Brzuszki na które czeka rodzeństwo :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Eve to super, ze szyjka w porzadku bo to najwazniejsze i trzymamy kciuki zebyscie dotrwali

Dynamiczna no kawal chlopa juz jest
Niech rosnie zdrowy 
Kas no u Ciebie tez rosnie kawal dzidziusia
Jak ja wam zazdroszcze USG, juz nie moge sie doczekac swojego
-
nick nieaktualny
-
Mamaliye witamy w gronie brzuszków powtórnych

Super macie te brzuszki.Ja mojego nie wrzucam bo by się w monitorze nie zmieścił haha.
No mój też już głową w dół
ciekawa jestem i mam nadzieję że już się nie obróci w sensie żeby czasem się pośladkowo nie ułożył bo będzie klops z porodu naturalnego 
Gin mi coś wspomniał że od 30 tyg będę musiała liczyć ruchy dziecka o określonych porach i będę to musiała zapisywać i przynosić mu do wglądu kurcze wcześniej się z tym nie spotkałam i trochę mnie to zdziwiło. Jednak jest ogromna różnica jak się chodzi na NFZ a jak prywatnie 2/3 badań z chłopakami ie miałam zlecanych. Jestem zadowolona że trafiłam na tego lekarza.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 września 2014, 20:54
Eve, dorocia2324 lubią tę wiadomość
-
mój brzuszek w ubraniu


i bez

Dzisiaj na dzień dobry usłyszałam od mojego gina "Jaki duży brzuch"
no masakra
położna też tak patrzyła, że duży
a ja sama nie rosnę dużo tylko brzuszek rośnie
spodnie muszę wymienić, bo już mam za ciasne pasy na brzuch
już mi się odciskają
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 września 2014, 22:16
Eve, dorocia2324, Anastazjaaa lubią tę wiadomość
-
Super wiadomości, super brzuszki

Melduję, że przegapiłam własną studniówkę
Córa już się chyba zaklimatyzowała w przedszkolu, ma super panią, b. ją lubi. Dostała medal za to, że nie bije dzieci, wczoraj była panią policjantką. Widzę, że fajnie się tam bawią
ufff oby juz tak zostało 
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 września 2014, 09:54
Kasandra lubi tę wiadomość
-
dorocia nawet się nie obejrzysz i już tak będziesz miała

czas tak szybko leci
ja swoją studniówkę też przegapiłam
tak to już jest 
a ja dzisiaj znalazłam dresy na ciuchach i śliczne dżinsy, ale ledwo się w nie już mieściłam to sobie je podarowałam, ale leginsy już kupiłam
plus jeszcze dwie bluzki to razem udane zakupy
-
nick nieaktualny
-
hej dziewczyny podczytuję od jakiegos czasu Wasz wątek ale jakoś nie pisałam do tej pory. Mam problem ostatnio z córcią starszą otóż nie chce mi jeść dostaje już leki na receptę na poprowienie apetytu ale to nic nie daje Jak zje to pół jogurtu dziennie a ma 4 lata. Miałyście może taki problem ze starszymi dziećmi??
-
nick nieaktualnyMoj syn miewał jakieś okresowe etapy ledwo-co-jedzenia... ale chyba nie aż tak... 2-3 dni przegłodzenia się owocowały raczej całym zjedzonym obiadem. Może to ma podłoże psychologiczne i trzeba by się z nią przejść do psychologa dziecięego. Jeśli to nic z układem trawiennym, bolem gardła czy innym schorzeniem, to jest to dla mnie jednoznaczne z psychologiem.
Byłam dziś pierwszy raz u ginekologa... z dwójką moich dzieci... na szczescie lekarka okazała się cuuuuudowna! pod tym wzgledem, mowi ze sama ma trojkę no i w ogole och ach, ciepło, spokoj, starszy pisał "recepty", lekarka mu steplowała te karteczki, młodszy siedzial jej na kolanach, potem polozną sciagnela do opieki nad nimi jak przeprowadzala mi badanie... a jak wasze wiztyt u ginekologa w ciazy? zdarza Wam sie ze starszymi dziecmi?Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 września 2014, 21:03
Eve lubi tę wiadomość
-
Ja byłam raz u gina z synkiem, bo nie miałam co z nim zrobić. Pan popatrzył na mnie jakby chciał mnie wzrokiem zabić po czym skomentował, że mu się to nie podoba. No cóż... Młody siedział ze mną w gabinecie, a na czas badania wyprowadziłam go do tej przebieralni, tam czekał grzecznie, po badaniu znowu wróciliśmy razem do gabinetu.👨25/08/2010 Szymon💙
👦07/11/2014 Aleksander💙
👧08/01/2022 Klara ❤️
-
no moja Córcia je mało, ale na pewno nie aż tak.... choć jaka agap pisze to nam często się wydaje, że dzieciaki nie jedzą, a one jedzą po prostu mało... u mnie mój m i teściowa mają manię mówienia, że Córcia nic nie je, na to ja że ja też byłam tadkiem niejadkiem, ale to i tak jak grochem o ścianę, bo przecież Babcia i tak wie najlepiej, bo ja nie mam takiego doświadczenia jak ona, bo ona już 4 dzieci wychowała... mnie to zawsze wkurza.... bo mój m z domu wyniósł coś takiego, że jak coś jest nie tak jal wszedzie to to na pewno coś oznacza złego, bo robaki, bo anemia, bo wszystko.... nawet mowa była, że za niska, że za mała, aż w końcu endokrynologiem się skończyło, to nam lekarka powiedziała, że po poprostu jest drobna i już, ale do problemów to jeszcze daleko

ja radzę na pewno być pod opieką lekarza pediatry, bo on zawsze wychwyci i najlepiej chodzić do jednego, bo on wtedy regularnie widzi dziecko czy rośnie i jak szybko
zawsze może zlecić badania jeśli coś nas niepokoi albo nas uspokoić 
mój m mimo moich zapewnień, że to przecież nie jest tak, że ona nic nie je i tak zapytał naszej lekarki to mu powiedziała, żeby się nie martwić, że je mało, i żeby dał sobie spokój
ale się rozpisałam, ale gdzieś musiałam się wygadać na temat teściowej



[/url





