Stymulacja letrozolem
-
WIADOMOŚĆ
-
margharett wrote:Dziękuję 😘 mam spadek wiary i motywacji...
Dzisiaj rano robiłam zastrzyk ovitrelle, ale jakoś po wczorajszej wizycie i konsultacji wyników badań, które, jak to powiedziała moja gin "martwią ją" to straciłam nadzieję na ten cykl 😕
Wiesz co głowa do góry, to też miał być mój pechowy cykl bo po stymulacji nie urosły pęcherzyki, dostała 8 zastrzyków w brzusio ale lekarz kazał się nie nastawiac i tadam jestem w ciąży więc Ty też nie poddawaj się, ją zawsze chętnie Cię "wyslucham" i podopinguje💋margharett lubi tę wiadomość
Walka o 3 szczęście od września 2023 -
margharett wrote:Dziękuję 😘 mam spadek wiary i motywacji...
Dzisiaj rano robiłam zastrzyk ovitrelle, ale jakoś po wczorajszej wizycie i konsultacji wyników badań, które, jak to powiedziała moja gin "martwią ją" to straciłam nadzieję na ten cykl 😕
Kochana lekarz nigdy nie powinien podcinać skrzydeł, mój za każdym razem,gdy wychodziłam z gabinetu mówił, że to będzie ten szczęśliwy cykl, a trwalo to ponad rok. Także nie poddawaj się, wiara czyni cuda🙂. Niech te Święta będą magiczne dla nas wszystkich i przyniosą najwspanialszy z możliwych prezentów!
Często ten niby stracony cykl okazuje się tym jedynym 🙂. Sama jestem tego przykładem 🙂.margharett, Gość lubią tę wiadomość
-
Ja miałam w poniedziałek zastrzyk z ovitrelle także cały czas działamy z mężem. Ale też jakoś spadła i motywacja i wiara że się uda. Już po ostatnim stymulowanym cyklu chciałam sobie zrobić przerwę bo bardzo mnie to psychicznie podłamało. Ale nie chciałam kończyć roku z ostatnimi tabletkami Lametta. Jak się tym razem nie uda to na pewno przerwa, muszę odpocząć psychicznie bo myślę ciągle o jednym i tym samym
-
Margaritta wrote:Ja miałam w poniedziałek zastrzyk z ovitrelle także cały czas działamy z mężem. Ale też jakoś spadła i motywacja i wiara że się uda. Już po ostatnim stymulowanym cyklu chciałam sobie zrobić przerwę bo bardzo mnie to psychicznie podłamało. Ale nie chciałam kończyć roku z ostatnimi tabletkami Lametta. Jak się tym razem nie uda to na pewno przerwa, muszę odpocząć psychicznie bo myślę ciągle o jednym i tym samym
Wiem że to trudne, ale nie trać nadziei. Mnie kiedyś znajomą powiedziała, że musisz wierzyć że się uda za każdym razem jakbym to miała zagwarantowane. Łatwo powiedzieć, trudniej zrobić. Nie wiem czy przerwa Ci pomoże bo w zasadzie jestem pewna że my nie możemy wyluzować... będziemy ciągle rozmyślań i analizować. Nie wiem jak u Was ale u mnie ❤ już dawno pozbawiliśmy romantyzmu i smutno mi z tym.. Ale co zrobić, cyca do góry i działamy. Pamiętaj kochana, że jest wiele możliwości jeszcze przed nami:* trzymam kciuki za Was!
Starania od 2016 r.
Decyzja o IVF grudzień 2018.
I podejście: kwiecień 2019
30/4 transfer, 8/5 dwie kreski! 10/6 pierwsze USG i jest ❤
Wrzesień 2020- zaczynamy starania o drugie dziecko!
15/1 dwie kreski!!! -
Marianka@87 wrote:Wiem że to trudne, ale nie trać nadziei. Mnie kiedyś znajomą powiedziała, że musisz wierzyć że się uda za każdym razem jakbym to miała zagwarantowane. Łatwo powiedzieć, trudniej zrobić. Nie wiem czy przerwa Ci pomoże bo w zasadzie jestem pewna że my nie możemy wyluzować... będziemy ciągle rozmyślań i analizować. Nie wiem jak u Was ale u mnie ❤ już dawno pozbawiliśmy romantyzmu i smutno mi z tym.. Ale co zrobić, cyca do góry i działamy. Pamiętaj kochana, że jest wiele możliwości jeszcze przed nami:* trzymam kciuki za Was!
Anika89 lubi tę wiadomość
-
Margaritta wrote:o tak o romantyzmie to ja już całkowicie zapomniałam nie wiem jak Wy dziewczyny ale ja też od leków ...przytyłam. Straszny u mnie powodują apetyt szczególnie na słodkie. Ja od zawsze byłam fit dziewczyna a teraz 5 kg do przodu. Jesteś jakaś taka napuchnięta Przerwę muszę zrobić. Włosy wypadają mi garściami. I jak pisałam mój stan psychiczny jest fatalny. Jak mam zrobić test ciążowy to cała się trzęsę
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 grudnia 2020, 12:18
Ova, Marianka@87 lubią tę wiadomość
-
Margaritta wrote:o tak o romantyzmie to ja już całkowicie zapomniałam nie wiem jak Wy dziewczyny ale ja też od leków ...przytyłam. Straszny u mnie powodują apetyt szczególnie na słodkie. Ja od zawsze byłam fit dziewczyna a teraz 5 kg do przodu. Jesteś jakaś taka napuchnięta Przerwę muszę zrobić. Włosy wypadają mi garściami. I jak pisałam mój stan psychiczny jest fatalny. Jak mam zrobić test ciążowy to cała się trzęsę
Margaritta! O tak...O romantyźmie nie ma mowy w tym...niestety...
Też chciałabym aby się udało, żeby móc robić to spontanicznie tylko dla przyjemności a nie jako zadanie do wykonania.
Ja też trochę przytyłam a za mną dopiero 1 cykl stumulowany, natomiast włosy osłabiły się też wyraźnie...
Test ciążowy to testo-fobia...juz od dłuższego czasu zwlekam zawsze, bo nie cierpię tego białego pola.
Ale Anika bardzo mądrze napisała, trzeba wierzyć w swoje działania , wtedy mamy większe szanse na powodzenie.
Także musimy walczyć o nasze przyszłe, jeszcze nie poczęte dzieci i już. Nie mamy wyjścia!
Anika89 lubi tę wiadomość
02.2019 ciąża pozamaciczna , usunięty prawy jajowód
06.2019 Sono hsg - lewy jajowód drożny
AMH 0,62
04.02.2021 Invicta Wawa, krótki protokół, zarodek 3 dniowy 8.2
18.02 beta <0,1 ;(
02/03 . 2021 Kriobank - przygotowania do procedury
17.05.2021 naturalny cud - beta 143,3
19.05 beta 210,6
21.05 beta 62, 9 i koniec cudu
02.08.2021 transfer 2 dniowca, kl.AA
13.08 beta <1,2 ;(
31.08.2021 transfer 3 dniowca, 6A
11.09 beta <1,2 ;(
29.03.2022 transfer 3 dniowca 8.1
08.04 beta <1,2 ;( -
Dzisiaj byłam na kolejnej wizycie u innego ginekoga. Pęcherzyki są. Torbiel też. Ale nie 4x3 cm A 2,5x2,5. Nie ruszać, być może się wchłonie. Przepisał luteinę, którą mam brać od 14 dnia cyklu przez 10 dni. Pozytywnie myśleć. Nie wie jaki mają w Anglii na mnie plan, więc się nie wypowie, ale głowa jest najważniejsza, wyniki są ok. Iść na spontan, nie wydawać niepotrzebnie kasy, mierzyć temperaturę i kochać się jak przyjdzie ochota, a nie wyliczać. Do tego jakieś witaminy. Do tego zrobić usg po kolejnym cyklu, żeby sprawdzić, co z tą torbielą się dzieje. Plamienia prawdopodobnie od torbieli. Szok.
Pomijając mnie... To życzę wszystkim kobitkom z forum zdrowych i szczęśliwych świąt. Tym, którym się udało szczęśliwego donoszenia. A pozostałym życzę dwóch kreseczek oczywiście.Gość lubi tę wiadomość
-
Mam pytanie, miałby ktoś tutaj może do odsprzedania letrozol (Aromek, Lametta, Femara)? bardzo mi na tym zależy, mój mail: [email protected]
-
Kochane mam do was pytanie, jak to jest u was z owulacja, co czujecie że wiecie że to ten moment?
U mnie na ten moment same dobre wieści bo są dwa pęcherzyki, jajowody drożne ale zostałam tak trochę sama sobie bo nie mam iść jak na wizytę i jestem bez ovitrelle. Więc muszę czekać na owulacje. A przy poprzednich cyklach to że miałam dużo pracy nie przytulam uwagi na wszelkie symptomy.
Ale mimo wszystko wierzę że magia świąt zadziała i po nowym roku zobaczymy ❤ A może i nawet dwa -
Marzenia997 wrote:Kochane mam do was pytanie, jak to jest u was z owulacja, co czujecie że wiecie że to ten moment?
U mnie na ten moment same dobre wieści bo są dwa pęcherzyki, jajowody drożne ale zostałam tak trochę sama sobie bo nie mam iść jak na wizytę i jestem bez ovitrelle. Więc muszę czekać na owulacje. A przy poprzednich cyklach to że miałam dużo pracy nie przytulam uwagi na wszelkie symptomy.
Ale mimo wszystko wierzę że magia świąt zadziała i po nowym roku zobaczymy ❤ A może i nawet dwa
Ja czuje kłucie jajników, śluz jak bialko jajka. No i wróciłam teraz do testów ovu. Słuchaj, jeżeli nie masz możliwości zrobić test ovu to po prostu zacznijcie się przytulać jak najczęściej w czasie przewidywanej ovu może właśnie zaskoczy😊
Ps. Można też nadać szyjke, Ale tego to ja nie umiem i wg mnie to u mnie jest wszystko na odwrot😅
Starania od 2016 r.
Decyzja o IVF grudzień 2018.
I podejście: kwiecień 2019
30/4 transfer, 8/5 dwie kreski! 10/6 pierwsze USG i jest ❤
Wrzesień 2020- zaczynamy starania o drugie dziecko!
15/1 dwie kreski!!! -
Marzenia997 wrote:Kochane mam do was pytanie, jak to jest u was z owulacja, co czujecie że wiecie że to ten moment?
U mnie na ten moment same dobre wieści bo są dwa pęcherzyki, jajowody drożne ale zostałam tak trochę sama sobie bo nie mam iść jak na wizytę i jestem bez ovitrelle. Więc muszę czekać na owulacje. A przy poprzednich cyklach to że miałam dużo pracy nie przytulam uwagi na wszelkie symptomy.
Ale mimo wszystko wierzę że magia świąt zadziała i po nowym roku zobaczymy ❤ A może i nawet dwa
Powiem Wam, że w życiu nie czułam owulacji...albo poprostu się nie "wsłuchiwałam" w sygnały mojego organizmu...
Trzymam kciuki za Ciebie : sex co drugi dzień najrzadziej i jakoś może uda się Wam wystrzelić02.2019 ciąża pozamaciczna , usunięty prawy jajowód
06.2019 Sono hsg - lewy jajowód drożny
AMH 0,62
04.02.2021 Invicta Wawa, krótki protokół, zarodek 3 dniowy 8.2
18.02 beta <0,1 ;(
02/03 . 2021 Kriobank - przygotowania do procedury
17.05.2021 naturalny cud - beta 143,3
19.05 beta 210,6
21.05 beta 62, 9 i koniec cudu
02.08.2021 transfer 2 dniowca, kl.AA
13.08 beta <1,2 ;(
31.08.2021 transfer 3 dniowca, 6A
11.09 beta <1,2 ;(
29.03.2022 transfer 3 dniowca 8.1
08.04 beta <1,2 ;( -
Ova wrote:Powiem Wam, że w życiu nie czułam owulacji...albo poprostu się nie "wsłuchiwałam" w sygnały mojego organizmu...
Trzymam kciuki za Ciebie : sex co drugi dzień najrzadziej i jakoś może uda się Wam wystrzelić
Ja właśnie też nie zwracałam na to uwagi bo zawsze miałam ovitrelle więc wiedziałam że owulacja będzie do dwóch dni. A to że byłam na wizycie w poniedziałek i pęcherzyki nie były na tyle duże żeby zastrzyk podać, a też żeby nie zaprzepaścić badania drożności które miałam w środę pani doktor kazała wspolżyć a w poniedziałek wdrożyć duphaston. Więc trzeba działać choć to nie łatwe żeby zachęcić męża na seks na zawołanie i żeby go dodatkowo nie stresować ze to ten czas i ze musimy czy mamy na to ochotę czy też nie. -
No ja też mam z tym problem właśnie, żeby się przytulać na zawołanie, tzn mój mąż ma, bo mnie to przyświeca wyższy cel;)
A czy Wasi partnerzy, mężowie dają radę "skończyć robote" bo ja ostatnio gdy okazało się że jajowody drożne i piękny pęcherzyk i pasuje działać to się biedny chyba tak zestresowal że nie dał rady. Mnie oczywiście przykro, że "zmarnowalismy" strzał, ale co zrobię, oczywiście zapewniam go, że nic się nie dzieje Ale obawiam się czy stres i zmęczenie, bo mamy prawie roczne dziecko nie będzie problemem częściej. Macie jakieś sposoby na "atmosferę"?
Starania od 2016 r.
Decyzja o IVF grudzień 2018.
I podejście: kwiecień 2019
30/4 transfer, 8/5 dwie kreski! 10/6 pierwsze USG i jest ❤
Wrzesień 2020- zaczynamy starania o drugie dziecko!
15/1 dwie kreski!!! -
Jak już drugi cykl z kolei nie mówię że to jest ten czas i ze musimy tylko inicjuje zbliżenie wtedy gdy czuje że to ten czas a jak go czasami sytuacja przerasta to biorę sprawy w swoje ręce tak żeby on się dodatkowo nie denerwowal że nie staje na wysokości zadania. Odpukac to działa.
-
Ale nie ukrywam że dużo też dało czytanie w internecie jak rozluźnić atmosferę w sypialni i oddać się zmysłom. Polecam poczytać https://www.hellozdrowie.pl/seks-tantryczny/ I gwarantuje że seks będzie przyjemnością a nie obowiązkiem do spełnienia.
-
Marianka@87 wrote:No ja też mam z tym problem właśnie, żeby się przytulać na zawołanie, tzn mój mąż ma, bo mnie to przyświeca wyższy cel;)
A czy Wasi partnerzy, mężowie dają radę "skończyć robote" bo ja ostatnio gdy okazało się że jajowody drożne i piękny pęcherzyk i pasuje działać to się biedny chyba tak zestresowal że nie dał rady. Mnie oczywiście przykro, że "zmarnowalismy" strzał, ale co zrobię, oczywiście zapewniam go, że nic się nie dzieje Ale obawiam się czy stres i zmęczenie, bo mamy prawie roczne dziecko nie będzie problemem częściej. Macie jakieś sposoby na "atmosferę"?
Mój na razie daje radę. Ale w sumie i dla niego i dla mnie ten sex staje się taką rutyną trochę... A szkoda.
Ważne, że on daje radę. Bo mi chyba byłoby ciężko aż tak stanąć na wysokości zadania musu
Ale były 2 takie sytuacje, trochę na czas i myślałam, że już nic z tego nie będzie.
Udało się, ale on był zdenerwowany a ja to już w ogóle. I potem czuliśmy się jak po ciężkiej pracy , która naszczęście została wykonana.02.2019 ciąża pozamaciczna , usunięty prawy jajowód
06.2019 Sono hsg - lewy jajowód drożny
AMH 0,62
04.02.2021 Invicta Wawa, krótki protokół, zarodek 3 dniowy 8.2
18.02 beta <0,1 ;(
02/03 . 2021 Kriobank - przygotowania do procedury
17.05.2021 naturalny cud - beta 143,3
19.05 beta 210,6
21.05 beta 62, 9 i koniec cudu
02.08.2021 transfer 2 dniowca, kl.AA
13.08 beta <1,2 ;(
31.08.2021 transfer 3 dniowca, 6A
11.09 beta <1,2 ;(
29.03.2022 transfer 3 dniowca 8.1
08.04 beta <1,2 ;(