Stymulacja letrozolem
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyDziewczyny powiedzcie co zrobić żeby ciągle nie zastanawiać się czy w tym cyklu w końcu "coś" wyszło
A jeszcze tyle dni do testowania
Nerwowo nie wytrzymam.
Doszukuję się objawów ale tak na siłę. Czasem ciągnie mnie coś w podbrzuszu i tego jestem pewna, ale z tego wszystkiego nie wie czy zawsze tak miałam, czy to od leków, czy już zaczyna się rewolucja
Rammel powiedz jak to u ciebie było. Może się trochę uspokoję -
ILKA88 wrote:Jaką dawkę letrozolu bierzecie? Mam zapisaną 1x1 ale na mnie nie działało nawet 3x1 clo, stąd moje obawy czy ma sens brać tak małą dawkę. Szkoda byłoby zmarnować cykl. Kusi mnie żeby na własną rękę wziąć 2x1 albo chociaż 1,5 co o tym myślicie?
Ilka, nawet nie wiesz, jak mnie kusiło, ja dostałam TYLKO 2 dni po jednej tabletce.. Pytałam lekarza 2 razy i kazał tylko 2 tabletki w cyklu, choć CLO brałam więcej..Postanowiłam mu zaufać, jutro mam monit, dam Ci znać, czy to co czuję to pęcherzyk..nie bierz na własną rękę, nie warto.. -
Też miałam 2x1.
Nikoleta, udało się przy jednym pęcherzyku. Tak jak pisałam już wcześniej byłam stymulowana CLO 4 cykle. Raz po 1 tabletce przez 5 dni dwa cykle po dwie tabletki przez 5 dni, a raz jeszcze 3 tabletki przez 5 dni. Aromek zadziałał od razu.
A tak nawiasem mówiąc. Pytanie do dziewczyn, które reagowały na CLO i produkowały kilka pęcherzyków. Moja szwagierka też ma PCO jak ja, ale mniej zaawansowane. CLO na nią działa ale produkuje zazwyczaj 3 małe pęcherzyki. Wczoraj była u lekarza znów w 12DC i znów 3 małe największy 13 mm. Poprosiła o aromek od przyszłego cyklu, ale jej powiedział, że boi się hipertymulacji. I tu pytanie. Czy faktycznie jak ktoś reaguje na CLO to przy Aromku może mieć hiperstymulacje? Bo słyszałam, że Aromek nie powoduje wzrostu wielu pęcherzyków.
Swoją drogą, może ona ma późniejsze owulacje, bo ja np brałam i CLO i Aromek od 2 dc do 6 dc, a ona bierze od 5-11 dc. Ja owu miałam w 15-16 dc.Córeczka 08.2016 -
Nikoleta wrote:Ilka, nawet nie wiesz, jak mnie kusiło, ja dostałam TYLKO 2 dni po jednej tabletce.. Pytałam lekarza 2 razy i kazał tylko 2 tabletki w cyklu, choć CLO brałam więcej..Postanowiłam mu zaufać, jutro mam monit, dam Ci znać, czy to co czuję to pęcherzyk..nie bierz na własną rękę, nie warto..
Tylko 2 dni to na prawde mało ale Ty pewnie reagowałaś na clo? Większość bierze 2 x 1, więc z moimi opornymi jajnikami 1 pewnie nie zadziała Szkoda mi kolejnego cyklu bo zmarnowałam już w sumie 2 lata i mam tego dość. Tyle koleżanek w ciąży albo ma już dzieci tylko nie ja. Wątpię w hiperstymulację po 2 tabletkach, chociaż wiem jakie to nieprzyjemne, ponieważ po 3 nieudanych symulacjach CLO miałam jeden cykl na gonadotropinach i właśnie było za dużo pęcherzyków i trochę się nacierpiałam. -
nick nieaktualnyJakoś tak dziwnie te dwa dni. Ja brałam letrazol od 3 do 7dc.
Nie wiem, trzeba zaufać lekarzowi. Powinien wiedzieć co robi
A czy orientuje się któraś w jakim celu bierze się encorton? Mam od 5 do 25dc. Zapomniałam zapytać doktorka a nie będę znowu do niego dzwoniła bo i tak pewnie myśli że jestem nawiedzona -
AgacizdA wrote:Jakoś tak dziwnie te dwa dni. Ja brałam letrazol od 3 do 7dc.
Nie wiem, trzeba zaufać lekarzowi. Powinien wiedzieć co robi
A czy orientuje się któraś w jakim celu bierze się encorton? Mam od 5 do 25dc. Zapomniałam zapytać doktorka a nie będę znowu do niego dzwoniła bo i tak pewnie myśli że jestem nawiedzona
Encorton to steryd i ma za zadanie obniżyć odporność Twojego organizmu, tak aby nie "walczył" z plemnikami bądź zarodkiemKiedy pomagamy innym, pomagamy sobie, ponieważ wszelkie dobro, które dajemy, zatacza koło i wraca do nas. – Flora Edwards -
nick nieaktualny
-
Niestety nic nie urosło. Mam teraz mieć 1. inseminację, a potem IVF, bo już bym się kwalifikowała, tylko pewnie nie załapię się już na rządowy.
Mnie się świat zawalił, bo nie jestem w stanie przeskoczyć stymulacji. Nigdy nie byłam nawet w ciąży, a co dopiero wierzyć, że pozaustrojowo się uda.. -
nick nieaktualnyNikoleta wrote:Niestety nic nie urosło. Mam teraz mieć 1. inseminację, a potem IVF, bo już bym się kwalifikowała, tylko pewnie nie załapię się już na rządowy.
Mnie się świat zawalił, bo nie jestem w stanie przeskoczyć stymulacji. Nigdy nie byłam nawet w ciąży, a co dopiero wierzyć, że pozaustrojowo się uda.. -
Zastrzyki to to samo co gonadotropiny. Puki co są refundowane, ja płaciłam 3 zł są dobre ale ja po nich byłam niestety przestymulowana. Nikoleta powinnaś wziąć normalnie 5 tabletek a nie od razu myśleć o in vitro. Wydaje mi się, że lekarze trochę przesadzają, 3 nieudane stymulacje i najlepiej na in vitro wysłać. Ja mam mieć teraz niby 3 próby z letrozolem a jak się nie uda to inseminacje i dopiero in vitro ale napewno będę jeszcze walczyć żeby udało się naturalnie.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 grudnia 2015, 07:45
-
Ilka - ja marzę o tym, żeby się udało wcześniej, też uważam, że to trochę szybko, chociaż z drugiej strony - potem sobie kobiety plują w brodę, że starają się od 3 lat i nic..i weź tu człowieku bądź mądry.
Gdybym wiedziała, że przez najbliższe 2 lata nie uzyskam owulacji - zdecydowałabym się na IVF, ale narazie szukam przyczyny..
Mi gonadotropiny wyliczył 900 zł, naprawdę są refundowane? -
No ja za puregon płaciłam ok 3 zł ale to było w sierpniu być może nowa władza już to zmieniła... Sprawdź w internecie ceny. Ja się "staram" 2 lata chociaż ciężko to nazwać staraniem bez owulacji bardzo liczę na letrozol oby zadziałał. Na in vitro mnie nie stać a na rządówkę i tak się nie załapię.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 grudnia 2015, 07:28