Ciąża bliźniacz
-
WIADOMOŚĆ
-
vivien wrote:Darijka nie mam nadzieje ze z dnia na dzien bedzie coraz lepiej.Co do rzes Ula ma racje najlpiej zaopatrzyc sie w kepki rzes zawsze to czlowiek lepiej sie bedzie czul.
a moje rzesy sa tak spalone ze az sa takie krecone w rozne strony. chyba nie daloby rady kepki na nie wkleic nie przy takim stanie, jakby byly proste to jeszcze ale one wygladaja kosmicznie. mam dzisiaj dola leze i wyje wygladam bez nich jak gówno -
martusia172005 wrote:No i może ja do Was dołączę Na ostatnim usg lekarz stwierdził że owulację tak jak i mi się wydaje miałam 4 dni później niż wg ovu a test z krwi 7,42 wyszedł mi już 5 dni po owulacji, przyrosty mam ładne więc gin powiedział że może być podwójne szczęście
Wiec teraz poczekamy zobaczymy
Wam życzę dużo zdrówka i radości w tym pięknym stanie
no to w takim razie czekamy na pozytywne wiesci -
Darijka a ile nospy dzienne bierzesz? Bo ja tez bede brac, bo oni jedynie co ci dadzą to paracetamol
-
Nie ja tez mam zwykła. Bede tylko musiała dokupić zeby było na troche. Mówie tutaj nic nie dają a ja wole zapobiegać kolejnym akcja. A od powrotu do domu małe szaleją- chyba czuja ze sa z powrotem u siebie
-
A ja biore no spe zwykłą 3x1 ale do tego mam magnez 3x2 (biore teraz Magnefar B6 - 60mg magnezu w tabletce, 3razy wiecej niż tabletki które brałam wcześniej..) i jest ok, brzuch stawia sie tylko te kilka-kilkanascie razy na dzien czyli w normie.
Poza tym mialam dzis druga z kolei tragiczna noc, nie moge spac bo po 30-50min budze sie z bólem WSZYSTKIEGO od pasa w dół. Czuje że jestem mega zastana, musze za kazdym razem wstac i sobie pochodzic i jest lepiej. Kłade sie do łóżka i znow to samo...dopiero rano jako tako zaczynam funkcjonowac.
Dziś w nocy to nawet zaczynałam sie obawiać czy to nie jakieś skurcze mnie dopadaja bo ból byl na prawde konkretny.. no ale przeszło wszystko jak reka odjał. Tylko ciagle takie pseudo zakwasy mam w biodrach.
Mam nadzieję, że u Was lżej... -
karolcia małe pewno uciskają na nerwy i dlatego tak ciebie paraliżuje. ale ważne,że przechodzi.
mi za to cycki zareagowały! normalnie masakra! mój brat juz 3 dobę na porodówce, bo rozwarcie sie zatrzymało na 6 cm. w nocy dostała hormony i czekam na wieści. a mi chyba cycki się zestresowały, miejscami są jakbyś kamień włożyła. strasznie boli, twarde i jak naciskam to mi leci mleko...musze zadzwonic do położnej, bo normalnie zeby sie nie zablokowały bo stan zapalny to mi sie nie uśmiecha....
nospa wzięta- teraz śniadaniedarijka lubi tę wiadomość
-
kuzde napisalam dlugiego posta i cos sie sknociło.
po krotce. my po wizycie szyjka ok, krazek zdaje zadnie.
dzieci rosna ona 1500, antos 1600
wszystko wskazuje narazie ze porod sn, choc ja bede sie zapierala rekami i nogami.
karola ja biore magnez chela mag b6 mama 2 razy dziennie po tabl. w jednej mam 555mg magnezu.
ja cos od kilku dni mam problemy ze snem, ogolnie bardzo ciezko jest mi wstac z łózka i sie przekrecic z boku na bok.
z dnia na dzien mam mniej sil normalnie juz nie babcia tylko staruszka jedna noga na tamtym swiecie. -
no darijka to dla nas już ostatnie podrygi więc musimy dac radę!
ja byłam u lekarza z tymi moimi cyckami. mówi,ze nie widzi stanu zapalnego tylko moje cycki sobie myślą,że to już 32 tydz normalnej ciązy i chcą już karmić ale normalnie skała!!
ja kurcze nie mam już nospy ale mam buscopan i do póki nie przyjdzie to będe to brac dla spokoju własnego ducha.
no a ja muszę sie pochwalić ze dzisiaj koło 13.30 zostałam ciocią 'małego' 4 kg Leonka
-
4 kg to kawał chłopa niech leonek sie dobrze chowa.
mnie od 2 dni cycki bola i sa takie nabrzmiałe i ciepłe. mama mowi ze niedlugo powinna sie siara pojawić.
kurcze dzieci z dnia na dzien coraz wiecej siły maja bo tak kopia ze czasami jest to nieprzyjemne. co chwile wyczuwam przemieszczajace sie stópki, dobrze ze zebra mam oszczedzone narazie -
no i własnie się dowiedziałam,że we wtorek zmarła mi babcia tylko nei chcieli mi mówić...jutro pogrzeb....
-
mama specjalnie wlasnie nie mówiła,bo byłam w szpitalu.
no ale ten tydzien masakra. cos mnie dopadło. temp mi skacze jak nienormalna. wczoraj tak mnie głowa bolała i stan podgorącxkowy. potem spadła do 36.3 i tak skacze. chyba tez osłabienie. zawsze kurna coś.. -
Ulala mierzysz nadal temperature? czy przy tym złym samopoczuciu sprawdzasz tylko?
Może się trochę przeziębiłaś, tak jak mowisz, jak nie urok to sraczka
Ja dzis mam o 18.30 wizyte u doktorka, zamierzam wyegzekwowac skierowanie na cesarke
A dzieciaki juz maja u mnie chyba mega ciasno, w nocy zostalam tak skopana po żebrach że masakra. ale to ich bylo mi bardziej szkoda niż siebie.
W sumie to już taki etap, same dzieci ważą już chyba więcej niż 5kg (jeśli ufać usg w szpitalu z tamtego tygodnia) do tego łożyska i cała otoczka. A ja mam brzuch tylko jeden, ponoc (z tekstów które lubimy najbardziej ) "wcale nie wygladający zebym tam miala blizniaki".
No sorry że sie nie rozrosłam na wszystkie strony jak wielkie niewiaodmo co... i tak przytylam już 18kg, masakra jakaś. A i tak mam swiadomosc ze jakas czesc tego to efekt jedzenia slodyczy ktorym niestety nie moge sie oprzec. tak sobie obiecalam ze bede sie oszczedzac z jedzeniem slodkiego, ale ja zawsze bylam slodka dziura i nawet ciaza tego nie zmienila hehehe.
A na liscie obecnych jestem już w pierwszej 10, ale czuje ze niedługo wogole znikne z tej listy hehe ale nie bede tam robic zametu dopoki nie bede miala konkretniejszej info kiedy mnie rozwiążą. -
dzięki dziewczyny :*
Karola mierzyłam, bo coś czułam sie nie tak...a dzisiaj mierzyłam i już ok. brałam 2 dni paracetamol i chyba zabilam choróbsko w zarodku oby
ja się kurcze martwię bo od ponad miesiąca nie utyłam nic! w srodę mam usg i lekarza to sie zapytam czy małe dobrze maja przyrost wagi -chociaż oni tutaj nie warzą dzieci na usg tylko mierzą....zobaczymy
Karola mi tez jest bardzo przykro,że nie wyglądasz jak słonica.... nie to za małe oo jak waleń ja tez w szpitalu tylko słyszałam- ale malutki brzuszek no ale co ja na to mogę? jem co chce i kiedy chce, słodyczy tez i przepraszam,że nie tyję jak oszalała ach taki nas zywot bliźniaczych mam
no ja w koncu zmobilizowałam męza i kupił mi płyn i proszek do prania dla maluszków. piorę te najmniejsze ciuszki, potem powoli poprasuje ( oczywiście na siedząco ) bo jak życie pokazuje- trzeba byc gotowym.
ostatnio brzuch mi sie stawiał, ale to tez chyba z tej temp bo dzisiaj już lepiej. dziękuje za każdy dodatkowy dzień małych w brzuszku i licze,że jeszcze posiedzą. -
Hej hej, jestem po wizycie, wielki koniec tuż tuż!
Doktorek powiedział, zebym jeszcze w tym tygodniu znalazła się w szpitalu, bo w każdej chwili moge w sumie zacząć rodzić. Ciąża donoszona, szyjka - jak on to określił - "trzyma sie na ostatnim włosku", rozwarcie na ok 3cm....no i skurcze mam niby nieregularne, takie stawianie ok 10 razy na dobe, nieregularnie, ale już boleśnie..
Także jutro jeszcze troche przygotowań, i w środe uderzamy na oddział.
Denerwuję się nie ukrywam, ale też się już cieszę, że to koniec, bo ciężko już z tymi dzieciakami, i oni też tam już luksusów przestrzennych raczej nie maja...
Ulala ale Ci zazdroszczę, że nie tyjesz, a z dziecmi pewnie jest ok, po prostu dostarczasz sobie i im wartości na bieżąco, bez zbednych nadmiarów No ale spoko, że w środę masz USG, to wszystko bedzie sprawdzone.
A wagę przecież i tak z pomiarów obliczają, obwód główki, brzuszka i długość kości udowej. Ale jak sie to liczy dokładnie to nie wiem
Ja w szpitalu na usg widze, ze jak te pomiary są wyliczone to ta szacowana waga z automatu wychodzi w programie. -
karola zazdroszcze ze juz masz koncówke i niebawem ujrzysz swoje dzieciaczki.my jeszcze troszke musimy wytrzymac, czas tak szybko leci. od złej wiadomosci o niewydolnosci szyjki minely juz 4 tygodnie . tak sie balam ze nie dam rady ich donosic a tu jeszcze z 4 tygodnie i beda mogły spokojnie wychodzic.
ulala mi cos odpokac od 3 dni w ogole brzuch sie nie stawia no moze 3 razy dziennie, przy ciazy blizniaczej to prawie nic. ja ma juz 14 na plusie i tez karola chciałabym tak jak ty dobic do tych 18 i na tym zakonczyc. przy dzieciach bedzie tyle pracy ze bedziemy chudły w oczach jeszcze bedziemy mniej wazyły niz przed ciaza.Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 września 2013, 11:16
-
ja brzusio mam tez mały ale wazne ze zawartosc odpowiednia. jak słysze ze kobiety tyja po 30 kg z jednym dzieckiem to sie nie dziwie ze maja wielgachne brzuchy bo 50% w nich to tłuszcz karola a twoja waga 18 jest idealna po 9 na dzidziusia.
a o słodkim nie wspominajcie bo ja w ciazy kocham słodkosci. karola to w takim razie trzymamy kciuki i czekamy na dobre wiesci.
ulala ciesz sie ze nie tyjesz, wszystko jeszcze przed toba, ja zauwazyłam ze po 29 tygodniu apetyt mi stasznie wzrósł i waga tez niestey rosnie a do tego lezacy tryb zycia robi swoje,