WSZYSTKIE ZIELARY Z OVU- soja, dong quai, z. o. Sroki i inne
-
WIADOMOŚĆ
-
niestety jak widac nie jest sama z problemem meza-goscia hotelowego:( tylko zeby moj jeszcze zarabial jakies ludzkie pieniadze...ehh..ale nie dziwie mu sie- jak sie zwolni to zostaniemy na lodzie i nie bedziemy mieli za co zyc:((
nie dala mi skierowania,da w styczniu,juz nawet sie nie upominalam,bo przeciez to oczywiste-jak mam zajsc jak przytulamy sie raz na ruski rok:/ uk wie-moze wogole nie w owulacje:(
jak bede w styczniu i znow mi nie da to sie bardzo upomne,ale moze da,powiedziala ze da na droznosci i monitoring,da tez pewnie na hormony
za tydzien ide do endo po bromka, bo w sobote robie badanie prl zeby zobaczyc czy dziala
kis- po antybiotyku to i 3 miechy kijanki moga sie regenerowac...Agnella lubi tę wiadomość
-
oj tak faceci potrafią wkurzyć, też mam czasami takie okresy że nie mogę się na swojego patrzeć
ale te 8 - 9 godzin w pracy potrafi wykończyć, na razie sobie zrobiłam przerwę na ziółka z baby and mama , niech tam w środku wspomagają moją płodność tak mnie dzisiaj w biurze wszyscy denerwująhttp://ovufriend.pl/graph/a052b97fd4a353bfa961377e80dfff1e -
Kochana Olu, musisz zmienić nastawienie bo z taką złością to dzidzi nie będzie. Gadałaś z nim o tym ? Ale tak serio i szczerze.. co Cię wkurza żeby to zmienił etc..
a może On Ci nie okazuje tej miłości tyle ile tego potrzebujesz, wygarnij mu wszystko żeby wiedział co jest nie tak!
Szczerość w związku to podstawaWiadomość wyedytowana przez autora: 1 października 2014, 13:41
myśliwa lubi tę wiadomość
-
myśliwa wrote:oj tak faceci potrafią wkurzyć, też mam czasami takie okresy że nie mogę się na swojego patrzeć
ale te 8 - 9 godzin w pracy potrafi wykończyć, na razie sobie zrobiłam przerwę na ziółka z baby and mama , niech tam w środku wspomagają moją płodność tak mnie dzisiaj w biurze wszyscy denerwują -
kis wrote:Kochana Olu, musisz zmienić nastawienie bo z taką złością to dzidzi nie będzie. Gadałaś z nim o tym ? Ale tak serio i szczerze.. co Cię wkurza żeby to zmienił etc..
a może On Ci nie okazuje tej miłości tyle ile tego potrzebujesz, wygarnij mu wszystko żeby wiedział co jest nie tak!
Szczerość w związku to podstawakis, KisSzilva lubią tę wiadomość
-
Olencja, mnie ostatnio mój M też wkurzył. Zaczęło się od mego zęba, zero troski - a to kobietę boli, potem kłótnie o kasę...Wtedy tez nie mam ochoty na seks, jest tylko złość. A tak po z tym lubię z nim uprawiać seks, i nie mogę się doczekać takiego na zgodę, jak już będzie w domu i się dogadamy. U Ciebie na pewno w głowie to siedzi i jest tu pewnie winy męża. Jak długo już jesteś z nim? Delegacje tez oddalają.
To prawda, że trzeba ze sobą dużo i szczerze rozmawiać. Ja ze swoim robię, przynajmniej raz w miesiącu podsumowanie co nam leży na wątrobie.
Jak teraz mąż będzie usiądźcie na spokojnie i powiedz, że chcesz, aby to zmienił koniecznie, bo dla Ciebie to bardzo ważne. Może jest jeszcze coś co Cię wkurza i irytuje to mu to powiedz. Musiał czymś Ci podpaść i siedzi to w Tobie. A żal, żebyś w sobie to dusiła, bo za fajna jesteś dziewczyna.
Na pewno takie współżycie nie sprzyja poczęciu. mój gin mówił, że jak się nie wie kiedy owulacja to musi być przynajmniej 3-4 razy w tyg.
Kochana, mój miał już wracać, ale turyści robią rezerwację, i zejdzie jeszcze z 2-3 tygodnie, jak nie więcej delegacji Smutno mi z tego powodu, już nie chodzi o same starania. A w październiku miał być na stałe. U mnie mąż utrzymuje dom i samochody, ja mam na swoje wydatki ze swojej pracy. A nie zarabiam dużo. I dlatego mąż jak już ktoś zadzwoni z rezerwacją tobierzee tych ludzi, bo zawsze to kasa, której nigdy dość.
Kis, przynajmniej cykl trzeba odczekać. U nas minie 2,5 miesiąca, od kiedy mąż brał ostatni antybiotyk. Gdybym miała normalnie okres i nie wzięła wtedy duphka na pewno byśmy już po miesiącu się starali.
Mój miął jeszcze wtedy RTG, czy po tym tez trzeba odczekać u mężczyzny?
Yousse, super by było, aby owulacja była wtedy w Pradze
Ja również lubię wysiłek fizyczny. Szczególnie rower i pływanie, jesienią i zimą wybieram ten stacjonarny, tak przy Tv pedałując.
I mam doła, bo @ dalej brak a brzuch boli, jak do 2 tyg nie przyjdzie idę do gina.
Nie dość, że pco to jeszcze sama sobie namieszałam.
Z tego dziś tylko dobre to, że w końcu zrobiłam badanie techniczne auta, jeździłam bez prawie miesiąc, bo za wsze mi było nie po drodze. I lepsza wypłatka przyszła.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 października 2014, 19:55
-
Olencja, u mnie podobnie - mąż do drugi weekend w domu. Co prawda u nas ta rozlaka wpływa kojąco na związek, bo nie możemy się sobą nacieszyć jak wraca. Sprzeczki się zdarzają rzadko. Od wiosny kombinujemy juz jak idzie. Mąż bierze urlop w okolicach owu. Teraz też brak i owu jak na złość się przesunęła przez moje choróbsko... Ciągle nam nie po drodze i ciężko się zgrać... Juz mnie to wykańcza... Odbiera nadzieje na powodzenie.
kis lubi tę wiadomość
-
Agnella,my razem jestesmy 9 lat-minie w listopadzie...rok po slubie minie za chwile....
ciagle klocimy sie o to samo,bo ja jestem strasznie uparta i nienawidze sprzatac po kimkolwiek kto ma sprawne rece... klotnie o to sa od paru lat,nie potrafimy dojsc do porozumienia-bo on widzi je tak-ze nic nie robi a ja obie i sie nie czepiac...a ja wredna malpa jestem i nie umiem sie nie czepiac:(
czemu kuzwa ja musze robic cos w domu a on nie? no nie umiem sobie z tym poradzic:/
zarabiamy prawie po tyle samo,mimo ze on ma strasznie ciezka robote bo buduje port w gdansku a ja siedze sobie w biurze 8 godz i do domu...
gdyby zarabial kokosy to bylaby inna gadka,a tak jedyne na czym mi zalezy to zeby zmienil robote i bywal w domu czesciej niz 2-3 razy w miesiacu:(
tylko czy wtedy bysmy sie nie pozabijali?
ewwiel- a Wy tak dlugo juz trwacie w rozlakach? -
A słyszałyscie dziewczyny o kubeczku menstruacyjnym? Bo ja znalazłam inne jego zastosowanie. Tzn zamiast w trakcie okresu należny aplikować go sobie po stosunku. Dzieki temu drogocenny nektar nie wypływa od razu i można z nim przespać cała noc albo przechodzić cały dzień. Słyszałyście o takim zastosowaniu? Ja znalazłam filmik na youtube na którym kobitka opowiadał o tym. Co o tym myślicie? A może któraś próbowała?
-
Olencja,tak jak bym siebie czytała, straszny jestem nerwus i jak mnie mój wkurzy nie dość, że mu nawywijam to z seksu też nici. Jestem zodiakalnym baranem i zwalam ten mój charakter na gwiazdy. Mój to potulna panna, ale niestety równie uparty. We wrześniu obchodziliśmy 12 rocznicę ślubu, wkurza mnie, że czasem nie używa szarych komórek ale nie zamieniłambym go za żadne skarby.
olencja, KisSzilva, Agnella lubią tę wiadomość
-
Spróbuje poszukać ale naprawdę szkoda jak to nie działa:( ale byłabym szczęśliwa jakby to miało zwiększyć szanse uwielbiam znajdować takie nowinki bo to daje mi kopa do dalszych starań. no ale te 15 minut poleżeć to stosuje na wszelki wypadek:)
-
deszczówka, ja też zodiakalny baran jestem I nerwus, i też na gwiazdy to zwalam A co najgorsze, mój też nerwus - niby nie baran, ale zodiakalnie też "rogaty", więc jak się nie raz tymi rogami zaczepimy, to o szkoda gadać. I żadne ustąpić pierwsze nie chce... Na szczęście takie spięcia nie są często, bo tylko w weekendy się widujemy, więc szkoda nam tych dni na kłótnie
Agnella lubi tę wiadomość
Jeśli chcesz oglądać tęczę, musisz dzielnie znosić deszcz...
Starania od czerwca 2013r
17.09.2014r - Laparoskopia + cystektomia jajnika lewego + HSG
11.10.2018r - sHSG Lublin - udrożnione obydwa jajowody
01.11.2019r - dwie krechy na teście
19.02.2020r - To DZIEWCZYNKA!
09.06.2020r - Natalia jest już z nami! (36tc) -
Olencja, ja w pierwszym roku po ślubie bon stop miałam focha o bałagan, ale teraz po 7 latach już mąż trochę wyszkolony
Agnella lubi tę wiadomość
"I jaśniejsze niż południe wzejdzie ci życie,
a choćby ciemność zapadła, będzie ona jak poranek.
Możesz ufać, bo jeszcze jest nadzieja..."
Księga Hioba -
A i poza tym odkąd zachrowałam na moje jelitka i miesiàcami cierpiałam to dużo odpuściłam i teraz nie przejmuje się pierdołami
Agnella w niedziele i poniedziałek (10/11dc) jajnik bolał że hoho. Myślałam że znów jakaś torbiel, ale na usg czysto więc może faktycznie ja już po owulce. Kij wie. We'll see. Dobranocki"I jaśniejsze niż południe wzejdzie ci życie,
a choćby ciemność zapadła, będzie ona jak poranek.
Możesz ufać, bo jeszcze jest nadzieja..."
Księga Hioba -
Yousse, to super, że jajniki czyste, jednak wizyta nie taka zła u gina. A owulacja miała prawo być w 10/11 lub 12 dc. Więc pozostaje tylko czekać na teścik:-)
Ja mam dziś plamienie, chyba @ się rozkręca Ale się cieszę!!!
Jakiego preparat z Dongiem masz? Ja póki co soję użyję i będe piłą ziółka na I fazę, ale od następnego cyklu chcę ze sprawdzonym preparatem, który już zadziałał i wywołał owulację
Na samą myśl, że będą starania jestem pozytywnie zakręcona i cieszę się, że mam jakiś cel w życiu, idzie ku nowemu.
Te delegacje różnie wpływają, czasami ta tęsknota zbliża, i jak już się spotykamy to szkoda czasu na kłótnie, tak jak u KisSzilvi.
Ale jak się nazbiera to trudno być miłą. I nie dość, że rzadko się widzimy to "randka" jest z fochem. A szkoda czasu na kłótnie, bo dużo się przez to traci.
Ja też zodiakalny baran, uparta jestem nieraz za bardzo. Wiem też, że święta nie jestem i mąż lekko ze mną nie ma. I do tego straszna zołza jestem.
Yousse, ja z porządkami nie mam lekko. Większość na mojej głowie, ale w ciągu 3 lat trochę męża nauczyłam. Trzeba być systematyczną i cierpliwą w tym.
Olencja, musisz się wziąć za swojego i nie odpuszczać z porządkami. A z drugiej str dobrze, że tylko o to chodzi i nie ma większych problemów. Bo w dobie różnych problemów to jest drobiazg, sama to kiedyś stwierdzisz Wymuś na nim porządek, wytrenuj go konsekwentnie, a teraz banan na buźkę i proszę o pozytywne myślenie:-) Stres nie sprzyja zajściu w ciążę.
A nawet weekendowym małżeństwom udaje się zajść. Nam też się uda
Nie wiedziałam, że na forum jest tyle małżeństw weekendowych lub z doskoku.
Koko, wystarczy, że po stosunku poleżysz 30-40 min. Te plemniczki, które mają dotrzeć to dotrą, a kubeczek nie będzie tu wcale przydatny.
Kochane, a jak lubicie sobie urozmaicać seks ze swoimi małżonkami?
Miałyście seks w fajnym, nietypowym miejscu? Mnie się marzy sama na sam z mężem na łonie natury, z gwiazdami w tle Tylko mój ryzyka nie lubi i czasami trzeba go rozruszać.
KisSzilva lubi tę wiadomość