X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną Stymulacja letrozolem
Odpowiedz

Stymulacja letrozolem

Oceń ten wątek:
  • Koniczynka28 Autorytet
    Postów: 2281 2117

    Wysłany: 8 września 2020, 14:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czy miał tak ktoś po cyklu z Lametta?
    Miałam usg i wszystko ok ale mam dziwny okres 1. Raz w życiu. Krwawienie normalne ale okres przerywany?
    2 dni krwawienie- 1 brak-1 krwawienie-1 brak-1 krwawienie znów 🤷‍♀️🤷‍♀️🤷‍♀️
    I to tak, ze nie mam nic zupełnie albo mam normalnie. I dzisiaj to już zgłupiałam jak znów dostałam okresu 🤪🤪🤪

  • kasiaaw Nowa
    Postów: 5 0

    Wysłany: 8 września 2020, 14:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czy któraś z Was miała brak owulacji po stymulacji letrozolem mimo iż przed stymulacja owulacja była?

  • Clausix Autorytet
    Postów: 5265 3168

    Wysłany: 8 września 2020, 15:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny, w przyszłym miesiącu zaczynam pierwszy cykl z letrozolem. Wszelkie rady mile widziane ;)
    Wydawało mi się, że nie mam problemów z owulacją, sądząc po wykresach i badaniach proga, ale dr nie mogła dziś w ogóle zlokalizować prawego jajnika i stwierdziła, że nie mam pęcherzyków w lewym i w prawym też nie, bo by widziała... zapadła decyzja o stymulacji. Endometrium ładne, 9mm. Jak Wasze doświadczenia ze stymulacją? Duże szanse, że to się uda?

    32 lata, starania od 10.2019
    03.2020 - 💔6 tc 02.2021 - 💔 cp 03.2023 - 💔9 tc
    💊 Euthyrox 50/75, Metformina 750, Acard 150, Dostinex 0,5, Prograf 1, + worek supli 😅

    💊 M - Fertilman Plus 2x1

    "Na końcu wszystko będzie dobrze. Jeśli nie jest dobrze, to znaczy, że to jeszcze nie koniec."
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 8 września 2020, 19:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wybaczcie ale odcięłam się na chwilę bo też niestety muszę chodzić do pracy , Ellen i Zabaa dzięki za odpowiedzi bo i tak świruje do testowania jeszcze 6 długich dni ale niestety nic nie czuję właśnie skończyły się wszystkie bóle podbrzusza, nie mam żadnych bóli piersi po prostu nic.... :(

    to już drugi cykl z lamette i kurcze czuję że rośnie we mnie frustracja że ze mną naprawdę coś nie tak .....

    mam 3x progesteron + utrogestan i pełno suple metylowanych ale już sama nie wiem może coś dodać albo zamienić ??
    Ellen trzymam kciuki oby wszystko było dobrze

    Elleen lubi tę wiadomość

  • Zabaaa Przyjaciółka
    Postów: 102 38

    Wysłany: 8 września 2020, 19:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Elleen wrote:
    Decudujace będą wyniki bety z dzisiaj, ale w przeciągu pięciu dni pęcherzyk urósł tylko o 1mm😕. Jeśli beta będzie słaba mam odstawić leki i czekać na krwawienie. Kontrola za tydzień. Mam być dobrej myśli, bo nawet jak teraz dojdzie do poronienia to największą szanse na zdrową ciąże mam w przeciągu 3 miesięcy.
    I jak beta?
    Clausix wrote:
    Jak Wasze doświadczenia ze stymulacją? Duże szanse, że to się uda?
    Wszystkie wierzymy, że nam się w końcu uda i pokładamy w tym leku wielkie nadzieje. ;-)
    ewciamu wrote:
    to już drugi cykl z lamette i kurcze czuję że rośnie we mnie frustracja że ze mną naprawdę coś nie tak .....
    To dopiero drugi cykl i z tego co pamiętam, że w pierwszym już miałaś ciążę biochemiczną? Jeśli tak, to głowa do góry. ;-) Jest jeszcze szansa w tym cyklu za co mocno trzymam kciuki. A jeśli nie ten, to następny. Kiedyś się uda. :) Ja na 3 cykle stymulowane - jeden nic nie drgnęło, drugi piękny, ale brak ciąży, trzeci poronienie. Obecnie się diagnozuję i czekam aż mi lekarz da zielone światło na kolejny cykl. Ale po drodze ciągle jakieś problemy wychodzą, więc boję się, że trochę to potrwa.... :(

    Dziewczyny, jakie TSH lekarz Wam zalecił przy badaniach? Bo ja mam zbite Euthyroxem i nie przekracza mi 0,5 i nie wiem, czy to nie za mało. :-/

    Elleen lubi tę wiadomość

  • Elleen Autorytet
    Postów: 879 701

    Wysłany: 8 września 2020, 19:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ewciamu wrote:
    Wybaczcie ale odcięłam się na chwilę bo też niestety muszę chodzić do pracy , Ellen i Zabaa dzięki za odpowiedzi bo i tak świruje do testowania jeszcze 6 długich dni ale niestety nic nie czuję właśnie skończyły się wszystkie bóle podbrzusza, nie mam żadnych bóli piersi po prostu nic.... :(

    to już drugi cykl z lamette i kurcze czuję że rośnie we mnie frustracja że ze mną naprawdę coś nie tak .....

    mam 3x progesteron + utrogestan i pełno suple metylowanych ale już sama nie wiem może coś dodać albo zamienić ??
    Ellen trzymam kciuki oby wszystko było dobrze
    Dziękuję, ale niestety nie jest. Beta z dzisiaj słabiutka😔. Odstawiam leki i czekam na krwawienie, a potem zbieram się do kupy i przestawiam myślenie na następne starania bo inaczej chyba bym oszalała.
    Gorzej niż ja zniosła to moja mama. Cieszyła się że będzie babcią.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 września 2020, 19:50

    o1486iyele9sg31t.png
    Ona: 30, On: 38lat. Starania ok 2-3 lata.
    08.2020.- I CS Lametta [*] 6tc😢💔
    11.2020- II CS z Lamettą - 💕
    19.05. 2020-III badania prenatalne:
    ♀️ 2048g 💓150/ min
    ♂️ 2272g💓 145/min
    "Jezu, Ty się tym zajmij. Zawierzam się Tobie"
  • Zabaaa Przyjaciółka
    Postów: 102 38

    Wysłany: 8 września 2020, 20:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Elleen wrote:
    Dziękuję, ale niestety nie jest. Beta z dzisiaj słabiutka😔. Odstawiam leki i czekam na krwawienie, a potem zbieram się do kupy i przestawiam myślenie na następne starania bo inaczej chyba bym oszalała.
    Gorzej niż ja zniosła to moja mama. Cieszyła się że będzie babcią.
    Przykro mi. :(

  • OlaNova Autorytet
    Postów: 608 760

    Wysłany: 8 września 2020, 21:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Elleen wrote:
    Dziękuję, ale niestety nie jest. Beta z dzisiaj słabiutka😔. Odstawiam leki i czekam na krwawienie, a potem zbieram się do kupy i przestawiam myślenie na następne starania bo inaczej chyba bym oszalała.
    Gorzej niż ja zniosła to moja mama. Cieszyła się że będzie babcią.

    Strasznie mi przykro :( :( ehh życie jest niesprawiedliwe i jeszcze robi sobie z nas jaja.
    Trzymaj się :*
    Już raz się udało, to zawsze krok w przód! Wiem, chu*owe pocieszenie, ale zawsze coś!

    f2w33e3kj33m6p5d.png

    Ja: 30 lat On: 31 lat
    Starania od lipca 2019
    12.2019 - rozpoczęcie diagnostyki, wszystkie wyniki książkowe (niepłodność idiopatyczna)
    05.2020 - sono-HSG - jeden jajowód niedrożny
    05.2020 - pierwszy cykl stymulowany (nieudany)
    07. i 08. i 09.2020 - 3 x IUI (nieudane)

    09.2021 - 1 IVF - krótki - 11 komórek, 2 zarodki, transfer odroczony (hiperka)
    25.10.2021 - FET - blastka 4aa
    6 dpt - pierwsze w życiu II kreski 🎉
    8 dpt - bHCG: 53,2 mIU/ml i dalej beta pięknie rośnie!
    24 dpt - mamy serduszko!!! <3 <3 <3

    1 mrozaczek 4aa na zimowisku <3
  • Zabaaa Przyjaciółka
    Postów: 102 38

    Wysłany: 8 września 2020, 22:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    OlaNova wrote:
    Strasznie mi przykro :( :( ehh życie jest niesprawiedliwe i jeszcze robi sobie z nas jaja.
    Trzymaj się :*
    Już raz się udało, to zawsze krok w przód! Wiem, chu*owe pocieszenie, ale zawsze coś!
    Mocno kibicuje, żeby przynajmniej dla Ciebie dzisiejsza data okazała się szczęśliwa. :)

  • Elleen Autorytet
    Postów: 879 701

    Wysłany: 9 września 2020, 07:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    OlaNova wrote:
    Strasznie mi przykro :( :( ehh życie jest niesprawiedliwe i jeszcze robi sobie z nas jaja.
    Trzymaj się :*
    Już raz się udało, to zawsze krok w przód! Wiem, chu*owe pocieszenie, ale zawsze coś!
    Baaardzo Ci dziękuję. Też tak to sobie tłumaczę i nawet lekarka mi powiedziała, że po takich staraniach gdzie nie udawało się nic do tej pory, to widać, że idzie wszystko w dobrym kierunku.

    o1486iyele9sg31t.png
    Ona: 30, On: 38lat. Starania ok 2-3 lata.
    08.2020.- I CS Lametta [*] 6tc😢💔
    11.2020- II CS z Lamettą - 💕
    19.05. 2020-III badania prenatalne:
    ♀️ 2048g 💓150/ min
    ♂️ 2272g💓 145/min
    "Jezu, Ty się tym zajmij. Zawierzam się Tobie"
  • OlaNova Autorytet
    Postów: 608 760

    Wysłany: 9 września 2020, 10:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Elleen wrote:
    Baaardzo Ci dziękuję. Też tak to sobie tłumaczę i nawet lekarka mi powiedziała, że po takich staraniach gdzie nie udawało się nic do tej pory, to widać, że idzie wszystko w dobrym kierunku.

    Pewnie że tak :*

    Elleen lubi tę wiadomość

    f2w33e3kj33m6p5d.png

    Ja: 30 lat On: 31 lat
    Starania od lipca 2019
    12.2019 - rozpoczęcie diagnostyki, wszystkie wyniki książkowe (niepłodność idiopatyczna)
    05.2020 - sono-HSG - jeden jajowód niedrożny
    05.2020 - pierwszy cykl stymulowany (nieudany)
    07. i 08. i 09.2020 - 3 x IUI (nieudane)

    09.2021 - 1 IVF - krótki - 11 komórek, 2 zarodki, transfer odroczony (hiperka)
    25.10.2021 - FET - blastka 4aa
    6 dpt - pierwsze w życiu II kreski 🎉
    8 dpt - bHCG: 53,2 mIU/ml i dalej beta pięknie rośnie!
    24 dpt - mamy serduszko!!! <3 <3 <3

    1 mrozaczek 4aa na zimowisku <3
  • OlaNova Autorytet
    Postów: 608 760

    Wysłany: 9 września 2020, 10:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zabaaa wrote:
    Mocno kibicuje, żeby przynajmniej dla Ciebie dzisiejsza data okazała się szczęśliwa. :)

    (nie)Dzięki Zabaaa ;)
    moja wczorajsza inseminacja była totalnie zrobiona w pośpiechu, usg w pośpiechu bez mierzenia z powodu opóźnienia w klinice. ale ja się tym w ogóle nie przejmuje. Jak były cykle idealne i wszystko idealnie to i tak się nie udawało. to była nasza ostatnia inseminacja, jak się nie uda to odpoczynek od lekarzy :)

    f2w33e3kj33m6p5d.png

    Ja: 30 lat On: 31 lat
    Starania od lipca 2019
    12.2019 - rozpoczęcie diagnostyki, wszystkie wyniki książkowe (niepłodność idiopatyczna)
    05.2020 - sono-HSG - jeden jajowód niedrożny
    05.2020 - pierwszy cykl stymulowany (nieudany)
    07. i 08. i 09.2020 - 3 x IUI (nieudane)

    09.2021 - 1 IVF - krótki - 11 komórek, 2 zarodki, transfer odroczony (hiperka)
    25.10.2021 - FET - blastka 4aa
    6 dpt - pierwsze w życiu II kreski 🎉
    8 dpt - bHCG: 53,2 mIU/ml i dalej beta pięknie rośnie!
    24 dpt - mamy serduszko!!! <3 <3 <3

    1 mrozaczek 4aa na zimowisku <3
  • Zabaaa Przyjaciółka
    Postów: 102 38

    Wysłany: 9 września 2020, 20:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    OlaNova wrote:
    (nie)Dzięki Zabaaa ;)
    moja wczorajsza inseminacja była totalnie zrobiona w pośpiechu, usg w pośpiechu bez mierzenia z powodu opóźnienia w klinice. ale ja się tym w ogóle nie przejmuje. Jak były cykle idealne i wszystko idealnie to i tak się nie udawało. to była nasza ostatnia inseminacja, jak się nie uda to odpoczynek od lekarzy :)
    Będzie dobrze:) Czasami tak na wariackich papierach wychodzi lepiej niż jak wszystko idzie zgodnie z planem, punkt po punkcie. ;-)

    Elleen jak samopoczucie?

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 10 września 2020, 07:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ellen podoba mi się twoje myślenie i chyba też koniec użalania się nad sobą bierzemy kuperki i szykujemy się na 3 ostatni cykl z lamettą potem chce wdrążyć leczenie do inseminacji bo niestety jestem trochę nerwuskiem i chciałabym już mieć
    No ale adopcja też trwa i co wyczytałam ostatnio że trzeba mieć przynajmniej 5 lat po ślubie a papierologia i cała reszta trwa około 1,5 roku do 2 lat. Więc niestety na moje dzieciątko jak nie ta drogą to inną i tak będę musiała poczekać.

    I tak potwierdzam mama też bardzo nam kibicuje i też przeżywa to każde nasze niepowodzenie. Przynajmniej mamy wsparcie od najbliższych bo i teściowa która o wiele mniej wie trzyma kciuki bo wie jakie czasy teraz są

    Powodzenia do wszystkich pozdrawiam was dziewczynki i życzę miłego dnia 😘😘💝💝💝💝

    Zabaaa, OlaNova lubią tę wiadomość

  • niebieska Przyjaciółka
    Postów: 80 74

    Wysłany: 10 września 2020, 09:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Trzeba mieć cały czas nadzieję i isc do przodu pomimo wielu bolesnych zdarzeń. 🙂

    Byłam wczoraj na pierwszym usg. Widać pecherzyk ciążowy, lecz narazie nic poza tym . Trochę się zmartwilam, czytałam, że w tym tygodniu ciazy bije już serce... muszę teraz czekać na kolejne usg i starać się nie stresowac. Myślałam że jak pójdę na wizytę będę spokojniejsza, a teraz mam tyle mysli w glowie...dużo cierpliwości trzeba mieć.
    Pani Doktor stwierdziła, że szybko mi się udało na lamettcie, była trochę zdziwiona. Kazala sie nie marwic na zapas i nawet zaproponowała zwolnienie. Tylko, że w domu bym chyba zwariowała.

    OlaNova lubi tę wiadomość

  • Elleen Autorytet
    Postów: 879 701

    Wysłany: 10 września 2020, 09:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ewciamu wrote:
    Ellen podoba mi się twoje myślenie i chyba też koniec użalania się nad sobą bierzemy kuperki i szykujemy się na 3 ostatni cykl z lamettą potem chce wdrążyć leczenie do inseminacji bo niestety jestem trochę nerwuskiem i chciałabym już mieć
    No ale adopcja też trwa i co wyczytałam ostatnio że trzeba mieć przynajmniej 5 lat po ślubie a papierologia i cała reszta trwa około 1,5 roku do 2 lat. Więc niestety na moje dzieciątko jak nie ta drogą to inną i tak będę musiała poczekać.

    I tak potwierdzam mama też bardzo nam kibicuje i też przeżywa to każde nasze niepowodzenie. Przynajmniej mamy wsparcie od najbliższych bo i teściowa która o wiele mniej wie trzyma kciuki bo wie jakie czasy teraz są

    Powodzenia do wszystkich pozdrawiam was dziewczynki i życzę miłego dnia 😘😘💝💝💝💝
    Ewciamu- z tym myśleniem to nie do końca mi wychodzi. Mówię jedno, przy innych się trzymam, ale tak na prawdę to chce mi się wrzeszczeć.

    Zabaaa, ciągle czekam ale nawet plamienia nie mam. Podobno luteina wszystko opóźni. Oby nie skończyło się szpitalem. Wiem że to ciężkie i sama przez to niedawno przechodziłaś. Możesz napisać jak u Ciebie się to zakończyło? Jeśli nie chcesz to zrozumiem.

    o1486iyele9sg31t.png
    Ona: 30, On: 38lat. Starania ok 2-3 lata.
    08.2020.- I CS Lametta [*] 6tc😢💔
    11.2020- II CS z Lamettą - 💕
    19.05. 2020-III badania prenatalne:
    ♀️ 2048g 💓150/ min
    ♂️ 2272g💓 145/min
    "Jezu, Ty się tym zajmij. Zawierzam się Tobie"
  • Elleen Autorytet
    Postów: 879 701

    Wysłany: 10 września 2020, 09:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    niebieska wrote:
    Trzeba mieć cały czas nadzieję i isc do przodu pomimo wielu bolesnych zdarzeń. 🙂

    Byłam wczoraj na pierwszym usg. Widać pecherzyk ciążowy, lecz narazie nic poza tym . Trochę się zmartwilam, czytałam, że w tym tygodniu ciazy bije już serce... muszę teraz czekać na kolejne usg i starać się nie stresowac. Myślałam że jak pójdę na wizytę będę spokojniejsza, a teraz mam tyle mysli w glowie...dużo cierpliwości trzeba mieć.
    Pani Doktor stwierdziła, że szybko mi się udało na lamettcie, była trochę zdziwiona. Kazala sie nie marwic na zapas i nawet zaproponowała zwolnienie. Tylko, że w domu bym chyba zwariowała.
    Niebieska, ja już wyczerpałam limit złych wiadomości na ten miesiąc w naszym wątku, więc od Ciebie będą tylko dobre. Wierzę w to o mocno trzymam kciuki. Będzie wszystko dobrze😘

    niebieska lubi tę wiadomość

    o1486iyele9sg31t.png
    Ona: 30, On: 38lat. Starania ok 2-3 lata.
    08.2020.- I CS Lametta [*] 6tc😢💔
    11.2020- II CS z Lamettą - 💕
    19.05. 2020-III badania prenatalne:
    ♀️ 2048g 💓150/ min
    ♂️ 2272g💓 145/min
    "Jezu, Ty się tym zajmij. Zawierzam się Tobie"
  • niebieska Przyjaciółka
    Postów: 80 74

    Wysłany: 10 września 2020, 12:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Elleen wrote:
    Niebieska, ja już wyczerpałam limit złych wiadomości na ten miesiąc w naszym wątku, więc od Ciebie będą tylko dobre. Wierzę w to o mocno trzymam kciuki. Będzie wszystko dobrze😘

    Dziękuję za dobre słowa 🙂
    I jednocześnie bardzo mi przykro z Twojego powodu.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 10 września 2020, 15:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Niebieska na pocieszenie napiszę tylko tyle że serduszko zaczyna bić nie u każdego tak samo niektóre kobiety pisały na grupach że już w 6tc widziały i słyszały serduszko a niektóre ze serduszko się pojawiło dopiero w połowie 8tc nie ma reguły. Tak jak z nami kobietami niektóra zajdzie przy pierwszej stymulacji a inne nie.
    Będzie dobrze trzymam mocno kciuki ✊✊

    Ellen brak mi słów do wypowiedzenia jak mi smutno i przykro z twojego powodu. Trzymaj się kochana i nie poddawaj jesteśmy z tobą 💝

    Zabaaa, niebieska lubią tę wiadomość

  • Japoneczka z Porcelany Autorytet
    Postów: 3809 4486

    Wysłany: 10 września 2020, 15:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Elleen przykro mi :( tule mocno.. u mnie sie cos nie moze @ rozkrecic.. a lametta czeka w szufladzie ;)


    Clausix witam I tutaj! ❤️

    Elleen lubi tę wiadomość

    26dc (pecherzyk 20mm niepekniety)
    🧪Glukoza 95,00 mg/dl 🧪TSH 3,98 µIU/ml❌➡️ 1,3 µIU/ml ➡️0.91µIU/ml 🧪FT3 3,65 pg/ml 🧪FT4 0,94 ng/dl 🧪LH 11,24 mIU/ml 🧪Estradiol 107,70 pg/ml 🧪Progesteron 2,08 ng/ml🧪Prolaktyna 22,84 ng/ml🧪DHEA 11,32 ng/ml❌🧪Androstendion 5,71 ng/ml❌🧪Testosteron 61,95 ng/dl🧪anty-TPO 0,30 IU/ml🧪anty-TG < 3.00 IU/ml🧪PAI-1 4G Układ homozygotyczny-nieprawidłowy ❌
    👩 34🧔🏻‍♂️ 40
    💊 Euthyrox N 25

    grudzień ❤️‍🩹
‹‹ 867 868 869 870 871 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Starania o ciążę a badanie AMH - 6 rzeczy, o których warto wiedzieć

Badanie AMH może bardzo dużo powiedzieć o kobiecej płodności... Kiedy warto je wykonać? Jakich informacji może dostarczyć? Jakie są normy AMH i jak przebiega badanie? Poznaj 6 faktów o badaniu AMH!

CZYTAJ WIĘCEJ

Owulacja – kiedy owulacja zwiększy szanse na zajście w ciążę

Kiedy owulacja? Większość kobiet wie, że owulacja to czas, w którym możliwe jest zajście w ciążę. Ale kiedy dokładnie ona występuje, jakie są objawy owulacji, jak ją rozpoznać lub co może na nią wpływać nie dla wszystkich jest oczywiste. Kilka faktów na ten temat oraz parę prostych instrukcji jak obserwować swoje ciało pomoże Ci wielokrotnie zwiększyć szanse na zajście w ciążę.

CZYTAJ WIĘCEJ

Hiperprolaktynemia: nieoczywista przypadłość mająca wpływ na płodność kobiet

Hiperprolaktynemia to stan charakteryzujący się podwyższonym poziomem prolaktyny we krwi. W niniejszym artykule przyjrzymy się hiperprolaktynemii, jej przyczynom, objawom i możliwościom leczenia.  

CZYTAJ WIĘCEJ