X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną Stymulacja letrozolem
Odpowiedz

Stymulacja letrozolem

Oceń ten wątek:
  • GorzataMał Ekspertka
    Postów: 277 67

    Wysłany: 7 sierpnia 2017, 19:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Justys84 wrote:
    Mnie boli zawsze prawy jajnik odkąd miałam stymulację. Przy letrozolu to strasznie to czułam, teraz to kłuje.
    Najgorsze jest to, że teraz miałam się starać naturalnie, a dwa następne cykle z clo. A okresu bez hormonów nie dostałam i pewnie już nie przyjdzie :( Testy póki co robiłam- negatywne. Jutro robię kolejny, niczego się po nim nie spodziewam :(
    A boli Cię już po owulacji? Miałam przez ostatnie godziny taki ból głowy, aż bolały mnie oczy. Jajnik już się uspokoił. Ciekawe co z tego będzie.

    X 2010 - syn
    IX 2015 - początek starań o rodzeństwo
    HSG, histero, laparo - ok; IV 2017 - I IUI :(
    VII 2017 - II IUI :(
    XI 2017 - 31 dc beta 1240 :)
    ganns65gde9ketft.png
  • Flowwer Autorytet
    Postów: 11460 12961

    Wysłany: 7 sierpnia 2017, 20:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    GorzataMał wrote:
    Dziewczyny, 7 dni po IUI boli mnie lewy jajnik, strasznie generalnie boli mnie cały lewy bok. Wiem, że w tym jajniku jeden pęcherzyk nie pękł, drugi pękł. Obawiam się, czy znowu się z tego torbiel nie robi. Miałyście coś takiego?
    U mnie dziś 7 dpo i mam to samo ponieważ ciałko żółte pracuje i dość często jest to odczuwane.
    Ja się tym nie nakrecam bo finał znam a jak bierzesz dupka to toebiel powinna się do kolejnego cyklu wchłonąć a na pewno ok dc powinnaś mieć usg czy możesz kolejny cykl być stymulowana.

    GorzataMał lubi tę wiadomość

    kjmni09k3h9ob9x5.png
    112 cs o syna, 15 lat walki !!
    Provita-Paliga
    NK20%maj, 27% lipiec, Trombofilia,
    Maj 2017 zaczynam walkę z immunologią/Paśnik,zapalenie endo, IMSI 9.11.2017
    ⛄⛄⛄
  • GorzataMał Ekspertka
    Postów: 277 67

    Wysłany: 7 sierpnia 2017, 20:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Flowwer wrote:
    U mnie dziś 7 dpo i mam to samo ponieważ ciałko żółte pracuje i dość często jest to odczuwane.
    Ja się tym nie nakrecam bo finał znam a jak bierzesz dupka to toebiel powinna się do kolejnego cyklu wchłonąć a na pewno ok dc powinnaś mieć usg czy możesz kolejny cykl być stymulowana.
    Flowwer, Ty to zawsze poratujesz! :) Akurat biorę luteinę. W sumie miałam dwa ciałka żółte, po jednym w każdym jajniku, ale prawego praktycznie nie czuję. Jak teraz nie wyjdzie, to u mnie stop na 3 miesiące, bo muszę się zaszczepić na różyczkę. A jak nie wyjdzie, to sama nie wiem co dalej. Nie chce mi się robić 3 IUI, bo u nas nie ma do tego konkretnych wskazań, a znowu będę musiała od nowa robić wszystkie drogie badania...

    X 2010 - syn
    IX 2015 - początek starań o rodzeństwo
    HSG, histero, laparo - ok; IV 2017 - I IUI :(
    VII 2017 - II IUI :(
    XI 2017 - 31 dc beta 1240 :)
    ganns65gde9ketft.png
  • Justys84 Przyjaciółka
    Postów: 165 40

    Wysłany: 7 sierpnia 2017, 21:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    GorzataMał wrote:
    A boli Cię już po owulacji? Miałam przez ostatnie godziny taki ból głowy, aż bolały mnie oczy. Jajnik już się uspokoił. Ciekawe co z tego będzie.

    Jak chodziłam na monitoringi to bolało kiedy już pęcherzyk rósł. Letrozol działał tak, że jak pęcherzyk był już taki owulacyjny prawie to w pracy mi ten ból przeszkadzał się skupiać.
    Ostatnie dwa miesiące miałam estrofem cały miesiąc brać i tak w okresie, w którym byłaby owulacja (bo on może wstrzymywać) zaczynał mnie kłuć i do 2-3 dnia okresu ciągle go czułam.
    Teraz nie monitorowałam, też około 14-16d.c. zaczęło się kłucie i ciągle odczuwam ten jajnik. Okresu póki co nie ma, a jest już 35d.c. :( więc pewnie bez hormonów nie dostanę okresu, albo musi się naprawić i nie od razu będą cykle jak w zegarku.
    O! a ból głowy.. ja to zawsze zwalam na pogodę- jak się zmienia to mnie boli.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 sierpnia 2017, 21:08

    04.2014 - synek
    brak okresu po cc, niskie estrogeny, zespol czesciowo pustego siodla tureckiego, endo 2-3mm
    letrozol, gonadotropiny - owulacja - brak okresu,
    estrofem + duphaston - jest okres!! endo 6mm:)
  • GorzataMał Ekspertka
    Postów: 277 67

    Wysłany: 9 sierpnia 2017, 06:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jednak nie wytrzymałam i zrobiłam test 11dni po IUI. Mam. Oczywiście nic. Zrobię jeszcze w poniedziałek betę, ale cudu się nie spodziewam.

    X 2010 - syn
    IX 2015 - początek starań o rodzeństwo
    HSG, histero, laparo - ok; IV 2017 - I IUI :(
    VII 2017 - II IUI :(
    XI 2017 - 31 dc beta 1240 :)
    ganns65gde9ketft.png
  • Justys84 Przyjaciółka
    Postów: 165 40

    Wysłany: 9 sierpnia 2017, 08:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Też zrobiłam. 37 d.c. test biały :( na okres tez sie nie zanosi :( :(

    04.2014 - synek
    brak okresu po cc, niskie estrogeny, zespol czesciowo pustego siodla tureckiego, endo 2-3mm
    letrozol, gonadotropiny - owulacja - brak okresu,
    estrofem + duphaston - jest okres!! endo 6mm:)
  • Malwas Autorytet
    Postów: 1058 1347

    Wysłany: 9 sierpnia 2017, 09:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    vaola86 wrote:
    Artvimed
    Vaola ja również chodzę do Artvimedu, teraz będzie 4 cykl leczenia letrozolem. U kogo się leczysz? Ja chodzę do Chr. ale troche mnie denerwuje, że w rejestracji ciągle chcą mnie umawiać do kogoś innego... np. teraz mi powiedzieli, że termin do Ch. jest na po 20.09, a ja przecież na stymulacji :(

    3i49px9iphyqib5j.png
    7u22ugpjteqyoky0.png
    Starania od 03.2016 - PCOS, astenoteratozoospermia, MTHFR-A1298C, PAI-1 4G- układ homo;
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 9 sierpnia 2017, 09:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Malwas wrote:
    Vaola ja również chodzę do Artvimedu, teraz będzie 4 cykl leczenia letrozolem. U kogo się leczysz? Ja chodzę do Chr. ale troche mnie denerwuje, że w rejestracji ciągle chcą mnie umawiać do kogoś innego... np. teraz mi powiedzieli, że termin do Ch. jest na po 20.09, a ja przecież na stymulacji :(

    Tez chodze do Chr. Tez mnie to denerwuje bo monitoring to dla mnie wazna rzecz bo od niego zalezy jak dobrze utrafic z terminem IUI. Raz bylam u innego lekarza bo faktycznie wtedy Ch nie bylo i byla to okropna wizyta, Pan doktor niemiły, a juz bron Boze zeby go o cos zapytac. Ledwo doszlam do samochodu zeby sie nie rozryczec. Ja dojezdzam prawie 200 km w jedna strone i chce chodzic do konkretnego lekarza, nie po to tyle w to inwestuje czasu i pieniedzy na dojazdy.
    U mnie teraz przerwa bo podobno w drugiej polowie sierpnia klinika zamknieta wiec nie zrobia mi IUI. Dopiero na wrzesien bede sie umawiac.
    Jaka masz dawke letrozolu i jak po nim reagujesz?

  • GorzataMał Ekspertka
    Postów: 277 67

    Wysłany: 9 sierpnia 2017, 09:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Malwas wrote:
    Vaola ja również chodzę do Artvimedu, teraz będzie 4 cykl leczenia letrozolem. U kogo się leczysz? Ja chodzę do Chr. ale troche mnie denerwuje, że w rejestracji ciągle chcą mnie umawiać do kogoś innego... np. teraz mi powiedzieli, że termin do Ch. jest na po 20.09, a ja przecież na stymulacji :(
    Też tam chodziłam i za każdym razem wizyta była u kogo innego, a od niego usłyszałam, że przecież nie muszę cały czas do niego chodzić na wizyty. Dlatego zrezygnowałam, bo taka zbiorowa odpowiedzialność jest do bani. Jeden mówił to, drugi co innego.

    X 2010 - syn
    IX 2015 - początek starań o rodzeństwo
    HSG, histero, laparo - ok; IV 2017 - I IUI :(
    VII 2017 - II IUI :(
    XI 2017 - 31 dc beta 1240 :)
    ganns65gde9ketft.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 9 sierpnia 2017, 09:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    GorzataMał wrote:
    Jednak nie wytrzymałam i zrobiłam test 11dni po IUI. Mam. Oczywiście nic. Zrobię jeszcze w poniedziałek betę, ale cudu się nie spodziewam.

    GorzataMal ja nie robilam testow bo czulam, ze nic z tego nie bedzie a biel testu potrafi mnie czasami doprowadzic do szalu i rozpaczy. Dzis sie rozkreca @, drugi dzien po odstawieniu duphastonu wiec kolejny miesiac w plecy. W sierpniu przerwa bo klinika zamknieta. Skad wziac na to wszystko sile i cierpliowosc????

    Trzymam za Ciebie kciuki bo moze jeszcze za wczesnie na test sikany wszystko jeszcze moze sie odmienic :) wierze w dalszym ciagu w ten Twoj cykl!!!!

  • Malwas Autorytet
    Postów: 1058 1347

    Wysłany: 9 sierpnia 2017, 09:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    vaola86 wrote:
    Tez chodze do Chr. Tez mnie to denerwuje bo monitoring to dla mnie wazna rzecz bo od niego zalezy jak dobrze utrafic z terminem IUI. Raz bylam u innego lekarza bo faktycznie wtedy Ch nie bylo i byla to okropna wizyta, Pan doktor niemiły, a juz bron Boze zeby go o cos zapytac. Ledwo doszlam do samochodu zeby sie nie rozryczec. Ja dojezdzam prawie 200 km w jedna strone i chce chodzic do konkretnego lekarza, nie po to tyle w to inwestuje czasu i pieniedzy na dojazdy.
    U mnie teraz przerwa bo podobno w drugiej polowie sierpnia klinika zamknieta wiec nie zrobia mi IUI. Dopiero na wrzesien bede sie umawiac.
    Jaka masz dawke letrozolu i jak po nim reagujesz?

    Ech.. przykro mi to mówić, ale mam te same spostrzeżenia, chciałabym wiedzieć co dalej, a niestety prawie za każdym razem widzę inną osobę, która widać jest zajęta własnymi pacjentami, a ja to tak na chwilkę na monitoring... nie znając w ogóle całości sprawy. Zagajam rozmowę, chcę to trochę przeciągnąć, żeby dowiedzieć się coś więcej, a oni kiwają głową i do widzenia (bo dużo pacjentów i się spieszą). Właśnie z mężem rozmawiałam, czy by nie zmienić tej kliniki, ale słyszałam dużo dobrego o Chrostku, gdyby trzeba było robić in vitro :(, no i w nowym miejscu trzeba będzie wszystko od nowa. Miałam dwie inseminacje, w tym jedną robił mi właśnie lekarz którego pierwszy raz widziałam, na cyklu bez owulacji, bo wytworzyła się torbiel i jeszcze mi powiedział, żebym nie brała w tym cyklu duphastonu... No to kolejny miałam z głowy ;/. Lamette biorę 2 tabl. dziennie 3-7dc

    3i49px9iphyqib5j.png
    7u22ugpjteqyoky0.png
    Starania od 03.2016 - PCOS, astenoteratozoospermia, MTHFR-A1298C, PAI-1 4G- układ homo;
  • GorzataMał Ekspertka
    Postów: 277 67

    Wysłany: 9 sierpnia 2017, 09:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Vaola86 dziękuję Ci bardzo. Trzymaj kciuki, ja juz nadzieję straciłam. Dziś 23 dc, może rzeczywiście jeszcze za wcześnie. Piersi nie bola mnie ani odrobinę. Niefajna akcja z zamknięciem kliniki. A jak ktoś ma in vitro to co? Masakra wszystkim przepada miesiąc...

    X 2010 - syn
    IX 2015 - początek starań o rodzeństwo
    HSG, histero, laparo - ok; IV 2017 - I IUI :(
    VII 2017 - II IUI :(
    XI 2017 - 31 dc beta 1240 :)
    ganns65gde9ketft.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 9 sierpnia 2017, 11:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    GorzataMał wrote:
    Vaola86 dziękuję Ci bardzo. Trzymaj kciuki, ja juz nadzieję straciłam. Dziś 23 dc, może rzeczywiście jeszcze za wcześnie. Piersi nie bola mnie ani odrobinę. Niefajna akcja z zamknięciem kliniki. A jak ktoś ma in vitro to co? Masakra wszystkim przepada miesiąc...

    Nie mam wlasnie pojecia, ale przypuszczam ze tak ludzi poustawiali zeby nie bylo wtedy zadnych IVF. Wyobrazam sobie jaki bedzie scisk po tym okresie. Juz czuje, ze beda rozpisywac do innych na usg. Powiem Ci, ze wolalabym juz cicnac bez odpuszczania cykli zeby sprobowac te pare IUI i jak sie nie uda to przynajmniej miec juz jasnosc, ze ten etap juz jest zamkniety i ewentualnie zastanawiac co dalej.

    Trzymam kciuki za Ciebie caly czas :)

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 9 sierpnia 2017, 11:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Malwas wrote:
    Ech.. przykro mi to mówić, ale mam te same spostrzeżenia, chciałabym wiedzieć co dalej, a niestety prawie za każdym razem widzę inną osobę, która widać jest zajęta własnymi pacjentami, a ja to tak na chwilkę na monitoring... nie znając w ogóle całości sprawy. Zagajam rozmowę, chcę to trochę przeciągnąć, żeby dowiedzieć się coś więcej, a oni kiwają głową i do widzenia (bo dużo pacjentów i się spieszą). Właśnie z mężem rozmawiałam, czy by nie zmienić tej kliniki, ale słyszałam dużo dobrego o Chrostku, gdyby trzeba było robić in vitro :(, no i w nowym miejscu trzeba będzie wszystko od nowa. Miałam dwie inseminacje, w tym jedną robił mi właśnie lekarz którego pierwszy raz widziałam, na cyklu bez owulacji, bo wytworzyła się torbiel i jeszcze mi powiedział, żebym nie brała w tym cyklu duphastonu... No to kolejny miałam z głowy ;/. Lamette biorę 2 tabl. dziennie 3-7dc

    Oj to masakra, ze nawet zabieg robil Ci inny lekarz. Ja tez wybralam te klinike ze wzgledu na dobre opinie o Ch i mysl o ewentualnym IVF w przyszlosci. To juz moja trzecia klinika i stwierdzilam, ze musze gdzies osiasc bo takie ciagle zmienianie to nic dobrego.
    Ja tez biore 2x1 lamette, ale szalu po tym u mnie nie ma. Mam jeden pecherzyk czyli tak jak naturalnie bo mam potwierdzone naturalne owulacje. Na razie wskazaniem do IUI jest nasienie meza, ale nie mam pewnosci ze to tylko to. Jaki teraz macie plan?

  • Malwas Autorytet
    Postów: 1058 1347

    Wysłany: 9 sierpnia 2017, 12:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    vaola86 wrote:
    Oj to masakra, ze nawet zabieg robil Ci inny lekarz. Ja tez wybralam te klinike ze wzgledu na dobre opinie o Ch i mysl o ewentualnym IVF w przyszlosci. To juz moja trzecia klinika i stwierdzilam, ze musze gdzies osiasc bo takie ciagle zmienianie to nic dobrego.
    Ja tez biore 2x1 lamette, ale szalu po tym u mnie nie ma. Mam jeden pecherzyk czyli tak jak naturalnie bo mam potwierdzone naturalne owulacje. Na razie wskazaniem do IUI jest nasienie meza, ale nie mam pewnosci ze to tylko to. Jaki teraz macie plan?

    U nas też wskazaniem było słabe nasienie męża, ale po rzuceniu palenia i suplementach znacznie się poprawiło po pół roku (przynajmniej wskazywałyby na to badania nasienia tam przed inseminacją), a owulacji w tym roku miałam 4 w tym jedną naturalną (na letrozolu mam z dwóch pęcherzyków). Też mam przeczucia, że coś jest jeszcze nie tak, nie miałam robionego HSG, tylko histeroskopie (w której inny doktor wcześniej wykonujący usunął zrost przy ujściu jajowodu, więc może tam dalej w przewodzie też są jakieś zrosty - w każdym razie po tym zabiegu od razu miałam ciążę biochemiczną). Chciałabym, żeby ktoś mi teraz dał jakieś wskazówki, co robić. Po letrozolu od dwóch cykli mam przeciągające się plamienia po okresie, takie brunatne, też mnie to martwi, może to jest jakiś niepokojący objaw...

    3i49px9iphyqib5j.png
    7u22ugpjteqyoky0.png
    Starania od 03.2016 - PCOS, astenoteratozoospermia, MTHFR-A1298C, PAI-1 4G- układ homo;
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 9 sierpnia 2017, 13:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Malwas wrote:
    U nas też wskazaniem było słabe nasienie męża, ale po rzuceniu palenia i suplementach znacznie się poprawiło po pół roku (przynajmniej wskazywałyby na to badania nasienia tam przed inseminacją), a owulacji w tym roku miałam 4 w tym jedną naturalną (na letrozolu mam z dwóch pęcherzyków). Też mam przeczucia, że coś jest jeszcze nie tak, nie miałam robionego HSG, tylko histeroskopie (w której inny doktor wcześniej wykonujący usunął zrost przy ujściu jajowodu, więc może tam dalej w przewodzie też są jakieś zrosty - w każdym razie po tym zabiegu od razu miałam ciążę biochemiczną). Chciałabym, żeby ktoś mi teraz dał jakieś wskazówki, co robić. Po letrozolu od dwóch cykli mam przeciągające się plamienia po okresie, takie brunatne, też mnie to martwi, może to jest jakiś niepokojący objaw...

    To moze faktycznie warto zrobic HSG. Ja mialam robione bo bez badania droznosci wczesniejszy lekarz nie chcial nawet rozmawiac o IUI. A Ch tego nie wymagal przed IUI?
    Ja tez mam takie brudzenia nawet do 10 dc a sama @ trwa u mnie krotko bo tak 2-3 dni i jest dosc malo obfita. I w sumie mam tak chyba od zawsze nie tylko po stymulacji. Tez sie zastanawiam czy to nie jest jakis problem, ale endometrium mam niby ok.

    U mojego meza niestety suplementy nie pomagaja :/ zastanawiam sie czy nie miesza tutaj genetyka, ale na razie nei robilismy w tym kierunku zadnych badan.

  • Malwas Autorytet
    Postów: 1058 1347

    Wysłany: 9 sierpnia 2017, 13:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    vaola86 wrote:
    To moze faktycznie warto zrobic HSG. Ja mialam robione bo bez badania droznosci wczesniejszy lekarz nie chcial nawet rozmawiac o IUI. A Ch tego nie wymagal przed IUI?
    Ja tez mam takie brudzenia nawet do 10 dc a sama @ trwa u mnie krotko bo tak 2-3 dni i jest dosc malo obfita. I w sumie mam tak chyba od zawsze nie tylko po stymulacji. Tez sie zastanawiam czy to nie jest jakis problem, ale endometrium mam niby ok.

    U mojego meza niestety suplementy nie pomagaja :/ zastanawiam sie czy nie miesza tutaj genetyka, ale na razie nei robilismy w tym kierunku zadnych badan.
    Tak myślę, że trzeba będzie powtórzyć jeszcze to pełne badanie nasienia po takim czasie, bo może morfologia nadal zła, ale może już po tym cyklu. Tutaj jest tyle niewiadomych... Najczęściej zaburzenia spermatogenezy są idiopatyczne i dojdź człowieku, co może się dziać, jak nawet naukowcy tego nie wiedzą. Trzymam kciuki za betę, jeśli będziesz robiła, bo widzę, że jesteś już na końcu cyklu :). Ja myślałam, że będę miała to HSG, ale Ch. widząc wynik badania histeroskopii (było tam napisane, że po badaniu na USG ewidentnie widoczny wolny płyn w zatoce Douglasa) powiedział, że w takim razie nie trzeba, a ja byłam też po poronieniu, więc komórki jakoś się połączyły. Teraz mnie zapisali na monitoring do dr Krysty. Zapytam, czy nie trzeba zrobić HSG jednak, znasz może tą doktor? Muszę ją wymęczyć, bo nie mam się do kogo zwrócić. Ja już wyczytałam, że takie przeciągające się plamienia mogą być objawem endometriozy... Do tego zwykle mam bolesne miesiączkowanie.

    3i49px9iphyqib5j.png
    7u22ugpjteqyoky0.png
    Starania od 03.2016 - PCOS, astenoteratozoospermia, MTHFR-A1298C, PAI-1 4G- układ homo;
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 9 sierpnia 2017, 14:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Malwas wrote:
    Tak myślę, że trzeba będzie powtórzyć jeszcze to pełne badanie nasienia po takim czasie, bo może morfologia nadal zła, ale może już po tym cyklu. Tutaj jest tyle niewiadomych... Najczęściej zaburzenia spermatogenezy są idiopatyczne i dojdź człowieku, co może się dziać, jak nawet naukowcy tego nie wiedzą. Trzymam kciuki za betę, jeśli będziesz robiła, bo widzę, że jesteś już na końcu cyklu :). Ja myślałam, że będę miała to HSG, ale Ch. widząc wynik badania histeroskopii (było tam napisane, że po badaniu na USG ewidentnie widoczny wolny płyn w zatoce Douglasa) powiedział, że w takim razie nie trzeba, a ja byłam też po poronieniu, więc komórki jakoś się połączyły. Teraz mnie zapisali na monitoring do dr Krysty. Zapytam, czy nie trzeba zrobić HSG jednak, znasz może tą doktor? Muszę ją wymęczyć, bo nie mam się do kogo zwrócić. Ja już wyczytałam, że takie przeciągające się plamienia mogą być objawem endometriozy... Do tego zwykle mam bolesne miesiączkowanie.

    Nie niestety nie znam tej pani dr. A w ktorym jeste teraz dc? Jakie parametry nasienia maz ma ponizej normy?
    Ja mialam hsg jeszcze w innej klinice robione. W pierwszej do ktorej trafilam chcieli w ogole zaczac od laparoskopii, ale Ch powiedzial ze nie widzi potrzeby zeby robic a ja tez zastanawiam sie nad ta endometrioza. Tym bardziej, ze sa tu na forum dziewczyny, ktore nie mialy zadnych objawow a po laparo okazywalo sie ze jest endomenda.
    A tak z drugiej strony to marzy mi sie zeby tak calkowicie sie odciac, przestac myslec o tych wszystkich mozliwych problemach bo jezeli psychika ma tutaj faktycznie jakies znaczenie to ja sie nie dziwie ze nie moge zajsc w ciaze skoro ciagle sie nakrecam. Wylozowac sie to dla mnie w tej chwili jednak nieosiagalne...

  • EleanorRigby Znajoma
    Postów: 18 2

    Wysłany: 9 sierpnia 2017, 14:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    vaola86 wrote:
    A tak z drugiej strony to marzy mi sie zeby tak calkowicie sie odciac, przestac myslec o tych wszystkich mozliwych problemach bo jezeli psychika ma tutaj faktycznie jakies znaczenie to ja sie nie dziwie ze nie moge zajsc w ciaze skoro ciagle sie nakrecam. Wylozowac sie to dla mnie w tej chwili jednak nieosiagalne...
    Mam tak samo... Z jednej strony wiem że powinnam przestać o tym wszystkim myśleć bo tylko robię sobie samej krzywdę tym stresowaniem się a z drugiej naprawdę nie potrafię.

    Laparoskopia, laparotomia - endometrioza, niedoczynność tarczycy- euthyrox, histeroskopia - usunięcie polipów, Ovitrelle, Pregnyl, Luteina, Lametta...+ słabe nasionka...
    1 IUI 06.2017 ☹️
  • Malwas Autorytet
    Postów: 1058 1347

    Wysłany: 9 sierpnia 2017, 14:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    vaola86 wrote:
    Nie niestety nie znam tej pani dr. A w ktorym jeste teraz dc? Jakie parametry nasienia maz ma ponizej normy?
    Ja mialam hsg jeszcze w innej klinice robione. W pierwszej do ktorej trafilam chcieli w ogole zaczac od laparoskopii, ale Ch powiedzial ze nie widzi potrzeby zeby robic a ja tez zastanawiam sie nad ta endometrioza. Tym bardziej, ze sa tu na forum dziewczyny, ktore nie mialy zadnych objawow a po laparo okazywalo sie ze jest endomenda.
    A tak z drugiej strony to marzy mi sie zeby tak calkowicie sie odciac, przestac myslec o tych wszystkich mozliwych problemach bo jezeli psychika ma tutaj faktycznie jakies znaczenie to ja sie nie dziwie ze nie moge zajsc w ciaze skoro ciagle sie nakrecam. Wylozowac sie to dla mnie w tej chwili jednak nieosiagalne...
    Tak, to prawda. Ja się poważnie zastanawiam nad wizytą u psychologa, bo czuję, że od jakiegoś czasu moje życie kręci się tylko wokół tematu poczęcia, jeszczce rok temu tak nie było, byłam zadowolona z życia, niczego sobie nie odmawiałam... Teraz ciągle mam na względzie dni cyklu,np. mimo że wzięliśmy urlop nie jedziemy nigdzie na długi weekend, bo może się okazać, że będzie to badanie HSG albo inseminacja, czy monitoring :(, mam wyrzuty sumienia jak się napiję alkoholu w dni po owulacji, albo nawet nie podejmuję aktywności fizycznej (ćwiczenia). Zastanawiam się, czy nie zmienić miejsca pracy, bo chciałabym się bardziej rozwijać, ale wtedy myślę, a jak będę w ciąży zagrożonej? I czy będą mi pozwalać,żeby wyjść na badania co jakiś czas? Budzę się rano i ciężko wstaje mi się z łóżka. Mój mąż też cierpi, ale po cichutku. Dzisiaj mam 8dc. Mam też takie poczucie, że jak nie wezmę sprawy w swoje ręce, to nikt mi nie pomoże.
    Badania u męża przy ostatniej inseminacji w maju:
    Obj 4ml
    Koncentracja 18mln/ml
    Całkowita liczba plemników 72mln
    Ruch PR 58%
    Ruch NP 7%
    Ruch PR+NP 65%
    Ruch IM (nieruchome) 35%
    ale nie wiadomo jaka morfologia...

    Natomiast w październiku 2016 było tak:
    Obj 5,5ml
    Koncentracja 15,47mln/ml
    Całkowita liczba plemników 85mln
    Ruch PR 25%
    Ruch NP 15%
    Ruch PR+NP 41%
    Ruch IM 58%
    Plemniki o prawidłowej budowie 2% (asthenoteratozoospermia)
    DNA nie pofragmentowane 83,3%
    DNA pofragmentowane 16,67%

    vaola86 lubi tę wiadomość

    3i49px9iphyqib5j.png
    7u22ugpjteqyoky0.png
    Starania od 03.2016 - PCOS, astenoteratozoospermia, MTHFR-A1298C, PAI-1 4G- układ homo;
‹‹ 475 476 477 478 479 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Przyczyny niepowodzenia in vitro - jakie?

Procedura in vitro to niekiedy jedyna szansa dla par bezskutecznie starających się o dziecko i walczących z niepłodnością. Choć skuteczność metody jest wysoka, niestety nie zawsze kończy się sukcesem... Jakie są najczęstsze przyczyny niepowodzeń przy IVF?

CZYTAJ WIĘCEJ

11 największych mitów dotyczących starania o dziecko, w które być może jeszcze wierzysz

Niektóre nieprawdziwe stwierdzenia przekazywane są z ust do ust tak długo, że bez zastanowienia w nie wierzymy. Przeczytaj jakie są największe mity na temat starania o dziecko i upewnij się, że „nie padłaś ich ofiarą”.

CZYTAJ WIĘCEJ

Sen a zdrowie hormonalne kobiety – jak na siebie wpływają?

Jak sen wpływa na zdrowie hormonalne kobiety? Jakie mogą być skutki niedoboru snu w kontekście kobiecej płodności? Jakie hormony są szczególnie wrażliwe na problemy z bezsennością u kobiet? Jak zadbać o prawidłową higienę snu?

CZYTAJ WIĘCEJ