X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną udany transfer- ciążowe rozważania - edycja II
Odpowiedz

udany transfer- ciążowe rozważania - edycja II

Oceń ten wątek:
  • Szarlotka90 Autorytet
    Postów: 320 180

    Wysłany: 2 listopada 2024, 08:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mi_Lusia wrote:

    Ja mam do was jeszcze inne pytanie- czy wam też czasem załącza się taki irracjonalny lęk o dziecko? Ja odnoszę wrażenie, że odzywają się moje nieprzepracowane poronienia i całe leczenie niepłodności, które zostawiły we mnie ogromny lęk i niepokój.

    Tak, miewam chociaż pierwsze dwa tygodnie były najgorsze. Bałam się że coś jej się stanie a mi wtedy dosłownie pęknie serce. Myślę że to zasługa niepłodności i ciąży wysokiego ryzyka. Teraz też zdarzają mi się okropne koszmary w których nie mogę jej pomóc. Liczę na to że z czasem minie bo nie chce być przesadnie nadopiekuńcza matka bo można tu skrzywdzić dziecko a że to najprawdopodobniej nasze jedyne może być ciężko.

    age.png
  • xxMiaxx Autorytet
    Postów: 1822 1926

    Wysłany: 2 listopada 2024, 08:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    monester wrote:
    XxMiaxx Ty chyba też najmłodsza jesteś u nas na wątku ? To wiadomo młode ciało to się szybko regeneruje. A właśnie powiedz jak to jest - też padasz z wykończenia wieczorem i jedyne o czym marzysz to iść spać ? 😀 Bo nie wiem czy to macierzyństwo czy starość u mnie, ale baterie mi się szybko wyczerpują 😆 gdybym chociaż mogła zrobić popołudniowa drzemkę , to nie ma jak obecnie. Wspominam z sentymentem ten czas kiedy dziecko spalo na mnie i ja mogłam też przyciąć komara😆
    Różnie jest wieczorami , jednego dnia mam właśnie energię ze jeszcze z mężem z tego skorzystamy 🙈 innego dnia zasypiam mu na ramieniu i nie mam siły na noc albo czuję że potrzebuje chwili dla siebie i wtedy po karmieniu zostawiam go mężowi do uspania a ja idę do drugiego pokoju , biorę lody i coś sobie włączam ☺️ mały zwykle po 20 już śpi to ja daje sobie jeszcze posiedzieć do 22 bo tylko wtedy mam czas posiedzieć trochę na telefonie 🙈 u nas non stop drzemki po max pół godziny w dzień , czuję że nic nie mogę zrobić w domu bo gdy nie śpi to ćwiczymy albo się bawimy bo maluch lubi lubi mnie mieć blisko ☺️ jak wstanę od niego podczas drzemki to potrafi się wcześniej wybudzić z jej przez to 🙈 także doceniam wieczorny czas kiedy ten mały słodziak śpi 😅

    Starania naturalne od 06.2019.
    12.22r start w klinice niepłodności
    22.09.23 Start Stymulacji
    2.10 Punkcja 🥚🥚
    7.10 transfer ET😊 7dpt beta 0.16
    4.11 transfer FET, cykl naturalny, 10dpt bhcg 250,2:' 12dpt bhcg 742,4:' 18dpt pęcherzyk ciąży z żółtkowym, 25dpt❤️,26dpt❤️i krwiak, 6t5t CRL 0. 96cm, 8t1dCRL 2,15cm, 9t 2,86cm, 11tc 4,93cm
    11.01 12tc I prenatalne - wszystko ok, prawdopodobnie Chłopiec ❤️Papp-a ryzyka niskie
    19.03 21+5 II prenatalne, wszystko ok, synek 498g💙26t4d 924g 💙3 prenatalne ok, 29t 1400g, 35t3d 2300g💙
    36t4d B 2730g 53cm💙
    Mamy ❄️❄️
    1.04 7t2d ciąży naturalnej ☺️
    age.png
    preg.png
  • monester Autorytet
    Postów: 6815 6333

    Wysłany: 2 listopada 2024, 08:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Oczywiście, że się boje. W nocy potrafi mnie obudzić cisza i sprawdzam czy oddycha. Na Instagramie wyświetla mi się bardzo dużo tragicznych historii i za każdym razem zalewam się łzami na myśl o tym co może się stać

  • Kasiek789 Autorytet
    Postów: 3665 7474

    Wysłany: 2 listopada 2024, 08:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Szarlotka90 wrote:
    A ja z innej beczki - jak wasze wagi?
    Dziś chciałam sprawdzi jak idzie mi zrzucanie kilo i jakie było moje zdziwienie kiedy zobaczyłam 3 kg na plusie licząc od ostatniego pomiaru jakiś miesiąc temu !! Czy to w ogóle normalne?

    W ciąży w dniu porodu miałam chyba z 18 kg na plusie. Po samym porodzie zeszło 7. Teraz zostało mi jakieś 6 do wagi sprzed ciąży, ale mam wrażenie że to ruszyło jakieś 2 miesiące temu dopiero (zapewne hormony, bo za bardzo nic z tym nie robię). Daj sobie czas.

    izabelka90, Szarlotka90 lubią tę wiadomość

    🔹Ja 85’
    Endometrioza
    MTHFR C677T hetero, PAI-1 homo
    Mięśniaki, AMH: 1,07 (11/22), 0,54 (25’)
    Cross match - 39%, Allo MLR - 27,9 %, KIR Bx (brakuje 2DS3)
    🔹Mąż 84’: DFI: 38%, morfo 2%
    🔹Kariotypy oboje ✅

    03/2019: 💔 👼
    2021: polip endometrialny (histero), podejrzenie wodniaka
    2022: laparo - diagnoza endometriozy

    01/2023 IVF
    20.01. Punkcja - 8 komórek, 6 dojrzałych, 5 zapłodnionych, 4 blastki
    25.01. ET 5.2.2. Clexane, Acard, Encorton, Siofor 500
    03.03. 💔 7tc 💙👼

    03.10 🍁 FET 3.1.2. Clexane, Acard, Prograf 0,5, Accofil, Siofor 500
    5dpt ⏸️bHCG: 7dpt - 61 9dpt - 152, 11dpt - 286 12dpt - 505, 21dpt - 14321 💗
    7+5 CRL: 1,39 cm, FHR: 154 bpm
    11+4 Nifty - ryzyka niskie 🎀 👧🏻

    13.06.2024 39+0, CC, 3660 gr, 58 cm 🩷 Mała na świecie!

    age.png

    ❄️❄️ (5.1.1., 5.2.2.)
  • xxMiaxx Autorytet
    Postów: 1822 1926

    Wysłany: 2 listopada 2024, 08:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Oj ja też się przy małym budzę nawet jak śpi i sprawdzam czy oddycha albo gdzie jest pieluszka bo lubi ją mieć blisko i by noska nie zasłonił . Ostatnio jak się przekręcił na brzuch to wogole nie mogłam zasnąć bo się bałam że głowę przekręci na twarz a nie umie na plecy więc dopiero jak zaczął płakać że chce na plecy i tak go przełożyłam to wtedy zasnęłam bo odczułam spokój 🙂

    Starania naturalne od 06.2019.
    12.22r start w klinice niepłodności
    22.09.23 Start Stymulacji
    2.10 Punkcja 🥚🥚
    7.10 transfer ET😊 7dpt beta 0.16
    4.11 transfer FET, cykl naturalny, 10dpt bhcg 250,2:' 12dpt bhcg 742,4:' 18dpt pęcherzyk ciąży z żółtkowym, 25dpt❤️,26dpt❤️i krwiak, 6t5t CRL 0. 96cm, 8t1dCRL 2,15cm, 9t 2,86cm, 11tc 4,93cm
    11.01 12tc I prenatalne - wszystko ok, prawdopodobnie Chłopiec ❤️Papp-a ryzyka niskie
    19.03 21+5 II prenatalne, wszystko ok, synek 498g💙26t4d 924g 💙3 prenatalne ok, 29t 1400g, 35t3d 2300g💙
    36t4d B 2730g 53cm💙
    Mamy ❄️❄️
    1.04 7t2d ciąży naturalnej ☺️
    age.png
    preg.png
  • izabelka90 Autorytet
    Postów: 10301 15862

    Wysłany: 2 listopada 2024, 08:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mi_Lusia wrote:
    Ja niestety jestem z tych kobiet, które mimo wyłącznego kp schudnąć nie mogą 🙈 zostało mi pewnie +/- 5 kg, które bardzo mi przeszkadzają, ale póki co mimo w miarę dobrej diety te kilogramy nie chcą spaść. A brzuch po cesarce…ech… on nie jest jakiś ogromny czy obwisły, ale widzę że cięcie jednak rozwaliło całe napięcie mięśniowe i nie ma co trzymać wnętrzności. Trzeba będzie popracować na siłce 😅

    Ja mam do was jeszcze inne pytanie- czy wam też czasem załącza się taki irracjonalny lęk o dziecko? Ja odnoszę wrażenie, że odzywają się moje nieprzepracowane poronienia i całe leczenie niepłodności, które zostawiły we mnie ogromny lęk i niepokój.
    No pewnie, że tak.
    Ja w ogóle do jakiegoś czasu zamartwiałam się czy mały na pewno jest zdrowy 🥲czy nie ma jakiś niewykrytych wad wrodzonych....

    4ty transfer po leczeniu: Tarivid, Metronidazol, Nystatyna vp
    (neoparin, acard, prograf, bryophyllum, accofil)
    16.12.23 FET 4AA ⭐ 5dpt 5,06 6dpt 9,62 11dpt 87,9 13dpt 339 17dpt 2061 18dpt 2605 19dpt 2870 GS 8,7mm YS 3,3mm 23dpt 7834 CRL 0,29 cm 💓
    12+2 I prenatalne 5,59 cm, obraz USG prawidłowy ❤
    13+3 6,7 cm 💙
    21+2 II prenatalne 486g, echo serca ok ❤
    31+3 III prenatalne 1969g 💙
    Skarb na świecie 💙🥺 36+3 Nikoś 8.08.24 3280g, 55🌈
    4❄ pgta 😊
    age.png
  • Kasiek789 Autorytet
    Postów: 3665 7474

    Wysłany: 2 listopada 2024, 08:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mi_Lusia wrote:
    Ja niestety jestem z tych kobiet, które mimo wyłącznego kp schudnąć nie mogą 🙈 zostało mi pewnie +/- 5 kg, które bardzo mi przeszkadzają, ale póki co mimo w miarę dobrej diety te kilogramy nie chcą spaść. A brzuch po cesarce…ech… on nie jest jakiś ogromny czy obwisły, ale widzę że cięcie jednak rozwaliło całe napięcie mięśniowe i nie ma co trzymać wnętrzności. Trzeba będzie popracować na siłce 😅

    Ja mam do was jeszcze inne pytanie- czy wam też czasem załącza się taki irracjonalny lęk o dziecko? Ja odnoszę wrażenie, że odzywają się moje nieprzepracowane poronienia i całe leczenie niepłodności, które zostawiły we mnie ogromny lęk i niepokój.


    Polecam pilates właśnie na to trzymanie wnętrzności. Od kiedy wróciłam do niego regularnie to brzuch się ładnie „schodzi”.

    A co drugiego Twojego pytania to ja tak miewam, mam też nieustabilizowaną samoocenę w roli mama, dawne demony od poronień się odezwały. Ale nie czekałam z tym długo tylko poszłam z tematem do psychologa.

    KateM, Nowa na forum lubią tę wiadomość

    🔹Ja 85’
    Endometrioza
    MTHFR C677T hetero, PAI-1 homo
    Mięśniaki, AMH: 1,07 (11/22), 0,54 (25’)
    Cross match - 39%, Allo MLR - 27,9 %, KIR Bx (brakuje 2DS3)
    🔹Mąż 84’: DFI: 38%, morfo 2%
    🔹Kariotypy oboje ✅

    03/2019: 💔 👼
    2021: polip endometrialny (histero), podejrzenie wodniaka
    2022: laparo - diagnoza endometriozy

    01/2023 IVF
    20.01. Punkcja - 8 komórek, 6 dojrzałych, 5 zapłodnionych, 4 blastki
    25.01. ET 5.2.2. Clexane, Acard, Encorton, Siofor 500
    03.03. 💔 7tc 💙👼

    03.10 🍁 FET 3.1.2. Clexane, Acard, Prograf 0,5, Accofil, Siofor 500
    5dpt ⏸️bHCG: 7dpt - 61 9dpt - 152, 11dpt - 286 12dpt - 505, 21dpt - 14321 💗
    7+5 CRL: 1,39 cm, FHR: 154 bpm
    11+4 Nifty - ryzyka niskie 🎀 👧🏻

    13.06.2024 39+0, CC, 3660 gr, 58 cm 🩷 Mała na świecie!

    age.png

    ❄️❄️ (5.1.1., 5.2.2.)
  • WiosnyFanka Autorytet
    Postów: 2548 3397

    Wysłany: 2 listopada 2024, 08:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nadrabiam forumowe zaległości z wczoraj :-)

    Ja w ciąży przytyłam 12kg. Szybko udało mi się wrócić do wagi z przed ciąży. Ale w momencie jak skończyłam moje marne kp/kpi to brzuch wywaliło mi niemiłosiernie. Ostatecznie mam 3 kg na plusie. Niby nie dużo, ale całe 3kg mam w brzuchu i nie mogę się tego pozbyć. Nie wchodzę w żadne spodnie z przed ciąży. Kupiłam więc w Calzedonii elastyczne leginsy imitujące spodnie w jeansowe i jak wychodzę do ludzi to tylko w nich.

    W codziennosci mam wrażenie, że cały czas gonię swój ogon. Zastanawiam się czy jest coś nie tak z moja organizacją czasu. Albo siedzę z Młodym, albo piorę, albo gotuje. Wczoraj padłam chwile po 21:00. Teraz szybkie śniadanie i znowu pędem na zakupy. A później stanie przy garach. W weekend gotuję też posiłki na cały tydzień i pasteryzuję, by w tygodniu można było na szybko coś odgrzać. A jak Wy ogarniacie kwestie kulinarne? Gotujecie w tygodniu na bieżąco?

    Zmęczona wieczorami jestem totalnie. Od urodzenia Młodego sił na sexy starczyło na 2 razy (słownie: DWA!). Dramat. Nie mamy po prostu siły. Teraz jeszcze musimy ogarnąć remont - wybrać płytki, podłogi, zastanowić się jak ma wyglądać kuchnia itd... (taaak... nie wiem kiedy). Zaczęłam się nawet zastanawiać nad jakąś opiekunką na powiedzmy dwie godziny dziennie. Problem w tym, że po pierwsze nie znam nikogo zaufanego, a po drugie ani obcej baby do domu nie wpuszczę ani nie wyobrazam sobie by ktoś obcy spędzał czas z moim dzieckiem (wygląda na to, że w tej kwestii jestem jak pies ogrodnika) . No i mamy kwadraturę koła.

    I na koniec - znacie produkty Lalabyeco? Wyświetliła mi się ich reklama na IG, a że mają Teraz jakąś promkę to zastanawiam się ostro czy nie kupić jakiegoś zestawu.

    Szarlotka90 lubi tę wiadomość

    Starania od 2019.
    ET zarodek 3-dniowy: beta 0;
    FET 5AA KD (Encorton): beta 0;
    FET 4AA KD (Encorton, Atosiban, Neoparin, Embryoglue): beta 0;
    FET 3AA KD (Accofil, Atosiban, Neoparin, Embryoglue): beta 0;
    FET 4AB KD (Immunoglobuliny, Neoparin, Embryoglue): przy beta 2500 ciąża pozamaciczna;
    FET HB/2 po PGT-A KD (Immunoglobuliny, Neoparin): 8dpt - beta 110; 10dpt - beta 254; 12dpt - beta 468; 14dpt - beta 1024; 17dpt - beta 3987 (pęcherzyk w macicy);
    31dpt (7+2): CRL - 10,5mm i mamy serduszko;
    8+1: CRL - 1,73cm;
    11+5: CRL - 5,00cm (Nifty ok, Pappa ok. Będzie chłopak);
    13+6: CRL - 7,97cm
    21+4: połowkowe (475g Człowieka)
    35+5: narodziny synusia - 2450g

    age.png
  • gosinka Autorytet
    Postów: 1017 1463

    Wysłany: 2 listopada 2024, 08:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mi_Lusia wrote:
    A może odpuść sobie trochę życie z zegarkiem? Ja jedynie przestrzegam wieczornego zasypiania i moje dziecko codziennie ok 20 idzie już spać. A reszta jakoś sama się tak reguluje, że rytm dnia jest bardzo bardzo powtarzalny i Mała sama ustaliła sobie pewien schemat drzemek w ciągu dnia. Daje to poczucie pewnego luzu, bo po prostu reaguje się na to, co jest w danej chwili.

    To nie tak dosłownie ten zegarek 😉 ale właśnie o ten rytm chodzi i reagowanie na potrzeby dziecka. Przede wszystkim ono jest spokojniejsze i lepiej śpi w nocy, gdy ma zachowany w miarę stały rytm dnia. Ale przecież dzień to nie tylko przebywanie w domu, ale też wyjazdy czy wizyty, więc mam raczej dynamiczne podejście 🙂

    age.png
  • izabelka90 Autorytet
    Postów: 10301 15862

    Wysłany: 2 listopada 2024, 09:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wiosny Fanka u mnie też opona dosłownie w koło brzucha,górna część doszła do siebie a między pępkiem i cieciem zwis 🫣 no i oczywiście cycki jeszcze duże ,ale i tak widzę żecosik się zmniejsza wielkość.

    U nas seksu od roku brak, właśnie ostatnie były jak stary był w domu na listopadowe święta rok temu a potem był w dzień transferu, teraz jest od tygodnia, wiory miały ale sypać ale gdzie tam.... siły brak.

    Ja jak gotuję to też od razu większe porcje i wtedy kilka dni jem, czasem śniadanie sobie wieczorem przygotowuję,gotuję jajka np i to już na dwa dni żeby je mieć a wieczorem kanapka do lodówki i rano ja w opiekacz wkładam, omleta jak na podwieczorek mam to tak samo od razu większą porcja na patelnię i do lodowki, bywa, że nawet na 4 dni robię 😁teraz akurat jak stary jest to możemy sobie pozwolić na gotowanie codziennie, ale wiadomo on jest całe dnie z nami więc jest inaczej.

    4ty transfer po leczeniu: Tarivid, Metronidazol, Nystatyna vp
    (neoparin, acard, prograf, bryophyllum, accofil)
    16.12.23 FET 4AA ⭐ 5dpt 5,06 6dpt 9,62 11dpt 87,9 13dpt 339 17dpt 2061 18dpt 2605 19dpt 2870 GS 8,7mm YS 3,3mm 23dpt 7834 CRL 0,29 cm 💓
    12+2 I prenatalne 5,59 cm, obraz USG prawidłowy ❤
    13+3 6,7 cm 💙
    21+2 II prenatalne 486g, echo serca ok ❤
    31+3 III prenatalne 1969g 💙
    Skarb na świecie 💙🥺 36+3 Nikoś 8.08.24 3280g, 55🌈
    4❄ pgta 😊
    age.png
  • Mi_Lusia Autorytet
    Postów: 398 291

    Wysłany: 2 listopada 2024, 09:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kasiek789 wrote:
    Polecam pilates właśnie na to trzymanie wnętrzności. Od kiedy wróciłam do niego regularnie to brzuch się ładnie „schodzi”.

    A co drugiego Twojego pytania to ja tak miewam, mam też nieustabilizowaną samoocenę w roli mama, dawne demony od poronień się odezwały. Ale nie czekałam z tym długo tylko poszłam z tematem do psychologa.
    Chciałabym wrócić na jakieś zajęcia fitness ale obecnie jest to bardzo trudne. Moje dziecko je z piersi co 1,5-2 godziny, a odkąd mieszkamy pod Warszawą, to dojazd na najbliższe takie zajęcia zajmuje ok 20 minut i jest stres czy się wyrobię. Poza tym odkąd kupiliśmy dom, to mój mąż z pracoholika stał się ultra pracoholikiem, bo chcę jak najszybciej oddać rodzicom pieniądze, które nam pożyczyli (nie braliśmy kredytu) i tak można cokolwiek dla siebie zrobić ☹️

  • Mi_Lusia Autorytet
    Postów: 398 291

    Wysłany: 2 listopada 2024, 09:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    gosinka wrote:
    To nie tak dosłownie ten zegarek 😉 ale właśnie o ten rytm chodzi i reagowanie na potrzeby dziecka. Przede wszystkim ono jest spokojniejsze i lepiej śpi w nocy, gdy ma zachowany w miarę stały rytm dnia. Ale przecież dzień to nie tylko przebywanie w domu, ale też wyjazdy czy wizyty, więc mam raczej dynamiczne podejście 🙂
    A ok, bo ja zrozumiałam, że ma drzemki według zegarka 😉 moja musi mieć dwa stałe punkty e ciągu dnia - czyli sen o 20 i drzemka na dworze w okolicy południa, wtedy wszystko jest ok. Jak tylko wypada ta drzemka, bo np. gdzieś musimy jechać to popołudnie jest do kitu. Także wiem o czym piszesz 🙂

    gosinka lubi tę wiadomość

  • Mi_Lusia Autorytet
    Postów: 398 291

    Wysłany: 2 listopada 2024, 09:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dobrze wiedzieć dziewczyny, że nie jestem sama w swoich lękach. Moje koleżanki czy siostra, które zachodziły w ciążę bez problemu czasem nie rozumieją tej mojej nadwrażliwości względem Małej.
    Mój lekarz prowadzący ciążę zawsze mi powtarzał, że strach i lęk o dziecko, to zaczną się dopiero po porodzie. I teraz wiem o czym mówił.

    Mimi09, Nowa na forum lubią tę wiadomość

  • AnkaSłomianka Autorytet
    Postów: 364 317

    Wysłany: 2 listopada 2024, 10:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Odpowiem zbiorczo bo nie dam rady inaczej
    Młody w ciągu dni śpi max po 40 minut i to tylko na rękach🤦🏻‍♀️🤷🏻‍♀️no i na spacerze- tu nawet 3h potrafi ale nie zawsze.
    Od lutego mieszkamy w domu pod lasem, także jest gdzie chodzić. Wieczorem zasypia koło 20.30 i dopiero wtedy mam czas na cokolwiek, ale nie mam już siły. Schodzę z sypialni, zjadamy kolację i padam. W nocy koło północy/drugiej karmienie i potem 5-7 wstaje mikroczłowiek. Kocham go ogromnie ale mnie wykańcza🤣 Rytm dnia mamy w miarę poukładany.
    Podziwiam te z was które nie mają parterów na codzień obok, ja nie wiem jak wy to wszystko ogarniacie. Serio❤️
    U nas podział obowiązków był od zawsze i obydwoje gotowaliśmy i tak zostało. Czasem wypasiony obiad a czasem makaron z pomidorami zjedzony lewą ręką bo akurat karmię.
    Teraz całe zakupy ogarnia mąż, ja na trasie spacerowej mam tylko paczkomat😆
    Po porodzie ważyłam dwa kg mniej niż przed ciążą- uroki diety cukrzycowej i mdłości w 1 trymestrze)
    Została mi fałda nad cięciem i taki „luźny” pępek.
    Nie wiem co będzie jak przestanę karmić bo teraz żrę a nie jem🤦🏻‍♀️

    🙎🏻‍♀️1985 PAI1 hetero, IO, 3x usuwane polipy (08.22, 06.23, 10.23)
    🙎🏻‍♂️1981
    13.11.23 transfer ❄️4.1.1
    20.11.23 bHCG -58
    22.11.23 bHCG- 150
    24.11.23 bHCG -345
    27.11.23 bHCG -1313
    age.png
  • Mimi09 Autorytet
    Postów: 1653 2565

    Wysłany: 2 listopada 2024, 10:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie 16 kg za mną, 9 kg do celu, ale od 2 miesięcy mam wrazenie nic nie rusza. Ciało jak galaretka, bo aktywność jaka mam to raczej cardio (codzienne spacery np.), a zawsze potrzebowalam siłowych, żeby w miarę ładnie wyglądało, a poki co nie ćwiczę 😒
    Zwis nad cięciem oczywiście jest, ale ja już taki miałam po operacji mięśniaka, więc teraz dopiero jakoś mniej boli, bo jest efektem ciąży, a nie problemów zdrowotnych. Co do brzucha to mam jakąś wyrozumiałość do siebie większą po ciąży, chyba myślę że jest usprawiedliwieniem że źle wygląda 😅

    Co do porównywania dzieciaczków i ich umiejętności to no potrafi to mnie striggerowac mocno, bo mamy dużo malych problemów (jesteśmy pod opieką fizjoterapeuty, osteopaty i neurologopedy) i widzę, że Mała zdobywa te umiejętności wolniej niż rowiesnicy. Oczywiście wiem, że tak może byc, ale i tak mnie to stresuje, bo łączy się właśnie z tym ogormnym lękiem o zdrowie córki. Dopiero po urodzeniu dziecka widzę jak lata niepowodzeń i leczenia zryly mi beret 😔 co jakiś czas mam taki stres o jej zdrowie, że aż mi niedobrze. Wypatruje tych kolejnych umiejętności, żeby upewniać się ze się rozwija. Martwię się, że nie mogliśmy mieć dzieci, bo mamy jakieś słabe/uszkodzone geny i przekazaliśmy je jej 😔 Ponieważ nie miałam wcześniej styczności z niemowlakami to nie wiem ktore z ich dziwnych zachowań są w normie, a które nie. Tak jak pisze Szarlotka boję sie, ze będę jakas nadopiekuńcza matka, bo to prawdopodobnie będzie nasze jedyne dziecko, a ja ją kocham nad życie. Tak jak Ty Monester jak widzę jakieś filmiki z chorymi dziećmi na insta (oczywiście, że algorytm zna moje lęki i mi je wyswietla 😒) to jestem cała rozdygotana. Byłam kilka razy u psychologa, pomogło, na trochę. Z dalszej terapii musiałam zrezygnować, bo niestety ale pieniądze na wyżej wymienionych specjalistów lecą jak z kranu, wszystko prywatnie, wiadomo. Dostaliśmy skierowanie do fizjo na NFZ to terminy na za kilka miesiecy, a działać trzeba teraz.

    W ogóle wyszliśmy z tej silnej asymetrii ulozeniowej i Ala nie układa się już w C w prawą stronę, ale za to jest teraz prawa strona dużo słabsza niż lewa. Widać, że prawą rączką zdecydowanie słabiej operuje, nie umie tak dobrze poruszać jak lewa itd. i to znowu generuje asymetrie, tylko innego rodzaju 😔 utrudnia np. leżenie na brzuszku, bo lewa rączke już prostuje
    chce łapać zabawki, a prawą nie umie ruszyć w ogole. Spytałam ostatnio na wizycie skąd mogly się wziąć takie problemy jak mamy od początku i usłyszałam, że z dużej ilości leków które bierze się po IVF w ciąży, a już szczególnie zły jest accofil (ja akurat do nie brałam) i że wiadomo, że trzeba je brać żeby utrzymać ciąże ale potem są takie efekty dla dziecka. Zastanawiam się na ile to może mieć znaczenie, a na ile po prostu rodzice po IVF częściej zgłaszają się do specjalistow, bo są wyczuleni na swoje dzieci, nie bagatelizują żadnych objawów i nie zakładają że jakoś to będzie i samo minie.

    🔹 Łącznie 4 stymulacje, 15 komórek, 15 zarodków, 0 blastek 💔
    🔹Tylko 1 transfer 2 zarodków 2-dniowych (2x4A❄️)
    7dpt-⏸️; 8dpt-33; 10dpt-114; 13dpt-296; 15dpt-869; 17 dpt-2136; 20dpt-6934; 24 dpt-19951
    6t1d - mamy ❤️🥹
    37t4d - po 5 latach walki zostałam mamą 🥰

    age.png
  • Hope_89 Autorytet
    Postów: 1133 841

    Wysłany: 2 listopada 2024, 10:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    monester wrote:
    Jak by moje dziecko chwilę samo pospalo - czytałam że niektóre dzieci potrafią spać 2 godziny po południu! I to jeszcze same ! To bym ogarnęła chatę i drzemkę jeczze, a ja mam wrażenie że dalej jestem w korpo i dedlajn goni dedlajn. Nie ukrywam, że te godziny z laktatorem też mi robią taka presję czasu.
    Współczuję, ja to mam w sumie czas na wszystko jak sie dobrze postaram😅 a jak sprzedam małą komuś to i kosmetyczka i w ogrodzie porobię😃

    event.png[/url]
  • KateM Autorytet
    Postów: 5822 8033

    Wysłany: 2 listopada 2024, 10:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mimi09 wrote:
    U mnie 16 kg za mną, 9 kg do celu, ale od 2 miesięcy mam wrazenie nic nie rusza. Ciało jak galaretka, bo aktywność jaka mam to raczej cardio (codzienne spacery np.), a zawsze potrzebowalam siłowych, żeby w miarę ładnie wyglądało, a poki co nie ćwiczę 😒
    Zwis nad cięciem oczywiście jest, ale ja już taki miałam po operacji mięśniaka, więc teraz dopiero jakoś mniej boli, bo jest efektem ciąży, a nie problemów zdrowotnych. Co do brzucha to mam jakąś wyrozumiałość do siebie większą po ciąży, chyba myślę że jest usprawiedliwieniem że źle wygląda 😅

    Co do porównywania dzieciaczków i ich umiejętności to no potrafi to mnie striggerowac mocno, bo mamy dużo malych problemów (jesteśmy pod opieką fizjoterapeuty, osteopaty i neurologopedy) i widzę, że Mała zdobywa te umiejętności wolniej niż rowiesnicy. Oczywiście wiem, że tak może byc, ale i tak mnie to stresuje, bo łączy się właśnie z tym ogormnym lękiem o zdrowie córki. Dopiero po urodzeniu dziecka widzę jak lata niepowodzeń i leczenia zryly mi beret 😔 co jakiś czas mam taki stres o jej zdrowie, że aż mi niedobrze. Wypatruje tych kolejnych umiejętności, żeby upewniać się ze się rozwija. Martwię się, że nie mogliśmy mieć dzieci, bo mamy jakieś słabe/uszkodzone geny i przekazaliśmy je jej 😔 Ponieważ nie miałam wcześniej styczności z niemowlakami to nie wiem ktore z ich dziwnych zachowań są w normie, a które nie. Tak jak pisze Szarlotka boję sie, ze będę jakas nadopiekuńcza matka, bo to prawdopodobnie będzie nasze jedyne dziecko, a ja ją kocham nad życie. Tak jak Ty Monester jak widzę jakieś filmiki z chorymi dziećmi na insta (oczywiście, że algorytm zna moje lęki i mi je wyswietla 😒) to jestem cała rozdygotana. Byłam kilka razy u psychologa, pomogło, na trochę. Z dalszej terapii musiałam zrezygnować, bo niestety ale pieniądze na wyżej wymienionych specjalistów lecą jak z kranu, wszystko prywatnie, wiadomo. Dostaliśmy skierowanie do fizjo na NFZ to terminy na za kilka miesiecy, a działać trzeba teraz.

    W ogóle wyszliśmy z tej silnej asymetrii ulozeniowej i Ala nie układa się już w C w prawą stronę, ale za to jest teraz prawa strona dużo słabsza niż lewa. Widać, że prawą rączką zdecydowanie słabiej operuje, nie umie tak dobrze poruszać jak lewa itd. i to znowu generuje asymetrie, tylko innego rodzaju 😔 utrudnia np. leżenie na brzuszku, bo lewa rączke już prostuje
    chce łapać zabawki, a prawą nie umie ruszyć w ogole. Spytałam ostatnio na wizycie skąd mogly się wziąć takie problemy jak mamy od początku i usłyszałam, że z dużej ilości leków które bierze się po IVF w ciąży, a już szczególnie zły jest accofil (ja akurat do nie brałam) i że wiadomo, że trzeba je brać żeby utrzymać ciąże ale potem są takie efekty dla dziecka. Zastanawiam się na ile to może mieć znaczenie, a na ile po prostu rodzice po IVF częściej zgłaszają się do specjalistow, bo są wyczuleni na swoje dzieci, nie bagatelizują żadnych objawów i nie zakładają że jakoś to będzie i samo minie.

    Mimi wyrzuć z siebie wyrzuty sumienia, a spróbuj jakieś spotkania z psychologiem z fundacji, o ile masz czas bo to też duży problem przy małym dziecku.
    Mi zryło głowę obwinianie się jakie leki brałam i co wpłynęło źle na dziecko, jak duże następstwa są teraz. Czasu nie cofnę, ale mogę zrobić wszystko tu i teraz. Od 2 tyg życia krążyliśmy z nim by mu pomóc, dzisiaj już rozumiemy, że mamy wyjątkowe dziecko, ale było ciężko.
    Asymetria może wynikać z ułożenia w brzuchu, a nie tylko leków. Leki wpływają na napięcia, głównie duphaston i nospa. Nasz miał silną preferencje wręcz asymetrię bo miałam mały brzuch w stosunku do dziecka. Wszystko minęło, rozwinął się tak, że kroki milowe zdobył zdecydowanie szybciej, ale to ciągła praca i wielu specjalistów, którzy nam pomogli.

    Co do leków, jestem mamą helikopter, od początku nie dopuszczałam nikogo prócz męża do dziecka. Nawet na skraju sił nie byłam w stanie prosić o pomocy. Lęk matki rodzi się wraz z narodzinami dziecka, tym bardziej gdy tak czekamy na dziecko.
    Osoba, która nie przeszła tyle co każda z nas, nigdy nie zrozumie naszych zachowań, odczuć.

    izabelka90, Kasiek789, WiosnyFanka, Mimi09, Nowa na forum lubią tę wiadomość

    kirAA, allo-mlr 0, morfo 0%,2%, Fragmentacja DNA - 28%,ŻPN II st
    Kariotyp❗️BT (11;22)
    03.2022 I IVF - Artemida Białystok
    09.03 punkcja ❄️❄️08.04 transfer 1AA ❄️ 10dpt < 1.1 05.05 transfer 3AA ❄️ 6-6,8-11,10-5 cb💔🖤
    06.2022 II IVF długi protokół
    04.07 punkcja❄️❄️❄️❄️ 08.09 transfer 1BB, accofil + acard 14.09 6dpt <0.2 🖤09.10 transfer 4AA accofil+acard 4dpt - 3,7 6dpt-8,2 8dpt - 4.6 💔🖤
    09.11 transfer 4AA 6-3.5,8-17,9-25,10-27,12-18💔🖤
    14.12 transfer 3AB 5 -13,7 - 27.1 💔🖤
    16.01.2023 - Invimed Wrocław - start
    13.02 punkcja
    8❄️ zbadanych 2❄️BT
    19.04 - 7 transfer 4AA
    4dpt 9, 7dpt 45,10dpt 243, 13dpt 810, 15dpt 1872, 17dpt 3401, 27dpt usg + wlew ivig
    21w3 440g chłopaka 🐥
    28w5 1438g chłopaka🐥
    35w3 2700g chłopaka 🐣
    age.png
  • izabelka90 Autorytet
    Postów: 10301 15862

    Wysłany: 2 listopada 2024, 10:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mimi u nas też asymetria ułożeniowa, wzmożone napięcie, słaby brzuszek. Ja w ciąży brałam dużo leków,ale też poród do lekkich nie należał,trzy oksytocyny a potem CC gdzie nie mogli małego wyciągnąć przy standardowym cięciu 😐 i 4 tygodnie przed czasem wyciągnięty... Mieliśmy skierowanie na NFZ do fizjo ale u nas zadupie i nie mamy gdzie, mogę po 60 km jeździe tylko najpierw się dostać i wiadomo to są wyprawy już z małym i dużo z dnia ucieka i oczywiście najpierw trzeba się dostać tam.
    Też się tym zamartwiam, że jest "krzywy", że słabo coś mu idzie, czy nie będzie miał problemu z raczkowaniem,chodzeniem 😕ale potem otrzasam się z tego i przypominam sobie jakie już postępy zrobił synek,a serio jest dużo lepiej,ale podobnie to wygląda bo nie układa się w C ale z kolei główka non top w lewo, ciągle walczymy aby na prawo się odwracał 😐

    Mimi09 lubi tę wiadomość

    4ty transfer po leczeniu: Tarivid, Metronidazol, Nystatyna vp
    (neoparin, acard, prograf, bryophyllum, accofil)
    16.12.23 FET 4AA ⭐ 5dpt 5,06 6dpt 9,62 11dpt 87,9 13dpt 339 17dpt 2061 18dpt 2605 19dpt 2870 GS 8,7mm YS 3,3mm 23dpt 7834 CRL 0,29 cm 💓
    12+2 I prenatalne 5,59 cm, obraz USG prawidłowy ❤
    13+3 6,7 cm 💙
    21+2 II prenatalne 486g, echo serca ok ❤
    31+3 III prenatalne 1969g 💙
    Skarb na świecie 💙🥺 36+3 Nikoś 8.08.24 3280g, 55🌈
    4❄ pgta 😊
    age.png
  • gosinka Autorytet
    Postów: 1017 1463

    Wysłany: 2 listopada 2024, 11:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mi_Lusia wrote:
    A ok, bo ja zrozumiałam, że ma drzemki według zegarka 😉 moja musi mieć dwa stałe punkty e ciągu dnia - czyli sen o 20 i drzemka na dworze w okolicy południa, wtedy wszystko jest ok. Jak tylko wypada ta drzemka, bo np. gdzieś musimy jechać to popołudnie jest do kitu. Także wiem o czym piszesz 🙂

    Nie nie, dbam tylko o to, żeby odstępy między posiłkami i drzemkami były w miarę regularne 🙂 Z resztą mój synek sam sygnalizuje oznaki i głodu i zmęczenia mniej więcej w przypadających na to porach.

    Odnośnie lęków - tak, sprawdzam czy oddycha jak za długo śpi, budzę się w nocy sprawdzić czy nie nakrył się pieluszką i paraliżuje mnie strach na samą myśl, że mojemu jedynemu dziecku mogłaby stać się krzywda. Mój algorytm też podpowiada mi historie dzieci, które urodziły się zdrowe, a choroba ujawniła się po czasie. No i te leki w ciąży, zwłaszcza accofil. Oddalam od siebie czarnowidztwo, ale czasami te myśli przychodzą same.

    age.png
  • monester Autorytet
    Postów: 6815 6333

    Wysłany: 2 listopada 2024, 12:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Weszlam na insta i widzę tylko dwa rodzaje postów - rozszerzanie diety lub choroba/śmierć dziecka. W sumie to mam ochotę się wylogować.

‹‹ 1232 1233 1234 1235 1236 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Poronienie - stres, obniżony nastrój i depresja po poronieniu.

Poronienie - bolesna strata, często przeżywana w ukryciu, samotności, niezaopiekowana i nienazwana. Dlaczego jest taka trudna? Czy kobieta, która straciła swoje dziecko jeszcze przed przyjściem jego na świat, ma prawo do żałoby? W jaki sposób sobie z nią poradzić? Jak przetrwać? Co zrobić, kiedy pojawi się depresja po poronieniu? Dowiedz się dlaczego warto pozwolić sobie na przeżycie żałoby i gdzie szukać pomocy. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Owulacja – kiedy owulacja zwiększy szanse na zajście w ciążę

Kiedy owulacja? Większość kobiet wie, że owulacja to czas, w którym możliwe jest zajście w ciążę. Ale kiedy dokładnie ona występuje, jakie są objawy owulacji, jak ją rozpoznać lub co może na nią wpływać nie dla wszystkich jest oczywiste. Kilka faktów na ten temat oraz parę prostych instrukcji jak obserwować swoje ciało pomoże Ci wielokrotnie zwiększyć szanse na zajście w ciążę.

CZYTAJ WIĘCEJ

PMS a zdrowie psychiczne i jakość życia. Jak sobie radzić z objawami?

PMS często jest kojarzony głównie z objawami fizycznymi, takimi jak ból brzucha czy wzdęcia. Jednak coraz więcej badań wskazuje, że ma on istotny wpływ również na zdrowie psychiczne kobiet. Dlatego ważne są: zrozumienie związku między PMS a nastrojem i kondycją psychiczną w ogóle oraz nauka skutecznych strategii radzenia sobie z emocjonalnymi skutkami choroby.

CZYTAJ WIĘCEJ