Stymulacja letrozolem
-
WIADOMOŚĆ
-
Marzenia997 wrote:Niestety wielu lekarzy patrzy żeby jak najwięcej zarobić nie patrząc na zdrowie fizyczne i psychiczne człowieka, ja tylko dziękuję Bogu że trafiłam na moją panią doktor bo ilu ginekologów przeszłam w ciągu ostatnich dwóch lat to co drugi patrzył i mnie słuchał bo musiał bo płacę..
Jolene lubi tę wiadomość
-
Anika89 wrote:Niestety taka smutna prawda, trzeba trafić na dobrego lekarza, któremu też będzie zależeć na naszym zdrowiu, co czasami zajmuje szmat czasu. Nie każdy ginekolog też zna się na naszych problemach, do czego oczywiście się nie przyzna. Ja, zanim trafiłam na fachowca od niepłodności, chodziłam do różnych innych, którzy obiecywali, że się samo unormuje, że luteina wyreguluje cyklle, a badań zero i jakiejkolwiek diagnostyki. Dlatego zwracajcie dziewczyny uwagę, czy osoba ta zajmuje się tematem niepłodności. Nie musi od razu pracować w klinice ale żeby miała pojęcie, z czym to się je.
Ona: 30, On: 38lat. Starania ok 2-3 lata.
08.2020.- I CS Lametta [*] 6tc😢💔
11.2020- II CS z Lamettą - 💕
19.05. 2020-III badania prenatalne:
♀️ 2048g 💓150/ min
♂️ 2272g💓 145/min
"Jezu, Ty się tym zajmij. Zawierzam się Tobie" -
Ja w sumie poprzedzilam symulacje aromkiem od sprawdzenia drożności - sonoHSG. Powiedziałam lekarzowi, że wcześniej brałam Clostilbegyt i ciężko go znosiłam.
Samo badanie drożności źle wspominam. Zrobiło mi się okropnie słabo po podaniu kontrastu - myślałam, że zemdleje, ale pani tam obecna dobrze się mną opiekowała.
Wydaje mi się, że warto zrobić te badanie. Niż się 'truc' na marne jak pisze Eleen.
I dziewczyny najważniejsze! Wrzucie na luz.
Mnie strasznie flustrowalo to, że nie mogę zajść w ciążę mimo, iż badania hormonów, nasienia były ok.
Wcześniej 'żyłam' pracą. Myślałam co mam do zrobienia następnego dnia, itp. I w pewnym momencie powiedziałam sobie f*ck IT! I zaczęłam myśleć tylko o rzeczach, które mnie relaksują. Praca 8h jak w zegarku i do jutra - żadnych nadgodzin i siedzenia po pracy na rzecz integracji...
Przemyślcie co Was wkurza, flustruje, męczy i zmieńcie to!Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 stycznia 2021, 18:57
Starania o pierwszego bobasa od I.2018
II - III.2020 - Clo 😥
X - XI.2020 - Aromek 😥
XII.2020 - cykl naturalny - ciąża biochemiczna 6tc [*] 😭💔
7.I (30dc) beta 68
11.I (34dc) beta 228
16.I (39dc) beta 22
III.2021 - Aromek III cykl 😥
IV.2021 - Aromek IV cykl🍀🥳🥰
11.V (26dc) beta 42
13.V (28dc) beta 114
17.V (32dc) beta 756
22.V (37dc) beta 7831
CÓRKA 31.12.2021 👧🍼❤️
Starania o drugiego bobasa... od VI.2023
VI - VIII.2024 - Aromek 😥
13.IX.2024 - Aromek IV cykl - 1 IUI ❌️
X - XI.2024 - IUI anulowane 🤨
XII. 2024 - IVF ❄️❄️❄️ -
Dziewczyny szok, czekam na @, letrozol czeka w szafce, zamówiła nawet zel intymny pomagający ponoć w zaciazeniu, od początku cyklu pije obrzydliwe ziolka o. Klimuszko i czekam z optymizmem ipozytywnym nastawieniem na @ zeby się "wziąć do roboty" i coś mnie pokusiło i kupiłam po drodze z pracy test ciążowy (nie trzymam zapasy w domu bo @ zawsze przychodzi zanim o tym pomyśle żeby nasikac) i normalnie szok, są 2 kreski! Tak po prostu! Wiem że to za wcześnie na radość Ale na serio nie spodziewałam się, wcześniej 3 lata starań i nic! Kompletnie nic aż do ivf, gdy się udało. Teraz był to 5 cs, ten się roznił tylko tym że piłam to obrzydlistwo... No niebywałe
Marita80, Bodzenka, margharett, Azjak, emimor89, Jolene lubią tę wiadomość
Starania od 2016 r.
Decyzja o IVF grudzień 2018.
I podejście: kwiecień 2019
30/4 transfer, 8/5 dwie kreski! 10/6 pierwsze USG i jest ❤
Wrzesień 2020- zaczynamy starania o drugie dziecko!
15/1 dwie kreski!!! -
Marianka@87 wrote:Dziewczyny szok, czekam na @, letrozol czeka w szafce, zamówiła nawet zel intymny pomagający ponoć w zaciazeniu, od początku cyklu pije obrzydliwe ziolka o. Klimuszko i czekam z optymizmem ipozytywnym nastawieniem na @ zeby się "wziąć do roboty" i coś mnie pokusiło i kupiłam po drodze z pracy test ciążowy (nie trzymam zapasy w domu bo @ zawsze przychodzi zanim o tym pomyśle żeby nasikac) i normalnie szok, są 2 kreski! Tak po prostu! Wiem że to za wcześnie na radość Ale na serio nie spodziewałam się, wcześniej 3 lata starań i nic! Kompletnie nic aż do ivf, gdy się udało. Teraz był to 5 cs, ten się roznił tylko tym że piłam to obrzydlistwo... No niebywałe
Jak ja uwielbiam takie wiadomości -
Agnieszka_s wrote:Gratulacje! W poniedziałek lec na bete ale jak kreseczki wyraźne to można powoli się cieszyć 😉
Jak ja uwielbiam takie wiadomościWiadomość wyedytowana przez autora: 15 stycznia 2021, 23:52
Starania od 2016 r.
Decyzja o IVF grudzień 2018.
I podejście: kwiecień 2019
30/4 transfer, 8/5 dwie kreski! 10/6 pierwsze USG i jest ❤
Wrzesień 2020- zaczynamy starania o drugie dziecko!
15/1 dwie kreski!!! -
Marianka@87 wrote:Niestety mieszkam w Szwecji, więc nie mam opcji pójść na betę..a pierwsze usg w 20 tygodniu ciąży, taki kraj... Jak uda się umówić na prywatne genetyczne bo nie mam 35 lat skończone, żeby mi się "należało" to będzie ok 12 tygodnia.. Jak nie pojadę do PL na prywatne usg to nic nie wiadomo, to samo miałam z pierwszym dzieciem. Tyle tylko że po ivf to w 8 tc było nadprogramowe usg by potwierdzić ciążę chyba do ich statystyk 😁
-
U mnie lipa na całego. Stymulacja zawieszona. Zrobilam krzywą cukrową i insulinowa oraz prolaktynę. Prolaktyna ok, cukier w normie za to insulina wyrypana w kosmos. Doktor stwierdził insulinooporość i skierowanie do diabetologa. Najprawdopodobniej to jest przyczyną, że pęcherzyki nie pękają. Masakra. Życzę Wam Dziewczyny powodzenia w staraniach. Niebawem wrócę do gry 😉Ja:
40 lat
AMH 0,66
LH 8,4
FSH 7,02
On:
40 lat
koncentracja 140 mln
morfologia 2% -
Marita80 wrote:U mnie lipa na całego. Stymulacja zawieszona. Zrobilam krzywą cukrową i insulinowa oraz prolaktynę. Prolaktyna ok, cukier w normie za to insulina wyrypana w kosmos. Doktor stwierdził insulinooporość i skierowanie do diabetologa. Najprawdopodobniej to jest przyczyną, że pęcherzyki nie pękają. Masakra. Życzę Wam Dziewczyny powodzenia w staraniach. Niebawem wrócę do gry 😉
Marita80 lubi tę wiadomość
Starania od 2016 r.
Decyzja o IVF grudzień 2018.
I podejście: kwiecień 2019
30/4 transfer, 8/5 dwie kreski! 10/6 pierwsze USG i jest ❤
Wrzesień 2020- zaczynamy starania o drugie dziecko!
15/1 dwie kreski!!! -
Marianka@87 wrote:Ale to w zasadzie dobrze, że odkryto problem i można to leczyć! Życzę Ci powodzenia i szybkiego powrotu do starań!!😘Ja:
40 lat
AMH 0,66
LH 8,4
FSH 7,02
On:
40 lat
koncentracja 140 mln
morfologia 2% -
Anika89 wrote:Niestety taka smutna prawda, trzeba trafić na dobrego lekarza, któremu też będzie zależeć na naszym zdrowiu, co czasami zajmuje szmat czasu. Nie każdy ginekolog też zna się na naszych problemach, do czego oczywiście się nie przyzna. Ja, zanim trafiłam na fachowca od niepłodności, chodziłam do różnych innych, którzy obiecywali, że się samo unormuje, że luteina wyreguluje cyklle, a badań zero i jakiejkolwiek diagnostyki. Dlatego zwracajcie dziewczyny uwagę, czy osoba ta zajmuje się tematem niepłodności. Nie musi od razu pracować w klinice ale żeby miała pojęcie, z czym to się je.
Anika89, Azjak lubią tę wiadomość
-
Marianka@87 wrote:Dziewczyny szok, czekam na @, letrozol czeka w szafce, zamówiła nawet zel intymny pomagający ponoć w zaciazeniu, od początku cyklu pije obrzydliwe ziolka o. Klimuszko i czekam z optymizmem ipozytywnym nastawieniem na @ zeby się "wziąć do roboty" i coś mnie pokusiło i kupiłam po drodze z pracy test ciążowy (nie trzymam zapasy w domu bo @ zawsze przychodzi zanim o tym pomyśle żeby nasikac) i normalnie szok, są 2 kreski! Tak po prostu! Wiem że to za wcześnie na radość Ale na serio nie spodziewałam się, wcześniej 3 lata starań i nic! Kompletnie nic aż do ivf, gdy się udało. Teraz był to 5 cs, ten się roznił tylko tym że piłam to obrzydlistwo... No niebywałe
Marianka@87 lubi tę wiadomość
-
Jolene wrote:Też chodziłam do różnych lekarzy i jedyne co zalecali to sprawdzić tsh i progesteron. Tsh trochę za wysokie więc dostałam euthyroks i kazali próbować. I ciągle słyszałam że trzeba czasu. Aż trafiłam na Pania która się specjalizuje w niepłodności i pracuję tez w klinice. I ona zleciła badania krwi, badanie nasienia i przepisała letrozol. Teraz moj drugi cykl z letrozolem, w piątek bylam na usg, jeden pęcherzyk 19 mm, drugi 16 mm. Od 22.01 mam brać duphaston przez 10 dni i isc na betę i zobaczymy co będzie 😉
Jolene lubi tę wiadomość
-
Część dziewczyny! Mam zapytanie odnośnie letrozolu, miałam stymulowany cykl w czerwcu: 4 tabletki lametty, pęcherzyk ładnie urósł lecz brak było wzgórka jajonośnego teraz jestem w trakcie drugiego stymulowanego cyklu lametta od 3dc do 5dc 2x1 (6 tabletek) niestety monitoring wykazał, że pęcherzyk ładnie urósł lecz brak jest znowu wzgórka jajonośnego Teraz czekam na @ i mam zażyć lamette od 2 dc do 6dc 2x1 (8 tabletek), lekarz nie poinformował jak mam zażywać lek, ale z forum wiem, że jedna rano i jedna wieczorem
Czy któraś z Was miała podobna sytuację? Czy wzgórek jajonośny w końcu się pojawił po stymulacji? -
Megi'87 wrote:Część dziewczyny! Mam zapytanie odnośnie letrozolu, miałam stymulowany cykl w czerwcu: 4 tabletki lametty, pęcherzyk ładnie urósł lecz brak było wzgórka jajonośnego teraz jestem w trakcie drugiego stymulowanego cyklu lametta od 3dc do 5dc 2x1 (6 tabletek) niestety monitoring wykazał, że pęcherzyk ładnie urósł lecz brak jest znowu wzgórka jajonośnego Teraz czekam na @ i mam zażyć lamette od 2 dc do 6dc 2x1 (8 tabletek), lekarz nie poinformował jak mam zażywać lek, ale z forum wiem, że jedna rano i jedna wieczorem
Czy któraś z Was miała podobna sytuację? Czy wzgórek jajonośny w końcu się pojawił po stymulacji?Ja:
40 lat
AMH 0,66
LH 8,4
FSH 7,02
On:
40 lat
koncentracja 140 mln
morfologia 2% -
Megi'87 wrote:Część dziewczyny! Mam zapytanie odnośnie letrozolu, miałam stymulowany cykl w czerwcu: 4 tabletki lametty, pęcherzyk ładnie urósł lecz brak było wzgórka jajonośnego teraz jestem w trakcie drugiego stymulowanego cyklu lametta od 3dc do 5dc 2x1 (6 tabletek) niestety monitoring wykazał, że pęcherzyk ładnie urósł lecz brak jest znowu wzgórka jajonośnego Teraz czekam na @ i mam zażyć lamette od 2 dc do 6dc 2x1 (8 tabletek), lekarz nie poinformował jak mam zażywać lek, ale z forum wiem, że jedna rano i jedna wieczorem
Czy któraś z Was miała podobna sytuację? Czy wzgórek jajonośny w końcu się pojawił po stymulacji?
Ona: 30, On: 38lat. Starania ok 2-3 lata.
08.2020.- I CS Lametta [*] 6tc😢💔
11.2020- II CS z Lamettą - 💕
19.05. 2020-III badania prenatalne:
♀️ 2048g 💓150/ min
♂️ 2272g💓 145/min
"Jezu, Ty się tym zajmij. Zawierzam się Tobie" -
emimor89 wrote:A ja czekam na spóźniającą się miesiączkę 17 dzień. 😖 przez to nie zrobiłam prolaktyny, lh I fsh... A w poniedziałek mam wizytę (niestety zmienili na telefoniczną) z lekarzem... W niedzielę zrobię dla pewności test przed rozmową.
-
Megi'87 wrote:Część dziewczyny! Mam zapytanie odnośnie letrozolu, miałam stymulowany cykl w czerwcu: 4 tabletki lametty, pęcherzyk ładnie urósł lecz brak było wzgórka jajonośnego teraz jestem w trakcie drugiego stymulowanego cyklu lametta od 3dc do 5dc 2x1 (6 tabletek) niestety monitoring wykazał, że pęcherzyk ładnie urósł lecz brak jest znowu wzgórka jajonośnego Teraz czekam na @ i mam zażyć lamette od 2 dc do 6dc 2x1 (8 tabletek), lekarz nie poinformował jak mam zażywać lek, ale z forum wiem, że jedna rano i jedna wieczorem
Czy któraś z Was miała podobna sytuację? Czy wzgórek jajonośny w końcu się pojawił po stymulacji?