stymulacja Mensinorm

Tylko "mama dha" i kropelki Vigantol na uzupelnienie vit. D

Ja to biorę taki zestaw, że chyba żołądek sobie prędzej rozreguluje niż mi to wszystko pomoże. Ale lekarz kazał, to biorę...

A czy receptę na mensinorm miałaś wystawioną z refundacją czy na 100%?

Lekarz bez ogrodek nam powiedzial, ze moze nam wystawić recepte z refundacją, ale jesli nasze IUI nie przyniosa efektu, to przygotowanie do in vitro bedzie wymagało zdecydowanie wiecej zastrzykow i co za tym idzie wiecej pieniedzy... w zwiazku z tym zdecydowalismy poki co placic pelna kwote za mensinorm, a gdyby iui nie przynioslo efektow, bedziemy miec refundacje przy receptach do in vitro

Mi lekarz wystawił go na 100% i nie wiem, czy mi się nie należy z refundacją, czy o co chodzi. Muszę doczytać szczegółowe warunki refundacji. Przy in vitro menopur był refundowany od AMH>0,7. Możliwe, że w tym przypadku jest tak samo i dlatego mi się nie należy zniżka.

Powiem szczerze, że nie mam pojęcia o warunkach refundacji... dopytaj lekarza... a u ciebie AMH jest niższe niż 0.7?

Tak, mam 0,62. Także zostało mi już mało czasu. Jak się nie uda do końca roku, to zdecydujemy się ponownie na in vitro.

Moj lejarz powiedział, ze Menisorm jest refundowany tylko przez 2 cykle. Przed in vitro konieczne jest zastosowanie wiekszej ilosci zastrzykow, i wtedy lepiej skorzystać z dofinansowania. Zastrzyki szykowalam i robiłam sama. Igła jest tak malutka, że prawie nic nie czuć . Dzis miałam inseminacje mimo, że lekarz stwierdził, ze pęcherzyk sie wchłania. Bardzo mnie to niepokoi.

[QUOTE=Hoff]Moj lejarz powiedział, ze Menisorm jest refundowany tylko przez 2 cykle. Przed in vitro konieczne jest zastosowanie wiekszej ilosci zastrzykow, i wtedy lepiej skorzystać z dofinansowania. Zastrzyki szykowalam i robiłam sama. Igła jest tak malutka, że prawie nic nie czuć . Dzis miałam inseminacje mimo, że lekarz stwierdził, ze pęcherzyk sie wchłania. Bardzo mnie to niepokoi.[/QUOTE] Dokładnie tak samo powiedział mój lekarz, dlatego zdecydowaliśmy się poczekać z refundacją do ewentualnego in vitro. A co do wchłaniającego się pęcherzyka... miałabym wątpliwości co do IUI w takim przypadku... powiedział ci, dlaczego zdecydował się na zrobienie IUI?

A ja czekam na okres i od 3 dnia zaczynam zastrzyki. Ciekawe jak na mnie zadziała ten lek. Hoff, a może lekarz miał coś innego na myśli. Może chodziło mu, że pękł ten pęcherzyk... Bo po co by robił inseminacje...

Lekarz nic nie powiedział, generalnie bardzo mało mówi. Zapytałam co to znaczy, ze sie wchlania, odpiwiedzial tylko ze jest wczesnie i moze potrzebuje wiecej czasu by pęknąć.zastanawiam sie nad zmiana lekarza chociaz tego wszyscy polecali. A moze za 2 tygodnie wszydko sue wyjasni i nie bede musiala sie nad tym zastanawiac. Powodzenia Majka1981!

Hoff, rzeczywiście jakiś małokonkretny ten lekarz. Miejmy nadzieję, że wie co robi. A jak długo brałaś mensinorm, ile dni?. To Twój 1-szy cykl z tym lekiem? Olcia, a u Ciebie jest już jakiś plan na następny cykl?

Hej. Byłam dziś na wizycie. Torbiel jest mniejsza, wchłania się. Na kolejny cykl dostałam receptę na tabletki Letrozol. Zaczęłam się zastanawiać, czy powinnam to brać od razu od drugiego dnia cyklu, czy poczekać do kolejnego... (obawiam się, czy ta torbiel w tym cyklu wchłonie się całkowicie...). Lekarz niby nic nie powiedział, żeby czekać, a baba mądra po czasie... na wizycie nie przyszło mi do głowy aby o to zapytać...

Brałam zastrzyki od 2 do 9 dnia. Teraz po IUI mam luteinę 200 dopochwowo.

[QUOTE=Hoff]Brałam zastrzyki od 2 do 9 dnia. Teraz po IUI mam luteinę 200 dopochwowo.[/QUOTE] Hoff, trzymam kciuki! powodzenia :-)

Olcia, ja mam ten sam problem. Dziś dostałam okres, od poniedziałku powinnam zacząć mensinorm. Podejrzewam, że w ostatnim cyklu pęcherzyk nie pękł i zrobiła się torbiel. Mam nadzieję, że po luteinie się wchłoneło... To już od 2 dnia masz brać letrozol? A przez ile?

Od drugiego do szóstego dc 2xdziennie. Nie miałaś monitoringu żeby sprawdzić czy faktycznie ta torbiel jest i jakiej wielkości?

Hoff, a miałaś jeden pęcherzyk czy więcej? Bo może jest szansa na bliźniaki...;)

Do mojej dr chodzę zawsze przed owulacją i ewentualnie w dniu kiedy powinna nastąpić - jeśli podchodzę do IUI. Nie mam wizyt na sprawdzenie czy pęcherzyki pękają. Dostaję zastrzyk na pęknięcie i oczywiście luteine. Chyba zakładają, ze nawet jeśli powstanie torbiel, to sama się wchłonie. Poza tym, ciężko jest się dostać do mojego lekarza. Na usg owulacyjne zawsze zapisują, a na taką zwykłą wizytę nie ma szans się dostać. Także tak to wygląda...

[QUOTE=Majka1981]Hoff, a miałaś jeden pęcherzyk czy więcej? Bo może jest szansa na bliźniaki...;)[/QUOTE] Miałam 2 pecherzyki wiodacy 23 mm i drugi 18 mm. Jeszcze tydzien i sie wyjaśni, z bliźniaków tez sie bardzo ucieszę

powiadamiaj mnie o nowych wpisach w tym wątku

Anuluj Odpowiedz