Zioła ojca Sroki nr 3
-
WIADOMOŚĆ
-
violijka Pokonamy te przeciwności!
Okazało się na USG dopochwowym, że na miesiączkę się wcale nie zanosi, prawy jajnik endometrium 9,3. i są tam jakieś pęcherzyki, ale nie ma raczej żadnego dominującego. A z jajnikiem wszystko ok.. ciekawe więc skąd ten ból.. lekarka powiedziała, że jak nadal będzie mnie boleć to mam iść do lekarza bo może to być wyrostek robaczkowy..❤❤ -
Cześć Wam,
Myszusia, nie przejmuj się tym co wróżka Ci powiedziała (a propos jajnika), bo nawet sobie czasem nie zdajemy sprawy jaką moc ma nasza psychika. Jak mój tato był chory to czytałam artykuł (http://www.gloswielkopolski.pl/artykul/767587,dominik-polonski-ustawilem-sie-w-kolejce-do-zycia,id,t.html?cookie=1) o wiolonczeliście, który poprzez ćwiczenia psychiczne wyleczył raka mózgu. Kiedyś się interesowałam takimi rzeczami i sama, jak nie miałam okresu to wizualizowałam sobie, że moje jajniki są zdrowe, że działają sprawnie i dobrze. Także lepiej myśl, że wszystko jest dobrze, niż że coś Cię boli i ze wróżka wywróżyła to. Trzeba się otaczać pozytywnymi myślami
A ja nadal nie mam okresu, to już 40 dzień cyklu, przeważnie mój cykl trwa 35-37 dni, raczej nie dłużej. Najgorsze, ze im dłuższy cykl, tym mniej szans na zaciążenie
Ola, a u Ciebie który to dzień? Masz już okres?
-
Myszusia jesli lekarz ci powiedzial ze wszsytko z jajnikiem ok, na @ sie nie zanosi, pechezyki sa, endometrium rowniez, to naprawde nie ma sie czym martwic.Bylas, sprawdzilas i masz pewnosc. To co ci ta niby wrozka powiedziala to o tym zapomnij, jej 'diagnoze' podwazyl lekarz
U mnie spoko ani sladu owu ani na @ sie nie zanosi,temperaturki na rownym poziomie, wachania srednio tylko o 0,3 stopnia. Nie wiem juz, sama zglupialam co robic dalej. -
Hej dziewczynki, ja tez bardzo wierze w sile umyslu, sama sie wiele razy przekonalam jak mocno dziala jezeli w cos wierzymy. Widzialam taki program o mlodym chlopaku ktory polknal witaminy myslac ze to tabletki od serca i ledwo go odratowali a ludziom w walce z SM pomagalo placebo. Jezeli czlowiek sobie cos wmowi to tak bedzie. Szkoda tylko ze tak trudno wmowic sobie pozytywne sprawy
Agaton dostalam w koncu okresu, mialam cykl trwajacy 39 dni. A teraz nic nie zapisuje, nie mierze temp, ziola juz wypilam wiec na tym cyklu jade tylko na witaminach i dobrej mysli
Powiem Wam ze teraz czuje jakby problemy mnie nie dotyczyly, jestem spokojniejsza bo wiem ze nie musze sie starac i od razu na seks mam wieksza ochote i maz tez
Wrzucilam na luz i po troszku zastanawiam sie nad adopcja. -
Cześć Wam, Ola, to cieszę się, że lepiej się wam żyje.
Tak sobie myślę, że strasznie to trudne, jak się chce dziecka, a nie może się go mieć, bo kobieta jest niecierpliwa, chciałaby już, a wiadomo, że im bardziej się chce, skupia na tym, tym nie raz trudniej. Facet na pewno, nawet jeśli o tym nie mówi, a moze nawet nie zdaje sobie z tego sprawy, jest sfrustrowany, że kobiecie dziecka dać nie może i się ludzie oddalają od siebie i zapominają, jaką fajną osobą jest ten towarzysz życia, bo wszystko zostało przesłonięte chęcią dzieciaczka Eh, trudne to zycie...
Ja się sama wkurzam, bo już mój 42 dzień cyklu, a ja nie mam okresu Cycki mnie już tydzień bolą, a tu ani ciąży, ani okresu
Pewnie przez tego grzyba mi się wszystko poprzesuwało....
-
Dzieki Agaton. Jest lepiej. Moze powinnas luteinke lyknac na wywolanie? A nie bylas u gina? Wiesz mnie w tym cyklu tez strasznie cycki bolaly jakby mialy wybuchnac i wieksze sie zrobily. A teraz juz wszycho w normie.
Ja tez tak mysle ze te bezowocne starania oddalaja ludzi wiec dziewczynki wrzucamy na luz, nie wiem czy to pomoze fizycznie ale psychicznie napewno bo ja czuje sie lepiej -
Cześć Wam, dziewczyny, o co chodzi, powiedzcie mi: Już nie wytrzymałam i dzisiaj zrobiłam po raz kolejny test ciążowy, bo cycki mi zaraz rozsadzi I zrobiłam dzisiaj rano i druga kreska była, ale dużo bledsza niż ta kontrolna... Nie wiem, czy to coś oznacza, czy nie, znacie się na tym?
Dodam, że w sobote byłam na imprezie i wcześniej robiłam test dla pewności i był negatywny, więc piłam i to wódę Nie jakieś duże ilości, ale kilka kieliszków...
Help...
-
Hejka, co tam u was w czwartkowy poranek? Ja siedze, pije kawke i nie chce mi sie isc do pracy Ale jutro wolne mam od tych wszystkich bencwalow za to babysitting kilku godzinny z 5 letnim przystojniakiem
Ciekawe jak sie Nalunia czuje po wczorajszym? Kochana daj znac co i jak.
Sciskam was wszystkie i zycze milego czwarteczku -
agaton wrote:Cześć Wam, dziewczyny, o co chodzi, powiedzcie mi: Już nie wytrzymałam i dzisiaj zrobiłam po raz kolejny test ciążowy, bo cycki mi zaraz rozsadzi I zrobiłam dzisiaj rano i druga kreska była, ale dużo bledsza niż ta kontrolna... Nie wiem, czy to coś oznacza, czy nie, znacie się na tym?
Dodam, że w sobote byłam na imprezie i wcześniej robiłam test dla pewności i był negatywny, więc piłam i to wódę Nie jakieś duże ilości, ale kilka kieliszków...
Help...
Wiesz Agaton moze faktycznie jestes w ciazy i dlatego ci wyszla blada kreseczka, idz moze do lekarza i zrob sobie bete, to rozwieje wszelkie watpliwosci i nie bedziesz sie stresowala. Nie wiem czy alkohol moglby miec wplyw na falszywy wynik testu, nigdy nie mialam takiej sytuacji. Ja bym krew zrobila i miala pewnosc, lepsze to niz nerwy i domysly. Trzymam kciuki -
Dzięki violijka za szybką odpowiedź, ja z tym alko to się tylko martwię, że jakbym faktycznie była w ciąży, to czy to mogło mieć wpływ na dziecko, ale mam nadzieje, ze jeśli to w tak wczesnym stadium, to jednak nie...
Zresztą bezsensu się martwić, skoro czasu nie cofne i nie mam pojęcia, czy to ciąża, czy nie, zresztą nic by na to nie wskazywało...
A co to jest ta beta? Badanie krwi? To mam iść do laboratorium, czy do gina?
-
Masz racje nie ma sensu sie zamartwiac. Tak beta to badanie krwi, a dokladniej beta hcg czyli badanie ktore ma wykryc hormon ciazy wlasnie hormon hcg. Idz do laboratorium tam Ci zrobia. Jesli wykryja hcg to bedziesz musiala isc raz jeszcze za kilka dni zeby sprawdzic czy poziom wzrasta czy maleje.
Mam nadzieje ze Ci chodz odrobinke pomoglam.Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 lutego 2015, 08:42
-
violijka kochanie jestem już po wszystkim!
AGATON !!!! ale wiadomosć - jak jest blada kreska to znaczy że poziom bhcg jest więc to już coś !!! pochwal się betą z krwi bo wiem że bedzie pewnie z 3000 gratuluję słonko :*
Tak wiec wczoraj wstawiłam się o 7 rano do szpitala na czczo - kochany mąż odwołał wszystkich pacjentów i wziął także wolne. Około 8 dostałam kroplówkę - pielęgniarka nie mogła się wbić - 3 razy próbowała- żyłka pękła masakra ja mdleje na łóżku, a ta uporczywie szuka moich żył do venflonu... niestety łzy same mi płynęły, bo tak reaguję na ból żył- okay poszło - jest w środku, ale boli przy każdym ruchu. Po godzinie Panie proszą na blok operacyjny - pół litra kroplówki do łapki i jazda.. kroplówka nr 2 kolejna godzina czekania na bloku- spotkanie z 2 młodymi anestezjologami - żartownisie jedyny pozytywny akcent. Blok operacyjny MEGA nowoczesny - super nawet na filmach takiego nie widziałam - czułam się bardzo kofortowo. Pomiar cisnienia, tętna-EKG cały czas. Miałam znieczulanie ogólne i miejscowe - dostałam jakieś dragi dożylnie i w przeciągu 2 minut takie zawroty w glowie jak nigdy ! odlot byłam nieprzytomna - po wszystkim mnie wybudzili - nie mogłam nic mówić ani ruszać rękami - oczy ciężkie - 2h leżałam w "wybudzalni". Przewiźli mnie na salę gdzie mąż czekał - zawroty w głowie ale po kilku godzinach spania doszłam do siebie. Mąż po koleżeńsku porozmawiał z lekarzem i mnie o 20 wypisali do domu i mam L4 do końca przyszłego tygodnia. Ogólnie czuję się ok.. Reka mnie boli od venflonu bo po wyjęciu krew mi się doslownie lała, a drugiej nie mogę przesilać ze względu na piers. byłam rano już na zmienie opatrunku i może w następny piątek bedę miała ściągnięte szwy.. Wyniki badania histopatologicznego za 10 dni.
Przepraszam rozpisałam się - musiałam się komuś wygadać, bo tylko mąż wie - rodzinie nie mówiłam bo tylko panikę bym wywołała i bardziej się stresowała bo moja rodzina wszystko bardzo przeżywa.. -
Cześć Dziewczyny,
Nalunia, no zobaczymy co jutro test pokaże, staram sie nie myśleć o tym, bo ja mam taniutkie testy z allegro, ale okresu nadal nie mam, a cyce bolą
Cieszę się, ze już jestes po zabiegu, brzmi to bardzo poważnie, dobrze, ze anestezjolodzy byli z poczuciem humoru, to zawsze rozładowywuje napięcie
Dobrze, że mąż przy Tobie był, to dużo daje takie wsparcie
A Twój mąż rozumiem też jest lekarzem?
Buziaczki dla wszystkich:*
-
Nalunia super ze wszystko poszlo sprawnie. Fajnie ze mezus byl z toba, wiem co musialas czuc bo moj ze mna tez byl wiec znam to uczucie Teraz dbaj o siebie i wypoczywaj, zrelaksujcie sie wspolnie i ''pobawcie'' sie troszke i wszystko bedzie dobrze.