Blizniaki w 2021
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja wizytuje w czwartek. Dziewczyny zmieniły ułożenie i kopią jak szalone. Nie wiem gdzie one mają miejsce... Ciekawe czy się nie obróciła któraś... Zaczynam zastanawiać się nad szpitalem. Do szpitala o 2 stopniu referencyjności mam koło godziny jazdy, przy dobrej pogodzie mniej, reszta to szpitale powiatowe o 1 stopniu. Lekarz mówił że przy ciąży donoszonej to te małe szpitale sobie poradzą, jak wcześniej to musi być lepszy i teraz nie wiem. W tej samej odległości jest o 1 stopniu referencyjności ale opiekę ma super i każdy chwali...
-
Justa, ja bym uderzała do szpitala o wyższym stopniu referencyjnosci, chociażby z tego względu, że mają więcej doświadczenia, częściej odbierają porody z ciąż mnogich, i w razie komplikacji sobie poradzą. Przy ciąży jednokosmówkowej, donoszonej czy nie, lepiej mieć też dobre zaplecze neonatologiczne.
Elleen, Forumowiczka, Rucola lubią tę wiadomość
Start 2014
8xIUI😔 III IUI cb👼
2019 👧🏼
2021 ur. 24+4tc👼👶
2023 👧🏼 -
U mnie było tak że jak się coś działo to jechałam do najbliższego takiego powiatowego. Oni jak widzieli że nie dadzą rady to kierowali do Wojewódzkiego ale wtedy oni szukali miejsca (bo panowała,, świńska grypa") i karetka więc na izbie nie trzeba było czekac. Teraz Gin. Powiedział że jak dotrzymam do 36 to w tym powiatowym będę rodzic gdzie jest naprawdę dobra opieka i wszyscy mili. Ale ja mam przeczucie ze nie dotrzymamRóżyczka32
Synkowie ur. 12.02.2021r. Miłosz 1950 45cm❤️, Szymon 1830 43 cm ❤️ -
Różyczka32 wrote:U mnie było tak że jak się coś działo to jechałam do najbliższego takiego powiatowego. Oni jak widzieli że nie dadzą rady to kierowali do Wojewódzkiego ale wtedy oni szukali miejsca (bo panowała,, świńska grypa") i karetka więc na izbie nie trzeba było czekac. Teraz Gin. Powiedział że jak dotrzymam do 36 to w tym powiatowym będę rodzic gdzie jest naprawdę dobra opieka i wszyscy mili. Ale ja mam przeczucie ze nie dotrzymam
-
Dziewczyny niestety mam średnie wieści po wizycie i bardzo średnie odczucia co do lekarza który ją przeprowadzał. Czekam teraz w tej przychodni gdzie byłam tydzień temu i będę prosić o konsultację... Oby doktor mnie przyjął.... Psychicznie nastawiam się na szpital jutro#wegemama#wegerodzinawkomplecie
Synek 💚 31.08.2018r.
Córeczka i Synek 💜💙 7.01.2021 -
Rucola, no nie... Mam nadzieję, że ten lekarz stanie na wysokości zadania i Cię przyjmie za chwilę. Czekam na wieści. Biedna jesteś, że musisz pielgrzymować między tymi lekarzami... Jesteś bardzo dzielną kobietą! Twoje Skarby na pewno będą wojownicze po mamusi, i niezależnie kiedy rozwiążą ciążę, dadzą radę i szybko będziecie razem🤗🤞Start 2014
8xIUI😔 III IUI cb👼
2019 👧🏼
2021 ur. 24+4tc👼👶
2023 👧🏼 -
Mimi mam w sobie bardzo dużo niepokoju i jakiś przeczuć. Zaczęłam za dużo myśleć🙈od tego odpoczywania. I mam wrażenie że jak pójdę 19 na wizytę to każe mi iść już do szpitala... Chyba trochę się nakręcam ale z reguły moje przeczucia się sprawdzają. Jeszcze ze 2 dni mam nadzieję że dojdę że sobą do porzadku😲
Dziewczyny a jak u was z sikaniem? Ja ogólnie piję dużo a w łazience to ledwo ledwo leci i słabym strumieniem
Różyczka32
Synkowie ur. 12.02.2021r. Miłosz 1950 45cm❤️, Szymon 1830 43 cm ❤️ -
MiMi wrote:Różyczko a jak się obecnie czujesz. Co na takim etapie dolega najbardziej?Różyczka32
Synkowie ur. 12.02.2021r. Miłosz 1950 45cm❤️, Szymon 1830 43 cm ❤️ -
Różyczko ja mam niepokój od początku ciągle coś sobie szukam i siedzę w necie. Już mi mąż mówi że chyba coś mi się dzieje najpierw 1 prenatalne wyszy idealnie ryzyko najmniejsze jakie może być a i tak zrobiłam Nifty. Teraz przed połówkowymi się telepie cała. Czytam co może być. A później pewnie będę się martwić żeby nie było podkradania. Nie wiem już sama jakoś zaczynam się na siebie denerwować. Wy też dziewczyny tak się martwicie czy razej luz?
-
MiMi, u mnie są gorsze dni... Przez większość czasu jestem optymistycznie nastawiona i wierzę, że wszystko się dobrze skończy, pomimo problemów. Jednak dopadają mnie dni totalnej załamki, gdzie potrafię płakać godzinami i walczę z paniką. O dziwo aktualnie mało czytam o możliwych komplikacjach, zapoznałam się z tematem na początku ciąży i teraz już się w to nie zagłębiam. Po sytuacji z pierwszym krwotokiem, kiedy na SORze, lekarka oznajmiła, że to już praktycznie koniec i nic się nie da zrobić, odczułam taki ból, że teraz już nic mnie bardziej nie pognębi (dopóki dzieci mają się dobrze). Rozmowa z psycholog mi dużo dała, dla dobra dzieci mam żyć na "różowym obłoczku", i przez większość czasu nawet mi to wychodzi😃Start 2014
8xIUI😔 III IUI cb👼
2019 👧🏼
2021 ur. 24+4tc👼👶
2023 👧🏼