X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną Szpital Południowy - klinika leczenia niepłodności
Odpowiedz

Szpital Południowy - klinika leczenia niepłodności

Oceń ten wątek:
  • czikabum Koleżanka
    Postów: 54 9

    Wysłany: 6 czerwca, 10:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Natalita88 wrote:
    Zapomniałam napisać leki: Orgalutran, Ovaleap, Menopur.
    W którym dniu miałaś punkcje i transfer?:)
    Jak w ogóle się masz?
    O to super, że udało zacząć stymulację w tym cyklu 🤗 widzę, ze miałam ten sam zestaw leków ☺️ ja się normalnie po nich czułam, nie miałam żadnych skutków ubocznych. Także trzymam kciuki by u Ciebie było podobnie ☺️ punkcje miałam jakoś w 13 dc jeśli dobrze pamiętam 😊
    Ja się w miarę otrząsnęłam po nieudanym transferze, teraz rozgrzebałam immunologię i wyszło mi tam kilka rzeczy 🫣 i powoli się zbieram by działać dalej 😌

  • czikabum Koleżanka
    Postów: 54 9

    Wysłany: 6 czerwca, 10:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MagdaKK wrote:
    Cześć dziewczyny,
    nieśmiało witam się i ja :)

    Również podchodzę do invitro w szpitalu południowym i prowadzi mnie doktor W. Aktualnie przygotowuję się do transferu mrożonego zarodka. Trzymam za Nas wszystkie kciuki! :)

    Hej, witamy 🤗 to będzie Twój pierwszy transfer? Trzymam mocno kciuki by był tym szczęśliwym, ostatnim ✊

    MagdaKK lubi tę wiadomość

  • MagdaKK Znajoma
    Postów: 20 1

    Wysłany: 6 czerwca, 11:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    czikabum wrote:
    Hej, witamy 🤗 to będzie Twój pierwszy transfer? Trzymam mocno kciuki by był tym szczęśliwym, ostatnim ✊

    To będzie mój drugi transfer, pierwszy zakończył się ciąża biochemiczna. Beta przestała rosnąć. Z racji tego, że przy pierwszej stymulacji uzyskaliśmy tylko jeden zarodek, teraz wszytsko zaczynałam od nowa. Przeszłam hiperstymulacje, przez którą ten transfer jest odroczony. 12 czerwca idę na pierwszy monitoring przez transferem 🙂

  • Natalita88 Koleżanka
    Postów: 43 3

    Wysłany: 6 czerwca, 13:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    czikabum wrote:
    O to super, że udało zacząć stymulację w tym cyklu 🤗 widzę, ze miałam ten sam zestaw leków ☺️ ja się normalnie po nich czułam, nie miałam żadnych skutków ubocznych. Także trzymam kciuki by u Ciebie było podobnie ☺️ punkcje miałam jakoś w 13 dc jeśli dobrze pamiętam 😊
    Ja się w miarę otrząsnęłam po nieudanym transferze, teraz rozgrzebałam immunologię i wyszło mi tam kilka rzeczy 🫣 i powoli się zbieram by działać dalej 😌

    Hej, ja idę we wtorek na pierwszy monitoring, zobaczymy jak tam rosną pęcherzyki, mnie pobolewał wczoraj lewy jajnik, ale dzisiaj jest ok :) dziś 3 ds
    Dostałaś jakieś leki od immunologa? Wierzę, że uda się to ogarnać! :))
    U mnie chyba największy problem jest z tym 17ohprogesteronem, ktory srednio spada pomimo sterydu :/

  • Natalita88 Koleżanka
    Postów: 43 3

    Wysłany: 6 czerwca, 13:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MagdaKK wrote:
    To będzie mój drugi transfer, pierwszy zakończył się ciąża biochemiczna. Beta przestała rosnąć. Z racji tego, że przy pierwszej stymulacji uzyskaliśmy tylko jeden zarodek, teraz wszytsko zaczynałam od nowa. Przeszłam hiperstymulacje, przez którą ten transfer jest odroczony. 12 czerwca idę na pierwszy monitoring przez transferem 🙂

    Super, że do nas wpadłaś :)
    Od początku leczycie się w Południowym? Mam nadzieje, że będzie dobrze teraz wszystko :)))

  • MagdaKK Znajoma
    Postów: 20 1

    Wysłany: 6 czerwca, 14:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Natalita88 wrote:
    Super, że do nas wpadłaś :)
    Od początku leczycie się w Południowym? Mam nadzieje, że będzie dobrze teraz wszystko :)))

    Tak, od początku. Doktor W. był również moim ginekologiem przed rozpoczęciem starań o ciążę. Rozważałam zmianę kliniki ostatnio, z powodu długich oczekiwan na wizyty, ale jak dowiedziałam się że od nowa trzeba przejść kwalifikacje to zrezygnowałam.

    Ten drugi raz jest dużo lepszy, stymulacja przebiegła wzorowo, mamy 4 zamrożone zarodki, ja też jestem bardziej świadoma wszytskiego.

    Przyczyna niepłodności nie jest do końca określoną, prawdopodobnie jest to czynnik męski, ale sam doktor nie podpowiada jak pogłębić diagnostykę w tym kierunku...

  • czikabum Koleżanka
    Postów: 54 9

    Wysłany: 6 czerwca, 17:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MagdaKK wrote:
    To będzie mój drugi transfer, pierwszy zakończył się ciąża biochemiczna. Beta przestała rosnąć. Z racji tego, że przy pierwszej stymulacji uzyskaliśmy tylko jeden zarodek, teraz wszytsko zaczynałam od nowa. Przeszłam hiperstymulacje, przez którą ten transfer jest odroczony. 12 czerwca idę na pierwszy monitoring przez transferem 🙂

    Ja też teraz wszytsko zaczynam od nowa, mam nadzieję, że zniosę to równie spokojnie jak wtedy :) trzymam kciuki by wszytsko było ok i nic nie stało na przeszkodzie transferu :) planujesz robić jakieś dodatkowe badania przed transferem?
    Natalita88 wrote:
    Hej, ja idę we wtorek na pierwszy monitoring, zobaczymy jak tam rosną pęcherzyki, mnie pobolewał wczoraj lewy jajnik, ale dzisiaj jest ok :) dziś 3 ds
    Dostałaś jakieś leki od immunologa? Wierzę, że uda się to ogarnać! :))
    U mnie chyba największy problem jest z tym 17ohprogesteronem, ktory srednio spada pomimo sterydu :/

    Daj znać jak pęcherzyki po wizycie :) mnie też pobolewał (takie kłucie) jeden jajnik, co ciekawe - ten, na którym było mniej pęcherzyków ale nie był to jakiś mocny ból.

    Dostałam zalecenia od immunologa do transferu, robię jeszcze dodatkowe badania ale to bardziej może wpłynąć na dawkowanie tych leków aniżeli na ich zmianę. Powiem Wam, że po tym jak dostałam te zalecenia do transferu to poczułam się jakby bardziej spokojna. Oby to miało przełożenie na transfer :)

  • Natalita88 Koleżanka
    Postów: 43 3

    Wysłany: 7 czerwca, 15:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MagdaKK wrote:
    Tak, od początku. Doktor W. był również moim ginekologiem przed rozpoczęciem starań o ciążę. Rozważałam zmianę kliniki ostatnio, z powodu długich oczekiwan na wizyty, ale jak dowiedziałam się że od nowa trzeba przejść kwalifikacje to zrezygnowałam.

    Ten drugi raz jest dużo lepszy, stymulacja przebiegła wzorowo, mamy 4 zamrożone zarodki, ja też jestem bardziej świadoma wszytskiego.

    Przyczyna niepłodności nie jest do końca określoną, prawdopodobnie jest to czynnik męski, ale sam doktor nie podpowiada jak pogłębić diagnostykę w tym kierunku...

    Rozumiem Twoje odczucia, a czy przy drugiej stymulacji masz zmienione leki, czy są podobne? Mam czasem poczucie, pojawiały się też tutaj takie komentarze, że leczenie jest trochę taśmowe... My wybraliśmy to miejsce z uwagi na krótki czas oczekiwania, znajomi znajomych doczekali się bobasa. Odpowiada nam miła atmosfera, poza tym przed nami pierwsza procedura, zobaczymy jak będzie po ewentualnym niepowodzeniu.
    Chodziłaś do dr W. prywatnie jak rozumiem? :) Ja byłam raz na wizycie, ale i tak ostatecznie pozostało in vitro :)

  • Natalita88 Koleżanka
    Postów: 43 3

    Wysłany: 7 czerwca, 15:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    czikabum wrote:
    Daj znać jak pęcherzyki po wizycie :) mnie też pobolewał (takie kłucie) jeden jajnik, co ciekawe - ten, na którym było mniej pęcherzyków ale nie był to jakiś mocny ból.

    Dostałam zalecenia od immunologa do transferu, robię jeszcze dodatkowe badania ale to bardziej może wpłynąć na dawkowanie tych leków aniżeli na ich zmianę. Powiem Wam, że po tym jak dostałam te zalecenia do transferu to poczułam się jakby bardziej spokojna. Oby to miało przełożenie na transfer :)

    Macie termin wizyty w czerwcu, czy jesteście już po?:) życzę Ci, żeby poszło jak należy :)))
    ja mam zwiększoną od wczoraj dawkę sterydu, który biorę na obniżenie jednego hormonu i sama już ze sobą nie umiem wytrzymać jeśli chodzi o zmianę nastrojów ;)
    Czy macie zamrożony zarodek, czy od nowa to wszystko będzie przebiegało?
    Jeśli jakieś pytanie jest zbyt intymne to proszę postaw granicę :)) Magda Ty tak samo! :))

    MagdaKK lubi tę wiadomość

  • Natalita88 Koleżanka
    Postów: 43 3

    Wysłany: 7 czerwca, 20:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Olciak0102 wrote:
    My bylismy na pierwszej wizycie w styczniu i zakwalifikowaliśmy się do rządowego programu. Ja mialam trochę badań do roku wstecz a mąż bardziej "świeże". Zakwalifikowalilismy sie głównie przez to, ze u męża wyszły kiepskie parametry nasienia, natomiast ja mam PCOS. Dzis byłam na wizycie, zeby sprawdzić jak beta po transferze i jestem w 2 tygodniu ciąży. Udało się za pierwszym podejściem, ale póki co przyjmuję tą informację z pokorą, bo różnie może być. Nas prowadzila docent Grzechocińska:)

    Hej jak się macie? :)

  • MagdaKK Znajoma
    Postów: 20 1

    Wysłany: 7 czerwca, 23:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Natalita88 wrote:
    Rozumiem Twoje odczucia, a czy przy drugiej stymulacji masz zmienione leki, czy są podobne? Mam czasem poczucie, pojawiały się też tutaj takie komentarze, że leczenie jest trochę taśmowe... My wybraliśmy to miejsce z uwagi na krótki czas oczekiwania, znajomi znajomych doczekali się bobasa. Odpowiada nam miła atmosfera, poza tym przed nami pierwsza procedura, zobaczymy jak będzie po ewentualnym niepowodzeniu.
    Chodziłaś do dr W. prywatnie jak rozumiem? :) Ja byłam raz na wizycie, ale i tak ostatecznie pozostało in vitro :)


    Leki takie same, ale dawki zmienione. Mam odczucie, że przy pierwszym razie dostałam małe dawki leków. Mój estradiol w ogóle nie wzrastał. Wizyty miałam codziennie, niestety niekiedy z długim oczekiwaniem. Miałam jedna komórkę, udało się ją zapłodnić i transferować. W drugiej stymulacji miałam już tych komórek 18.

    Tak chodziłam do doktora prywatnie i w pewnym momencie po prostu powiedział żeby zgłosić się do WCLN. Inseminację nam odradził bo powiedział że są nikłe szansę, więc zaczęliśmy invitro.

  • Natalita88 Koleżanka
    Postów: 43 3

    Wysłany: 8 czerwca, 09:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MagdaKK wrote:
    Leki takie same, ale dawki zmienione. Mam odczucie, że przy pierwszym razie dostałam małe dawki leków. Mój estradiol w ogóle nie wzrastał. Wizyty miałam codziennie, niestety niekiedy z długim oczekiwaniem. Miałam jedna komórkę, udało się ją zapłodnić i transferować. W drugiej stymulacji miałam już tych komórek 18.

    Tak chodziłam do doktora prywatnie i w pewnym momencie po prostu powiedział żeby zgłosić się do WCLN. Inseminację nam odradził bo powiedział że są nikłe szansę, więc zaczęliśmy invitro.

    Rozumiem :) ja mam menopur 1200 dawka 150, 75 tego w zielonym penie ;)
    Nigdy chyba nie miałam owulacji wiec ciekawe jak to pójdzie :)
    Powodzenia!:)

  • MagdaKK Znajoma
    Postów: 20 1

    Wysłany: 8 czerwca, 12:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Natalita88 wrote:
    Rozumiem :) ja mam menopur 1200 dawka 150, 75 tego w zielonym penie ;)
    Nigdy chyba nie miałam owulacji wiec ciekawe jak to pójdzie :)
    Powodzenia!:)

    Będzie dobrze! Trzymam kciuki. Oby pęcherzyki i komórki urosły 🙂🥚🥚
    Miałam dokładnie takie same dawki, później dojdzie jeezcze poranny zastrzyk orgalutran.

  • Natalita88 Koleżanka
    Postów: 43 3

    Wysłany: 8 czerwca, 20:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MagdaKK wrote:
    Będzie dobrze! Trzymam kciuki. Oby pęcherzyki i komórki urosły 🙂🥚🥚
    Miałam dokładnie takie same dawki, później dojdzie jeezcze poranny zastrzyk orgalutran.

    Tak, ja właśnie od dzisiaj włączyłam orgalutran :)
    12 czerwca już niedługo :)))

  • MagdaKK Znajoma
    Postów: 20 1

    Wysłany: 8 czerwca, 21:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Natalita88 wrote:
    Tak, ja właśnie od dzisiaj włączyłam orgalutran :)
    12 czerwca już niedługo :)))
    12 czerwca masz kontrolę jajeczek? Dobrze zrozumiałam?

  • Natalita88 Koleżanka
    Postów: 43 3

    Wysłany: 8 czerwca, 21:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MagdaKK wrote:
    12 czerwca masz kontrolę jajeczek? Dobrze zrozumiałam?

    nie, chcialam nawiązać do Twojej sytuacji, że niedługo dowiesz się więcej jak Twoja sytuacja :)
    ja idę we wtorek, 10 czerwca :) martwię się trochę ile będzie tych wizyt, bo w pracy nie mogę brać urlopu itd., pracuję w szkole :) czytałam, że są duże obsuwy...

  • MagdaKK Znajoma
    Postów: 20 1

    Wysłany: 9 czerwca, 07:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Natalita88 wrote:
    nie, chcialam nawiązać do Twojej sytuacji, że niedługo dowiesz się więcej jak Twoja sytuacja :)
    ja idę we wtorek, 10 czerwca :) martwię się trochę ile będzie tych wizyt, bo w pracy nie mogę brać urlopu itd., pracuję w szkole :) czytałam, że są duże obsuwy...
    Tak, są i to bardzo często. Mój tip to zapisywać się na pierwszy wolny termin jak najwcześniej, wtedy najczęściej jest jeszcze ok. Przed kolejnymi wizytami będziesz musiała robić badania krwi, więc trzeba być jakies 1.5 h przed wizytą. Ja zawsze chodziłam na 7 oddawać krew a wizytę starałam się zapisać na okolice 9. Mogę Ci powiedzieć że będziesz miała z dwie, trzy wizyty na monitoring, zapewne co dwa dni.

  • Natalita88 Koleżanka
    Postów: 43 3

    Wysłany: 9 czerwca, 08:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziękuję za radę:) wolałabym właśnie jak najwcześniej lub jak najpóźniej, żeby być na jakichś lekcjach :))
    Zobaczymy jak będzie jutro.
    Faktycznie laboratorium tak działa, że mają te wyniki juz na wizytę?

  • MagdaKK Znajoma
    Postów: 20 1

    Wysłany: 9 czerwca, 14:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Natalita88 wrote:
    Dziękuję za radę:) wolałabym właśnie jak najwcześniej lub jak najpóźniej, żeby być na jakichś lekcjach :))
    Zobaczymy jak będzie jutro.
    Faktycznie laboratorium tak działa, że mają te wyniki juz na wizytę?
    Tak, czekasz jakieś półtorej godziny i wyniki są. Ale raz miałam taką sytuację że czekałam że trzy godziny, wtedy z WCLN zadzwonili i przyspieszyli to, więc ogólnie działa to sprawnie.

  • Natalita88 Koleżanka
    Postów: 43 3

    Wysłany: 10 czerwca, 06:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MagdaKK wrote:
    Tak, czekasz jakieś półtorej godziny i wyniki są. Ale raz miałam taką sytuację że czekałam że trzy godziny, wtedy z WCLN zadzwonili i przyspieszyli to, więc ogólnie działa to sprawnie.

    Ok :) a jak rozwiązujecie wlasnie tę wizyty w pracy? Bierzecie urlop, czy potem odrabiacie godziny? :)

1 2 3 4 5
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Poronienie - objawy, rodzaje i najczęstsze przyczyny poronienia

Poronienie to przedwczesne zakończenie ciąży, która trwała krócej niż 22 tygodnie. Poronieniem samoistnym kończy się około 10-15% ciąż, przy czym około połowa kończy się jeszcze przed implantacją zarodka w macicy, czyli przed 8 tygodniem. Dowiedz się jakie są przyczyny poronienia, objawy i diagnostyka. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Kluczowe składniki dla przyszłej Mamy, czyli co warto suplementować w ciąży

Ciąża to odmienny i wyjątkowy stan, który jest jednocześnie dużym wyzwaniem dla organizmu kobiety. To czas, kiedy zmienia się zapotrzebowanie na składniki odżywcze. Które z nich są szczególnie istotne dla przyszłej mamy i dla rozwijającego się dziecka? Co warto suplementować w ciąży, aby zadbać o zdrowie i rozwój maluszka? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Przyczyny niepowodzenia in vitro - jakie?

Procedura in vitro to niekiedy jedyna szansa dla par bezskutecznie starających się o dziecko i walczących z niepłodnością. Choć skuteczność metody jest wysoka, niestety nie zawsze kończy się sukcesem... Jakie są najczęstsze przyczyny niepowodzeń przy IVF?

CZYTAJ WIĘCEJ