Stymulacja letrozolem
-
WIADOMOŚĆ
-
niebieska wrote:Hej.
Trafiłam tu przez przypadek, szukając informacji o lametta i po przeczytaniu waszych wpisów postanowiłam dołączyć. Chciałam podzielić się swoją historią i może czegoś nowego się dowiedzieć, bo czasami już sama nie wiem co robić.
Moja walka o ciąże zaczęła się jakieś 2 lata temu. Najpierw były próby uregulowania moich hormonów i cyklu. Brałam duphaston i spironol, niby wyniki były lepsze, ale ciąży brak, później mój lekarz włączył clo. Brałam tabletki przez pół roku, ale każdy cykl był inny i nic z tego nie wyszło. Od marca tego roku zmieniłam lekarza, porobiłam więcej badań, wyszło że mam za wysokie TSH i insulinooporność, więc zaczęłam od maja brać euthyrox, glucophage i lamette. Obecnie to mój 3 cykl z lamettą. Pierwszy był bardzo długi, miałam wrażenie, że mi się wszystko reguluje, w drugim miałam pęcherzyk w 19 dniu cyklu, ale nie monitorowałam go do końca, więc nie wiem jaką miał wielkość jak pękł. Mój lekarz stwierdził, że pękł, bo miałam 2 tygodnie później okres. W obecnym cyklu przeszłam cały monitoring i miałam ładny pęcherzyk, który pękł prawdopodobnie w ten weekend, w piątek na usg miał 23 mm, a dziś jak byłam sprawdzić, już go nie było. Wyszłam szczęśliwa, bo pierwszy raz tak ładnie mi przebiega cykl. Teraz czekam na robienie testów, po jakim czasie najlepiej zrobić bete? Czy któraś z Was miała robione HSG? Czy są jakieś konkretne wskazania do zrobienia tego badania?
HSG to badanie pierwszego rzutu, warto je zrobić. Jak masz możliwość to zrób sonoHSG z pianka (nie kontrastem) zdecydowanie mniej bolesne. -
Skala wrote:Nie doczytałam czy dostałaś zastrzyk ba pęknięcie, jeśli tak, to betę zrób nie wcześniej po 14 dniach od zastrzyku.
HSG to badanie pierwszego rzutu, warto je zrobić. Jak masz możliwość to zrób sonoHSG z pianka (nie kontrastem) zdecydowanie mniej bolesne.
Nie dostałam zastrzyku, pękł sam. Lametta mi bardziej służy niż clo.
Nie wiem dlaczego, żaden lekarz nie powiedział mi o zrobieniu HSG, ostatnio sama wyczytałam, że lepiej to zrobić bo tak nie ma sensu stymulacja. Jeśli nic nie wyjdzie w tym cyklu muszę koniecznie na to iść.
Ewciamu - który to Twój cykl z lametta? -
niebieska wrote:Nie dostałam zastrzyku, pękł sam. Lametta mi bardziej służy niż clo.
Nie wiem dlaczego, żaden lekarz nie powiedział mi o zrobieniu HSG, ostatnio sama wyczytałam, że lepiej to zrobić bo tak nie ma sensu stymulacja. Jeśli nic nie wyjdzie w tym cyklu muszę koniecznie na to iść.
Ewciamu - który to Twój cykl z lametta?Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 sierpnia 2020, 22:12
-
Ja również jestem na pierwszy cyklu Lametta +Menopur. I bardzo ciekawe efekty. Zobaczymy jaki efekt finalny. W 9 dc 2 pecherzyki, prawy jajnik 15 mm, lewy 11mm. A dzisiaj 11 dc; na lewym się wchłonął, a na prawym 1 pęcherzyk z 2 komórkami ( komórka jajowa się podzieliła na 2). Lekarz się śmiał i mówił, ze to bardzo rzadkie🧐🧐 jutro inseminacja po południu. Oby coś z tego ewenementu było 🍀🍀🍀
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 sierpnia 2020, 22:13
-
Skala wrote:Z mojego doświadczenia lepiej mu nie mówić, ze teraz pęknie, ze teraz największa płodność itp.itd. Już wystarczy Twoj stres, a stres dwójki jest paraliżujący. Potem jeśli nawet seks jest, to warunki trudne do poczęcia. Ja mojemu już nie mówię, co kiedy (nie biorę na monitoring) i działa to świetnie. Ostatnio jak już było po wszystkim zapytał, kiedy doktor powiedział, żeby się kochać...
U mnie wszystko ładnie pękło jest piękne ciałko zolte. Chociaż doktor się przyznał, ze myślał, ze nie pęknie i ze ewentualnie drugi 15 mm pęcherzyk podrośnie. Trochę obawiam się, ze ta stymulacja mi wszystko zaburza (do tej pory wszystkie ciąże miałam spontaniczne, żadna niezakończona).
Nie chce się bardzo nastawiać, żeby nie było rozczarowania, szczególnie, ze pęcherzyk był dość duży. Z drugiej strony mam sporo nadziejo.
Teraz biorę naprawdę konskie dawki progesteronów i 28go beta.
@Mimi test za wcześnie. Rozumiem, ze owu było ok 16 dc. Powtórz w dniu spodziewanej miesiączki. Mnie lekarz wysyła zawsze na betę, żeby było wiadomo, czy leki odstawić, bo często na test jest jeszcze za wcześnie. -
Nayi wrote:Hej hej Dziewczyny
Wasze posty to niesamowite wsparcie, sporo poczytałam ❤️ Trzymam kciuki za Was wszystkie!
I postanowiłam dołączyć do Was - to pierwszy mój cykl stymulowany Aromkiem i z zastrzykiem Ovitrelle. Zastrzyk robiłam w sobotę rano o 8:30, w weekend przytulaski. Wczoraj od 14 (niedziela), tuż po stosunku, zaczął mnie bolec prawy jajnik. Tez tak miałyście? Troszkę mnie to niepokoi
Kontrolne usg mam dopiero w czwartek.
Czy któraś wie ile czasu ten zastrzyk działa w organizmie ? I w jakim dokładnie czasie on powoduje owulacje czy bardziej 24 godziny czy później 72 ?? -
Mniej więcej 36-48h
44 lata
Klinika Vitrolive / Bocian
KIR: Bx
Obecne: 2DS1
Brakujące: 2DS2, 2DS3, 2DS5, 3DS1
Rozjechane cytokiny - TNF alfa > 48tys., IL2>500, IL10>9000
ANA 2 - ujemne
On - morfologia 0%, fragmentacja DNA 11%
08 - 12. 2019 - 3 procedury IVF - łącznie 5 blastek, transfery nieudane
02.2020 - 09.2021 stymulacja aromkiem- 05.2020 - [*] 8tc
10.2021 - IV procedura IVF KD - 10 blastek ❄️ 11.2021 - 4AA - 🙁, 12.2021 - 4AA - 🙁
04.2022 - 4AA - accofil, intralipid, AH, embryoglue, encorton, heparyna
10dpt - 114mlU/ml, 12dpt - 355mlU/ml,16dpt - 2259mlU/ml, 6t3d 💔-krwiak
06.2022 - 4AA - accofil, intralipid, embryoglue, prograf/ encorton
8dpt - 135,8mlU/ml, 10dpt - 313,3mlU/ml, 14dpt - 1235mlU/ml
28dpt - mamy❤️, CRL-0,71cm -6t4d
9t6d - 3,02cm CRL, 12t - prenatalne ok, NIFTY - zdrowa 👧
20t0d - połówkowe ok
38t - CC, 2320g, 49cm -
niebieska wrote:Mi się nigdy nie zdarzyło po lametta. Może to po inseminacji ?
-
Koniczynka28 wrote:Niewiadomo 🤷♀️ To już moja 5. Inseminacja, w tym 3. Stymulowana i takie cyrki pierwszym raz. Inseminacja wczoraj o 15. A pol nocy nieprzespane z bólu podbrzusza i spore krwawienie. Dzwoniłam rano do lekarza to powiedział, ze to dobry znak, trzyma kciuki i mogę jeszcze krwawić. No i się potwierdziło, po południu znów krwawiłam i mam obolałe jajniki 🤷♀️🤷♀️ Ale już tak nie boli jak w nocy na szczęście. Lekarz mnie uspokoił na szczęście, żeby się nie stresowac tym
Jeśli lekarz tak mówi, to nie można się martwić, wiadomo stres nie pomaga. Oby krwawienie ustapilo i było wszystko dobrze ✊Koniczynka28 lubi tę wiadomość
-
MiMi wrote:Dziewczyny 05. 07 dostałam zastrzyk to był 14 dc czy myślicie czy na badaniu krwi byłby już na 100 % pewne? Testy niestety negatywne. dzisiaj 28 dc
-
Niestety dzisiaj rano plamienie 28 dc pewnie zaczyna się @. Jedyne co jest pocieszające ze w tym miesiącu na pewno miałam owulację i pierwszy raz od roku dostałam okres 28 dc jak w zegarku. Może przynajmniej w tym temacie ta stymulacja pomoże jakoś zapanowac nad moimi 60 dniowymi cyklami? Przynajmniej nie muszę brać na wywołanie. Trudno jescze kilka dni i zaczynam od nowa....
-
Alusia1983_Bstok wrote:Mój jest taki że mi się nie chce przytulać codziennie... Jak nic nie powiem że trzeba akurat to będzie chciał raz na tydzień albo mniej... Wtedy to napewno by nie w terminie było Staram się go uspokajać, ale jak nic nie wyjdzie to następnym razem nic nie powiem
-
Cześć 🙂
6 dni temu miałam owulacje, a od 4 dni czuje po tej stronie gdzie był pecherzyk takie skurcze, jakby mnie coś ciągnęło, a jak szybciej wstanę lub wykonam jakiś gwałtowny ruch to czuje bol. Czy któraś z Was miała może coś podobnego parę dni po owulacji? -
Dziś mam 16 dc. i mi wyszedł pozytywny test owulacyjny, na monitoringu w 10 dc. po stymulacji Aromkiem lekarz powiedział , że nic nie urosło. Nie wiem co myśleć o tym teście.Ja
Wiek:33 lata
Pcos w obrazie USG
Sonohsg✔️
3x iui nieudane
Marzec 23' start invitro
On
Wiek 35 lat -
Magda8989 wrote:Dziś mam 16 dc. i mi wyszedł pozytywny test owulacyjny, na monitoringu w 10 dc. po stymulacji Aromkiem lekarz powiedział , że nic nie urosło. Nie wiem co myśleć o tym teście.
6 dni to jest bardzo dużo czasu, pecherzyk średnio może rosnąć 1,5mm- 2mm dziennie, więc moim zdaniem jest jakaś szansa . Na twoim miejscu poszlabym jutro sprawdzic, czy coś urosło, jeśli masz taka możliwość. -
Koniczynka28 wrote:Niewiadomo 🤷♀️ To już moja 5. Inseminacja, w tym 3. Stymulowana i takie cyrki pierwszym raz. Inseminacja wczoraj o 15. A pol nocy nieprzespane z bólu podbrzusza i spore krwawienie. Dzwoniłam rano do lekarza to powiedział, ze to dobry znak, trzyma kciuki i mogę jeszcze krwawić. No i się potwierdziło, po południu znów krwawiłam i mam obolałe jajniki 🤷♀️🤷♀️ Ale już tak nie boli jak w nocy na szczęście. Lekarz mnie uspokoił na szczęście, żeby się nie stresowac tym
Hej Koniczynka, jak dziś sampoczucie? Mam nadzieję, ze już lepiejKoniczynka28 lubi tę wiadomość
Ja: 30 lat On: 31 lat
Starania od lipca 2019
12.2019 - rozpoczęcie diagnostyki, wszystkie wyniki książkowe (niepłodność idiopatyczna)
05.2020 - sono-HSG - jeden jajowód niedrożny
05.2020 - pierwszy cykl stymulowany (nieudany)
07. i 08. i 09.2020 - 3 x IUI (nieudane)
09.2021 - 1 IVF - krótki - 11 komórek, 2 zarodki, transfer odroczony (hiperka)
25.10.2021 - FET - blastka 4aa
6 dpt - pierwsze w życiu II kreski 🎉
8 dpt - bHCG: 53,2 mIU/ml i dalej beta pięknie rośnie!
24 dpt - mamy serduszko!!!
1 mrozaczek 4aa na zimowisku