WIELKA AKCJA PŁODNOŚCI   

Twoje starania o dziecko przedłużają się?
Sprawdź czy możesz skorzystać z dofinansowania
w Klinice Polmedis.
Sprawdź
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną udany transfer- ciążowe rozważania - edycja II
Odpowiedz

udany transfer- ciążowe rozważania - edycja II

Oceń ten wątek:
  • monester Autorytet
    Postów: 6489 6151

    Wysłany: 12 sierpnia 2024, 20:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Appa wrote:
    Czesc dziewczyny. Moze mozecie rozwiac moje watpliwosci. Jako ze jest tu duzo swiezych mam chcialam dopytac o szczepienia. Mam 6 tyg bobasa ktirego czekaja szczepienia. Bylam przekonana do szczepienia 6 w 1. Ale rozmiawialam ostatnio ze znajomymi i wdzyscy odradzaja i sami szczepili tymi darmowymi. Mozecie cos doradzic jakie macie doświadczenia i jak dzieciaki zniosly szczepienia?
    Tu z tego co wiem wszystkie robiłyśmy 6w1 lub 5 w1. Po tych bylo ok. Gorączka pierwszej nocy po prevenar

    Appa, Kasiek789 lubią tę wiadomość

  • Appa Ekspertka
    Postów: 152 211

    Wysłany: 12 sierpnia 2024, 20:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    monester wrote:
    Tu z tego co wiem wszystkie robiłyśmy 6w1 lub 5 w1. Po tych bylo ok. Gorączka pierwszej nocy po prevenar

    Dziekuje za odp. Jakos wewnętrznie tez tak czuje ze bedzie lepiej

  • Mas Autorytet
    Postów: 4412 3156

    Wysłany: 12 sierpnia 2024, 20:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Appa wrote:
    Dziekuje za odp. Jakos wewnętrznie tez tak czuje ze bedzie lepiej

    To jeden zastrzyk zamiast kilku, mniej tych dodatkowych substancji z pojedynczych szczepionek dziecko dostanie, więc już masz dwa plusy.
    Niektórzy rozdzielają np.6w1 i pneumokoki.

    Edit* i nas też tylko po jednym było 38. A mamy już 3 za sobą. Poza tym Miłosz dużo spał. I tyle.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 sierpnia 2024, 20:52

    monester, Appa lubią tę wiadomość

    👱39 🧔38
    Starania ok.2 lat
    👱 Amh 3,95,
    🧔 Tetrazoospermia
    1. IFV
    04.2023
    19 komórek pobranych/13 zapłodnionych
    5 ❄️ 2x5.1.1, 5.1.2,5.2.1, 5.2.2
    Pgt-a: 1❄️ czeka
    Transfer 5.1.1 ❤️🍀21.07.2023 🙏
    6dpt Beta 41,1 mIu/ml 🙏
    10 dpt Beta 242,2 mIu/ml 🙏
    17 dpt beta 5233 mIu/ml 🙏 i w USG mamy pęcherzyk 🙏
    19 dpt w USG mamy pęcherzyk żółtkowy 🙏
    21 dpt w USG mamy zarodek 2 mm i ❤️
    12t1d 6,2 cm. chłopaka, USG prenatalne wszystko w normie, nifty: niskie ryzyka 🥳
    21t1d 464 g. Synka
    II USG prenatalne wszystko w normie 🥳
    26t2d 914 g. Synka
    III USG prenatalne wszystko w normie 🥳
    29t4d 1561 g. Synka
    32t2d 2039 g. Synka
    35t2d 2631 g. Synka
    38t2d 3514 g. Synka
    3.04.2024 (39+3) Miłosz 😍🥳😍 🥳3740 g. 10/10 pkt.
    age.png
  • Mas Autorytet
    Postów: 4412 3156

    Wysłany: 12 sierpnia 2024, 20:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nowa na forum wrote:
    Właśnie, nie wziął nawet dnia po wyjściu ze szpitala, w najgorszym początkowym okresie ani raz nie wstał aby podać dziecko, chociaż widział, że ledwo żyję. Za to ciągle miał pretensje, że nie zamykam drzwi od łazienki (musimy zamykać bo pies wyjada żwirek z kociej kuwety 😵‍💫). Nie wiem czemu o tym zapominałam, mówiłam że chyba tak skupiam się na dziecku, może to jeszcze kalafior ciążowy, no ale nie było zmiłuj. Zdarzyło się też usłyszeć że teraz mam nowe obowiązki, jak próbowałam wziąć wieczorem prysznic i chciałam aby płaczącego synka trochę wziął na ręce. Ogólnie jemu przybył obowiązek wyprowadzić psa i zakupy. A dziecko potrzyma, może z 2x w tygodniu, przez godzinę, dopóki nie zacznie płakać...
    I bardzo chciałabym mieć drugie, mamy jeszcze dwa zarodki... ale poważnie się zastanawiam, czy dam radę. Nie chcę być sfrustrowaną, płacząca i zatyraną matką, a niestety byłoby to możliwe. Moja mama nie ma zdrowia, aby pomóc. Z siostrą mąż się pokłócił, trochę racji miał, bo bez sensu dyskutowała nt naszych zasad wychowania, teraz się obraził i w ogóle nie chce jej przy naszym synu. Jego rodzina odpada...i tak oto wszystko na mnie spadło. I jeszcze narzeka, jak musiał wziąć wolne, bo ja miałam kontrolę po połogu i musiał ze mną jechać. Próbowałam prośba i groźbą i niestety oporny, jak nie chce to nie zmuszę. I z jednym dzieckiem jest trudno, a z dwójką małych nawet na spacer nie pójdę sama, bo jak? Minie kilka lat, a do tego czasu chyba zwariuję.

    Nie obraź się, ale mam ochotę mu przywalić...
    Dużo siły Ci życzę i rozumu dla męża.

    Osa 🐝, monester, gosinka, Jenny93, Nowa na forum lubią tę wiadomość

    👱39 🧔38
    Starania ok.2 lat
    👱 Amh 3,95,
    🧔 Tetrazoospermia
    1. IFV
    04.2023
    19 komórek pobranych/13 zapłodnionych
    5 ❄️ 2x5.1.1, 5.1.2,5.2.1, 5.2.2
    Pgt-a: 1❄️ czeka
    Transfer 5.1.1 ❤️🍀21.07.2023 🙏
    6dpt Beta 41,1 mIu/ml 🙏
    10 dpt Beta 242,2 mIu/ml 🙏
    17 dpt beta 5233 mIu/ml 🙏 i w USG mamy pęcherzyk 🙏
    19 dpt w USG mamy pęcherzyk żółtkowy 🙏
    21 dpt w USG mamy zarodek 2 mm i ❤️
    12t1d 6,2 cm. chłopaka, USG prenatalne wszystko w normie, nifty: niskie ryzyka 🥳
    21t1d 464 g. Synka
    II USG prenatalne wszystko w normie 🥳
    26t2d 914 g. Synka
    III USG prenatalne wszystko w normie 🥳
    29t4d 1561 g. Synka
    32t2d 2039 g. Synka
    35t2d 2631 g. Synka
    38t2d 3514 g. Synka
    3.04.2024 (39+3) Miłosz 😍🥳😍 🥳3740 g. 10/10 pkt.
    age.png
  • WiosnyFanka Autorytet
    Postów: 2471 3283

    Wysłany: 12 sierpnia 2024, 20:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Appa wrote:
    Czesc dziewczyny. Moze mozecie rozwiac moje watpliwosci. Jako ze jest tu duzo swiezych mam chcialam dopytac o szczepienia. Mam 6 tyg bobasa ktirego czekaja szczepienia. Bylam przekonana do szczepienia 6 w 1. Ale rozmiawialam ostatnio ze znajomymi i wdzyscy odradzaja i sami szczepili tymi darmowymi. Mozecie cos doradzic jakie macie doświadczenia i jak dzieciaki zniosly szczepienia?

    Szczepiliśmy 6w1.
    Poza stanem podgorączkowym w dniu szczepienia wszystko w porządku. Zerknij na FB na grupę "Szczepienia - rozwiewamy watpliwosci" - to źródło bardzo rzetelnej wiedzy na temat szczepień.

    Appa lubi tę wiadomość

    Starania od 2019.
    ET zarodek 3-dniowy: beta 0;
    FET 5AA KD (Encorton): beta 0;
    FET 4AA KD (Encorton, Atosiban, Neoparin, Embryoglue): beta 0;
    FET 3AA KD (Accofil, Atosiban, Neoparin, Embryoglue): beta 0;
    FET 4AB KD (Immunoglobuliny, Neoparin, Embryoglue): przy beta 2500 ciąża pozamaciczna;
    FET HB/2 po PGT-A KD (Immunoglobuliny, Neoparin): 8dpt - beta 110; 10dpt - beta 254; 12dpt - beta 468; 14dpt - beta 1024; 17dpt - beta 3987 (pęcherzyk w macicy);
    31dpt (7+2): CRL - 10,5mm i mamy serduszko;
    8+1: CRL - 1,73cm;
    11+5: CRL - 5,00cm (Nifty ok, Pappa ok. Będzie chłopak);
    13+6: CRL - 7,97cm
    21+4: połowkowe (475g Człowieka)
    35+5: narodziny synusia - 2450g

    age.png
  • Hope_89 Autorytet
    Postów: 1068 804

    Wysłany: 12 sierpnia 2024, 20:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    monester wrote:
    Gdzieś mi mignela info że przy okresie tak może być ale nie weryfikowałam tego
    Kurcze, tak by się złożyło

    event.png[/url]
  • Hope_89 Autorytet
    Postów: 1068 804

    Wysłany: 12 sierpnia 2024, 20:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nowa na forum wrote:
    Właśnie, nie wziął nawet dnia po wyjściu ze szpitala, w najgorszym początkowym okresie ani raz nie wstał aby podać dziecko, chociaż widział, że ledwo żyję. Za to ciągle miał pretensje, że nie zamykam drzwi od łazienki (musimy zamykać bo pies wyjada żwirek z kociej kuwety 😵‍💫). Nie wiem czemu o tym zapominałam, mówiłam że chyba tak skupiam się na dziecku, może to jeszcze kalafior ciążowy, no ale nie było zmiłuj. Zdarzyło się też usłyszeć że teraz mam nowe obowiązki, jak próbowałam wziąć wieczorem prysznic i chciałam aby płaczącego synka trochę wziął na ręce. Ogólnie jemu przybył obowiązek wyprowadzić psa i zakupy. A dziecko potrzyma, może z 2x w tygodniu, przez godzinę, dopóki nie zacznie płakać...
    I bardzo chciałabym mieć drugie, mamy jeszcze dwa zarodki... ale poważnie się zastanawiam, czy dam radę. Nie chcę być sfrustrowaną, płacząca i zatyraną matką, a niestety byłoby to możliwe. Moja mama nie ma zdrowia, aby pomóc. Z siostrą mąż się pokłócił, trochę racji miał, bo bez sensu dyskutowała nt naszych zasad wychowania, teraz się obraził i w ogóle nie chce jej przy naszym synu. Jego rodzina odpada...i tak oto wszystko na mnie spadło. I jeszcze narzeka, jak musiał wziąć wolne, bo ja miałam kontrolę po połogu i musiał ze mną jechać. Próbowałam prośba i groźbą i niestety oporny, jak nie chce to nie zmuszę. I z jednym dzieckiem jest trudno, a z dwójką małych nawet na spacer nie pójdę sama, bo jak? Minie kilka lat, a do tego czasu chyba zwariuję.
    Współczuję, naprawdę.
    A w trakcie starań jaki był? Zależało mu na tej upragnionej ciąży?
    Jednak decyzja o KD była ogromnym wyzwaniem. To powinno Was wzmocnić.

    event.png[/url]
  • Osa 🐝 Autorytet
    Postów: 3372 4023

    Wysłany: 12 sierpnia 2024, 21:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hope_89 wrote:
    Współczuję, naprawdę.
    A w trakcie starań jaki był? Zależało mu na tej upragnionej ciąży?
    Jednak decyzja o KD była ogromnym wyzwaniem. To powinno Was wzmocnić.

    (Nowa na forum)
    Właśnie pomyślałam o KD, to była decyzja też jego.. może po prostu nie umie z czasem tego udźwignąć? Widział jak zalezy Tobie na ciąży, a on to w sobie stłumił.. tylko takie coś wychodzi po czasie?🥺 może terapia pomoże ? Tylko jak chłopa zaciągnąć do specjalisty?
    Już szukam wyjścia, żeby ulżyć choć trochę Twojej glowie 😞
    Do drugiego maleństwa jesteście potrzebni oboje. Ciężki kawał chleba, ale nie jesteś sama.
    Tule 🫂😙

    Nowa na forum lubi tę wiadomość

    event.png
    39+1 4000g 56cm ☀️
    👧🏻♡
  • monester Autorytet
    Postów: 6489 6151

    Wysłany: 12 sierpnia 2024, 21:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ej dziewczyny, nie ma co usprawiedliwiac ani męża Gosinki ani Nowej, nie spisali się to mało powiedziane. Dziewczyny bardzo Was podziwiam, na ten moment uważam, że nie dałbym rady ja sama. Jestem tego pewna. Tym bardziej nie rozumiem, bo to nie są wpadki, to są wyczekane dzieci i wydane kilkadziesiąt tysięcy wspólnych. To nie wiedzieli co robią czy od razu tak sobie założyli, że tak wygląda model rodziny ?

    Mas, gosinka, Nowa na forum lubią tę wiadomość

  • Kessa Autorytet
    Postów: 2777 3406

    Wysłany: 12 sierpnia 2024, 21:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    monester wrote:
    Ej dziewczyny, nie ma co usprawiedliwiac ani męża Gosinki ani Nowej, nie spisali się to mało powiedziane. Dziewczyny bardzo Was podziwiam, na ten moment uważam, że nie dałbym rady ja sama. Jestem tego pewna. Tym bardziej nie rozumiem, bo to nie są wpadki, to są wyczekane dzieci i wydane kilkadziesiąt tysięcy wspólnych. To nie wiedzieli co robią czy od razu tak sobie założyli, że tak wygląda model rodziny ?
    Ja odnoszę wrażenie, że właśnie to drugie... Czytam i aż nie dowierzam momentami, że można aż tak. Na swojego narzekam, ma swoje jazdy czasami, czasami trzeba mu 5 razy do tego łba tłuc to samo żeby pojął, ale widzę, że naprawdę on się chyba faktycznie stara tylko nie zawsze wie co powinien i kiedy 🤐 jak czytam co piszecie dziewczyny, to dociera do mnie, że naprawdę zajechałabym się będą tak całkiem sama z tym wszystkim. Bardzo Wam współczuję. Nie wiem co powiedzieć.

    2,5 roku starań natural -> 09.23r. 💉start IVF; czynnik męski. Żadnych leków na stałe.
    10.23r. - zabieramy malucha do domu 🏡🍀🤞 9dpt beta 56.43 -> 10dpt 112.0 -> 12dpt 310.6 -> 16dpt 1436.3 -> 19dpt 4131.7 -> 23dpt mamy zarodek i migoczące ♥️
    8+1 -> 1,68cm maleństwa 🥰 13+1 -> prenatalne+pappa OK 💪 7,56 cm małego 🧸 21+0 -> połówkowe ok,420g 🎀 25+2 -> 903g małej królewny 🥰 30+0 -> 1730g pannicy ♥️ 34+2 -> 2960g 🎀
    40+3 -> Królewna jest z nami 😍 4070g,62cm 💕
    age.png
    Na feriach ❄️❄️❄️
  • Hope_89 Autorytet
    Postów: 1068 804

    Wysłany: 12 sierpnia 2024, 21:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja to mam takiego tatusia, że jak tylko wraca z pracy liczy się tylko mała i nic więcej 😅 czasami mam wrażenie, że nawet ja jej w ciagu dnia tyle nie przytulam co on. Bo mi dużo śpi do południa, ja z nią idę na spacer to też śpi no i cała noc też śpi 😅
    Mam czas na wszystko jeśli o to chodzi 🥹

    Nowa na forum, xxMiaxx lubią tę wiadomość

    event.png[/url]
  • Hope_89 Autorytet
    Postów: 1068 804

    Wysłany: 12 sierpnia 2024, 21:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    monester wrote:
    Gdzieś mi mignela info że przy okresie tak może być ale nie weryfikowałam tego
    No a w tej sytuacji, to co ja mogę zrobic ? Jestem zaskoczona, pokarm mam😅

    event.png[/url]
  • gosinka Autorytet
    Postów: 982 1449

    Wysłany: 12 sierpnia 2024, 21:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jenny93 wrote:
    Tak sobie pomyślałam, że może nie od razu takie radykalne kroki, ale powinnaś go chociaż nastraszyć, że to koniec i się wyprowadzacie do rodziców na stałe? Pojedziesz na tydzień czy dwa i może to mu da do myślenia? Nie znam go, nie wiem też jak było wcześniej. Zmienił się po porodzie? Bo jeżeli zawsze taki był to pewnie będzie ciężko o to żeby się zmienił. Ewentualnie mogłabyś go zaciągnąć na terapię, ale to też musi chcieć

    My zawsze byliśmy trochę jak włoskie małżeństwo. Dużo kłótni i duża namiętność. Kiedyś nawet jakaś wróżka powiedziała, że to moja karmiczna miłość 😉
    Droga przez niepłodność trochę nas pokiereszowała, ale trwaliśmy w tym razem.
    Największe problemy zaczęły się w marcu tego roku jak mój mąż został po 6 latach zwolniony z korporacji. Byłam w ostatnim trymestrze ciąży, wszystko zeszło na drugi plan. Mąż wszystkie swoje wysiłki skupił na poszukiwaniach pracy. Mamy kredyt, utrzymanie domu swoje kosztuje, do tego wyprawka. Oszczędności po latach leczenia mieliśmy mizerne. Okres bezrobocia przedłużał się z każdym miesiącem, podobno w branży IT jest kryzys, a w dodatku wynagrodzenie musiało być na konkretnym poziomie, żeby wszystko utrzymać. W tym czasie na świecie pojawił się synek. To też zeszło na drugi plan, bo mój mąż z każdym miesiącem był w coraz gorszej formie psychicznej. Nerwowy, drażliwy, zdołowany. Zamiast mi pomóc całe dnie siedział w fotelu i oglądał tv. Próbowałam namówić go na terapię, bo ewidentnie przestał radzić sobie z problemami. Odmówił. Teraz natomiast całe dnie pracuje, bo musi się w nowej robocie wykazać. A po pracy jest przecież taki zmęczony… I w tym wszystkim najbardziej dostaje po dupie ja, bo jestem pod ręką, a ja mam przecież swój Everest do zdobycia każdego dnia. Nie mam wolnych wieczorów ani weekendów od bycia mamą. Będąc u rodziców nawet nie tęskniłam za mężem ani za domem. W końcu miałam spokój. I tak się zastanawiam czy da się budować przyszłość i rodzinę z człowiekiem, który nas opuścił w najtrudniejszym momencie naszego życia.

    age.png
  • monester Autorytet
    Postów: 6489 6151

    Wysłany: 12 sierpnia 2024, 21:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czy ja jestem normalna 😅? Wiecie moje dziecko jest z tych nieodkładalnych i śpi na mnie /na rękach. Dzisiaj udało mi się odłożyć godzinę szybciej niż zawsze - i zamiast się cieszyć, bo myślałam że się już posikam 😅 to mi teraz przykro, że nie było tej godziny przytulania. No nienormalna jestem 😅

    gosinka lubi tę wiadomość

  • gosinka Autorytet
    Postów: 982 1449

    Wysłany: 12 sierpnia 2024, 21:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    monester wrote:
    Gosinka ♥️ a jak młody zniósł podróż ? Naprawdę będziesz mieć niedługo chociaż ten kwadrans dla siebie, przeczekaj jeczze.

    Drogę na Mazury zniósł super. Spał całe dwie godziny. Dwupasmówką z Gdańska na Warszawę w dzień powszedni jechało się naprawdę dobrze. Nie zauważyłam, żeby był po podróży przebodzcowany albo wyjątkowo płaczliwy. Natomiast droga powrotna koszmar. W niedzielę ruch był ogromny, dwa razy musiałam zjechać na postój na karmienie. Ostatnie 20km wył jak syrena. Ale po kąpieli i cycku padł za to o 22 🙂

    monester lubi tę wiadomość

    age.png
  • monester Autorytet
    Postów: 6489 6151

    Wysłany: 12 sierpnia 2024, 21:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hope_89 wrote:
    No a w tej sytuacji, to co ja mogę zrobic ? Jestem zaskoczona, pokarm mam😅
    Jutro powinno być lepiej, podobno to hormony robią że zmieniają smak

  • monester Autorytet
    Postów: 6489 6151

    Wysłany: 12 sierpnia 2024, 21:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lusterko do samochodu to obojętne jakie kupić ? Czy na coś zwrócić uwagę ?

  • Hope_89 Autorytet
    Postów: 1068 804

    Wysłany: 12 sierpnia 2024, 22:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    monester wrote:
    Lusterko do samochodu to obojętne jakie kupić ? Czy na coś zwrócić uwagę ?
    Ja mam Chicco i chyba jest ok.

    monester lubi tę wiadomość

    event.png[/url]
  • Mas Autorytet
    Postów: 4412 3156

    Wysłany: 12 sierpnia 2024, 22:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hope_89 wrote:
    Ja to mam takiego tatusia, że jak tylko wraca z pracy liczy się tylko mała i nic więcej 😅 czasami mam wrażenie, że nawet ja jej w ciagu dnia tyle nie przytulam co on. Bo mi dużo śpi do południa, ja z nią idę na spacer to też śpi no i cała noc też śpi 😅
    Mam czas na wszystko jeśli o to chodzi 🥹

    To u nas jest podobnie.
    Jeszcze trochę jego ukochana gra na komórce ale sprawnie łączy jedno z drugim 😜
    A na punkcie Miłosza ma fioła.
    Z tym że Miłosz jest tak wymagający, że oboje nie mamy czasu na nic. Jednak nawet to męża nie łamie. Mam wrażenie, że bardziej przeżywa jego płacze itp niż ja.

    gosinka, Nowa na forum, WiosnyFanka lubią tę wiadomość

    👱39 🧔38
    Starania ok.2 lat
    👱 Amh 3,95,
    🧔 Tetrazoospermia
    1. IFV
    04.2023
    19 komórek pobranych/13 zapłodnionych
    5 ❄️ 2x5.1.1, 5.1.2,5.2.1, 5.2.2
    Pgt-a: 1❄️ czeka
    Transfer 5.1.1 ❤️🍀21.07.2023 🙏
    6dpt Beta 41,1 mIu/ml 🙏
    10 dpt Beta 242,2 mIu/ml 🙏
    17 dpt beta 5233 mIu/ml 🙏 i w USG mamy pęcherzyk 🙏
    19 dpt w USG mamy pęcherzyk żółtkowy 🙏
    21 dpt w USG mamy zarodek 2 mm i ❤️
    12t1d 6,2 cm. chłopaka, USG prenatalne wszystko w normie, nifty: niskie ryzyka 🥳
    21t1d 464 g. Synka
    II USG prenatalne wszystko w normie 🥳
    26t2d 914 g. Synka
    III USG prenatalne wszystko w normie 🥳
    29t4d 1561 g. Synka
    32t2d 2039 g. Synka
    35t2d 2631 g. Synka
    38t2d 3514 g. Synka
    3.04.2024 (39+3) Miłosz 😍🥳😍 🥳3740 g. 10/10 pkt.
    age.png
  • Mas Autorytet
    Postów: 4412 3156

    Wysłany: 12 sierpnia 2024, 22:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    gosinka wrote:
    My zawsze byliśmy trochę jak włoskie małżeństwo. Dużo kłótni i duża namiętność. Kiedyś nawet jakaś wróżka powiedziała, że to moja karmiczna miłość 😉
    Droga przez niepłodność trochę nas pokiereszowała, ale trwaliśmy w tym razem.
    Największe problemy zaczęły się w marcu tego roku jak mój mąż został po 6 latach zwolniony z korporacji. Byłam w ostatnim trymestrze ciąży, wszystko zeszło na drugi plan. Mąż wszystkie swoje wysiłki skupił na poszukiwaniach pracy. Mamy kredyt, utrzymanie domu swoje kosztuje, do tego wyprawka. Oszczędności po latach leczenia mieliśmy mizerne. Okres bezrobocia przedłużał się z każdym miesiącem, podobno w branży IT jest kryzys, a w dodatku wynagrodzenie musiało być na konkretnym poziomie, żeby wszystko utrzymać. W tym czasie na świecie pojawił się synek. To też zeszło na drugi plan, bo mój mąż z każdym miesiącem był w coraz gorszej formie psychicznej. Nerwowy, drażliwy, zdołowany. Zamiast mi pomóc całe dnie siedział w fotelu i oglądał tv. Próbowałam namówić go na terapię, bo ewidentnie przestał radzić sobie z problemami. Odmówił. Teraz natomiast całe dnie pracuje, bo musi się w nowej robocie wykazać. A po pracy jest przecież taki zmęczony… I w tym wszystkim najbardziej dostaje po dupie ja, bo jestem pod ręką, a ja mam przecież swój Everest do zdobycia każdego dnia. Nie mam wolnych wieczorów ani weekendów od bycia mamą. Będąc u rodziców nawet nie tęskniłam za mężem ani za domem. W końcu miałam spokój. I tak się zastanawiam czy da się budować przyszłość i rodzinę z człowiekiem, który nas opuścił w najtrudniejszym momencie naszego życia.

    Hmm..dobre pytanie to ostatnie...
    Ja rozumiem praca itp...No ale my z mężem pracujemy w budżetówce. Serio, kokosów nie ma. Też przeszliśmy ivf, planujemy większe mieszkanie. Jednak nie wyobrażam sobie, żeby to robić kosztem rodziny. Myślę, że, przynajmniej teraz, łatwiej by Ci było z mężem pracującym za średnią krajową i mniej "ambitnym".

    Bardzo mi się przykro czyta Twój i Nowej wpisy, bo wyobrażam sobie, jak to jest. A raczej nie wyobrażam, bo jeśli ja padam na nos, mając męża codziennie od 15 do 7 do "dyspozycji", to Wy dla mnie jesteście nadludzie. Naprawdę.
    A jednocześnie mi smutno, że nie możecie tej radości ale i smutku dzielić z najbliższą osobą. Takim facetom przydałby się mocny wstrząs. Takie "sprawdzam".

    gosinka, monester, Nowa na forum, WiosnyFanka lubią tę wiadomość

    👱39 🧔38
    Starania ok.2 lat
    👱 Amh 3,95,
    🧔 Tetrazoospermia
    1. IFV
    04.2023
    19 komórek pobranych/13 zapłodnionych
    5 ❄️ 2x5.1.1, 5.1.2,5.2.1, 5.2.2
    Pgt-a: 1❄️ czeka
    Transfer 5.1.1 ❤️🍀21.07.2023 🙏
    6dpt Beta 41,1 mIu/ml 🙏
    10 dpt Beta 242,2 mIu/ml 🙏
    17 dpt beta 5233 mIu/ml 🙏 i w USG mamy pęcherzyk 🙏
    19 dpt w USG mamy pęcherzyk żółtkowy 🙏
    21 dpt w USG mamy zarodek 2 mm i ❤️
    12t1d 6,2 cm. chłopaka, USG prenatalne wszystko w normie, nifty: niskie ryzyka 🥳
    21t1d 464 g. Synka
    II USG prenatalne wszystko w normie 🥳
    26t2d 914 g. Synka
    III USG prenatalne wszystko w normie 🥳
    29t4d 1561 g. Synka
    32t2d 2039 g. Synka
    35t2d 2631 g. Synka
    38t2d 3514 g. Synka
    3.04.2024 (39+3) Miłosz 😍🥳😍 🥳3740 g. 10/10 pkt.
    age.png
‹‹ 1020 1021 1022 1023 1024 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Gadżety elektroniczne dla kobiet część 1 - opaski fitnessowe wesprą Twoje zdrowie, ale też płodność

To pierwszy artykuł z serii gadżetów elektronicznych dla kobiet. Dziś przyjrzymy się opaskom fitnessowym - w czym mogą nam pomóc, na co warto zwrócić uwagę wybierając opaskę i co ciekawe w jaki sposób opaski fitnessowe mogą dodatkowo wesprzeć naszą płodność i polepszyć analizę cykli miesiączkowych. Podpowiemy również dlaczego warto skonfigurować opaskę z aplikacją miesiączkową i czy zawsze jest to możliwe.

CZYTAJ WIĘCEJ

3 kluczowe płaszczyzny wsparcia męskiej płodności

Za problemy z płodnością w równym stopniu odpowiadają czynniki żeńskie, jak męskie. Jednak problemy z płodnością u mężczyzn w dalszym ciągu są większym tabu. Czas to zmienić! Jakie są najważniejsze i kluczowe płaszczyzny wsparcia męskiej płodności? Co w sytuacji, gdy wyniki nasienia nie napawają optymizmem? Które składniki są istotne w kontekście męskiej płodności? Wszystko wyjaśnia diagnosta laboratoryjny, seminolog - mgr anal. med. Piotr Nazarek. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Odstawienie tabletek antykoncepcyjnych a zajście w ciążę

Bierzesz tabletki antykoncepcyjne i czujesz, że przyszedł czas na odstawienie tabeletek, bo chciałabyś już zajść w ciążę? Podobnie jak w przypadku przyjmowania tabletek, odstawienie ich także musi być świadomym działaniem. Zanim podejmiesz taką decyzję, warto dowiedzieć się, jakie mogą być ewentualne objawy odstawienia tabletek antykoncepcyjnych. Jak cały proces wpływa na organizm kobiety? Czy przyczynia się ona do komplikacji związanych z zajściem w ciążę? Odpowiadamy!  

CZYTAJ WIĘCEJ