Zespół LUF- czy komuś się udało?
-
WIADOMOŚĆ
-
Olciaa mi zawsze moja dr pokazuje na monitorze co tam urosło co prawda przeważnie nie jest to za cudowny widok bo wiadomo, jak wyglądają jajniki przy pcos
Ewee może i rozmiar nie ma znaczenia, ale kształt już ma :P tak mi się przynajmniej wydaje, bo z dotychczasowych moich doświadczeń wynika, że takie "krzywe" pęcherzyki są bardziej oporne w pękaniu! No ale zobaczymy, co będzie w tym cyklu. -
Ewee wrote:Anna85
Na razie tylko dobre . Wspaniale to wiesz kiedy będzie. A ja mam coraz więcej obaw że tylko jednorazowa akcja taki zbieg okoliczności, efekt odbicia i itp.
U Ciebie jak podglądałaś coś w tym cyklu?
U mnie 8-9 dzień wypadał akurat w święta więc odpuściłam monitoring - nawet tempki nie mierze w tym cyklu Total luzzz
Powiedziałam moim jajnikom że mam wywalone i niech sobie w tym miesiącu robią co chcą
Zastanawia mnie tylko jedno bo od jakiegoś miesiąca biorę symfolik i w okresie około owulacyjnym (12,13dc)strasznie bolały mnie jajniory - może coś się podziało?
Pójdę w maju to zobaczymy
A za Ciebie trzymam kciukasyanna85 -
U mnie dziś pęcherzyki podrosły ale nieznacznie, największy ma 19x15 mm ale nadal są mega krzywe Moja doktorowa się śmieje że zamiast okrągłych rosną mi kwadraty i romby! Przepisała mi ovitrell ale mam go wziąć dopiero jutro po południu, a w sobotę przyjść na sprawdzenie czy pękło.
-
Anna dokładnie jak bolą to coś produkowały
Calineczka to prawie jak Podsiadło śpiewał trójkąty i kwadraty
Ja jutro mam zrobić progesteron, tylko znów nie bardzo rozumiem po co ( a z wynikiem mam zadzwonić ) Przecież taki sam może być we wczesnej ciąży jak i po owulacji.Ewee -
Ewee wydaje mi się że tak jak Ola pisała - żeby sprawdzić wydolność ciałka żółtego - może akurat coś się zadziało i lekarz chce mieć pewność że nie trzeba wspomagać.
Calineczka czekam do soboty z niecierpliwością co z tymi Twoimi figurami matematycznymi
Olcia a u Ciebie jak samopoczucie? Ja tam myślę że Twoje jajniory dały rade w tym cyklu i pokonały LUF :-)przypominam że już im się to zdarzało!
Ty nie wierzysz to ja będę za Ciebie
Miłego dnia dziewczynki
anna85 -
Hej ja właśnie jutro jadę na punkcję nie wiem ile mam pęcherzyków chyba z milion tak się czuje .bardzo napiety brzuch mam .... z 8 na pewno tule naliczył lekarz,cholernie się boje ale co ma być to będzie , raczej drugi raz się nie zdecyduje na chwile obecna tak myśle mam jeden jajnik i się o niego boje jednak decyzja podjęłam sama godząc się na to i liczę ze będę silna i on będzie silny w tym roku kończę 30 lat nie chciałam tego przekładać właśnie dlatego ze staramy się 2 lata a pecherzyki nie pękają ... trzymajcie kciuki , jak ktoś będzie w podobnej sytuacji z chęcią pomogę rada to jest ciężkie wydaje się E podjęcie decyzji było ciężkie ale jak juz jesteś w trakcie wcale nie jest łatwiej , bije się z myślami co dalej z każdym śnie tracę wiarę w powodzenie jakos tak z każdym kolejnym zastrzykiem coraz więcej wątpliwości cholera ciężko mi dziś , może to przez leki prog wczoraj miałam 2700 poszybował w kosmos jutro rano punkcja i pózniej transfer , napewno napisze jak się uda lub nie dla tych którzy cierpią na luf żeby ułatwić być może decyzje o invitro , pozdrawiam was !!
-
Żabcia a możesz powiedzieć jak byłaś leczona na LUF zanim zdecydowałaś się na ivf? Czy masz sam LUF czy w połączeniu z pcos/endo lub jakimś innym schorzeniem? Czy w ogóle nie udało się doprowadzić do pęknięcia pęcherzyków czy też pękały po lekach ale ciąży nadal nie było?
Ewee ja słyszałam że przy LUFie nie ma sensu badać progesteronu ale skoro tym razem u Ciebie pękło to może lekarz chce zobaczyć czy nie ma potrzeby podania jakiegoś sztucznego progesteronu (np. luteiny) w celu podtrzymania ewentualnej ciąży... tak mi się wydaje że to jedynie ma sens.
Ehhh Dziewczyny ja to już chyba nie mam wiary w to leczenie. Zapodałam sobie dziś ten zastrzyk, ale coś nie wierzę, żeby te moje "figury geometryczne" popękały... ja to w ogóle chciałam już odpuścić ten cykl, ale moja dr stwierdziła że co nam szkodzi, skoro pęcherzyki jako tako urosły to można spróbować. -
Calineczko wiem ale uważam że to nic to nie wnosi do sprawy. Bo podejrzewam że teraz była pełna owulacja i Progesteron będzie powyżej 20.
Do tej pory też miałam już badany kilka razy progesteron był zwykle około 13 uważano że dobry ( a ja wiem teraz że był niski )
Trzymam kciukasy za Was Wszystkie Kobietki!Ewee -
Hej Calineczka raz pękały po zastrzykach pózniej przestały reagować mam PCo i luf nie wiem czy endometriozę tez ale żaden lekarz nic o tym nie wspominał wiec niw będę wymyślać staram się 2 lata podchodziłam raz do iui nieudana pęcherzyk nie pękł druga iui odwołana bo stwierdziłam ze zrobimy na pękniętym i nie pękł lekarze mówili ze bez sensu te iui i Polecili invitro ... zobaczymy ... jutro punkcją zastanawiałam się 2 miesiące
-
Calineczko i Żabciu jak wizyty?
Anna trudno mi powiedzieć co tam u mnie gdy nie ma pełnego monitoringu. Wiem jedynie ze 2 cykle temu pękły aż 3 pecherzyki bez zastrzyku, wiec może ten październikowy luf był pojedynczym zdarzeniem. A czwarty pęcherzyk nie pękł bo moim zdaniem był już 12dc bardzo duży. Ale takie moje zdanie. Teraz czekam za prawie tydzień wszystko się rozstrzygnie. Jak nie, to mam nadzieje ze lekarz zwiększy mi dawkę letrazolu
-
No u mnie niestety nie ma dobrych wieści bo żaden pęcherzyk nie pękł Co dziwne, to moje figury geometryczne się teraz wyrównały i są piękne i okrąglutkie: 22x22 mm i 25x23 mm więc dr mówi, że skoro zastrzyk był w czwartek po południu a pęcherzyki nie są jeszcze przerośnięte to jeszcze jest szansa, że pękną dziś albo jutro. No ale ja znając swój beznadziejny organizm raczej w to nie wierzę... Powiedziała, że podobno ovitrellu się nie daje 2 razy w cyklu więc już nie może mi podać drugiej dawki.
w każdym razie mam przyjść w piątek po długim weekendzie żeby ostatecznie potwierdzić czy pękły czy nie, a jak nie to duphaston na wchłonięcie i od następnego cyklu aromek.
Życzę Wam Dziewczyny miłego długiego weekendu, oby pogoda dopisała! -
Dziewczyny ja mam endomende i LUFa i dałam już sobie spokój ze staraniami. Podchodzimy do ivf. Moje pecherzyki są mega oporne a progesteron zawsze Ok 11ng/ml po prostu porażka. A ze ja w cuda nie wierze wiec już nie czekam tylko działam. Czas pokaże czy coś z tego wyjdzie.
-
..::Butterfly::.. wrote:Dziewczyny ja mam endomende i LUFa i dałam już sobie spokój ze staraniami. Podchodzimy do ivf. Moje pecherzyki są mega oporne a progesteron zawsze Ok 11ng/ml po prostu porażka. A ze ja w cuda nie wierze wiec już nie czekam tylko działam. Czas pokaże czy coś z tego wyjdzie.
-
Ja jeszcze próbuję przyszły cykl z aromkiem, dam moim jajnikom ostatnią szansę aby się obudziły, jeśli nie - to chyba też zaczynamy przygotowania do ivf, bo ja po prostu mam już dość. Wszystkie moje koleżanki, kuzynki, szwagierka - wszystkie w podobnym wieku i są już w ciąży albo mają dzieci, a niektóre nawet dwójkę. Tylko my ciągle nic