Brzuszki na które czeka rodzeństwo :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Dorcia, ale masz przeboje z tą jelitówką.
Ja na szczęście nie zaliczyłam wcale chorób w ciąży, no pomijając, że zaszłam w ciąże przy zapaleniu oskrzeli
Dziś za to zaliczyłam 3 wymiot w ciąży, wszystkie z tego samego powodu, znowu połknęłam witaminę na czczo, nie trwało to 5 minut jak musiałam ją usunąć.dorocia2324 lubi tę wiadomość
👨25/08/2010 Szymon💙
👦07/11/2014 Aleksander💙
👧08/01/2022 Klara ❤️
-
ja w pierwszej ani tej ciąży nie miałam żadnych takich problemów na szczęście choroby się mnie nie czepiają, ale moja mała przyniosła wczoraj katar z przedszkola więc muszę uważać.
W tej ciąży to tylko mdłości mnie cały czas męczą, każdy zapach mnie drażni, na początku piłam samą miętę w w torebkach ale nie pomagało, pomagają mi mieszanki ziołowe na to z baby and mama med, bo już chyba wszystko sprawdzałam i nic a to jakoś działa. -
Super:-) ja noc przespalam jak kamien,nawet bez wstawania na siku.
A teraz podszywam uszy w koszu mojzesza,zeby byly mocniejsze. Zaraz go wypiore i bedzie czekwl na Olusia:-)Kasandra, dorocia2324 lubią tę wiadomość
👨25/08/2010 Szymon💙
👦07/11/2014 Aleksander💙
👧08/01/2022 Klara ❤️
-
Solga mdłości to okropność wiem bo całe trzy miesiące się z nimi męczył. Na szczęście teraz już mnie nie dorastają,bo znam takie co całą ciążę mdliło.
Dorocia ciesze się że u Ciebie lepiej niech już ta jelitówka nie wraca.
Karola napisz jak tam się masz.
A jeszcze że tak zapytam to gdzie zniknęła Aga??dorocia2324 lubi tę wiadomość
-
mi za to noc minęła koszmarnie
teraz Synuś wymiotuje
mi też cały ranek się odbijało, mam nadzieję, że mnie jednak nie złapie
karola napisz Kochana jak tam u Was...
aga gdzieś znika właśnie pewno czasu brak
dorocia trzymam kciuki, żeby już nic do Ciebie nie wróciło
eve a Ty już tak bliskochoć ja rozwarciem 2 cm z Córcią chodziłam do samego terminu
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 września 2014, 09:42
Eve, dorocia2324 lubią tę wiadomość
-
Zobaczymy ile jeszcze pochodzimy,ale na razie jeszcze niech sie grzeje i rosnie u mamusi w brzuszku. Jednak bede juz spokojniejsza jak wszystko bedzie gotowe:-) juz chyba czas na to:-) W weekend moj M upierze dywan, zagonie go do mycia okna chocby na razie w pokoju u chlopcow. Reszte nastepnym razem :p
Dziewczyny zycze Wam duzo zdrowia i dla dzieciaczkow tez!!
Moj przedszkolak na razie zdrowh,ale dzis zakaslal w nocy ze 2 razy,ale mam nadzieje, ze to tylko zmiana powietrza po wlaczeniu kaloryferow.dorocia2324 lubi tę wiadomość
👨25/08/2010 Szymon💙
👦07/11/2014 Aleksander💙
👧08/01/2022 Klara ❤️
-
jestem, jestem
miło, że o mnie pamiętacie
Czytam Was codziennie, ale jakoś weny do pisania brak. Załapałam teraz ogromnego doła. Za dużo zwaliło mi się na głowę i psychicznie nie daję rady. Jestem strasznie nerwowa.
A tak poza tym poruszam się już jak słonica, brakuje mi tchu, męczy zgaga i mam mega lenia. Ot.
Karola właśnie - co ze sterydami? Wiesz ile mała waży?
I zdrówka dla Was kochaneEve, dorocia2324 lubią tę wiadomość
-
Aga ale fajnie,ze sie odezwalas:-) Ciesze sie,ze wszystko dobrze u Ciebie i Maluszka. A dolka zalicza kazda z nas,taki czas. Trzymaj sie i pamietaj,ze zawsze mozemy Ciebie wysluchac w sensie wyczytac:-)👨25/08/2010 Szymon💙
👦07/11/2014 Aleksander💙
👧08/01/2022 Klara ❤️
-
No ja nie moge powiedziec, ze mdlosci mnie juz opuscily chociaz jest znacznie lepiej niz w pierwszym trymestrze. Najgorsze sa wieczory bo wtedy mdlosci, glod i nie wiadomo co robic.
Aga no niestety dolki normalne ale pozniej znow jest dobrze
Kasandra oby Ciebie nie dopadlo chorobsko.
No wlasnie tez czekam na jakies wiesci od karoli, co tam sie z nimi dzieje. -
Tyle, że u mnie to dość patowa sytuacja. Wyprowadzamy się z mojego domu rodzinnego na swoje, zostawiam samego ojca. Relacja z tatą są co najmniej toksyczne i mimo, iż miałam z nim mieszkać, bo dostałam od rodziców cały ich majątek daję nogę. Im bliżej wyprowadzki tym gorzej. Do tego relacje z siostrami mam przez to średnie, przynajmniej z jedną. Dostaję rozdwojenia jaźni.
Z mężem mało się widujemy, głownie wieczorami, ciągle pracuje i krąży praca-budowa.
Na nic nie mam sił. Czuję się jak słoń.
Problemy się nawarstwiają i nie daję rady.
-
Agus rozumiem Cie, ze sytuacja nie jest latwa i nie jest Ci lekko. Ale musisz myslec przede wszystkim o sobie i swojej rodzinie, zeby Wam bylo jak najlepiej. Przynajmniej moje jest takie zdanie. Ja juz tyle dostalam w tylek, ze wybaczcie ale moim priorytetem jest dobro mojej rodziny. Dopiero pozniej sa kolejne osoby. Przestalam sie calkowicie martwic i przejmowac opinia innych, robie tak, zeby mi bylo dobrze. Dlatego Agus glowa i do gory i powoli dazcie do swoich celow, a bedzie lepiej. Buzia dla Ciebie kochana
-
Kochane przepraszam ze nie odpisuje na wasze posty . Czytam je ale jakis nie mam co odpisac bo caly czas mysle jak tu zaciskac nozki i co malej mowic zeby siedziala w brzuszku.
Nie wiem czy czytalyscie. Pisalam rano. Po usg badaniu i wynikach jest tak... wyniki oprocz malej anemii sa ok, z mala po usg jest ok. Wazy ok 1260 gr. Po badaniu szyjka skrocona, miekka i cienka, naszykowana do porodu. Dostalam dzis pierwszy zastrzyk na plucka ze sterydow i jakies tam inne leki. Lezec lezec i jeszcze raz lezec.
Ktg dzisiaj rano mialam i zamiast lezec 10min to lezalam prawie godzine. Na poczatku mala bardzo uciekala i przerywany byl zapis a pozniej jak ja uprosulam to zapis byl ale kopa:a strasznie w te kolka i co chwile spadaly. Zupelniewidac ze jej sie nie podobalo badanie
Trzymajcie kciuki zeby Olcia siedziala jeszcze w brzuszkuMaria ur. 06.03.2010 2950 gr i 55cm
Aleksandra ur 17.12.2014 3100gr i 51 cm -
Aguś dorocia ma rację. Przede wszystkim dobro twojej Rodziny jest ważne i nie ma co się zamartwiać zdaniem czy zlosliwosciami innych. Myślę że to ze się wyprowadzisz jest dobrym posunięciem. Niejeden raz po takiej wyprowadzce relacje z rodziną znacznie się poprawiają. Będzie dobrze przejdziesz przez to i będzie ok. A teraz myśl o przygotowaniach do porodu to pozwoli ci odciąć się od złych emocji
Karola trzymaj się ciepło i powtarzaj małej że. Wszystkie ciocie chcą aby jeszcze tam trochę została -
Karola trzymaj się tam kochana, myślimy tu o Was
ja wiem, że MOJA rodzina jest najważniejsza i tak też zawsze starałam się "pocieszać". Ale odkąd relacje z tż jakoś się pogorszyły straciłam grunt pod nogami i jakieś tam oparcie.
Najgorsze jest to, że jakoś w ogóle nie mam nawet głowy do kompletowania wyprawki. Dużo już mam, ale to i tak nie jest wszystko.
-
aga trzymaj się Kochana, w końcu nadejdą lepsze dni.... dobrze, że walczysz dla swojej rodzinki i to jest teraz najważniejsze choć wiem, że to łatwo się pisze.... a tż.... może całe to napięcie związane z przeprowadzką i ta cała sytuacja rodzinna ma wpływ też na niego i na całą sytuację między Wami... myślę, że jak się wyprowadzicie i będziecie sobie sami wszystko wróci do swojej normy... musisz przetrwać teraz...
karola dobrze, że Maleńka czuje się dobrze i niech będzie u mamusi jak najdłużej... trzymaj się Kochana i pamiętaj, że jesteś pod dobrą opieką medyczną także będzie dobrze
a mnie dopadła jelitówkawczoraj się czułam fatalnie, dramatycznie.... w nocy średnio a dzisiaj już biegunka... ale przynajmniej dzisiaj już mogłam coś zjeść...
dorocia brałaś coś na swoją biegunkę ? jakiś lacidofil czy po prostu to przetrwałaś ? jak się czujesz już lepiej ?
ja powoli też zrobię jakieś zakupki, bo ja myślę, że urodzę wcześniej... -
Aga głowa do góry zdanie innych miej głęboko w nosie ich sprawa co sobie myślą
rodzina mojego męża a zwłaszcza teściowa też ma zawsze coś do powiedzenia uwielbia mnie się czepiać ale ja mam zawsze dla niej cięta riposte
i wszytsko w d... !!
dziewczyny tak mnie męczą mdłości że ledwo żyję, jak otwieram lodówkę to jeden wielki odruch wymiotny, nie wiem czy to z glodu bo apatyt mam straszne i cały czas czuję głód! nie mogę pić kawy bo też mdli ja nie wiem jak to przeżyję!.
w poniedziałek idę powiedzieć szefowej o ciązy we wtorek ma do lekarza chyba wyżebram l4 -
Kasandra ja nic nie bralam bo w sumie rozwolnienie nie bylo jakies tragiczne a wymiotow i meega glodowki mialam jeden dzien i przeszlo. Ale jak by kolejnego dnia mnie meczylo to myslalam, zeby wlasnie cos wziac. A dziekuje juz dobrze sie czuje i wrocilam do normalnosci, mlody i moj P tez
A Ty biedna
Doskonale wiem co przezywasz i z calych sil Ci wspolczuje kochana, oby Tobie tez szybko minelo.
Mama hani Twoja sytuacja tez mi jest znajoma. Do tej pory czesto nie wiem czy mnie mdli z glodu czy z jedzenia czegos. W kazdym razie i tak i tak nie dobrze. Musisz przetrwac.