Stymulacja letrozolem
-
WIADOMOŚĆ
-
Ellen, niebieska gratulacje🙂 super, że się udało. Ja pytałam lekarza o ten progesteron 14,500 i powiedział, że dobry, a nawet ciążowy. Niestety się mylił, bo ciąży brak ☹️ wczoraj robiłam test i negatywny, a dziś już czuję, że nadchodzi @ na razie jestem przybita, ale to był dopiero 1 cykl z Aromkiem... Może we wrześniu się uda...Ja
Wiek:33 lata
Pcos w obrazie USG
Sonohsg✔️
3x iui nieudane
Marzec 23' start invitro
On
Wiek 35 lat -
nick nieaktualnyTeż zacznę od gratulacji dla Ellen i niebieskiej
Ja mam dzisiaj 20dc i te czekanie na cud jest najgorsze .... W 11dc byłam u gin miałam potwierdzone 2 dorodne pęcherzyki i dostałam od razu pregnyl w 17 DC poszłam na monitoring czy wszystko pękło i gin też powiedziała jest super 👍
Dużo płynu, ładne Endo i ciałko żółte też jest ✊ ♥️💝 od wczoraj mam dupka 3x i progesteron do pochwowy co się stosuje przy in vitro powiedziała że będziemy lepiej dmuchać na zimne.
I te czekanie jest najbardziej dobijające testować dopiero się mogę za 10 dni 🙉🤦
A za ten czas to chyba oszaleję powiedzcie mi czy chodziłyście do pracy normalnie czy brałyście L4 na starania czy " zagnieżdżanie"
Z góry dzięki za każdą odpowiedźAnka37 lubi tę wiadomość
-
ewciamu wrote:Też zacznę od gratulacji dla Ellen i niebieskiej
Ja mam dzisiaj 20dc i te czekanie na cud jest najgorsze .... W 11dc byłam u gin miałam potwierdzone 2 dorodne pęcherzyki i dostałam od razu pregnyl w 17 DC poszłam na monitoring czy wszystko pękło i gin też powiedziała jest super 👍
Dużo płynu, ładne Endo i ciałko żółte też jest ✊ ♥️💝 od wczoraj mam dupka 3x i progesteron do pochwowy co się stosuje przy in vitro powiedziała że będziemy lepiej dmuchać na zimne.
I te czekanie jest najbardziej dobijające testować dopiero się mogę za 10 dni 🙉🤦
A za ten czas to chyba oszaleję powiedzcie mi czy chodziłyście do pracy normalnie czy brałyście L4 na starania czy " zagnieżdżanie"
Z góry dzięki za każdą odpowiedź
Ona: 30, On: 38lat. Starania ok 2-3 lata.
08.2020.- I CS Lametta [*] 6tc😢💔
11.2020- II CS z Lamettą - 💕
19.05. 2020-III badania prenatalne:
♀️ 2048g 💓150/ min
♂️ 2272g💓 145/min
"Jezu, Ty się tym zajmij. Zawierzam się Tobie" -
ewciamu wrote:A za ten czas to chyba oszaleję powiedzcie mi czy chodziłyście do pracy normalnie czy brałyście L4 na starania czy " zagnieżdżanie"
Z góry dzięki za każdą odpowiedź
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 września 2020, 15:02
-
Zabaaa wrote:Ja przy staraniach normalnie chodzę do pracy. Zresztą w domu bym dostała na głowę, trzeba mieć jakoś dzień wypełniony. Poza tym nie wiadomo niestety ile starania potrwają, a ciężko brać L4 co miesiąc przez kilka miesięcy (nie daj Boże lat). Niemniej po rozpoznanej ciąży lekarz mnie wysłał na L4 (mimo iż mówiłam, że chciałabym pracować i nie mam ciężkiej pracy, ale powiedział, że pierwsze tygodnie są kluczowe i mam dużo leżeć w domu - tak też zrobiłam), no i niestety wypisał mi L4 ciążowe... Skończyło się tak, że informacja o ciąży wypłynęła z kadr i teraz 60 osób w pracy wie o mojej stracie.
Słabo, że taka delikatna informacja wypłynęła z kadr dlatego wiele dziewczyn decyzuje się iść na L4 ciążowe dopiero jakoś w 12 tyg, po badaniach pappa/nifty i kiedy jest już mniejsza szansa na poronienie. Ale Twój lekarz też ma rację wypisująć zwolnienie od razu, bo jak po tylu miesiącach/latach wreszcie się udało to trzeba dmuchać i chuchać! Ja np w swojej pracy często się stresuję i ludzie mnie wkurzają, mimo że praca biurowa ale o dużej odpowiedzialności to ja bym chyba od razu po potwierdzeniu ciąży na usg poszła na L4. Za bardzo mnie to wszystko stresuje nawet teraz mam myśli, żeby iść na l4 od psychiatry bo jest mi bardzo ciężko
Ja też normalnie chodzę do pracy, jedynie co to dzień inseminacji biorę urlop lub home office. Nie da się co miesiąc brać urlopu na 1-5 dni (?) lub L4 i nie wzbudzać podejrzeń
Też nie raz się jest na 2-tyg wakacjach w czasie owulacji i też nie zawsze przecież wraca się z wakacji w dwupaku, więc też takie gadanie typu "pojedźcie gdzieś, weźcie urlop, odpocznijcie a się uda" jest z dupy.
Przecież normalnie właśnie tak się zachodzi w ciąże, po prostu żyjąc i ciesząc się życiem i seksem z partnerem nie zwraca się uwagi na pracę, alkohol, aktywość fizyczną itd. (jeśli chodzi o alko to ja od początku starań unikałam alko po owulacji, teraz od 2-3 miesięcy mam to w nosie bo już za długo to wszystko trwa, a życie płynie).Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 września 2020, 22:17
Ja: 30 lat On: 31 lat
Starania od lipca 2019
12.2019 - rozpoczęcie diagnostyki, wszystkie wyniki książkowe (niepłodność idiopatyczna)
05.2020 - sono-HSG - jeden jajowód niedrożny
05.2020 - pierwszy cykl stymulowany (nieudany)
07. i 08. i 09.2020 - 3 x IUI (nieudane)
09.2021 - 1 IVF - krótki - 11 komórek, 2 zarodki, transfer odroczony (hiperka)
25.10.2021 - FET - blastka 4aa
6 dpt - pierwsze w życiu II kreski 🎉
8 dpt - bHCG: 53,2 mIU/ml i dalej beta pięknie rośnie!
24 dpt - mamy serduszko!!!
1 mrozaczek 4aa na zimowisku -
.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 września 2020, 22:17
Ja: 30 lat On: 31 lat
Starania od lipca 2019
12.2019 - rozpoczęcie diagnostyki, wszystkie wyniki książkowe (niepłodność idiopatyczna)
05.2020 - sono-HSG - jeden jajowód niedrożny
05.2020 - pierwszy cykl stymulowany (nieudany)
07. i 08. i 09.2020 - 3 x IUI (nieudane)
09.2021 - 1 IVF - krótki - 11 komórek, 2 zarodki, transfer odroczony (hiperka)
25.10.2021 - FET - blastka 4aa
6 dpt - pierwsze w życiu II kreski 🎉
8 dpt - bHCG: 53,2 mIU/ml i dalej beta pięknie rośnie!
24 dpt - mamy serduszko!!!
1 mrozaczek 4aa na zimowisku -
OlaNova wrote:Słabo, że taka delikatna informacja wypłynęła z kadr dlatego wiele dziewczyn decyzuje się iść na L4 ciążowe dopiero jakoś w 12 tyg, po badaniach pappa/nifty i kiedy jest już mniejsza szansa na poronienie. Ale Twój lekarz też ma rację wypisująć zwolnienie od razu, bo jak po tylu miesiącach/latach wreszcie się udało to trzeba dmuchać i chuchać! Ja np w swojej pracy często się stresuję i ludzie mnie wkurzają, mimo że praca biurowa ale o dużej odpowiedzialności to ja bym chyba od razu po potwierdzeniu ciąży na usg poszła na L4. Za bardzo mnie to wszystko stresuje nawet teraz mam myśli, żeby iść na l4 od psychiatry bo jest mi bardzo ciężko
OlaNova wrote:Przecież normalnie właśnie tak się zachodzi w ciąże, po prostu żyjąc i ciesząc się życiem i seksem z partnerem nie zwraca się uwagi na pracę, alkohol, aktywość fizyczną itd. (jeśli chodzi o alko to ja od początku starań unikałam alko po owulacji, teraz od 2-3 miesięcy mam to w nosie bo już za długo to wszystko trwa, a życie płynie).
-
Zabaaa wrote:Dokładnie. Nie można podporządkowywać całego życia staraniom, bo nie dość, że presja nas wykończy, to jeszcze z czasem może pojawić się poczucie, że nam życie przecieka przez palce. Trzeba żyć w miarę normalnie i ze starań uczynić jeden z elementów życia, a nie jego jedyny sens...
Wysłałam zaproszenie do przyjaciółek mam pytanko 🙂, przyjmiesz? -
Dziewczyny czy Wy po tym leku miałyście normalny okres? Mój jest jakiś taki bardzo skąpy. Generalnie mam skąpe, ale teraz to właściwie tylko wczoraj miałam krwawienie A dziś już prawie nic.Ja
Wiek:33 lata
Pcos w obrazie USG
Sonohsg✔️
3x iui nieudane
Marzec 23' start invitro
On
Wiek 35 lat -
Wiedziałam, że to zbyt pięknie się układało 😭
Żeby tak od razu, za pierwszym razem się miało udać. W czwartek na USG ładny pęcherzyk w trzonie macicy, beta 562 a dzisiaj tylko 746. Mocno mną pier*olneło o ziemie😭
Ona: 30, On: 38lat. Starania ok 2-3 lata.
08.2020.- I CS Lametta [*] 6tc😢💔
11.2020- II CS z Lamettą - 💕
19.05. 2020-III badania prenatalne:
♀️ 2048g 💓150/ min
♂️ 2272g💓 145/min
"Jezu, Ty się tym zajmij. Zawierzam się Tobie" -
Elleen wrote:Wiedziałam, że to zbyt pięknie się układało 😭
Żeby tak od razu, za pierwszym razem się miało udać. W czwartek na USG ładny pęcherzyk w trzonie macicy, beta 562 a dzisiaj tylko 746. Mocno mną pier*olneło o ziemie😭
że mały przyrost tak? kurczę, a robiłaś w tym samy labie?
nie zamartwiaj się na zapas, poczekaj na rozwój sytuacji, kiedy masz lekarza?
Ja: 30 lat On: 31 lat
Starania od lipca 2019
12.2019 - rozpoczęcie diagnostyki, wszystkie wyniki książkowe (niepłodność idiopatyczna)
05.2020 - sono-HSG - jeden jajowód niedrożny
05.2020 - pierwszy cykl stymulowany (nieudany)
07. i 08. i 09.2020 - 3 x IUI (nieudane)
09.2021 - 1 IVF - krótki - 11 komórek, 2 zarodki, transfer odroczony (hiperka)
25.10.2021 - FET - blastka 4aa
6 dpt - pierwsze w życiu II kreski 🎉
8 dpt - bHCG: 53,2 mIU/ml i dalej beta pięknie rośnie!
24 dpt - mamy serduszko!!!
1 mrozaczek 4aa na zimowisku -
OlaNova wrote:że mały przyrost tak? kurczę, a robiłaś w tym samy labie?
nie zamartwiaj się na zapas, poczekaj na rozwój sytuacji, kiedy masz lekarza?
Ona: 30, On: 38lat. Starania ok 2-3 lata.
08.2020.- I CS Lametta [*] 6tc😢💔
11.2020- II CS z Lamettą - 💕
19.05. 2020-III badania prenatalne:
♀️ 2048g 💓150/ min
♂️ 2272g💓 145/min
"Jezu, Ty się tym zajmij. Zawierzam się Tobie" -
Magda8989 wrote:Dziewczyny czy Wy po tym leku miałyście normalny okres? Mój jest jakiś taki bardzo skąpy. Generalnie mam skąpe, ale teraz to właściwie tylko wczoraj miałam krwawienie A dziś już prawie nic.
Elleen wrote:Wiedziałam, że to zbyt pięknie się układało 😭
Żeby tak od razu, za pierwszym razem się miało udać. W czwartek na USG ładny pęcherzyk w trzonie macicy, beta 562 a dzisiaj tylko 746. Mocno mną pier*olneło o ziemie😭Elleen lubi tę wiadomość
-
Elleen wrote:Robię badania w dwuch laboratoriach ale do tej pory bety się podwajały czy z jednego czy z drugiego. I tak za niska mi się od początku wydawała😔 Teraz mam 5t3d Wizytę miałam mieć za tydzień 15, ale wybłagałam na jutro. Ehh, nie wiem na co liczyłam😢
Mam nadzieję, że jutro u lekarza okaże się, że jest dobrze. Zabaaa ma rację, że z beta bywa różnie. Trzymam kciuki. Ja od 1.09 nie robiłam już bety, boję się i nie robię, czekam na wizytę.Elleen lubi tę wiadomość
-
Magda8989 wrote:Ellen, niebieska gratulacje🙂 super, że się udało. Ja pytałam lekarza o ten progesteron 14,500 i powiedział, że dobry, a nawet ciążowy. Niestety się mylił, bo ciąży brak ☹️ wczoraj robiłam test i negatywny, a dziś już czuję, że nadchodzi @ na razie jestem przybita, ale to był dopiero 1 cykl z Aromkiem... Może we wrześniu się uda...
Skoro to był dopiero pierwszy cykl to głowa do góry i trzeba walczyć dalej. 🙂 Mi się udało w 3 cyklu i podobno często ten trzeci jest szczęśliwy. -
Zabaaa, niebieska. Dziękuję za słowa otuchy. Miałam skierowanie na jeszcze 3 badania HCG i dzisiaj było to ostatnie właśnie. I jeszcze progesteron 34,04. Jutro rano zrobię jeszcze raz, ale ciężko mi wierzyć, że będzie dobrze. Mąż mnie pociesza, że może się pomylili w labie.
Ona: 30, On: 38lat. Starania ok 2-3 lata.
08.2020.- I CS Lametta [*] 6tc😢💔
11.2020- II CS z Lamettą - 💕
19.05. 2020-III badania prenatalne:
♀️ 2048g 💓150/ min
♂️ 2272g💓 145/min
"Jezu, Ty się tym zajmij. Zawierzam się Tobie" -
Elleen wrote:Zabaaa, niebieska. Dziękuję za słowa otuchy. Miałam skierowanie na jeszcze 3 badania HCG i dzisiaj było to ostatnie właśnie. I jeszcze progesteron 34,04. Jutro rano zrobię jeszcze raz, ale ciężko mi wierzyć, że będzie dobrze. Mąż mnie pociesza, że może się pomylili w labie.
-
Zabaaa wrote:Daj jutro znać, jak wizyta. Wierzę, że będzie dobrze.
Ona: 30, On: 38lat. Starania ok 2-3 lata.
08.2020.- I CS Lametta [*] 6tc😢💔
11.2020- II CS z Lamettą - 💕
19.05. 2020-III badania prenatalne:
♀️ 2048g 💓150/ min
♂️ 2272g💓 145/min
"Jezu, Ty się tym zajmij. Zawierzam się Tobie"