Szpital Południowy - klinika leczenia niepłodności
-
WIADOMOŚĆ
-
czikabum wrote:To jesteśmy w tej samej sytuacji ☺️ ja właśnie głównie z tego powodu po nieudanym transferze od razu zaczęłam poszerzać diagnostykę
A czy masz z pracy jakieś pakiet medyczny? Mi sporo badań udało się zrobić w ten sposób
A jakie dostałaś leki do transferu? Trzymam kciuki 🤞
Twój partner też jest po biopsji mTESE? -
ooo czyli jednak jest to całkiem popularne. Myślałam, że takich przypadków jest bardzo mało. A u kogo robiliście biopsję? My u dr Łukasza Kupisa. Która to już Wasza procedura i jak Wam idzie z ilością zarodków? My jesteśmy po 1 procedurze, z 10 pobranych komórek zapłodniło się 6, powstały 4 zarodki, a finalnie do 5 doby przeżył tylko 1 zarodek. Więc ogólnie ta pierwsza procedura nie była zbytnio pomyślna dla Nas. Ciekawa jestem, czy to przez plemniki po biopsji, które podobno są słabsze, czy być może moje komórki nie są też jakiś super.
-
czikabum wrote:To jesteśmy w tej samej sytuacji ☺️ ja właśnie głównie z tego powodu po nieudanym transferze od razu zaczęłam poszerzać diagnostykę
A czy masz z pracy jakieś pakiet medyczny? Mi sporo badań udało się zrobić w ten sposób
A jakie dostałaś leki do transferu? Trzymam kciuki 🤞
A o co rozszerzyłaś diagnostykę po nieudanym transferze? Ja do transferu dostałam estrofem, cyclogest i duphaston. Proteux nie dostałam. To mój 1 transfer mrożony.
Ja ogólnie poziomy witamin robiłam na własną rękę na NFZ. Ogólnie to jestem pod tym względem idealnie przygotowana. Mam bardzo wysokie poziomy, nawet ferrytynę mam już wysoko, a to najtrudniej podnieść. Teoretycznie u mnie jest wszystko ok. Mam tylko niedoczynność tarczycy. Nie mam żadnych innych chorób. Jedynie po mojej stronie kwestia wieku i już niskiego AMH, bo mam 1,17, więc tego czasu nie ma już dużo... Dlatego muszę sprawnie podchodzić do kolejnych stymulacji.Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 lipca, 09:36
-
Natalita88 wrote:Hej, jak sie macie?
Dziewczyny, a jak u Was wygląda sprawa z aktywnością fizyczna przed/po transferze? Trenujecie cos, chodzicie na spacery?podobno krążenie jest bardzo istotne
Co do treningów, przed transferem ćwiczyłam sobie jakieś lekkie rzeczy dla kobiet w ciąży, a po transferze chodzę codziennie na spacer, taki pół godziny bo na dłuższym się mecze 😅 -
Natalita88 wrote:Magda, a sprawdzasz jeszcze bete?
usg masz w Południowym, czy już gdzieś indziej? Mocno wierzę, że to się po prostu uda!!
Ja mam w piątek wizytę, już śni mi się transfer, budzę się i nie wiem czy jestem przed czy po
Nie sprawdzam, zbadałam dwa razy, jak było powyżej 1000 to już przestałam. To źle na mnie działa a moje żyły mają dość. Zbadałam sama dla siebie progesteron, TSH, FT3 i FT4. TSH wzrosło, ale już jestem na innych dawkach leków. Trzeba to kontrolować całą ciążę.
Beta będzie badana jeszcze jutro w Południowym.
USG jest też w południowym, chyba kolejna wizyta z serduszkiem też będzie w Południowym i można wtedy już iść do swojego lekarza, ale moim jest doktor W. już od dawna, wiec nie wiem co zrobię. Mieszkam daleko od szpitala i zwyczajnie nie chce mi się tam jeździć. -
Natalita88 wrote:Magda, a sprawdzasz jeszcze bete?
usg masz w Południowym, czy już gdzieś indziej? Mocno wierzę, że to się po prostu uda!!
Ja mam w piątek wizytę, już śni mi się transfer, budzę się i nie wiem czy jestem przed czy po
Wiesz co, transfer to jest dosyć magiczna chwila. Ja się serio wzruszyłam. Widzisz wszytsko na USG, doktor dokładnie opisuje co robi ♥️ -
No ja jestem tez raczej z tych fiksujacych, oglądałam wczoraj testy clearblue zeby sobie nie kupić kilku zanim będę robiła bete;) ale tez nie chce sie sie wkręcić w cos...
Ja płakałam ze wzruszenia na przedstawieniu planu leczenia, wiec nie wiem co bedzie na transferze
Daj znac jak tam jutro:)))
Czikabum a Ty jak sie masz? -
Natalita88 wrote:No ja jestem tez raczej z tych fiksujacych, oglądałam wczoraj testy clearblue zeby sobie nie kupić kilku zanim będę robiła bete;) ale tez nie chce sie sie wkręcić w cos...
Ja płakałam ze wzruszenia na przedstawieniu planu leczenia, wiec nie wiem co bedzie na transferze
Daj znac jak tam jutro:)))
Czikabum a Ty jak sie masz?
Tutaj dam Ci trochę ostrzeżenie z testami, ja robiłam test factelle z Rossmana, beta była 256 a na teście jasna kreska ledwo widoczna. Także nawet jak nic nie widać nie myśl że nie jest ok. Beta rosła a moja kreska na teście z dnia na dzień była jaśniejsza. Test ciągle ten sam.Natalita88 lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny, a jak Wy się czujecie na tych lekach tzn. estrofem, cyclogest i duphaston? Ja co jakis czas mam straszne bóle głowy i mdłości. Wydaje mi się, że to głównie po estrofemie.
Ogólnie byłam przestymulowana i prawie w hiperstymulacji, więc nie wiem, czy to przez to jeszcze takie odczucia. Ogólnie tez co jakiś czas gorsze samopoczucie psychiczne ( takie depresyjne , które trwają po 2 dni ). -
Justyna_W wrote:Dziewczyny, a jak Wy się czujecie na tych lekach tzn. estrofem, cyclogest i duphaston? Ja co jakis czas mam straszne bóle głowy i mdłości. Wydaje mi się, że to głównie po estrofemie.
Ogólnie byłam przestymulowana i prawie w hiperstymulacji, więc nie wiem, czy to przez to jeszcze takie odczucia. Ogólnie tez co jakiś czas gorsze samopoczucie psychiczne ( takie depresyjne , które trwają po 2 dni ).
Ja się czułam/czuję przede wszystkim zmęczona. Wstaję rano i znowu chce mi się spać. Mam kilka kg na plusie przez te leki, mam wrażenie że zatrzymują wodę. Samopoczucie też średnie, emocje robią swoje, dodatkowo stres i jest jak jest.
Ja melduje że na USG widać dzisiaj było pęcherzyk ciazowy, pęcherzyk żółtkowy, 4 mm dzidzia z bijącym serduszkiem 😍 lekarz odstawił estroferm.Natalita88 lubi tę wiadomość
-
Podobno pierwszy trymestr właśnie tak wygląda - sen to jedyne marzenie, dodatkowo jeszcze pogoda nie sprzyja ostatnimi czasy, jednak na maksa się cieszę z tych informacji dobrych!!!!!!
superowo, niech rośnie
)))
prolutex tez musisz jeszczze brac, czy już nie?
ja generalnie mam wlasnie rozne nastroje, biorę obecnie tylko estroferm+standardowe swoje suplementy, mam bardzo wysoki wynik horomonu, z który, generalnie mam problem i zobaczymy, co będzie na wizycie w piątek -
Natalita88 wrote:Podobno pierwszy trymestr właśnie tak wygląda - sen to jedyne marzenie, dodatkowo jeszcze pogoda nie sprzyja ostatnimi czasy, jednak na maksa się cieszę z tych informacji dobrych!!!!!!
superowo, niech rośnie
)))
prolutex tez musisz jeszczze brac, czy już nie?
ja generalnie mam wlasnie rozne nastroje, biorę obecnie tylko estroferm+standardowe swoje suplementy, mam bardzo wysoki wynik horomonu, z który, generalnie mam problem i zobaczymy, co będzie na wizycie w piątek
Prolutex zostaje ze mną do 12 tygodnia, więc jeszcze sporo. Na razie żegnam się z klinika, bo teraz wizyty już będą u lekarza prowadzącego ciążę. Do szpitala mam daleko więc niestety muszę znaleźć innego lekarza.Natalita88 lubi tę wiadomość
-
Rozumiem, ja mam 45-50 minut do szpitala, więc też raczej będę szukała kogoś bliżej
czyli nie zostajesz u dr W.? rośnijcie zdrowo
dziewczyny, a jak macie z piciem kawy?ja pije cappucino, trudno mi w sumie się rozstać, ale czytałam, że przed trasnferem warto sobie odpuścić...
-
Natalita88 wrote:Rozumiem, ja mam 45-50 minut do szpitala, więc też raczej będę szukała kogoś bliżej
czyli nie zostajesz u dr W.? rośnijcie zdrowo
dziewczyny, a jak macie z piciem kawy?ja pije cappucino, trudno mi w sumie się rozstać, ale czytałam, że przed trasnferem warto sobie odpuścić...
Kawę lubię, piłam i pije 🙂 kiedyś piłam dwie kawy teraz pije jedna 🙂 czarna bez cukru i mleka (zawsze taka piłam, bo lubię, ale ostatnio coraz mniej mi podchodzi, podobno smaki w ciąży się zmieniają, zobaczymy) -
To aż tak jesteście zadowolone z dr Warzechy? Nie wiem jak wyglądają u Niego wizyty prywatne, ale jeśli wygladaja tak na szybko jak w Szpitalu Południowym, to ja raczej nie zdecydowałabym się na prowadzenie. Ja mam też słabe doświadczenie jeśli chodzi o odpisywanie na wiadomości . 2 razy Pan doktor mi nie odpowiedzial, a miałam pytania o leki.