X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną Test po zastrzyku ovitrelle
Odpowiedz

Test po zastrzyku ovitrelle

Oceń ten wątek:
  • Elza1234 Autorytet
    Postów: 1955 1818

    Wysłany: 11 października 2022, 21:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja wczoraj byłam u nowego lekarza, żeby pomógł mi jakoś z tą moją czystością, żebym w końcu mogła podejść do drożności. Przez całą wizytę mu powtarzałam, że ja naturalnie nie mam owulacji. A ze ten cykl miałam bez stymulacji, to mam 31 dzień cyklu i nawet śladu okresu. A ten do mnie, żebym za 2-3 dni zrobiła bhcg. Jakby mnie nie słuchał, ze ja nie mam owulacji sama z siebie..
    dla świetego spokoju zrobiłam test z moczu, bo jednak kosztuje 10 zł w nie 30, ale rzecz jasna ujemny.
    Także właśnie mija mi 14sty miesiąc starań i nadal nic..

    3 lata starań
    2 straty
    2024 - in vitro
    I transfer - ❌
    II transfer - ?
  • Fragile Znajoma
    Postów: 30 8

    Wysłany: 11 października 2022, 21:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Elza1234 wrote:
    Ja wczoraj byłam u nowego lekarza, żeby pomógł mi jakoś z tą moją czystością, żebym w końcu mogła podejść do drożności. Przez całą wizytę mu powtarzałam, że ja naturalnie nie mam owulacji. A ze ten cykl miałam bez stymulacji, to mam 31 dzień cyklu i nawet śladu okresu. A ten do mnie, żebym za 2-3 dni zrobiła bhcg. Jakby mnie nie słuchał, ze ja nie mam owulacji sama z siebie..
    dla świetego spokoju zrobiłam test z moczu, bo jednak kosztuje 10 zł w nie 30, ale rzecz jasna ujemny.
    Także właśnie mija mi 14sty miesiąc starań i nadal nic..

    My staramy się od ponad dwóch lat, ani razu nie udało mi się zajść w ciążę. Tracę już nadzieję, że kiedykolwiek się uda.

  • Elza1234 Autorytet
    Postów: 1955 1818

    Wysłany: 11 października 2022, 21:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Fragile wrote:
    My staramy się od ponad dwóch lat, ani razu nie udało mi się zajść w ciążę. Tracę już nadzieję, że kiedykolwiek się uda.
    U mnie niestety też nigdy się jeszcze nie udało.
    Dlatego lubię jak dziewczyny dzielą sie tutaj dobrymi nowinami, na moment mam napływ jakiejś nadziei, ze może i kiedyś nam sie uda.

    3 lata starań
    2 straty
    2024 - in vitro
    I transfer - ❌
    II transfer - ?
  • AA_walcze Znajoma
    Postów: 24 4

    Wysłany: 11 października 2022, 22:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Fragile, ja mam dokładnie tak jak Ty. Również dwa lata starań, pomału dochodzę do swojej ściany i rozważam czy w kolejnym cyklu nie odpuścić sobie. Jestem zmęczona tymi lekami, monitorowaniem, tekstami o tym, że tym razem musi się udać, a i tak się nie udaje…
    Piersi mnie bolą okrutnie kolejny dzień, w brzuchu kręci jak na miesiączkę. Już bym wolała żeby po prostu przyszła, bo co chwilę przeżywam jakąś sinusoidę emocjonalną.

  • J R Koleżanka
    Postów: 55 2

    Wysłany: 12 października 2022, 06:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś

    Witam,
    Mam do sprzedania:

    Orgalutran 1 opakowanie za 60zl

    18 ampulek prolutexu za 360zl z zestawem igieł dużych i małych i wacikami do dezynfekcji.

    Szkoda tych leków a mnie niestety się nie powiodło.
    Jakby ktoś był zainteresowany to czekam na info.

  • AA_walcze Znajoma
    Postów: 24 4

    Wysłany: 12 października 2022, 18:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Beta 0,69 tak jak myślałam..eh.

  • kasia Autorytet
    Postów: 335 136

    Wysłany: 12 października 2022, 19:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    AA_walcze wrote:
    Beta 0,69 tak jak myślałam..eh.

    Tulę mocno :( macie plan B? Chcecie podchodzić do insemimacji?

    👩 31 -PCOS, niedoczynność tarczycy, hashimoto
    🧔 32 - wyniki nasienia w normie

    Starania od września 2021:
    -27.02. - histeroskopia, laparoskopia, kontrola drożności jajowodów (drożne), el-kauteryzacja jajników

    Naturalne owulacje, pęcherzyki pękające po ovitrelle
    14.07. - iui
  • AA_walcze Znajoma
    Postów: 24 4

    Wysłany: 12 października 2022, 19:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Szczerze mówiąc, sama nie wiem. Na początku tak myślałam- 2/3 inseminacje a później in vitro. Ale teraz się zastanawiam.
    Tak na prawdę niewiadomo czemu nie dochodzi nawet do zagnieżdżenia zarodka. Hormony na lekach są w granicach normy. Teraz endo 8mm, dwa piękne pecherzyki, zastrzyk na pęknięcie. No miód malina, miało być cudownie.
    To wszystko z endometriozą w tle…ale jednak.

    Inseminacje mają bardzo niską skuteczność. Nawet jakbyśmy się zdecydowali, to na NFZ. Mam dosyć płacenia w klinice ogromnych pieniędzy.

  • esiaa Ekspertka
    Postów: 140 100

    Wysłany: 12 października 2022, 20:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Fragile wrote:
    My staramy się od ponad dwóch lat, ani razu nie udało mi się zajść w ciążę. Tracę już nadzieję, że kiedykolwiek się uda.

    Mi w tym roku stuknął 10 rok starań . Po tylu latach żyje z dnia na dzień . Nie układam planu na życie co będzie jak się uda , bo nie ma sensu . Nie wiem czy i kiedy się uda . Będzie co ma być . Ja mogę się tylko leczyć i czekać co przyniesie czas . Od kiedy zmieniłam nastawienie to da się żyć .
    Przez ten czas ani jednej ciąży . Ani jednej .

    U mnie pcos, trombofilia, hiperprolaktynemia (wyciszona chwilowo), niedoczynność tarczycy, zespół antyfosfolipidowy.

    Od miesiąca jesteśmy w klinice . Lekarz daje szansę na naturalną ciążę mimo tych chorób . Nowy zestaw lekow , działamy więc . I zobaczymy. Nie ma co się załamywać bo to nic nie daje . Będzie co ma być .
    Nie wiem czy ten post Cię pocieszy ... Ale może dzięki temu uda Ci się troszkę choć zmienić myślenie . Ściskam

    esiaa

    W klinice od września 2022.

    Pcos, niedoczynność tarczycy, zespół antyfosfolipidowy, trombofilia.

    Słabe nasienie . 10 lat starań .



    11dpt beta 367 🎉
    13 dpt beta 695, prog 13,90 🎉
    21 dpt beta 19 167 🤗
    25 dpt beta 47 tys
    26dpt jest ❤️
    8tc serduszko przestało bić . Poronienie.
  • dzikazaba Przyjaciółka
    Postów: 76 57

    Wysłany: 12 października 2022, 20:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, w przyszłym tygodniu mamy wizytę w klinice novum. Mąż wcześniej leczył się z u" zwykłego" androloga, niestety bez efektu, później udał się lekarza pracującego w klinice i poprawa po 2 miesiącach...morfologia z 0 na 10%. Tak myślę, że może i na moje problemy znajdą tam rozwiązanie i uda się zajść w ciążę. Nie jesteśmy beznadziejnym przypadkiem. Mamy już jedno dziecko- z poczęciem nie było problemu. Udajemy się do specjalistów, bo trochę męczy mnie chodzenie do "zwyklych"lekarzy...mam wrażenie, że połowa nie ma pomysłu jak leczyć nieoczywistą niepłodnośc. W moim przypadku prawie każdy dr mówił mi, że problem leży w nasieniu i niepotrzebnie próbuje szukać przyczyny u siebie. Tylko jeden lekarz powiedział, że najprawdopodobniej mam początki pcos i będzie ciężko je potwierdzić w badaniach( i faktycznie wyniki są w normach, tyle że w blisko granic).
    Mam nadzieję, że w klinice spojrzą na nas doświadczonym okiem i pomogą.

  • Miphuhiz Autorytet
    Postów: 1437 1922

    Wysłany: 12 października 2022, 20:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    AA_walcze wrote:
    Inseminacje mają bardzo niską skuteczność. Nawet jakbyśmy się zdecydowali, to na NFZ. Mam dosyć płacenia w klinice ogromnych pieniędzy.
    Ja chcę zrobić histeroskopie na NFZ bo mam polipa/mięśniaka i nie wiem czy on nie przeszkadza. Dzisiaj w szpitalu powiatowym, w którym chwalą się na Facebooku, że mają nowy histeroskop i zapraszają pacjentki do zapisywania się odesłali mnie z kwitkiem. Do tego pani bardzo życzliwie porozmawiala ze mną, że nam iść do kliniki leczenia niepłodności i tam jak człowiek zaplacic, a nie łazić po NFZ i zachowywać się jak żebrak (nie powiedziała tego w ten sposób, ale zamysł taki był)
    Ciule... Na serio już wydaliśmy tysiące, a jeszcze nie przystąpiliśmy do invitro tylko same stymulacje i starania naturalne (jeden raz IUI), a babsko mi pieprzy takie rzeczy. Ja nie wiem co jest z tymi lekarzami. W ogóle nie wiem jak oni mając skierowanie mogą podważać opinie innego lekarza i odesłać pacjenta z kwitkiem.

    👩‍🦱84 - niewydolnosc przysadki (wtórna niewydolność tarczycy, nadnerczy, gonad)
    👨‍🦱85 wyniki siusiakowe OK. HLAC ❌

    AMH -1,01 ->1,59
    Mutacja MTHFR 677C-T i PAI-1 4G ❌
    Kir AA ❌, białko S - 58% ❌
    Kariotypy OK, brak stanu zapalnego endometrium.

    12.2021 cb 😭
    08.2023 start ivf
    30.08 transfer 3BB 💔😭

    11.2023 II podejście do ivf
    ❄️❄️❄️ na zimowisku

    05.02 transfer 4AA (accofil, intralipid, encorton, prograf, bryophyllum, acard, heparyna)
    5dpt - beta 24; 7dpt - beta 93; 9dpt - beta 214; 11 dpt - beta 600 22dpt mamy ♥️
    8tc - 1,72 cm 🐣
    preg.png
  • JaM Debiutantka
    Postów: 6 1

    Wysłany: 13 października 2022, 00:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny uważajcie z histeroskopią i laparoskopią. Dobrze gdyby w klinice, gdzie będziecie ją robić używali specjalnej maści do gojenia. Bez niej po jakimś czasie robią się zrosty, które powodują problemy z zagnieżdżeniem zarodka. Oczywiście niestety maść nie jest refundowana - sama byłam ponad rok temu na hiestero i laparo - niby na NFZ (szpital, zabieg), ale za maść płaciłam 6 tysięcy. Wiem, że to duże pieniądze, ale uważam że dobrze wydane. Jak lekarz nie użyje tej maści w trakcie zabiegu, to po pewnym czasie znowu trzeba go robić, aby znowu usunąć zrosty-blizny po zabiegu.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 października 2022, 00:50

  • Elza1234 Autorytet
    Postów: 1955 1818

    Wysłany: 13 października 2022, 11:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mam pytanie do dziewczyn, które maja PCOS i IO.
    Czy którejś z Was udało się, żeby ruszyły wam jajniki i unormowałyście cykle?
    Od maja zeszłego roku jestem na diecie, schudłam 5 kg dzięki niej, 4 miesiące temu dołożyłam siłownie i spadło kolejne 3, z 65 na 57 kg.
    Dieta jest naprawdę pod IO i PCOS i bardzo jej pilnuje..
    do tego suplementuje inozytol, D3, omega, kw.foliowy, wit E, cynk.
    I nic, dzisiaj 33 dzień cyklu, a ja ani nie jestem opuchnięta, ani za bardzo nie bolą mnie piersi, kompletnie nie boli mnie brzuch. Do tego jeszcze coś drapie mnie w gardle i czuje się rozbita. Choróbsko mi pewnie znowu wszystko przesunie.
    Nie wiem co jeszcze mogę zrobić, żeby w końcu uregulować cykle chociaż do tych 32 dni i tracę nadzieje, ze moje starania w ogóle coś daja.

    3 lata starań
    2 straty
    2024 - in vitro
    I transfer - ❌
    II transfer - ?
  • NN Autorytet
    Postów: 436 180

    Wysłany: 13 października 2022, 14:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny mam pytanie jestem po IFV 5 dni po transferze 5- dniowca, w dniu transferu wstrzyknęła 1/2 dawki ovitrelle, czy on wyjdzie dzisiaj w moczu czy raczej już nie?

    06.10.2023 pozytywny test- niespodzianka naturalna
    07.10.2023 beta 742 (godz15)
    09.10.2023 beta 1551 (godz 11)
    11.10.2023 beta 2994 (godz 10:30)
    14.10.2023 beta 8476 (godz 21)
    19.10 ♥️ 96 uderzeń
    31.10 CRL 13,4mm FHR 159/min
    21.11 3,86 człowieczka ♥️173 (10w5d)
    04.12 USG prenatalne ok (12w4d) PAPPA ok
    19.12 ♥️150 (14w5d)
    16.01 273 gr człowieczka (18w5d)♥️152
    22.02 397 gr córcia, badania połówkowe ok (22w)
    15.02 556gr (23w) ♥️142
    14.03 973gr (27w) ♥️155
    09.04 1484gr (30w5d) ♥️147 prenatalne nieznacznie poszerzona miedniczka

    preg.png
  • dzikazaba Przyjaciółka
    Postów: 76 57

    Wysłany: 13 października 2022, 17:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Elza1234 wrote:
    Mam pytanie do dziewczyn, które maja PCOS i IO.
    Czy którejś z Was udało się, żeby ruszyły wam jajniki i unormowałyście cykle?
    Od maja zeszłego roku jestem na diecie, schudłam 5 kg dzięki niej, 4 miesiące temu dołożyłam siłownie i spadło kolejne 3, z 65 na 57 kg.
    Dieta jest naprawdę pod IO i PCOS i bardzo jej pilnuje..
    do tego suplementuje inozytol, D3, omega, kw.foliowy, wit E, cynk.
    I nic, dzisiaj 33 dzień cyklu, a ja ani nie jestem opuchnięta, ani za bardzo nie bolą mnie piersi, kompletnie nie boli mnie brzuch. Do tego jeszcze coś drapie mnie w gardle i czuje się rozbita. Choróbsko mi pewnie znowu wszystko przesunie.
    Nie wiem co jeszcze mogę zrobić, żeby w końcu uregulować cykle chociaż do tych 32 dni i tracę nadzieje, ze moje starania w ogóle coś daja.
    ja od dłuższego czasu przyjmuje TENfertil Ona 2x2 dziennie plus dieta i od dwóch miesięcy mam cykle 30 dniowe.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 października 2022, 17:49

  • Elza1234 Autorytet
    Postów: 1955 1818

    Wysłany: 13 października 2022, 19:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    dzikazaba wrote:
    ja od dłuższego czasu przyjmuje TENfertil Ona 2x2 dziennie plus dieta i od dwóch miesięcy mam cykle 30 dniowe.
    A masz normalnie owulacje?
    Zapisze sobie nazwe :) teraz przyszło mi nowe opakowanie miovelie, ale najwyżej jak mi się skończy to wypróbuje to

    3 lata starań
    2 straty
    2024 - in vitro
    I transfer - ❌
    II transfer - ?
  • Monia115 Znajoma
    Postów: 27 23

    Wysłany: 14 października 2022, 07:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Elza1234 wrote:
    Mam pytanie do dziewczyn, które maja PCOS i IO.
    Czy którejś z Was udało się, żeby ruszyły wam jajniki i unormowałyście cykle?
    Od maja zeszłego roku jestem na diecie, schudłam 5 kg dzięki niej, 4 miesiące temu dołożyłam siłownie i spadło kolejne 3, z 65 na 57 kg.
    Dieta jest naprawdę pod IO i PCOS i bardzo jej pilnuje..
    do tego suplementuje inozytol, D3, omega, kw.foliowy, wit E, cynk.
    I nic, dzisiaj 33 dzień cyklu, a ja ani nie jestem opuchnięta, ani za bardzo nie bolą mnie piersi, kompletnie nie boli mnie brzuch. Do tego jeszcze coś drapie mnie w gardle i czuje się rozbita. Choróbsko mi pewnie znowu wszystko przesunie.
    Nie wiem co jeszcze mogę zrobić, żeby w końcu uregulować cykle chociaż do tych 32 dni i tracę nadzieje, ze moje starania w ogóle coś daja.

    Ja mam PCOS i IO :) tez byłam na diecie, suplach ale naturalnie się nie udawało. Przy 4tej stymulacji clo+metformina zaszłam w ciąże :) według bety jestem aktualnie na początku 6geho tygodnia.

  • Elza1234 Autorytet
    Postów: 1955 1818

    Wysłany: 14 października 2022, 08:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Monia115 wrote:
    Ja mam PCOS i IO :) tez byłam na diecie, suplach ale naturalnie się nie udawało. Przy 4tej stymulacji clo+metformina zaszłam w ciąże :) według bety jestem aktualnie na początku 6geho tygodnia.
    Gratuluje!
    Ja miałam 7 stymulacji, żadna się nie udała, a na clo w ogóle nie reagowałam. Przy Etruzilu miałam fajne owulacje, No ale niestety..

    3 lata starań
    2 straty
    2024 - in vitro
    I transfer - ❌
    II transfer - ?
  • kasia Autorytet
    Postów: 335 136

    Wysłany: 14 października 2022, 12:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja mam rozkminę, dopytam o to ginekolog za tydzień jak będziemy kontrolowały tą cholerną torbiel czy cokolwiek to jest :/

    Zawsze sprawdzałyśmy moje owulacje w połowie cyklu i nic się nie działo, żadnego śladu. Owulacje przy letrozolu występowały tak ok 14-15 dnia cyklu, czyli też ok. Ale ostatnio jak miałam kontrolną wizytę przed miesiączką z powodu bólu jajnika i robiłyśmy usg okazało isę, że mam w prawym jajniku pęcherzyk 19cm. A to był 26 dzień cyklu już, 30 dnia cyklu dostałam miesiączkę.

    Nie znam się na tym i nie wiem czy dobrze wytłumaczę o co mi chodzi, ale zastanawiam się czy może jednak mam te owulacje ale pod koniec cyklu? I czy wtedy pobudzanie tych owulacji tak wcześnie się uda? Letrozol bierze się od 2 dnia cyklu, więc te pęcherze pojawią się wcześniej tak czy siak. Czy ten naturalny rytm już wtedy nie ma znaczenia?

    Może to była jednorazowa akcja z tym pęcherzykiem, ale no, nie daje mi to spokoju.

    👩 31 -PCOS, niedoczynność tarczycy, hashimoto
    🧔 32 - wyniki nasienia w normie

    Starania od września 2021:
    -27.02. - histeroskopia, laparoskopia, kontrola drożności jajowodów (drożne), el-kauteryzacja jajników

    Naturalne owulacje, pęcherzyki pękające po ovitrelle
    14.07. - iui
  • Monia115 Znajoma
    Postów: 27 23

    Wysłany: 14 października 2022, 22:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Elza1234 wrote:
    Gratuluje!
    Ja miałam 7 stymulacji, żadna się nie udała, a na clo w ogóle nie reagowałam. Przy Etruzilu miałam fajne owulacje, No ale niestety..

    Dziękuje 😘
    A sprawdzałaś biocenozę pochwy? Mi dietetyczka zaleciła mimo braku objawów i się okazała kandydoza pochwy. Mój gin mówił, ze w szoku jest, bo ja zero uplawow itp ale po przeleczeniu od razu w cyklu udało się zajść i możliwe, że to zabijało plemniki.. Może warto sprawdzić :)

‹‹ 299 300 301 302 303 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Znaczenie jakości męskiego nasienia

Jest wiele czynników, które wpływają na szanse na zajście w ciążę u pary, która marzy o rodzicielstwie. Jednak niewątpliwie wśród najważniejszych jest odpowiednia jakość komórki jajowej i plemników. Wyjaśniamy, dlaczego jakościowe komórki jajowe czasami nie gwarantują sukcesu. Jakie znaczenie odgrywa jakość męskiego nasienia? Jak wygląda diagnostyka i leczenie?

CZYTAJ WIĘCEJ

Gadżety elektroniczne dla kobiet część 1 - opaski fitnessowe wesprą Twoje zdrowie, ale też płodność

To pierwszy artykuł z serii gadżetów elektronicznych dla kobiet. Dziś przyjrzymy się opaskom fitnessowym - w czym mogą nam pomóc, na co warto zwrócić uwagę wybierając opaskę i co ciekawe w jaki sposób opaski fitnessowe mogą dodatkowo wesprzeć naszą płodność i polepszyć analizę cykli miesiączkowych. Podpowiemy również dlaczego warto skonfigurować opaskę z aplikacją miesiączkową i czy zawsze jest to możliwe.

CZYTAJ WIĘCEJ

Niedoczynność tarczycy podczas starania o dziecko

Tarczyca to niewielki gruczoł umiejscowiony na szyi człowieka, który wytwarza hormony i ma ogromny wpływ na funkcjonowanie całego organizmu. Dlaczego tak często obniża płodność kobiety? Jak rozpoznać najczęstsze choroby tarczycy: niedoczynność i nadczynność? Przeczytaj w eksperckim artykule w całości poświęconym tarczycy! 

CZYTAJ WIĘCEJ