Bliźnięta 2023

Karola a u Ciebie już wiadomo kto mieszka? Bo jakoś nie mogę sobie przypomnieć i nie wiem czy coś mi umknęło czy jak 🤷‍♀️

I też chciałam sobie kupić coś karnego ciążowego, ale te ciuchy to są na pojedyncze brzuchy projektowane, ciężko kupić coś co starczy do końca ciąży... mam 1 taką sukienkę z sinsay, wiązana jak szlafroczek. I ta sukienka niestety ma krótki rękaw, ale na 100% starczy do dnia porodu, wystarczy ubrać sweterek

Elza a kiedy masz mieć kwalifikację do CC? No chyba, że chcesz SN, to ja to podziwiam

Cslza Nie mamy łatwo w ciąży ( na pewno przyjdzie jeszcze lepszy czas u Ciebie❤️ u mnie na domiar złego pojawiły się dzisiaj wymioty, oczywiście od razu napisałam do lekarza bo panicznie sie wystraszyłam, że jakiś przedwczesny poród czy coś takiego, ale na razie jestem tylko obolała, maleństwa się ruszają, ale chce już wiosnę i żeby ta ciąża sie już skończyła… u mnie będzie dwóch chłopców

Ja właśnie nie mogę sobie wyobrazić, jak będzie wyglądał mój brzuch na wiosnę 😂 a i tak musiałam kupić sukienkę na wesele, wiec od razu kupiłam z zamkami do karmienia i licze na to, że nie wywali aż tak bebzola

Cslza ja nie mam takich jazd (chyba ), ale jestem non stop zmęczona. Po wczorajszej wizycie w galerii, gdzie byliśmy tylko w Fryzjerku dla dzieci i oglądaliśmy jak chór dziecięcy śpiewa + 2 sklepy z jeansami mam zakwasy. Nic dodać, nic ująć

W sobotę odebrałam kieckę z paczkomatu zakupiona na vinted. Niby jest ok, ale nie podoba mi się. Słabo. Założę dziś jakąś tunikę i pójdę na tę wigilię. Tęskni mi się za ludźmi.

Jeśli chodzi o poród, to ja będę próbowała naturalnie... chociaż czasem mam takie myśli, że ucieszyłabym się z informacji, że obaj leżą głowami w górę. haha

Na ten moment nie można przewidzieć czy będzie CC czy SN. Na chwilę obecną jeżeli jedno łożysko odsunie się trochę od szyjki macicy to będę mogła rodzic SN. Generalnie tak bym wolała. Ale jeżeli będą jakiekolwiek wskazania do CC to nie będę się sprzeciwiać.

Ja tak samo jak Wy

A jeżeli chodzi o jazdy, to ja miewam tak podobnie. No może nie aż tak, żebym musiała się rozbierać 😉 ogólnie łatwo mnie zdenerwować w tej ciąży. Chyba najbardziej mnie denerwują moi domownicy w momencie kiedy dokładają mi pracy a ja już mam ochotę płakać z bólu i bezsilności. Na co mój mąż jeszcze powie ale o co Ci chodzi... przecież ciążą to nie choroba.
Mam ochotę czasem mu powiedzieć, że jak mu dysk wyskoczy to będzie wtedy też na miotle biegał bo ja mu nie pomogę.... wrrr.
Dzisiaj właśnie też mnie lekko mówiąc zdenerwowali.

Co u Was słychać? Jak przygotowania do świąt? Ja nadal nie mam prezentu dla mojej mamy i nie wiem już co robić, bo on dwóch dni czuję się fatalnie i nawet nie mam jak pojechać do sklepów... ogólnie to mi się świąt nie chce, czuję się źle i brzydko 🤷‍♀️

Do tego mam wrażenie, że dzidźki się mniej ruszają, może moje samopoczucie źle na nie wpływa?

Hej. U mnie ciężko. Dochodzę do siebie po poniedziałkowej jelitówce i do tego mam jakieś dziwne przeziębienie, które się nie rozkręca a młody od soboty ma gorączkę. Choinka stoi goła od wczoraj. Do tego wigilia jest u nas, więc wszystko na głowie mojego biednego męża. Jest zabawnie ogólnie 😂 ale dzisiaj mam wizytę i badania prenatalne, to mnie pociesza.

Cslza a kiedy masz kolejną wizytę? Masz jeszcze trochę czasu, na pewno ogarniesz jakiś prezent dla mamy

Mam kolejne USG w ten piątek, także podpytam lekarza. Aczkolwiek tak gadam z mężem, że brzuch mnie boli niby jak żołądek, ale nie żołądek i czuję takie dziwne jakby kłucie w odbycie i wiecie co? Chyba wiem co mi zaszkodziło. Seks! Było ❤️ 2 dni temu, ja od 2 dni ledwo żyję.
Gdzieś wyczytałam, że po 20tc powinno się mieć zakaz współżycia w ciąży mnogiej...

Do tego chyba za mało piłam wody, także muszę się napoić.

A my dzisiaj dostaliśmy właśnie zielone światło od lekarza 😂 powiedział, że lepiej teraz niż później

Ja muszę o to dopytać, bo mi się wydaje, że po 27-28tc to ju nawet nie jest bezpieczne... mój mąż tak samo jak w pierwszej ciąży nie chce seksu, a jak już to nie da nawet poszaleć, bo nie można za mocno 🤷‍♀️

Wiem, że nie wyglądam teraz super sexi, może to dlatego 😅 dodatkowo boi się przedwczesnego porodu, a jednak wiadomo, że seks może prowokować...

A jak u Was ze zmęczeniem? Ja już bym chciała kwiecień, ta ciąża mnie wykończy 😭

Cslza ja od 3 dni robię sobie makijaże i to mnie podnosi jakoś na duchu 🙈 w poniedziałek miałam wigilie w pracy i wszyscy byli bardzo mili. Nawet się na początku jedna koleżanka spytala, czy już urodziłam, ale stanęłam bokiem 😂😂… powiedziała, że cofa słowa.

Wczoraj tez się „odwalilam” bo młody miał swoje pierwsze występy. No wzrusz ogromny. Myślałam, że od razu przybiegnie na kolana, a on i tańczył i śpiewał 🥹🥰 dumna byłam bardzo

Karola, dobrze że ta jelitówka już minęła. Oby teraz było spokojniej. Co powiedział jeszcze lekarz na wizycie? Jak duże masz już maluchu ?

Co do seksow to u mnie tylko te w fantazji. Mam ochotę na seksy, ale czuje się jak orka. W dodatku zmiana pozycji- nawet nie tej seksualnej, ale zwyczajnej jest dla mnie problematyczna wiec nie wyobrażam sobie uprawiać seksu 🙈 czasem jak mi smutno to sobie sama zrobię dobrze 😂


Dziś pojechałam poszukać jakiegoś dołu do założenia na te święta - spódniczka/ spodnie. Niestety nic nie kupiłam. Smutno mi bo w legi ciążowe się nie mieszczę, spódniczki mnie cisną… po domu chodzę w majtkach 😆 no ale do ludzi powinnam coś przywdziać.

Nie mam na nic sił. Wstaje rano, wystawiam chłopaków za drzwi i śpię do 11, ale budzę się tylko dlatego, że nastawiam budzik.
Potem siadam do pracy na jakieś 2 h ale jestem strasznie nieefektywna, bo zaraz twardnieje mi brzuch.
Muszę wstać, pochodzić i już czas, żeby jechać po syna do przedszkola …

Cslza Wiadomo, to jest stres już później 😅 ale z tego co zrozumiałam, to zaleca już później przed samym porodem, żeby wszystko przyspieszyć. I faktycznie, przy pierwszym porodzie pomogło 😀

U mnie ostatnio lepiej ze zmęczeniem, czeka nas teraz ostatni miesiąc kiedy jest łatwo, bo potem przyjdzie trzeci trymestr. Mnie w ogóle lekarz zszokował, bo powiedział, że ciąże bliźniacze rozwiązuje się po 37 tyg czyli u mnie wychodzi początek kwietnia, czyli zostało trochę więcej niż 3 miesiące 🤯🤯
Ale za to jestem kompletnie niepełnosprawna umysłowo, mam taki baby brain, że bez męża obok nie radzę sobie. Zwykle jestem kulturalna i taktowna, a teraz łapię się czasami za glowe, co ja wygaduję 😂

Chicaloca ja codziennie robię makijaż, ale leciutki. Inaczej czuję się okropnie, ale właśnie od 3 dni chodzę jak trup, bo jeszcze po tych chorobach mam podkrążone oczy, ale już jutro chyba wezmę się za siebie

Maluszki mają po Ok 430g, wszystko w najlepszym porządku. Zrobił nawet usg 3D (którego zawsze się bałam) i było widać słodkie maleństwa. Nawet noski miały podobne do synka 😍 i najlepsze, że udało się uchwycić na usg, jak jeden drugiemu przykłada stopę do twarzy 😁 bardzo się stresowałam wizytą, ale teraz już mogę odsapnąć i mam nadzieję, że wyjdziemy z naszego bajzlu do świąt.

To widzisz, skoro ludzie nie zauważają, że masz brzusio to wcale nie musisz się czuć jak orka!! Pocieszę Cię, że dla mnie te wszystkie ciążowe spodnie i leginsy są po prostu ciasne… wielokrotnie się załamywałam, jak coś do mnie przychodziło a ja ledwo co zmieściłam nogi. Ja nie wiem na kogo one są robione, chyba na jakieś patyczaki kompletnie bez bioder!!

Wspaniale, że chłopcy tak dobrze się rozwijają 🥰 a te zdjęcia na pewno będą wspaniałą pamiątką ♥️

U mnie to nawet nie chodzi o to, ze się nie mieszczę w te ubrania, ale że te pasy są już ciasne. Cisną w brzuch, uwierają, a wręcz sprawiają ból. Fajnie sprawdzają się tuniki/ kiecki, ale zimą wolałabym spodnie.
Tak zwyczajnie, żeby poczuć komfort i żeby mi nie było zimno.

Taaak ja też mam ten problem!!! Jestem typową Mką, mieszczę się wszędzie, a brzuch mnie ciśnie mam 3 pary spodni, które się jeszcze nadają, ale to już ich ostatnie podrygi na moim tyłku. Mierzyłam w h&m Lki i są na mnie po prostu za duże w biodrach, a przez to pas na brzuchu też się nie trzyma.

Pozostaje nosić worowate sukienki.

Kurcze to zazdroszczę Wam, ja noszę na codzień S i nawet bez ciąży gacie piją mnie w nogi, ale też jestem wyczulona na każde ciśniecie. A teraz w ciąży znowu jak wybiorę większe, żeby było wygodnie, to lecą z tyłka i pas za duży 😅 ale mam jedne ulubione workowate spodnie z hm i uwielbiam w nich ostatnio popylać, chociaż ten pas na brzuchu znowu mi spada i muszę go zawijać. Jedno jest pewne, nie znoszę kupować ubrań i najchętniej chodziłabym cały czas w tym samym 😄

Hejka jest po siódmej, a ja już po śniadaniu sama w mieszkaniu.
Mój młody w nocy coś pokasływał także fajnie 🥴 rano niby ok, ale adrenalinka jest. W dodatku chłopcy robili w nocy strasznie bolesne wygibasy. Nie wiem, czy się przekręcali, czy walczyli o miejsce, ale ten brzuch tak mi się wyginał i robił w kwadrat, że spać nie mogłam
Zabieram się za sprzątanie, które planowałam na jutro, bo nie wiadomo jak sytuacja się rozwinie i czy bobka nie rozłoży dzisiaj kompletnie .. a nie chciałabym zostać z takim syfem jaki mam obecnie 😆
Mam nadzieje obrobić się ze wszystkim do 14, żeby podjechać jeszcze kupić jakieś opakowania na prezenty.
Co do prezentów u nas w rodzinie od lat praktykowane jest losowanie. Dzięki temu kupowałam w te święta prezenty synowi i mojej siostrze. Zakładam, że mój mąż ma mnie, bo nie chce mi powiedzieć kogo wylosował, a zawsze mówił 😂

Na wigilie dostaliśmy w tym roku przydział zorganizowania napoi i mandarynek 😅 także raczej się nie nagotuje 😁😁

Ja też dzisiaj nie mogłam spać usnęłam po 1 a już o 7 się kręciłam i też właśnie maluchy dawały czadu.
Mam tyle myśli, ile jest jeszcze do zrobienia, że nawet w dzień nie umiem się zdrzemnąć z synkiem.

To dużo zdrówka dla Was!

U mnie też między mamą i siostrami się losowaliśmy, a w tym roku kupujemy wspólny prezent młodszej siostrze i synkowi. Wiadomo, dla męża i teściów też mam prezent, ale cieszę się, że nie musze myśleć o wszystkich i kombinować.

Cslza a Ty w końcu znalazłaś coś dla mamy?

Ja też na szczęście nie musze gotowac, jakiś tam rosół wstawię i kupię spożywkę, resztę robimy razem albo każdy przynosi osobno

Prezent dla mamy jest, zakupy zrobione. Jeszcze tylko dziś o 10 prawnik, później sprzątanie, później usg o 14 i można gotować. Robię paszteciki z soczewicą, paszteciki z kapustą lub kulebiak i mam zadanie upiec ciasto. Plan jest taki, że dziś zrobię farsz do pasztecików i ciasto na nie, a jutro będę zawijać i wrzucę do piekarnika. Ciasto upiec to szybka sprawa, więc też zostawiam to na jutro.

Kto jeszcze nie śpi, bo dzieci kopią?
Chociaż martwię się o moją córcię, bo coś ostatnio spokojna jest jak nie ona... oby mnie to dzisiejsze usg uspokoiło...

Wow podziwiam, że Ci się tak chce gotować, ale będzie pysznie. Ja dzisiaj ogarniam chatę i dziecko, bo czuję, że dzisiaj obudzi się z zapaleniem spojówek 🙈

A czy ja dobrze pamiętam, że Tobie też brzuch twardniał? W środę lekarz przepisał mi większa dawkę luteiny i magnezu, ale wczoraj wieczorem taki miałam napięty ten brzuch, że już nic nie robiłam i teraz jak się obudziłam też czuję znowu drżenie mięśni

Nie martw się, z małą na pewno jest wszystko w porządku, może po prostu się tak ułożyła