ognisk endometriozy
On: oligoasthenoteratozoospermia (01.2017 koncentracja 1,7 mln/ml; morfologia 1%; ruch 10%) -
A u mnie dziś 11 dc, jak wiecie wizyta za 3 dni i jestem bardzo ciekawa co tam zobaczę. Jednak muszę Wam napisać, że nie wiem czy to efekt estrogenów czy urlopu ale po raz pierwszy od długiego czasu czuję się naprawdę dobrze. Znowu chce mi się uśmiechać, żartować, wygłupiać i ochota na igraszki jest większa. Po lekach na stymulację też czuję się bardzo dobrze (poza osłabieniem przed zastrzykiem ), takich ilości śluzu to dawno nie miałam (o ile w ogóle), jajniki czułam wczoraj wieczorem, szczególnie prawy.
Efta a jak tam u Ciebie? czułaś już owu czy jeszcze przed?4 cs o drugiego bobasa - II 03.01; 20.01
Starania o pierwsze dziecko 2 lata (2015-2017)
Ona: PCOS, AMH 24, niedoczynność tarczycy,
czerwiec 2017 - laparoskopia, HSG, histeroskopia, usunięcie ognisk endometriozy
On: oligoasthenoteratozoospermia (01.2017 koncentracja 1,7 mln/ml; morfologia 1%; ruch 10%) -
Natus tez kiedys balam sie kliniki,myslalam ze to ostatecznosc,ze tam juz tylko powiedzą mi ze jest im przykro ale nie bede nigdy mamą.Tez zwykly gin przepisal clo i nie kontrolował mojego cyklu,nawet nie sprawdził czy mam ovulacje nie mówiac o zbadaniu hormonów na początku cyklu.Wierząc ze jsk unormuje tarczyce i prolaktyne stsnir sie cud.Niestety po prawie czterech latach przekroczylam próg kliniki,wtedy kamien z serca spadł,tknąl mi lekarz duzą nadzieje,a stymulacja i monitoring sprawia iz wiem ze te szanse są.Juz pierwszy cykl z clo był szczęsliwym,niestety w 7tc.poronilam.Walcze dalej i odkąd jestem w klinice nic nie sprawiło bym sie poddała czy dołowała,nawet poronienie mnie nie zlamało a raczej dodalo wiecej sily i wiary w to ze moze sie udac.O co pytac...wielkosc jajeczek dominujàcych i endometrium.Jesli jajo jskies bedzie odpowiedniej wielkosci to zapytaj kiedy mozna spodziewac sie ovu.Jajo srednio rosnie 2mm na dobe wiec przy ovu powinno miec ok.24-26mm.
Masz swoje ovulacje potwierdzone monitoringiem?Jesli nie to po ovu dobrze jest sprawdzic czy ona byla czy aby pècherzyk sie nie zapadł tylko.Zapytaj tez o zastrzyk na pèknięcie pecherzyka,ovitrelle albo pregnyl,bo jesli nie ma pewnosci czy ovulacje masz naturalne to taki zastrzyk nie zaszkodzi a moze pomóc .
Poza tym witaj A skad jestes i do jakiej kliniki jezdzisz?Natuś lubi tę wiadomość
Antoś IVF,Julisia natural
-
Natuś witamy u nas.
Ja też zawsze powtarzam dziewczynom, że specjaliści od niepłodnosci to jest TO i żeby nie marnowały czasu u zwykłych ginekologów.
Miśkowa - z niecierpliwoscią czekam na wiesci tuż po twojej wizycie.
A ja już powinnam być po owu o ile pęcherzyk pękł, bo nic nie czułam. Powinien pęknąć dziś w nocy ewentualnie rano. Się okaże jutro na monitoringu. Idę po południu na koniec przyjmowania. pewnie naczekam się w poczekalni, bo nie mam numerka i mam wejsc jako ostatnia wiec nie wiadomo o której to bedzie...
Na wszelki wypadek dopadnę męża jeszcze dziś wieczorem i jutro rano żeby czegoś nie przegapić
edit. No i od dziś już biorę clexane, mam co raz wiekszą wprawę w robieniu zastrzyków - nic nie bolało. Od jutra luteina i estrofemWiadomość wyedytowana przez autora: 21 sierpnia 2016, 15:06
Natuś lubi tę wiadomość
6 lat starań efekt: Jaś ur. lipiec 2014 mutacja C677T i A1298C w genie MTHFR-heterozygota
1 IUI październik 2016 ciąża biochemiczna 2 IUI
3IUI grudzień 2016 serduszko bije pappa T21 1:424, Nifty Ok. córcia Iga
-
Hej dziewczyny, ja już po urlopie, więc teraz mam zamiar udzielać się więcej
No i mam zamiar iść za ciosem i zapisać się na kolejną IUI po ostatniej porażce
Witam nowe koleżanki i życzę żeby jak najszybciej przeszły na forum o pierwszych miesiącach ciąży lub coś podobnego ;P
Efta trzymam kciuki,oby się udałoefta lubi tę wiadomość
-
Jagna widze w twoim podpisie że chcesz iść na bete 7 września. ile dni to bedzie po zastrzyku na pekniecie? mnie gin z kliniki zawsze wysyła na bete 13 -14 dni od zastrzyku. to wychodzi około 10 dpo. u mnie to bedzie 31sierpnia ewentualnie 1 wrzesnia zobacze jeszcze jak zdecyduje.6 lat starań efekt: Jaś ur. lipiec 2014 mutacja C677T i A1298C w genie MTHFR-heterozygota
1 IUI październik 2016 ciąża biochemiczna 2 IUI
3IUI grudzień 2016 serduszko bije pappa T21 1:424, Nifty Ok. córcia Iga
-
Onia wrote:Hej dziewczyny, ja już po urlopie, więc teraz mam zamiar udzielać się więcej
No i mam zamiar iść za ciosem i zapisać się na kolejną IUI po ostatniej porażce
Witam nowe koleżanki i życzę żeby jak najszybciej przeszły na forum o pierwszych miesiącach ciąży lub coś podobnego ;P
Efta trzymam kciuki,oby się udało
mam pytanie finansowe.
ile wyniosło cie łącznie z badaniami (twoimi i meza) podejscie do IUI?
niby wiem że około 2 tys. ale zawsze to jest około .. a ciebie ile kosztowało?
ja obawiam się, że też bede musiała się zdobyć na ten krok. daje sobie jeszcze 3 cykle szansy. jak sie nie uda to podchodzimy do inseminacji.
edit. tzn najpierw test po stosunku bo nasienie meza idealne wiec jak moj śluz daje rade to IUI nie bedzie miała sensu , a brak ciązy widocznie ma inne przyczyny.Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 sierpnia 2016, 19:43
6 lat starań efekt: Jaś ur. lipiec 2014 mutacja C677T i A1298C w genie MTHFR-heterozygota
1 IUI październik 2016 ciąża biochemiczna 2 IUI
3IUI grudzień 2016 serduszko bije pappa T21 1:424, Nifty Ok. córcia Iga
-
Efta bedzie to 16dni po zastrzyku a termin @.Ostatnio bete robilam 11/12 dni po ovu i ledwo przyszlam z badania zaczelam plamic.Jesli bede miec jakies objawy sugerujàce to moze skusze sie na bete wczesniej inaczej nie widze sensu.Zakladam ze @ dostane 14 dni po ovu ale zazwyczaj przychodzi 12 dni po wiec przyjmuje ten termin za dobryAntoś IVF,Julisia natural
-
Miśkowa wrote:A sytuacja z wczoraj... spotykają się dwie kobiety, jedna z dzieciaczkiem pod pachą.
- O jaki on już duży, to ile ma?
- No za dwa dni kończy roczek.
- A roczek, to co teraz do pracy?
- Nie no jak do pracy? Przecież mam 500+ na dwójkę dzieci to po co będę pracować?
I tu mi się zrobiło przykro... Bo jak szukałam info o dofinansowaniach do IV przez samorządy miast (na pewno Częstochowa i Łódź takie wprowadziły) to okazało się, że moje miasto nie chciało nawet programu rządowego, bo mają inne bardziej przyziemne problemy i wydatki. Czyli co, to że ktoś chce mieć dziecko to jest fanaberia? A, że moje podatki idą na 500+ (pominę fakt, że część kobiet teraz nie chce wracać do pracy, bo po co?) to ja już nie zasługuję, żeby z podatków poszło część pieniążków na pomoc w moim leczeniu? Bo ja mam kaprys żeby mieć dziecko ale jak ktoś ma ich 7 to jest oki i państwo mu pomoże. Dla jasności, nie neguję tego programu, bo wiem że są dzieci które potrzebują tych pieniążków ale czy my - mający problemy z płodnością naprawdę musimy być traktowani jak margines społeczny?
Miśkowa co do ostatniej kwestii, którą poruszyłaś to niestety, nie ma sprawiedliwości na tym świecie. Nie wiem czy to dobre porównanie, ale to trochę tak, jakby rodzice krzywdzili własne dziecko, to Państwo może interweniować. Ale jeśli kobieta w ciąży pije i pali to już nic nie można zrobić. Tak samo tu. Masz wiele dzieci, to Państwo jakoś się zainteresuje, ale nie możesz ich mieć, to już nikt nie pomoże. Paranoja, no ale cóż.. Niestety problem niepłodności jest traktowany jak problem drugiej kategorii. Nikt tego nie zrozumie jeśli nie miał z tym nigdy problemu.
U mnie niestety też było tak, że wiele osób pytało czemu jeszcze nie mamy dzieci, skoro już po ślubie, i oboje mamy pracę, mieszkanie i jakieś tam w miarę stabilne warunki. Niestety smutna prawda jest taka, że jeśli nie mielibyśmy możliwości finansowych, to nigdy nie pozwoliłabym sobie na wizytę w klinice i branie drogich leków. I tak bym może dziś tkwiła u poprzedniej pani ginekolog, która bardziej mi zaszkodziła niż pomogła. Ale dziewczyny nie można się poddawać tylko walczyć, dla każdej w końcu zaświeci słońce, mocno w to wierzę. Może ktoś będzie tu miał jeszcze jakieś pozytywne wiadomości na koniec wakacji? Miłego dnia.Miśkowa lubi tę wiadomość
-
efta wrote:Natuś witamy u nas.
Ja też zawsze powtarzam dziewczynom, że specjaliści od niepłodnosci to jest TO i żeby nie marnowały czasu u zwykłych ginekologów.
Miśkowa - z niecierpliwoscią czekam na wiesci tuż po twojej wizycie.
A ja już powinnam być po owu o ile pęcherzyk pękł, bo nic nie czułam. Powinien pęknąć dziś w nocy ewentualnie rano. Się okaże jutro na monitoringu. Idę po południu na koniec przyjmowania. pewnie naczekam się w poczekalni, bo nie mam numerka i mam wejsc jako ostatnia wiec nie wiadomo o której to bedzie...
Na wszelki wypadek dopadnę męża jeszcze dziś wieczorem i jutro rano żeby czegoś nie przegapić
edit. No i od dziś już biorę clexane, mam co raz wiekszą wprawę w robieniu zastrzyków - nic nie bolało. Od jutra luteina i estrofem
Styczen 2010 - urodzil sie Synek, piczety naturalnie w 3 cyklu staran.
Starania od sierpnia 2014
Letrozol od kwietnia 2016
Hsg lipiec 2016 -
Ahh Diewuszka widzisz takie to jest wszystko dziwne... myślę sobie, że tu jest potrzebna mega kampania społeczna żeby pokazać problem bo do tej pory to jest tak jak piszesz - kto nie miał do czynienia z niepłodnością to nigdy nie zrozumie takiej pary. Tylko są dwa problemy: czy w takim państwie da się coś zdziałać? Ludzie myślą że niepłodność = in vitro, zawsze. Nie rozumieją, że niepłodność to bardzo drogie leki, wizyty tylko prywatnie (same wiecie dlaczego) i najczęściej dojazdy do specjalistów. My jeszcze możemy sobie pozwolić na luksus kliniki ale nie wiem co będzie za miesiąc... kiedy skończy się moje finansowanie na studiach? A druga kwestia to wstyd, mnie samej ciężko mówić w realu o naszych problemach, bo mam wrażenie, że nikt mnie nie zrozumie. Jak wspomniałam jednej bliskiej koleżance to usłyszałam, że jak wrzucę na luz to pewnie od razu pojawi się dziecko. Jak mam gorszy dzień, kiedy nasila się mój stan depresyjny to słyszę weź się w garść, rozczulasz się nad sobą to i Ci się nie udaje. A PCO i niepłodność to złożone choroby, mają wpływ na psychikę, wygląd zewnętrzny kobiety, stan finansowy... Nawet unikam ostatnio spotkań z rodziną, bo dość mam pytań no kiedy? wszystko macie to na co czekać? ja w Twoim wieku... Może i gdybym się przełamała i zaczęła mówić o naszych problemach otwarcie to przynajmniej w moim "mikrośrodowisku" zmieniłabym pogląd na problemy z niepłodnością. Ale jeszcze chyba nie jestem gotowa, jeszcze nie umiem o tym otwarcie mówić. Nie płakać kiedy opowiadam o tym że znowu nie udało się uzyskać owulacji albo że na dodatek okazało się że mąż też ma ogromne problemy z płodnością.
Ale wróćmy do optymistycznych spraw, Dziewczyny czekamy na wieczorne wieści, mam nadzieję że pęcherzyki popękały a chłopaki dali radę dobiec do mety:) Miłego dnia:)diewuszka86 lubi tę wiadomość
4 cs o drugiego bobasa - II 03.01; 20.01
Starania o pierwsze dziecko 2 lata (2015-2017)
Ona: PCOS, AMH 24, niedoczynność tarczycy,
czerwiec 2017 - laparoskopia, HSG, histeroskopia, usunięcie ognisk endometriozy
On: oligoasthenoteratozoospermia (01.2017 koncentracja 1,7 mln/ml; morfologia 1%; ruch 10%) -
mmmarita wrote:Ja też mam dzis monitoring o 18. Mam nadz ze była owu u nas obu. Ja służy jak zwykle nic wczoraj bolała mnie prawa część brzucha jakby kolka ? To może byc zwiastun pęknięcia?Antoś IVF,Julisia natural
-
hej dziewoje
ja po usg. nagrzebał się gin co niemiara. jajnik się chował, rece pod pupe musiałam włożyć. Sapał i cmokał ten moj doktorek. W końcu orzekł, że znalazł slad po peknieciu. Ale czy on był pewny na 100% to ja nie wiem. No ale ślad mały, płynu już niewiele jakby owu była szybciej niż wyliczyłam. Zrobiłam zastrzyk w piątek o 15:00 wiec owu powinna być w nocy z soboty na niedzielę. Jego zdaniem owu była dobę wcześniej. Tak czy siak ja przez cały weekend nic nie czułam. Ale chyba mnie to nie martwi, bo weekend miałam imprezowo alkoholowy miałam gosci przez 3 dni i dużo się działo. Może przeoczyłam...
Według wyliczeń na bete ide 31 sierpnia. Odliczanie czas zacząćMiśkowa, Auris88 lubią tę wiadomość
6 lat starań efekt: Jaś ur. lipiec 2014 mutacja C677T i A1298C w genie MTHFR-heterozygota
1 IUI październik 2016 ciąża biochemiczna 2 IUI
3IUI grudzień 2016 serduszko bije pappa T21 1:424, Nifty Ok. córcia Iga
-
Efta może Ci naturalnie pękł? Ja bralam zastrzyk w piatek o tej samej porze. Seks sobota 14. A czulam jakby owu chyba dopiero wczoraj kolo poludnia a kochalismy sie dopiero o 22.
A cialka żółtego nie wypatrzyl? Ja pokladam nadzieję w przeplukanych na hsg jajowodach.Styczen 2010 - urodzil sie Synek, piczety naturalnie w 3 cyklu staran.
Starania od sierpnia 2014
Letrozol od kwietnia 2016
Hsg lipiec 2016