Ciąża bliźniacz
-
WIADOMOŚĆ
-
Powiem Wam, że u nas spanie w jednym łóżeczku się nie sprawdziło. Mieliśmy 2, ale tylko jedno mieściło się w sypialni. Chłopcy przeszkadzali sobie nawzajem, jeden wzbudzał drugiego. Mieliśmy kliny pod materacem i jeden zsuwał się na drugiego itd. W dzień drugie łóżeczko stało w salonie i wtedy spali czasem razem. Szybko kupiliśmy leżaczki bujaczki tiny love i wtedy w dzień i w nocy jeden spał w łóżeczku, a drugi w kołysce tiny love rozlozonej na płasko. Szybko przenieśliśmy łóżeczka do pokoju chłopców i potem tam spali w dzień lub w salonie w kolyskach. Po jakimś czasie w nocy obaj spali w gondolach przy naszym łóżku. Kiedy mieli 5 miesięcy (korygowane 3) zaczęli spać sami w swoim pokoju w oddzielnych łózeczkach. Może jak maluszki są od początku razem to nie ma problemu ze spaniem w jedynym łóżeczku. Tego nie wiem. U nas chłopcy prawie 1.5 miesiąca było w oddzielnych inkubatorach i może to spowodowało, że ciężko było ich potem przestawić na spanie razem.
nietupska lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa właśnie bałabym się tego, że jak je przyzwyczaję na 1-2 miesiące spać razem, to potem będzie mi ciężko je odzwyczaić, by spały w osobnych łóżeczkach, dlatego skoro mam dwa łóżeczka to od razu każde dziecko będzie miało swoje i nie będę eksperymentować, choć wiele osób narzuca mi pomysł jednego łóżeczka na początek.
Mnie wczoraj wieczór złapał jakiś ból (skurcz) gdzieś w pachwinie, bardzo nisko pod jajnikiem z lewej strony, łapał i puszczał... dziwne to było, czasem promieniowało do pośladka, położyłam się i minęło za chwilę. Mam nadzieję, że się nie powtórzy.Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 maja 2016, 09:59
-
Miałam podobny ból w okolicach 20tc tylko, że jak mnie złapało to nie dałam rady chodzić. Na drugi dzień było już lepiej, a na trzeci już bolało tylko jak za szybko wstawałam. Gin mówił, że to nic groźnego. Więzadła się rozvuagsja5i czesem łapią takie skurcze.
-
nick nieaktualny
-
Fairuza 12 maja na wizycie miały po 15cm długości czekam na te solidne kopniaczki z niecierpliwością, jutro ide do gina bo przed ślubem chce wiedzieć czy z nimi wszystko ok i od razu po raz setny skonsultuje z nim wydzieline z pochwy...niestety bez wkładek nie jestem w stanie sie obejść. martwie sie zeby to była tylko wydzielina i mocz a nie wody płodowe. niby gin mnie zawsze uspokaja ale stres i tak jest
nietupska dużo zdrówka i siły życze dzieciaczkom
pirelka właśnie ciasne ale własne, ja tez mam własne, mama niedaleko ale ma swoje lata i nie chce za bardzo jej wykorzystywać, jakoś damy rade mam nadzieje. ja od razu stawiam na dwa łóżeczka
nietupska lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nietupska wrote:Hej dziewczyny, donoszę, ze w 30 tygodniu, w niedziele o16 przez cc przyszli na swiat moi chłopcy. W nocy dosc gwaltownie odeszly mi wody. Dzieciaczki urodzily sie z waga 1080 i 1600 gram, stwierdzony ttts - u mniejszego praktycznie brak wod. Chlopaki sa w inkubatorach, wiekszy mial przez 2 dni respirator ale teraz juz cepap. Maly super radzi sobie sam. Mnie jutro wypisuja, trzymajcie kciuki za Adriana i Ignacego
Gratuluję i trzymam za chłopców mocno kciukasy, z dnia na dzień będą coraz silniejsi i nim się obejrzysz będziecie w domkunietupska lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Dea,dzieciaczki ładnie ci rosną ,a jeśli gin mówi ze wszystko w porządku,to naprawdę nie powinnaś się tak stresować.Wydzielina pewnie u każdej z nas większa czy mniejsza,ale to też w normie.Ja bez wkładek też się nie ruszam,tyle ze bardziej dla komfortu,na wypadek gdyby..
Co do własnych 4 ścian to wam trochę zazdroszczę,my wynajmujemy mieszkanie i niby właścicielka mówiła ze możemy tu być ile chcemy,ale jednak to nie to samo.Dlatego myślimy o hipotece,może się uda.
Moja rodzina też raczej daleko,ale parę osób już się zaoferowało do pomocy,wiec pewnie damy radę.
U nas dziś bardzo ciepło,jak wy dziewczyny znosicie gorąca? -
nick nieaktualnyU mnie dzisiaj też ciepło, byliśmy na spacerku i pysznych naturalnych lodach, ale męczy mnie jak jest duszno. Na szczęście w mieście było fajnie, bo wiatr wiał, za to nad morzem ledwo przeszłam taki zaduch u mnie dodatkowo psychika działa
Teraz robię obiadek łosoś, warzywa i buraczki z ćwikłą. MNIAM.
Nakupiłam znowu truskawek dziś były po 7 zł.Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 maja 2016, 15:33
-
Pirelka,to ja podobnie.Byliśmy na długim spacerku połączonym z hobby(fotografowanie).Potem lody waniliowe.Na obiad risotto z kurczakiem i warzywami,no i oczywiście nie mogło zabraknąć truskawek
Ale mimo uważania na to co jem,waga idzie mi teraz szybko.Ponoć maluchy teraz najwięcej przybierają na wadze,to się okaże na wizycie już we wtorek uhm -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nietupska wrote:Hej dziewczyny, donoszę, ze w 30 tygodniu, w niedziele o16 przez cc przyszli na swiat moi chłopcy. W nocy dosc gwaltownie odeszly mi wody. Dzieciaczki urodzily sie z waga 1080 i 1600 gram, stwierdzony ttts - u mniejszego praktycznie brak wod. Chlopaki sa w inkubatorach, wiekszy mial przez 2 dni respirator ale teraz juz cepap. Maly super radzi sobie sam. Mnie jutro wypisuja, trzymajcie kciuki za Adriana i Ignacego
Dla mnie to jest chore, że matkę wypisują do domu Powinna być z dziećmi.... U mnie w szpitalu nikt o tym nawet nie pomyślał, no chyba że sama chciałabym się wypisać...nietupska lubi tę wiadomość
--
Mateusz 23.08.2018 [*] 9t+4d -
Pirelka,chodziło mi o to ,ze po 20tyg dziecko w ciągu miesiąca podwaja swoją wagę,a potem ten przyrost jest już nieco wolniejszy,mimo że i tak musi być szybki, aby pod koniec ciązy uzyskac jakiś konkretny wynik.
A u ciebie jak brzuch,wyrównał się już?Ty ile przytyłaś od początku? -
nick nieaktualnyFairuza wrote:Pirelka,chodziło mi o to ,ze po 20tyg dziecko w ciągu miesiąca podwaja swoją wagę,a potem ten przyrost jest już nieco wolniejszy,mimo że i tak musi być szybki, aby pod koniec ciązy uzyskac jakiś konkretny wynik.
A u ciebie jak brzuch,wyrównał się już?Ty ile przytyłaś od początku?
Ja w sumie utyłam z 4,5 kg od początku, ale też schudłam 2 kg na początku i tego nie liczę..
Brzuszek dalej podobny, ale w odpowiednich ciuchach ciążowych nie rzuca się tak w oczy, bardziej widać, że jestem w ciąży, a nie otyła -
Będę musiała pomyśleć jak zrobić z tymi lozeczkami...oglądałam materacyki na allegro i w granicach 100 widziałam. Nie wiem czy to dobre? Szukałam wg popularności.
Pirelka pisalas ze są dużo droższe więc jakis badziew może oglądałam?
Ja od kilku dni ledwo żyje...
Nawet na nogach ustac nie mogę przez te upały. Spalabym cały dzień a miałam pójść do pepco kupićjakieś spodenki może bo nie mam w czym chodzić już -
nick nieaktualnyjenny88 wrote:Gratulacje!!
Dla mnie to jest chore, że matkę wypisują do domu Powinna być z dziećmi.... U mnie w szpitalu nikt o tym nawet nie pomyślał, no chyba że sama chciałabym się wypisać...
Dzięki.
Z tym szpitalem to jakby dzieciaczki miały z tydzień zostać to może by wypisali z nimi, a tak nie będą mnie miesiąca czy dwóch trzymać. Zresztą zwariowałabym. Pobyt w szpitalu to żaden wypoczynek Ciągle ktoś przychodzi w odwiedziny do współlokatorek z sali,salowe zaczynają sprzątać o 5 rano, ciągle coś wożą głośnymi wózkami, jak ostry dyżur to karetki na sygnale co 2 godziny. Jak jest na sali dziecko z matką to nocą musi się chociaż małe światło palić. Nie przespałam chyba dobrze ani jednej nocy.
Także chyba wolę dojeżdżać do dzieciaczków. -
nick nieaktualnyewa to chyba nie badziew, myślę że w sklepach dziecięcych mieli akurat u mnie takie drogie. Nie każdy kupuję online więc może na tym bazują, a może mają jakieś lepsze?! Sama nie wiem, ale jak patrzyłam na allegro też widziałam w granicy 100 zł, dlatego ceny w sklepie tak mnie przeraziły.
nietupska też wolałabym do dzieci dojeżdżać niż męczyć się tam 2 miesiące. Także rozumiem to i pewne sama bym tak zrobiła.
Ja już się cała stresuję dentystą.. dobrze jednak, że najpierw zobaczę dzieciaczki na usg