Osa 🐝 wrote:
Dzień jakoś przeszedł, podałam rano ibum, utrzymywało się tak w granicach 37.
Gryzaki lecą na zmianę, zamroziłam też w gryzaku owoca, ale też dużo spała. Widać że ją męczą.
Dolne przeszła ok, wyszła jedna po drugiej z lekkim jękiem, ale górne to płacz okropny
Po maści prawie zwymiotowała 🙈
Już jadę na trybie : wszystko minie 😅
Wiem, że kolejne będą gorsze, ale jednak to pierwsze przeżycie jest nieznane. Dobrze, że piję i je aż się domaga jak widziała, że jem 🤭
U nas też trochę łagodzi żel multi mam. Trzymam go w lodówce. Ciepły nie dawał takiego efektu. Mleko też podaję trochę chłodniejsze niż normalnie