Szpital Południowy - klinika leczenia niepłodności
-
WIADOMOŚĆ
-
Natalita88 wrote:Macie termin wizyty w czerwcu, czy jesteście już po?
życzę Ci, żeby poszło jak należy
))
ja mam zwiększoną od wczoraj dawkę sterydu, który biorę na obniżenie jednego hormonu i sama już ze sobą nie umiem wytrzymać jeśli chodzi o zmianę nastrojów
Czy macie zamrożony zarodek, czy od nowa to wszystko będzie przebiegało?
Jeśli jakieś pytanie jest zbyt intymne to proszę postaw granicę) Magda Ty tak samo!
)
Niestety musimy zaczynać od nowa 🫣 jesteśmy już po wizycie i możemy ruszać z drugą stymulacją. U nas problem taki, że ja b dobrze odpowiadam na stymulację o tych pęcherzyków jest trochę ale finalnie mieliśmy jeden zarodek. Nie wiadomo czy to kwestia jakości komórek czy nasienia, czy obu. -
Natalita88 wrote:Ok
a jak rozwiązujecie wlasnie tę wizyty w pracy? Bierzecie urlop, czy potem odrabiacie godziny?
Ja pracuje zdalnie i mam dość elastyczną prace więc mogę raz na jakiś czas wyjść a potem sobie to najwyżej odrabiam, więc tyle dobrego ☺️ a co do wizyt to z mojego doświadczenia wynika, że nawet jak się umawiałam na 1 wizytę u doktora danego dnia to było opóźnienie bo się punkcje wydłużyły np.Natalita88 lubi tę wiadomość
-
czikabum wrote:Niestety musimy zaczynać od nowa 🫣 jesteśmy już po wizycie i możemy ruszać z drugą stymulacją. U nas problem taki, że ja b dobrze odpowiadam na stymulację o tych pęcherzyków jest trochę ale finalnie mieliśmy jeden zarodek. Nie wiadomo czy to kwestia jakości komórek czy nasienia, czy obu.
Rozumiem, jak tu czytam wpisy to mam wrażenie, że druga procedura jest częściej pomyslna
Ja idę jutro na monitoring, wczorajszy: 2 pęcherzyki 11 mm, i kilka mniejszych. Pan Dr W. Zwiększył dawkę ovalepu i zobaczymy.
-
Natalita88 wrote:Rozumiem, jak tu czytam wpisy to mam wrażenie, że druga procedura jest częściej pomyslna
Ja idę jutro na monitoring, wczorajszy: 2 pęcherzyki 11 mm, i kilka mniejszych. Pan Dr W. Zwiększył dawkę ovalepu i zobaczymy.
Oby u nas tak było ✊
Trzymam kciuki za na jak największą liczbę pęcherzyków u Ciebie ☺️ dawaj znać! jaką teraz masz dawkę? Ja do drugiej procedury dostałam w sumie te same leki bo dobrze odpowiadałam na pierwszą stymulację ale w lekko zwiększonej dawce i zobaczymy ☺️ -
Natalita88 wrote:Ovaleap mam zwiekszony z 75 do 100, Menopur 150 i Orgalutran raz dziennie
Po jakim czasie wiedziałam, że transfer się nie udał? Był jakiś krwotok czy cos takiego? -
Natalita88 wrote:Ovaleap mam zwiekszony z 75 do 100, Menopur 150 i Orgalutran raz dziennie
Po jakim czasie wiedziałam, że transfer się nie udał? Był jakiś krwotok czy cos takiego?
Ja mam taką pracę, że wychodzę kiedy mi trzeba a później odrabiam. Ale jak mam dzień, że wizyta opóźnia się o 4 godziny, a muszę mieć monitoring to już biorę wolne. Miała tak dwa razy, doktor musiał iść na cesarkę.
U mnie, że transfer się nie udał wiedziałam 12 dzień po transferze, bo beta zaczęła spadać. Tzn. doktor powiedział, że transfer się udał, tylko skończyło się ciążą biochemiczną. Wtedy też miałam świeży transfer. Poszłam na USG kontrolne i kilka dni później miałam miesiączkę. -
czikabum wrote:A ile i jak często miałyście wizyt podczas stymulacji? I pamiętacie może na który mniej wiecej dzien cyklu przypadała punkcja?
-
MagdaKK wrote:ja miałam cztery wizyty przed punkcją (pierwszą i drugą). Każda punkcja wypadła mi 15 dnia cyklu, ale lekarz mówił, żeby tym się w ogóle nie sugerować bo jest to cykl stymulowany więc to wszystko zależy od tego jak reagujemy na leki oraz jakie mamy wyniki badań krwi.
Tak, to racja - u każdego może być inaczej:) ja np przed pierwszą punkcją miałam chyba 2 wizyty i punkcję w 13 dniu cyklu. Także ciekawa jestem czy teraz wyjdzie podobnie -
hej, nadaje dzisiaj z Południowego
to jest mój pierwszy cykl stymulowany, dzisiaj jest 10 dc, 9ds, czekam na wizytę u p. Dr i zobaczymy, czy zwiększona dawka leków zadziałała. Ja jak do tej pory miałam jedną wizytę, dziś druga
Czy punkcje/tranfer miałyście w dniu powszednim czy w weekend również WCLN pracuje?
Cieszę się, że się tu spotkałyśmy, razem to jest jakoś raźniej -
Natalita88 wrote:hej, nadaje dzisiaj z Południowego
to jest mój pierwszy cykl stymulowany, dzisiaj jest 10 dc, 9ds, czekam na wizytę u p. Dr i zobaczymy, czy zwiększona dawka leków zadziałała. Ja jak do tej pory miałam jedną wizytę, dziś druga
Czy punkcje/tranfer miałyście w dniu powszednim czy w weekend również WCLN pracuje?
Cieszę się, że się tu spotkałyśmy, razem to jest jakoś raźniej
Z tego co pamiętam to punkcje są z reguły w tygodniu, ale transfery już mogą być w weekend'y
niezmiennie trzymamy kciuki za pęcherzyki!! masz juz wstępny termin punkcji?
-
czikabum wrote:Z tego co pamiętam to punkcje są z reguły w tygodniu, ale transfery już mogą być w weekend'y
niezmiennie trzymamy kciuki za pęcherzyki!! masz juz wstępny termin punkcji?
Ja dzisiaj też po wizycie, endometrium 11 mm zaczynam brać progesteron i we wtorek transfer 🙂 -
Natalita88 wrote:Super, powodzenia
dr zalecił coś więcej niż progesteron?
jaki miałyście zastrzyk jako trigger?
moje pęcherzyki rosną, jeden ma 16 mm, jakiś 13, jutro mam wizytę i zobaczymy co dalejnie miałam ustalanej daty punkcji
Raz miałam ovitrelle a raz Decapetyl, o ile dobrze pamiętam.
Super, oby rosły jak najlepiej 🤞🤞 -
Natalita88 wrote:Powodzenia!!
czytałam o tym protulexie, że jest ciężko dostępny, udało Ci się go kupić od razu? -
Ja miałam Ovitrelle, teraz w sumie nie wiem czy dostanę to samo czy coś innego
Do transferu miałam Duphaston i Cyclogest, wtedy Prolitexu nie było nigdzie w Warszawie 🫣 ale też slyszlaman, że dobrze działa więc może czułabym się bezpieczniej gdyby go dostała 😁 ja do transferu będę mieć też zastrzyki z heparyny więc u mnie to na pewno nie będzie koniec zastrzyków 🫣
Prolutexu nie miałam ale ja źle wspominam te zastrzyki z Orgalutranu, czułam takie pieczenie i szczypanie po nich -
Ja mieszkam pod Warszawą, ale dzisiaj i tak jestem w Południowym, więc jeśli mi go przepiszą to wykupie tutaj
Jak Wasze nastroje generalnie? Ja już nie wiem czy zwalać to na leki, ale jestem bardzo wrażliwa ostatnio, chciałabym nie przeżywać, a jest inaczej -
Ja do pierwszej procedury podchodziłam dość z dobrym nastawieniem, stymulację przeszłam raczej bezproblemowo. Do drugiej podchodzę już z mniejszym entuzjazmem i optymizmem więc zobaczymy jak będzie. Ciężko chyba tego nie przeżywać 😁 chciałabym podejść do tego na totalnym luzie ale chyba się nie da 🫣