Stymulacja letrozolem
-
WIADOMOŚĆ
-
Elleen wrote:A ja powiem, że nie słyszałam wcześniej o wzgórku jajonośnym🤷♀️ Nigdy nie dostałam takiej informacji czy jest czy go nie ma, tylko ile pęcherzyków urosło i jakie mają wymiary. Później zalecenie kiedy wykonać zastrzyk na pęknięcie i tyle.
-
Na początku chciałabym się przywitać, ponieważ jestem tutaj nowa.
Po krótce opiszę swoją historię. Jestem po udrożnianiu jajowodów, usunięto mi mięśniaka i polipa. W drugim cyklu z clo zaszłam w ciążę, niestety lekarz w 8tyg.stwierdził puste jajo i przeprowadził zabieg łyżeczkowania. W międzyczasie stwierdzono mustację MTHR i mam przepisany: acard, folian (zmetylowana wersja zamiast kwasu foliowego). Lekarz zmienił lek z Cło na Aromek 3-7dc, oprócz tego od 16-25dc Luttagen i heparynę również od 16-25dc. Czy któraś z Was miała podobny zestaw i pomogło. U mnie 3 cykl starań i nic. W tym cyklu owulacja bardzo wcześnie 8-9dc. Dziewczyny pomóżcie, może którejś z Was się udało przy takim zestawie. Albo podpowiedzcie coś. -
Ja czekam do @ i robię AMH, DHEA-SO4, Testosteron i jeszcze mam skierowanie na TSH, anty-TPO, FSH,LH, Prolaktyna. Później idę na badanie drożności jajowodów. Mężowi wyszła Asthenozoospermia co nas przeraziło ale po konsultacji z andrologiem okazało się, że wyniki nie są złe Dzisiaj mam 21 dzień cyklu (cykl nie stymulowany) i strasznie bolą mnie pobokach piersi. Czuje jakby urosły 2 rozmiary. Nie biorę w tym cyklu żadnych leków. Do okresu jeszcze trochę czasu bo mam cykle 28-30 dni...
-
Dziewczyny potrzebuje wsparcia, 4cs i znowu pęcherzyk piękny ale po prawej stronie niestety prawy jajowód mam nie drożny, lekarz mówi, że czasem też może zaskoczyć coraz bardziej brakuje mi sił, jest 10dc i jutro mam podać ovitrelle z rana i współżyć od niedzieli wieczora. Czytanie waszych postów na forum dodaje trochę otuchy, tym co się udało gratuluję. Trzymajcie za mnie mocno kciuki i wyślijcie pozytywną energię bo bardzo teraz tego potrzebuje 😟
Azjak, Jolene, Bodzenka, Guśka21 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKasika81 wrote:Na początku chciałabym się przywitać, ponieważ jestem tutaj nowa.
Po krótce opiszę swoją historię. Jestem po udrożnianiu jajowodów, usunięto mi mięśniaka i polipa. W drugim cyklu z clo zaszłam w ciążę, niestety lekarz w 8tyg.stwierdził puste jajo i przeprowadził zabieg łyżeczkowania. W międzyczasie stwierdzono mustację MTHR i mam przepisany: acard, folian (zmetylowana wersja zamiast kwasu foliowego). Lekarz zmienił lek z Cło na Aromek 3-7dc, oprócz tego od 16-25dc Luttagen i heparynę również od 16-25dc. Czy któraś z Was miała podobny zestaw i pomogło. U mnie 3 cykl starań i nic. W tym cyklu owulacja bardzo wcześnie 8-9dc. Dziewczyny pomóżcie, może którejś z Was się udało przy takim zestawie. Albo podpowiedzcie coś. -
Futuremother wrote:Dziewczyny potrzebuje wsparcia, 4cs i znowu pęcherzyk piękny ale po prawej stronie niestety prawy jajowód mam nie drożny, lekarz mówi, że czasem też może zaskoczyć coraz bardziej brakuje mi sił, jest 10dc i jutro mam podać ovitrelle z rana i współżyć od niedzieli wieczora. Czytanie waszych postów na forum dodaje trochę otuchy, tym co się udało gratuluję. Trzymajcie za mnie mocno kciuki i wyślijcie pozytywną energię bo bardzo teraz tego potrzebuje 😟
Futuremother lubi tę wiadomość
-
Cześć dziewczyny, jestem tu nowa i chciałabym się przywitać i przyłączyć do wątku.
Mam 24 lata, mąż 26, o dziecko staramy się 2,5 roku.
Po roku zaczęliśmy wizyty u lekarzy i badania. Wyniki w większości w normie, mam trochę podwyższoną homocysteinę i androstendion i za niską D3 (walczę z tym). U męża wyniki nasienia były średnie, ale lekarz zalecił tylko suplementację. Wybraliśmy się więc do dietetyka, kolejne badania itd. Przypisała nam naturalne suplementy diety. Trafiłam też na akademię płodności i wprowadziliśmy ich wskazówki w diecie.
Wyniki męża zaczęły się poprawiać. Po jakimś czasie wykryliśmy u niego żylaki powrózka nasiennego, w lipcu 2020 miał zabieg i wyniki jeszcze lepsze
U mnie cykle zawsze były długie 37-45 dni i nieregularne, ale owulacja występowała, lekarz potwierdzał pękanie pęcherzyka. Ostatnio stwierdził, że mam dużo objawów policystycznych jajników, ale nie mam się jeszcze przejmować skoro owulacja występuje.
Cykl obserwujemy od paru miesięcy z metodą creightona czyli Naprotechnologia.
Od tego cyklu lekarz zalecił mi na wzmocnienie owulacji Letrozole Bluefish od 3 do 7 dc po 1 tabl. Obecnie mam 11 dc, za 3 dni wizyta, żeby zobaczyć czy coś rośnie.
Pokładam wielką nadzieję w tej stymulacji, chociaż bardzo bałam się takich leków, ale po prześledzeniu tego forum i rozmowie z koleżanką, która dzięki stymulacji jest teraz w ciąży, jestem spokojniejsza i z niecierpliwością czekam co się wydarzy.
Trzymam za wszystkie kciukiElleen, Futuremother lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny... jak sobie radzić z wiadomościami od znajomych o ciąży? Moja najlepsza przyjaciółka właśnie wysłała mi zdjęcie 2 kresek. Starała się ponad pół roku. Cieszę się z całego serca. Ale znacie to uczucie? Tego zawodu, że ja nie jestem... trochę zazdrości? Trochę tego nie rozumiem. Przecież ją wspierałam w staraniach. A teraz, jak się jej udało, to aż się popłakałam. Nie ze wzruszenia. Z żalu. To straszne.
Ja robiłam test wczoraj. I był jakiś dziwny cień kreseczki. Zawsze to nadzieja. Dzisiaj zrobiłam kolejny test. Nie pozostawia złudzeń. Nie jestem w ciąży.
Futuremother tulę mocno. Trzeba wierzyć i mieć nadzieję, że jak nie ten cykl, to następny. W końcu się doczekamy wszystkie.Futuremother lubi tę wiadomość
-
emimor89 chyba każda z Nas zna to uczucie... 😣 czasem mam żal do siebie, że nie potrafię się cieszyć, czuje się złym człowiekiem, ale tłumacze sobie, że mam prawo do tych uczuć. Jestem tylko człowiekiem, a przecież nie życzę nikomu źle tylko najzwyczajniej jest mi przykro i zazdroszczę. 😔 bardzo Ci współczuje, że jesteś w tej sytuacji, ja ostatnio bardzo przeżyłam ciąże szwagierki, ale im więcej czasu mija, tym bardziej się oswajam...
-
Hej dziewczyny, pisze do Was z pytaniem. Jestem stymulowana lametta (1 tabletka dziennie od 3 do 7 dc). Wczoraj, w 13 dc, byłam na monitoringu i lekarka stwierdziła na usg w prawym jajniku ciałko żółte (owulacja najprawdopodobniej była w 12 dc) i pęcherzyk 19 mm. Czy jest szansa, ze ten drugi pęcherzyk jeszcze pęknie? Pani doktor kazała brać duphaston przez 10 dni od 16 dc. Dodam, ze nie mam problemu z pekaniem pęcherzyków i nie biore zastrzyku na pękanie.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 stycznia 2021, 16:14
-
emimor89 wrote:Dziewczyny... jak sobie radzić z wiadomościami od znajomych o ciąży? Moja najlepsza przyjaciółka właśnie wysłała mi zdjęcie 2 kresek. Starała się ponad pół roku. Cieszę się z całego serca. Ale znacie to uczucie? Tego zawodu, że ja nie jestem... trochę zazdrości? Trochę tego nie rozumiem. Przecież ją wspierałam w staraniach. A teraz, jak się jej udało, to aż się popłakałam. Nie ze wzruszenia. Z żalu. To straszne.
Ja robiłam test wczoraj. I był jakiś dziwny cień kreseczki. Zawsze to nadzieja. Dzisiaj zrobiłam kolejny test. Nie pozostawia złudzeń. Nie jestem w ciąży.
Futuremother tulę mocno. Trzeba wierzyć i mieć nadzieję, że jak nie ten cykl, to następny. W końcu się doczekamy wszystkie.
Moja sąsiadka zaszła w ciążę 2 tygodnie przede mną. Aktualnie ja straciłam swoją ciążę w zeszłym tygodniu (6tc), a jej błogosławiony stan dalej trwa. Ja staram się prawie 3 lata, ona 3 miesiące... Mojej szwagierce udało się za pierwszym razem! Wiek mamy podobny... Takie to zycie 🥺Starania o pierwszego bobasa od I.2018
II - III.2020 - Clo 😥
X - XI.2020 - Aromek 😥
XII.2020 - cykl naturalny - ciąża biochemiczna 6tc [*] 😭💔
7.I (30dc) beta 68
11.I (34dc) beta 228
16.I (39dc) beta 22
III.2021 - Aromek III cykl 😥
IV.2021 - Aromek IV cykl🍀🥳🥰
11.V (26dc) beta 42
13.V (28dc) beta 114
17.V (32dc) beta 756
22.V (37dc) beta 7831
CÓRKA 31.12.2021 👧🍼❤️
Starania o drugiego bobasa... od VI.2023
VI - VIII.2024 - Aromek 😥
13.IX.2024 - Aromek IV cykl - 1 IUI ❌️
X - XI.2024 - IUI anulowane 🤨
XII. 2024 - IVF ❄️❄️❄️ -
Azjak wrote:Moja sąsiadka zaszła w ciążę 2 tygodnie przede mną. Aktualnie ja straciłam swoją ciążę w zeszłym tygodniu (6tc), a jej błogosławiony stan dalej trwa. Ja staram się prawie 3 lata, ona 3 miesiące... Mojej szwagierce udało się za pierwszym razem! Wiek mamy podobny... Takie to zycie 🥺
Przykro mi
Moja sąsiadka ma 2 chłopców, córeczkę 1,5 roku (zaszła z nią ze spiralą) I aktualnie jest w kolejnej ciąży, przy tabletkach antykoncepcyjnych, przy zapewnieniach lekarzy, że tym razem zadziałają na 100%. Jest w 4 miesięcu. Ona płakała, jak mówiła mi I ja plakalam.
Czuje się złą osobą właśnie. Ale też tłumaczę sobie, że mam prawo. Że może kolejny cykl...?
Aktualnie jutro rozmową telefoniczną z lekarką, w 3 dc badania i daję sobie spokój. W sensie nie latam lo lekarzach, nie robię badań. Do kwietnia. W kwietniu pewnie zrobią mi badania i wyślą na ivf. Na razie będę zajmowała się sobą. Za duży nacisk I presję na siebie stawiam. Ale jak nie stawiać, jak Wy wszystkie tutaj stymulowane jesteście z monitoringiem, szeregiem badań... dodatkowe zastrzyki na pęknięcie pęcherzyków A ja zostawiona sama sobie...? To się człowiek stresuje I kombinuje. Do tego pomimo Letrozolu I w tym miesiącu luteiny ten cykl trwa już ponad 40 dni. Więc teraz będę starała się zająć sobą, dalej gubić kilogramy I jakoś żyć. -
Doskonale rozumiem Was moje drogie... Ja byłam w rozpaczy, gdy posadzono mnie na weselu przy stole z dwiema ciężarnymi... To był cios prosto w serce. Nie mam do nikogo żalu, bo skąd mógł wiedzieć, ale dla mnie to było coś strasznego. Zwłaszcza, że temat kręcił się wokół dzieci, przygotowywania wyprawki dla malucha i planowania przyszłości. A człowiek nie mógł ruszyć z miejsca... Dziś jestem szczęśliwa mamą i mówię Wam kochane, będzie dobrze. Uda się w najmniej oczekiwanym momencie. Tamtych chwil już nie pamięta...
Azjak, Jolene, Guśka21 lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny, mam pytanko. Czy ktoras z Was podczas brania letrozolu piła ziolka o. Klimuszki? Czy konsultowalyscie to z lekarzem, można czy nie? Mnie się udało zajść w zasadzie po sprawdzeniu drożności jajowodow (tak czuje że je "przeplukali") i właśnie podczas pierwszego cyklu picia ziolek. Koleżanka zaczęła letrozol i chciałaby też spróbować ziolek, więc zamówiłam z Polski Ale zastanawiam się czy można i to i to. Tutejsi lekarze nie wiedzą. Niby ziolka, herbatki są ok. Ale może któraś wie coś więcej i rzetelniej?
Starania od 2016 r.
Decyzja o IVF grudzień 2018.
I podejście: kwiecień 2019
30/4 transfer, 8/5 dwie kreski! 10/6 pierwsze USG i jest ❤
Wrzesień 2020- zaczynamy starania o drugie dziecko!
15/1 dwie kreski!!! -
Anika89 wrote:Doskonale rozumiem Was moje drogie... Ja byłam w rozpaczy, gdy posadzono mnie na weselu przy stole z dwiema ciężarnymi... To był cios prosto w serce. Nie mam do nikogo żalu, bo skąd mógł wiedzieć, ale dla mnie to było coś strasznego. Zwłaszcza, że temat kręcił się wokół dzieci, przygotowywania wyprawki dla malucha i planowania przyszłości. A człowiek nie mógł ruszyć z miejsca... Dziś jestem szczęśliwa mamą i mówię Wam kochane, będzie dobrze. Uda się w najmniej oczekiwanym momencie. Tamtych chwil już nie pamięta...
Oj zgodzę się z Tobą w najmniej oczekiwanym momencie wszystko się układa. Ja osobiście się poddałam już miałam dość A tu zaraz na początku roku okazało się że jestem w ciąży tydzień później byłam na usg było jeden pęcherzyk ciążowy.. W piątek byłam na wizycie z wynikami badań i po kartę ciąży A tu mamy niespodziankę bo bija dwa serduszka. Więc w życiu wszystko jest możliwe tylko trzeba poczekaćAnika89, Azjak, Bodzenka, Jolene, Guśka21 lubią tę wiadomość
-
Marianka@87 wrote:Dziewczyny, mam pytanko. Czy ktoras z Was podczas brania letrozolu piła ziolka o. Klimuszki? Czy konsultowalyscie to z lekarzem, można czy nie? Mnie się udało zajść w zasadzie po sprawdzeniu drożności jajowodow (tak czuje że je "przeplukali") i właśnie podczas pierwszego cyklu picia ziolek. Koleżanka zaczęła letrozol i chciałaby też spróbować ziolek, więc zamówiłam z Polski Ale zastanawiam się czy można i to i to. Tutejsi lekarze nie wiedzą. Niby ziolka, herbatki są ok. Ale może któraś wie coś więcej i rzetelniej?
Wydaje mi się, że warto lekarzowi przedstawić skład I zapytać się, czy I kiedy można pić. Ja byłam olej z wiesiołka na endometrium, ale też od 1 do 12 dc, bo może powodować skurcze macicy, więc przy I po owulacji nie można. -
emimor89 wrote:Przykro mi
Moja sąsiadka ma 2 chłopców, córeczkę 1,5 roku (zaszła z nią ze spiralą) I aktualnie jest w kolejnej ciąży, przy tabletkach antykoncepcyjnych, przy zapewnieniach lekarzy, że tym razem zadziałają na 100%. Jest w 4 miesięcu. Ona płakała, jak mówiła mi I ja plakalam.
Czuje się złą osobą właśnie. Ale też tłumaczę sobie, że mam prawo. Że może kolejny cykl...?
Aktualnie jutro rozmową telefoniczną z lekarką, w 3 dc badania i daję sobie spokój. W sensie nie latam lo lekarzach, nie robię badań. Do kwietnia. W kwietniu pewnie zrobią mi badania i wyślą na ivf. Na razie będę zajmowała się sobą. Za duży nacisk I presję na siebie stawiam. Ale jak nie stawiać, jak Wy wszystkie tutaj stymulowane jesteście z monitoringiem, szeregiem badań... dodatkowe zastrzyki na pęknięcie pęcherzyków A ja zostawiona sama sobie...? To się człowiek stresuje I kombinuje. Do tego pomimo Letrozolu I w tym miesiącu luteiny ten cykl trwa już ponad 40 dni. Więc teraz będę starała się zająć sobą, dalej gubić kilogramy I jakoś żyć.
Hej, nie jesteś sama! ja staram się od 2 lat i nic. Moje przyjaciółki mają już po 2 dzieci a ja w czym czasie ani jednego... jest do dobijające momentami i zadajesz sobie pytanie dlaczego ten świat jest niesprawiedliwy... Ja mieszkam w Irlandii i teraz jest mój 2 cykl z letrozolem i miałam tylko 1 monitoring - wymuszony - wszystko pięknie, owulacja, ciałko żółte - doktor mówi- jak się nie uda to będę zdziwiona - i co ? zaczynam kolejny miesiąc starań. Ale już na luzie, odpuściłam, pogodziłam się, że może to nie mój czas - chociaż mam 32 lata. Szkoda mi mojego życia na wiecznie pytania, szukanie przyczyny i rozczarowania.
Druga kwestia to też znalezienie dobrego lekarza, którego w tym zacofanym kraju(Irlandii) brak -
emimor89 wrote:Wydaje mi się, że warto lekarzowi przedstawić skład I zapytać się, czy I kiedy można pić. Ja byłam olej z wiesiołka na endometrium, ale też od 1 do 12 dc, bo może powodować skurcze macicy, więc przy I po owulacji nie można.
Starania od 2016 r.
Decyzja o IVF grudzień 2018.
I podejście: kwiecień 2019
30/4 transfer, 8/5 dwie kreski! 10/6 pierwsze USG i jest ❤
Wrzesień 2020- zaczynamy starania o drugie dziecko!
15/1 dwie kreski!!! -
Majana wrote:Hej, nie jesteś sama! ja staram się od 2 lat i nic. Moje przyjaciółki mają już po 2 dzieci a ja w czym czasie ani jednego... jest do dobijające momentami i zadajesz sobie pytanie dlaczego ten świat jest niesprawiedliwy... Ja mieszkam w Irlandii i teraz jest mój 2 cykl z letrozolem i miałam tylko 1 monitoring - wymuszony - wszystko pięknie, owulacja, ciałko żółte - doktor mówi- jak się nie uda to będę zdziwiona - i co ? zaczynam kolejny miesiąc starań. Ale już na luzie, odpuściłam, pogodziłam się, że może to nie mój czas - chociaż mam 32 lata. Szkoda mi mojego życia na wiecznie pytania, szukanie przyczyny i rozczarowania.
Druga kwestia to też znalezienie dobrego lekarza, którego w tym zacofanym kraju(Irlandii) brakAzjak lubi tę wiadomość