udany transfer- ciążowe rozważania - edycja II
-
WIADOMOŚĆ
-
Appa wrote:Czesc dziewczyny. Moze mozecie rozwiac moje watpliwosci. Jako ze jest tu duzo swiezych mam chcialam dopytac o szczepienia. Mam 6 tyg bobasa ktirego czekaja szczepienia. Bylam przekonana do szczepienia 6 w 1. Ale rozmiawialam ostatnio ze znajomymi i wdzyscy odradzaja i sami szczepili tymi darmowymi. Mozecie cos doradzic jakie macie doświadczenia i jak dzieciaki zniosly szczepienia?
Appa, Kasiek789 lubią tę wiadomość
-
Appa wrote:Dziekuje za odp. Jakos wewnętrznie tez tak czuje ze bedzie lepiej
To jeden zastrzyk zamiast kilku, mniej tych dodatkowych substancji z pojedynczych szczepionek dziecko dostanie, więc już masz dwa plusy.
Niektórzy rozdzielają np.6w1 i pneumokoki.
Edit* i nas też tylko po jednym było 38. A mamy już 3 za sobą. Poza tym Miłosz dużo spał. I tyle.Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 sierpnia 2024, 20:52
monester, Appa lubią tę wiadomość
👱39 🧔38
Starania ok.2 lat
👱 Amh 3,95,
🧔 Tetrazoospermia
1. IFV
04.2023
19 komórek pobranych/13 zapłodnionych
5 ❄️ 2x5.1.1, 5.1.2,5.2.1, 5.2.2
Pgt-a: 1❄️ czeka
Transfer 5.1.1 ❤️🍀21.07.2023 🙏
6dpt Beta 41,1 mIu/ml 🙏
10 dpt Beta 242,2 mIu/ml 🙏
17 dpt beta 5233 mIu/ml 🙏 i w USG mamy pęcherzyk 🙏
19 dpt w USG mamy pęcherzyk żółtkowy 🙏
21 dpt w USG mamy zarodek 2 mm i ❤️
12t1d 6,2 cm. chłopaka, USG prenatalne wszystko w normie, nifty: niskie ryzyka 🥳
21t1d 464 g. Synka
II USG prenatalne wszystko w normie 🥳
26t2d 914 g. Synka
III USG prenatalne wszystko w normie 🥳
29t4d 1561 g. Synka
32t2d 2039 g. Synka
35t2d 2631 g. Synka
38t2d 3514 g. Synka
3.04.2024 (39+3) Miłosz 😍🥳😍 🥳3740 g. 10/10 pkt.
-
Nowa na forum wrote:Właśnie, nie wziął nawet dnia po wyjściu ze szpitala, w najgorszym początkowym okresie ani raz nie wstał aby podać dziecko, chociaż widział, że ledwo żyję. Za to ciągle miał pretensje, że nie zamykam drzwi od łazienki (musimy zamykać bo pies wyjada żwirek z kociej kuwety 😵💫). Nie wiem czemu o tym zapominałam, mówiłam że chyba tak skupiam się na dziecku, może to jeszcze kalafior ciążowy, no ale nie było zmiłuj. Zdarzyło się też usłyszeć że teraz mam nowe obowiązki, jak próbowałam wziąć wieczorem prysznic i chciałam aby płaczącego synka trochę wziął na ręce. Ogólnie jemu przybył obowiązek wyprowadzić psa i zakupy. A dziecko potrzyma, może z 2x w tygodniu, przez godzinę, dopóki nie zacznie płakać...
I bardzo chciałabym mieć drugie, mamy jeszcze dwa zarodki... ale poważnie się zastanawiam, czy dam radę. Nie chcę być sfrustrowaną, płacząca i zatyraną matką, a niestety byłoby to możliwe. Moja mama nie ma zdrowia, aby pomóc. Z siostrą mąż się pokłócił, trochę racji miał, bo bez sensu dyskutowała nt naszych zasad wychowania, teraz się obraził i w ogóle nie chce jej przy naszym synu. Jego rodzina odpada...i tak oto wszystko na mnie spadło. I jeszcze narzeka, jak musiał wziąć wolne, bo ja miałam kontrolę po połogu i musiał ze mną jechać. Próbowałam prośba i groźbą i niestety oporny, jak nie chce to nie zmuszę. I z jednym dzieckiem jest trudno, a z dwójką małych nawet na spacer nie pójdę sama, bo jak? Minie kilka lat, a do tego czasu chyba zwariuję.
Nie obraź się, ale mam ochotę mu przywalić...
Dużo siły Ci życzę i rozumu dla męża.Osa 🐝, monester, gosinka, Jenny93, Nowa na forum lubią tę wiadomość
👱39 🧔38
Starania ok.2 lat
👱 Amh 3,95,
🧔 Tetrazoospermia
1. IFV
04.2023
19 komórek pobranych/13 zapłodnionych
5 ❄️ 2x5.1.1, 5.1.2,5.2.1, 5.2.2
Pgt-a: 1❄️ czeka
Transfer 5.1.1 ❤️🍀21.07.2023 🙏
6dpt Beta 41,1 mIu/ml 🙏
10 dpt Beta 242,2 mIu/ml 🙏
17 dpt beta 5233 mIu/ml 🙏 i w USG mamy pęcherzyk 🙏
19 dpt w USG mamy pęcherzyk żółtkowy 🙏
21 dpt w USG mamy zarodek 2 mm i ❤️
12t1d 6,2 cm. chłopaka, USG prenatalne wszystko w normie, nifty: niskie ryzyka 🥳
21t1d 464 g. Synka
II USG prenatalne wszystko w normie 🥳
26t2d 914 g. Synka
III USG prenatalne wszystko w normie 🥳
29t4d 1561 g. Synka
32t2d 2039 g. Synka
35t2d 2631 g. Synka
38t2d 3514 g. Synka
3.04.2024 (39+3) Miłosz 😍🥳😍 🥳3740 g. 10/10 pkt.
-
Appa wrote:Czesc dziewczyny. Moze mozecie rozwiac moje watpliwosci. Jako ze jest tu duzo swiezych mam chcialam dopytac o szczepienia. Mam 6 tyg bobasa ktirego czekaja szczepienia. Bylam przekonana do szczepienia 6 w 1. Ale rozmiawialam ostatnio ze znajomymi i wdzyscy odradzaja i sami szczepili tymi darmowymi. Mozecie cos doradzic jakie macie doświadczenia i jak dzieciaki zniosly szczepienia?
Szczepiliśmy 6w1.
Poza stanem podgorączkowym w dniu szczepienia wszystko w porządku. Zerknij na FB na grupę "Szczepienia - rozwiewamy watpliwosci" - to źródło bardzo rzetelnej wiedzy na temat szczepień.Appa lubi tę wiadomość
Starania od 2019.
ET zarodek 3-dniowy: beta 0;
FET 5AA KD (Encorton): beta 0;
FET 4AA KD (Encorton, Atosiban, Neoparin, Embryoglue): beta 0;
FET 3AA KD (Accofil, Atosiban, Neoparin, Embryoglue): beta 0;
FET 4AB KD (Immunoglobuliny, Neoparin, Embryoglue): przy beta 2500 ciąża pozamaciczna;
FET HB/2 po PGT-A KD (Immunoglobuliny, Neoparin): 8dpt - beta 110; 10dpt - beta 254; 12dpt - beta 468; 14dpt - beta 1024; 17dpt - beta 3987 (pęcherzyk w macicy);
31dpt (7+2): CRL - 10,5mm i mamy serduszko;
8+1: CRL - 1,73cm;
11+5: CRL - 5,00cm (Nifty ok, Pappa ok. Będzie chłopak);
13+6: CRL - 7,97cm
21+4: połowkowe (475g Człowieka)
35+5: narodziny synusia - 2450g
-
Nowa na forum wrote:Właśnie, nie wziął nawet dnia po wyjściu ze szpitala, w najgorszym początkowym okresie ani raz nie wstał aby podać dziecko, chociaż widział, że ledwo żyję. Za to ciągle miał pretensje, że nie zamykam drzwi od łazienki (musimy zamykać bo pies wyjada żwirek z kociej kuwety 😵💫). Nie wiem czemu o tym zapominałam, mówiłam że chyba tak skupiam się na dziecku, może to jeszcze kalafior ciążowy, no ale nie było zmiłuj. Zdarzyło się też usłyszeć że teraz mam nowe obowiązki, jak próbowałam wziąć wieczorem prysznic i chciałam aby płaczącego synka trochę wziął na ręce. Ogólnie jemu przybył obowiązek wyprowadzić psa i zakupy. A dziecko potrzyma, może z 2x w tygodniu, przez godzinę, dopóki nie zacznie płakać...
I bardzo chciałabym mieć drugie, mamy jeszcze dwa zarodki... ale poważnie się zastanawiam, czy dam radę. Nie chcę być sfrustrowaną, płacząca i zatyraną matką, a niestety byłoby to możliwe. Moja mama nie ma zdrowia, aby pomóc. Z siostrą mąż się pokłócił, trochę racji miał, bo bez sensu dyskutowała nt naszych zasad wychowania, teraz się obraził i w ogóle nie chce jej przy naszym synu. Jego rodzina odpada...i tak oto wszystko na mnie spadło. I jeszcze narzeka, jak musiał wziąć wolne, bo ja miałam kontrolę po połogu i musiał ze mną jechać. Próbowałam prośba i groźbą i niestety oporny, jak nie chce to nie zmuszę. I z jednym dzieckiem jest trudno, a z dwójką małych nawet na spacer nie pójdę sama, bo jak? Minie kilka lat, a do tego czasu chyba zwariuję.
A w trakcie starań jaki był? Zależało mu na tej upragnionej ciąży?
Jednak decyzja o KD była ogromnym wyzwaniem. To powinno Was wzmocnić.[/url]
-
Hope_89 wrote:Współczuję, naprawdę.
A w trakcie starań jaki był? Zależało mu na tej upragnionej ciąży?
Jednak decyzja o KD była ogromnym wyzwaniem. To powinno Was wzmocnić.
(Nowa na forum)
Właśnie pomyślałam o KD, to była decyzja też jego.. może po prostu nie umie z czasem tego udźwignąć? Widział jak zalezy Tobie na ciąży, a on to w sobie stłumił.. tylko takie coś wychodzi po czasie?🥺 może terapia pomoże ? Tylko jak chłopa zaciągnąć do specjalisty?
Już szukam wyjścia, żeby ulżyć choć trochę Twojej glowie 😞
Do drugiego maleństwa jesteście potrzebni oboje. Ciężki kawał chleba, ale nie jesteś sama.
Tule 🫂😙Nowa na forum lubi tę wiadomość
-
Ej dziewczyny, nie ma co usprawiedliwiac ani męża Gosinki ani Nowej, nie spisali się to mało powiedziane. Dziewczyny bardzo Was podziwiam, na ten moment uważam, że nie dałbym rady ja sama. Jestem tego pewna. Tym bardziej nie rozumiem, bo to nie są wpadki, to są wyczekane dzieci i wydane kilkadziesiąt tysięcy wspólnych. To nie wiedzieli co robią czy od razu tak sobie założyli, że tak wygląda model rodziny ?
Mas, gosinka, Nowa na forum lubią tę wiadomość
-
monester wrote:Ej dziewczyny, nie ma co usprawiedliwiac ani męża Gosinki ani Nowej, nie spisali się to mało powiedziane. Dziewczyny bardzo Was podziwiam, na ten moment uważam, że nie dałbym rady ja sama. Jestem tego pewna. Tym bardziej nie rozumiem, bo to nie są wpadki, to są wyczekane dzieci i wydane kilkadziesiąt tysięcy wspólnych. To nie wiedzieli co robią czy od razu tak sobie założyli, że tak wygląda model rodziny ?2,5 roku starań natural -> 09.23r. 💉start IVF; czynnik męski. Żadnych leków na stałe.
10.23r. - zabieramy malucha do domu 🏡🍀🤞 9dpt beta 56.43 -> 10dpt 112.0 -> 12dpt 310.6 -> 16dpt 1436.3 -> 19dpt 4131.7 -> 23dpt mamy zarodek i migoczące ♥️
8+1 -> 1,68cm maleństwa 🥰 13+1 -> prenatalne+pappa OK 💪 7,56 cm małego 🧸 21+0 -> połówkowe ok,420g 🎀 25+2 -> 903g małej królewny 🥰 30+0 -> 1730g pannicy ♥️ 34+2 -> 2960g 🎀
40+3 -> Królewna jest z nami 😍 4070g,62cm 💕
Na feriach ❄️❄️❄️ -
Ja to mam takiego tatusia, że jak tylko wraca z pracy liczy się tylko mała i nic więcej 😅 czasami mam wrażenie, że nawet ja jej w ciagu dnia tyle nie przytulam co on. Bo mi dużo śpi do południa, ja z nią idę na spacer to też śpi no i cała noc też śpi 😅
Mam czas na wszystko jeśli o to chodzi 🥹Nowa na forum, xxMiaxx lubią tę wiadomość
[/url]
-
Jenny93 wrote:Tak sobie pomyślałam, że może nie od razu takie radykalne kroki, ale powinnaś go chociaż nastraszyć, że to koniec i się wyprowadzacie do rodziców na stałe? Pojedziesz na tydzień czy dwa i może to mu da do myślenia? Nie znam go, nie wiem też jak było wcześniej. Zmienił się po porodzie? Bo jeżeli zawsze taki był to pewnie będzie ciężko o to żeby się zmienił. Ewentualnie mogłabyś go zaciągnąć na terapię, ale to też musi chcieć
My zawsze byliśmy trochę jak włoskie małżeństwo. Dużo kłótni i duża namiętność. Kiedyś nawet jakaś wróżka powiedziała, że to moja karmiczna miłość 😉
Droga przez niepłodność trochę nas pokiereszowała, ale trwaliśmy w tym razem.
Największe problemy zaczęły się w marcu tego roku jak mój mąż został po 6 latach zwolniony z korporacji. Byłam w ostatnim trymestrze ciąży, wszystko zeszło na drugi plan. Mąż wszystkie swoje wysiłki skupił na poszukiwaniach pracy. Mamy kredyt, utrzymanie domu swoje kosztuje, do tego wyprawka. Oszczędności po latach leczenia mieliśmy mizerne. Okres bezrobocia przedłużał się z każdym miesiącem, podobno w branży IT jest kryzys, a w dodatku wynagrodzenie musiało być na konkretnym poziomie, żeby wszystko utrzymać. W tym czasie na świecie pojawił się synek. To też zeszło na drugi plan, bo mój mąż z każdym miesiącem był w coraz gorszej formie psychicznej. Nerwowy, drażliwy, zdołowany. Zamiast mi pomóc całe dnie siedział w fotelu i oglądał tv. Próbowałam namówić go na terapię, bo ewidentnie przestał radzić sobie z problemami. Odmówił. Teraz natomiast całe dnie pracuje, bo musi się w nowej robocie wykazać. A po pracy jest przecież taki zmęczony… I w tym wszystkim najbardziej dostaje po dupie ja, bo jestem pod ręką, a ja mam przecież swój Everest do zdobycia każdego dnia. Nie mam wolnych wieczorów ani weekendów od bycia mamą. Będąc u rodziców nawet nie tęskniłam za mężem ani za domem. W końcu miałam spokój. I tak się zastanawiam czy da się budować przyszłość i rodzinę z człowiekiem, który nas opuścił w najtrudniejszym momencie naszego życia. -
Czy ja jestem normalna 😅? Wiecie moje dziecko jest z tych nieodkładalnych i śpi na mnie /na rękach. Dzisiaj udało mi się odłożyć godzinę szybciej niż zawsze - i zamiast się cieszyć, bo myślałam że się już posikam 😅 to mi teraz przykro, że nie było tej godziny przytulania. No nienormalna jestem 😅
gosinka lubi tę wiadomość
-
monester wrote:Gosinka ♥️ a jak młody zniósł podróż ? Naprawdę będziesz mieć niedługo chociaż ten kwadrans dla siebie, przeczekaj jeczze.
Drogę na Mazury zniósł super. Spał całe dwie godziny. Dwupasmówką z Gdańska na Warszawę w dzień powszedni jechało się naprawdę dobrze. Nie zauważyłam, żeby był po podróży przebodzcowany albo wyjątkowo płaczliwy. Natomiast droga powrotna koszmar. W niedzielę ruch był ogromny, dwa razy musiałam zjechać na postój na karmienie. Ostatnie 20km wył jak syrena. Ale po kąpieli i cycku padł za to o 22 🙂monester lubi tę wiadomość
-
Hope_89 wrote:Ja to mam takiego tatusia, że jak tylko wraca z pracy liczy się tylko mała i nic więcej 😅 czasami mam wrażenie, że nawet ja jej w ciagu dnia tyle nie przytulam co on. Bo mi dużo śpi do południa, ja z nią idę na spacer to też śpi no i cała noc też śpi 😅
Mam czas na wszystko jeśli o to chodzi 🥹
To u nas jest podobnie.
Jeszcze trochę jego ukochana gra na komórce ale sprawnie łączy jedno z drugim 😜
A na punkcie Miłosza ma fioła.
Z tym że Miłosz jest tak wymagający, że oboje nie mamy czasu na nic. Jednak nawet to męża nie łamie. Mam wrażenie, że bardziej przeżywa jego płacze itp niż ja.gosinka, Nowa na forum, WiosnyFanka lubią tę wiadomość
👱39 🧔38
Starania ok.2 lat
👱 Amh 3,95,
🧔 Tetrazoospermia
1. IFV
04.2023
19 komórek pobranych/13 zapłodnionych
5 ❄️ 2x5.1.1, 5.1.2,5.2.1, 5.2.2
Pgt-a: 1❄️ czeka
Transfer 5.1.1 ❤️🍀21.07.2023 🙏
6dpt Beta 41,1 mIu/ml 🙏
10 dpt Beta 242,2 mIu/ml 🙏
17 dpt beta 5233 mIu/ml 🙏 i w USG mamy pęcherzyk 🙏
19 dpt w USG mamy pęcherzyk żółtkowy 🙏
21 dpt w USG mamy zarodek 2 mm i ❤️
12t1d 6,2 cm. chłopaka, USG prenatalne wszystko w normie, nifty: niskie ryzyka 🥳
21t1d 464 g. Synka
II USG prenatalne wszystko w normie 🥳
26t2d 914 g. Synka
III USG prenatalne wszystko w normie 🥳
29t4d 1561 g. Synka
32t2d 2039 g. Synka
35t2d 2631 g. Synka
38t2d 3514 g. Synka
3.04.2024 (39+3) Miłosz 😍🥳😍 🥳3740 g. 10/10 pkt.
-
gosinka wrote:My zawsze byliśmy trochę jak włoskie małżeństwo. Dużo kłótni i duża namiętność. Kiedyś nawet jakaś wróżka powiedziała, że to moja karmiczna miłość 😉
Droga przez niepłodność trochę nas pokiereszowała, ale trwaliśmy w tym razem.
Największe problemy zaczęły się w marcu tego roku jak mój mąż został po 6 latach zwolniony z korporacji. Byłam w ostatnim trymestrze ciąży, wszystko zeszło na drugi plan. Mąż wszystkie swoje wysiłki skupił na poszukiwaniach pracy. Mamy kredyt, utrzymanie domu swoje kosztuje, do tego wyprawka. Oszczędności po latach leczenia mieliśmy mizerne. Okres bezrobocia przedłużał się z każdym miesiącem, podobno w branży IT jest kryzys, a w dodatku wynagrodzenie musiało być na konkretnym poziomie, żeby wszystko utrzymać. W tym czasie na świecie pojawił się synek. To też zeszło na drugi plan, bo mój mąż z każdym miesiącem był w coraz gorszej formie psychicznej. Nerwowy, drażliwy, zdołowany. Zamiast mi pomóc całe dnie siedział w fotelu i oglądał tv. Próbowałam namówić go na terapię, bo ewidentnie przestał radzić sobie z problemami. Odmówił. Teraz natomiast całe dnie pracuje, bo musi się w nowej robocie wykazać. A po pracy jest przecież taki zmęczony… I w tym wszystkim najbardziej dostaje po dupie ja, bo jestem pod ręką, a ja mam przecież swój Everest do zdobycia każdego dnia. Nie mam wolnych wieczorów ani weekendów od bycia mamą. Będąc u rodziców nawet nie tęskniłam za mężem ani za domem. W końcu miałam spokój. I tak się zastanawiam czy da się budować przyszłość i rodzinę z człowiekiem, który nas opuścił w najtrudniejszym momencie naszego życia.
Hmm..dobre pytanie to ostatnie...
Ja rozumiem praca itp...No ale my z mężem pracujemy w budżetówce. Serio, kokosów nie ma. Też przeszliśmy ivf, planujemy większe mieszkanie. Jednak nie wyobrażam sobie, żeby to robić kosztem rodziny. Myślę, że, przynajmniej teraz, łatwiej by Ci było z mężem pracującym za średnią krajową i mniej "ambitnym".
Bardzo mi się przykro czyta Twój i Nowej wpisy, bo wyobrażam sobie, jak to jest. A raczej nie wyobrażam, bo jeśli ja padam na nos, mając męża codziennie od 15 do 7 do "dyspozycji", to Wy dla mnie jesteście nadludzie. Naprawdę.
A jednocześnie mi smutno, że nie możecie tej radości ale i smutku dzielić z najbliższą osobą. Takim facetom przydałby się mocny wstrząs. Takie "sprawdzam".gosinka, monester, Nowa na forum, WiosnyFanka lubią tę wiadomość
👱39 🧔38
Starania ok.2 lat
👱 Amh 3,95,
🧔 Tetrazoospermia
1. IFV
04.2023
19 komórek pobranych/13 zapłodnionych
5 ❄️ 2x5.1.1, 5.1.2,5.2.1, 5.2.2
Pgt-a: 1❄️ czeka
Transfer 5.1.1 ❤️🍀21.07.2023 🙏
6dpt Beta 41,1 mIu/ml 🙏
10 dpt Beta 242,2 mIu/ml 🙏
17 dpt beta 5233 mIu/ml 🙏 i w USG mamy pęcherzyk 🙏
19 dpt w USG mamy pęcherzyk żółtkowy 🙏
21 dpt w USG mamy zarodek 2 mm i ❤️
12t1d 6,2 cm. chłopaka, USG prenatalne wszystko w normie, nifty: niskie ryzyka 🥳
21t1d 464 g. Synka
II USG prenatalne wszystko w normie 🥳
26t2d 914 g. Synka
III USG prenatalne wszystko w normie 🥳
29t4d 1561 g. Synka
32t2d 2039 g. Synka
35t2d 2631 g. Synka
38t2d 3514 g. Synka
3.04.2024 (39+3) Miłosz 😍🥳😍 🥳3740 g. 10/10 pkt.