Wygrałyśmy z PCOS!
-
WIADOMOŚĆ
-
Dokładnie, raz że nie mamy wpływu,a dwa że nie ma reguły. Ja z moim bratem (2l różnicy) świetnie się bawiliśmy za dzieciaka, potem on dorastał to strasznie mi dokuczał, a potem znowu było lepiej. Ale i tak żałuje,że nie mam siostry
Gosiu i na pewno dzieciaki i jeden i drugi testuja i wyznaczają granice na jakie im pozwolisz.
Och Gosiu jak zaczęłam czytac to myślałam,że napiszesz że teraz Twój mąż korzysta z życia i wszędzie go pełno, a nie depresja.... obyś się myliła, to straszna choroba, moja 12-letmnnia kuzynka ją ma i chyba opuściła ją radość życia, staramy się jak możemy żeby jej pomóc, tym bardziej serce nam się kraje i nie możemy tego ogarnąć bo ona taka młoda. A co do kasy na leki, to też coś o tym wiem mój M ma cukrzyce od 6rż więc tez troche kasy nam na to idzie.
Co do testu hm... chciałabym poczekać jeszcze tydzień,ale mąż ma urodziny we wtorek i zastanawiam się czy nie lecieć rano na bete oczywiście nic mu nie mówiąc :p jest tak nakręcony,że chciałabym mu zrobić taki prezent, no a jak jednak dzidzi nie będzie to jeszcze nie będzie o tym wiedział :p A wykres tak prowadze. udostępniłamgosia81 lubi tę wiadomość
Synuś, największe szczęście :*
Córcie ur. 28.02.18r.
04.2016 [*] 10tc 09,11.2016 cb
-
Asiu - rób test! pięknie wygląda Twój wykres!
W sobotę udało mi się szczerze pogadać z mężem - myślę, że będzie coraz lepiej. Wyrzuciliśmy z siebie swoje lęki, obawy, pretensje też. Jestem dobrej myśli. Mąż dziś pierwszy dzień w pracy - sam zadecydował, że spróbuje coś działać, ja go nie popędzałam
Czekam na wieści od Ciebie Asiu i od innych forumowiczek też! -
no musiałam najpierw mężowi zrobić prezent :p ale oczywiście nie wytrzymałam i dostał go już wczoraj
JEST! Dwie kreski beta 28,8 dość niska ale to jeszcze wcześnie,jutro albo w czw ide na powtórke
Dziękuje dziewczyny za wsparcie, trzymajcie kciuki,żeby Kropka rosła! Skakałam jak głupia :p :DDDDDgosia81, Madzia85, Nina, kasjja, kapturnica lubią tę wiadomość
Synuś, największe szczęście :*
Córcie ur. 28.02.18r.
04.2016 [*] 10tc 09,11.2016 cb
-
Asia87 gratuluje i spokojnych 9 miesiecy
gosia81, Asia87, sebza, kasjja lubią tę wiadomość
GYNCENTRUM
31/10/15 kriotransfer - wczesne blastocysty BB i BB
Ciąża biochem: 6dpt-4,1 9dpt-18,1 11dpt-21,8 16dpt-8
04/03/16 transfer - zarodek 2-dniowy
- zamrożona wczesna blastocysta AB
10 dpt-0 -
Dziękuje bardzo dziewczyny, dziś krew oddana do powtórki czekamy na wynik.
Sebza teraz Twoja kolej! Do dzieła!
Madzia bardzo zaciskam kciuki i śle wiruski mam nadzieję,że i Tobie sie uda i będziemy razem wzdychać nad brzuszkami
gosia81, Madzia85, sebza, kasjja lubią tę wiadomość
Synuś, największe szczęście :*
Córcie ur. 28.02.18r.
04.2016 [*] 10tc 09,11.2016 cb
-
Dziewczyny staram się unikać forów tego typu. Zerkam bardzo rzadko. Po prostu staram się nie czytać o tych wszystkich objawach, przypadkach itp... wiecie jak jest. Na dobre mi to wychodzi, przynajmniej relanium nie muszę brać jak inne dziewczyny z ivf
Póki co objawów brak, ale napisze tylko tego posta i lepiej uciekam stad Napisze w pn jak mi test wyszedł.
Ciekawe która pierwsze otworzy drzwi do trzeciego dziecka
Ostatnio zauważyłam u mnie na osiedlu i wśród znajomych, że to takie modne mieć trójkę dziecigosia81, kasjja lubią tę wiadomość
GYNCENTRUM
31/10/15 kriotransfer - wczesne blastocysty BB i BB
Ciąża biochem: 6dpt-4,1 9dpt-18,1 11dpt-21,8 16dpt-8
04/03/16 transfer - zarodek 2-dniowy
- zamrożona wczesna blastocysta AB
10 dpt-0 -
Madziu mocno trzymam kciuki! ja objawów tez nie mam,żadnych nawet piersi nie bolą ani nie są "tkliwe", a co do trójki to fakt ja tez coraz więcej zauważam, sama bym chciała ale mężu nie :p i chyba na dwójeczce poprzestaniemy bo na wpadke raczej nie ma co liczyć :p
U mnie beta powtórzona, 110,1 także wzrosła ładnie, teraz musze umówić się do gina, chce na 25-tego żeby oznajmić rodzince na święta szukamy pomysłów jak to tym razem zrobićgosia81, Madzia85, kasjja lubią tę wiadomość
Synuś, największe szczęście :*
Córcie ur. 28.02.18r.
04.2016 [*] 10tc 09,11.2016 cb
-
No Asiu, ja tu od wczoraj jak na szpilkach siedziałam i kukałam czy coś napisałaś o powtórzonej becie. Bardzo się cieszę, że przyrost taki ładny! Na myśl o takim prezencie dla rodziny na Święta sama buzia mi się śmieje To fantastyczne chwile.
Madziu - niezmiennie trzymam &&, rozumiem czemu tu, ani na wątek ivf nie zaglądasz, bo prawda jest taka, że tam co rusz zawału można dostać, a to teraz w Twoim stanie nie jest wskazane. Emocje i tak są, po co je bez potrzeby windować w górę? Odezwij się po teście!!!
Co do trzeciego... wiecie, z moich znajomych i rodziny bardzo niewiele osób zdecydowało się na 3 i więcej dzieci. Serio - mogę na palcach jednej ręki policzyć takie rodziny. Mam jedną kuzynkę z 4 dzieci i stanowi ona ewenement.
Niemniej wątek "rozbicia" wątku trzeciego dziecka tu na forum bardzo mnie zaintrygował Z chęcią Was poobserwujęMadzia85, kasjja lubią tę wiadomość
-
Nam sie marzy trojka, i jakby ktos mi powiedzial, ze tyle czasu zajma starania o DRUGIE - to smialabym sie prosto w niebo A tymczasem po prawie roku staran - na koncie endometrioza, pod koniec miesiaca laparoskopia, i moze wtedy rusza starania bardziej owocnie
Dwoje dzieci to teraz raczej standard, troje dzieci to juz wyzwaniegosia81 lubi tę wiadomość
-
My też zawsze myśleliśmy o trójce. Ale patrząc na to ile czekaliśmy na pierwsze to nie wiadomo jak będzie Na tą chwilę jak dla mnie może być i jedno dziecko. Najważniejsze, że będzie. Jak się uda drugie to będzie cudownie
gosia81 lubi tę wiadomość
PCOS, niedoczynność tarczycy, Hashimoto, insulinoopornosc, mutacja Leidena
-
No wiadomo,że ja będę miała pierwsza trzecie
To oczywiste
Dobrze się pośmiać, ale jak sobie wyobrażę takich trzech stworków, jak mój Maks, to moje jajniki przestają pracować
No kurna, u mnie nadal ładne cykle, ale nie chce mi się iśc do gina sprawdzać, czy rosną pęcherze. Na razie z mężem nie szalejemy Muszę doprowadzić się do porządku. Zaczynam siłownię niebawem i dietę... Maks potrzbuje coraz mniej mleka, więc nawet jak spadnie , to trudno.
No Asiuu, ciążą Niny minęła nam na forum niesamowicie szybko, ani się obejrzymy,a będzie Twój drugi bąbelek Jak tam kalkulatory przewidują? Jaki termin porodu?
Madzia, pewnie już pisałam, ale jak wyszedł mi pozytywny test, to pierwsze co wykrzyczałam mężowi do słuchawki to to,że ja nie mam żadnych objawów, na pewno nie jestem w ciąży To samo wykrzyczałam chwilę później mojej pani dr i już za dwa dni oboje mi proponowali melisę Objawy przyszły później
Kciuki zaciśnięte. Jak znosisz stymulację?
gosia81, Nina, Asia87, kasjja, kapturnica lubią tę wiadomość
-
Sebza Tobie moja ciąża minęła szybko, a mnie jeszcze szybciej, wciąż nie mogę uwierzyć, ze mam drugiego syna hehe i ma już 3 miesiące-szok!
U nas wszystko dobrze, chłopaki rosną i rozrabiają zdrowo, Igor gada jak najęty, a Oskarcio już mu wtóruje gaworząc wesoło i śmiejąc się w głoś na macie
Trzymam kciuki za resztę starających, ja mam w planach trzecie dziecko, ale to tak za 3, 4 lata, a jak wyjdzie??? tego nikt nie wie...gosia81 lubi tę wiadomość
-
Nina - ładnie zaktualizowałaś suwaczki Coś kurczę dziewczyny jest na rzeczy... dziś rano w łóżku myślałam sobie tak: mam już 35 lat (kończę w czerwcu) - jakbym dostała wymarzoną pracę, o którą się staram, to po jakichś dwóch-trzech latach może jeszcze bym się na trzecie zdecydowała... Ale to zależy od zarobków.
Minutę później przypominam sobie ból porodowy, zranione sutki, kolki, wkładki laktacyjne i tego typu atrakcje i już mi się absolutnie nie chce!!! Z resztą same zobaczycie - jak już dziecko / dzieci będą w miarę odchowane (ja czekam jeszcze na odpieluchowanie i pożegnanie mleka mm) to świat wyda się cholernie atrakcyjny w porównaniu z wizytami u ginekologa, kupowaniem niemowlęcych gadżetów itp.
Wolałabym już mieć menopauzę i dylemat z głowy hi hi hi....Nina, Asia87, kasjja lubią tę wiadomość
-
Hej Dziewczyny,
miło się Was podczytuje, nadzieja w człowieku rośnie!
Ja mam PCO zdiagnozowane od ok. 22 roku życia, przyczyna nieznana, najpewniej od jajników, nie mam insulinooporności (ale stosunek LH do FSH=okrąglutkie 2, testosteron górna norma i androstendion 2-3-krotnośc normy). Od razu zaaplikowano mi Diane, co uczyniło mnie wówczas najszczęśliwszą osobą na świecie, bo wszystkie problemy jak ręką odjął, zgubiłam kilka kilogramów, cerę miałam gładką, włosy się wzmocniły, a te niechciane jakby zniknęły. Potem były inne antyki i tak dojechałam do 34 roku życia, kiedy wreszcie poznałam tego jedynego i zapadła decyzja, żeby się starać o dziecko. Lekarz sugerował, że pierwsze 2-3 cykle mogą przynieść ciążę z tzw. odbicia, i nic, próbowaliśmy dalej, ale miesiączki mi zanikły, więc postanowiliśmy pójść do specjalistycznej kliniki. Teraz jestem po dwóch nieudanych inseminacjach, czekam na wynik ostatniej i zupełnie nie wiem, co dalej... Próbować dalej IUI ale na innych lekach, laparoskopię zrobić, od razu IVF? Poradźcie coś kochane... niestety po odstawieniu antyków wszystkie niechciane objawy wróciły (choć nie tak intensywnie jak wtedy gdy miałam 20 lat na szczęście), czuję się nie tylko beznadziejnie z powodu niepłodności, ale jeszcze nieatrakcyjna jako kobieta...Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 marca 2016, 11:32
pcos + teratospermia
4 IUI
I ICSI VI 2016
crio wrzesień 2016 r.
II ICSI I 2017 -
Hej Galllina - skoro robią ci IUI to jajeczka są tak? pękają same? Było robione HSG? Jak wyniki partnera? Czy masz nadwagę? To wszystko ma znaczenie przy PCO, ja też myślałam o IVF, ale w końcu postanowiłam wypróbować wszystko co jest dostępne jeszcze poza kliniką, no i się udało dwa razy, ale na to trzeba mieć czas i siły psychiczne. Jak jest z tym u Ciebie?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 marca 2016, 11:37