Ciąża bliźniacz
-
WIADOMOŚĆ
-
Witajcie dziewczyny podwójnie (albo potrójnie
szczęśliwe.
Jestem tu od samego początku, śledzę Wasze losy codzienni choć z rożnych powodów się nie udzielałam, ale ostatnio smutno mi się zrobiło jak Fairuza napisała że forum umiera....która apropos zaraz się z nami podzieli wspaniałą wiadomością. Bohaterka nasza najdłużej wytrzymała.
Swoim wpisem chcę zmotywować dziewczyny z brzuszkami i oczywiście te bez również żeby dzieliły się z nami swoimi doświadczeniami, sukcesami, smutkami i wszystkim.
Pirelka, Ewa wielkie gratulacje i życzę Wam żebyście miały grzeczne bobasy i miały czas tu do Nas zaglądać
Nietupska też bardzo liczę Nas nie zostawisz, tym bardziej że jesteś moją "krajanką"Rodziłaś na Warszawskiej jeśli dobrze pamiętam tak? Nie było miejca dla wcześniaków w usk tak?
Justa ty to wogóle jesteś tu honorowym członkiem i musisz ty być bo to zawsze parę kciuków więcej....
Lianna, Matylda, ofcooo fajnie bo jesteście wszystkie właściwie na takim samym etapie i to Wy będziedzie tu rządzić wkrótce
Dea to tobie chyba przypada teraz rola "administratora" wychodzi na to że teraz twoja kolej. Kibicuję mocno za 34 min a potem za jeszcze ze dwa żeby chłopcy byli silniejsi.
Jest jeszcze Dzierzba z forum wrześniowego wiem że już chyba jest w szpitalu na planowanym cc, może jeszcze do nas zajrzy.
No i zaraz potem chyba ja...
Co o mnie? Może w następnym poście bo nie zechcecie czytać takich długich wypocin
Jeśli o kimś zapomniałam to przepraszam, proszę się zgłaszaćpirelka, Dea28, ofcooo, MatyldaG, Fairuza lubią tę wiadomość
-
Noszę parkę, narazie bezimienną. Będzie pewnie Izabela i Aleksander albo Alicja i Jan. Chętnie posłucham sugestii.
Za niecałe 5 tyg mogę już ich przywitać na spokojnie. Modlę się żeby nie wcześniej.
Jeśli ktoś mi powie że ciąża to magiczny czas to wyśmieję...
Jestem drobna i chyba nie stworzona na noszenie bliźniaków.
Cały czas mam skurcze czasem nawet co 10-15 min. Chyba mi nie szkodzą bo szyjka trzyma.Do tego straszny bój pod rzebrami po lewej stroni, boję się jeść. Jakby tego było mało problemy z oddychaniem doszły. Ehhhh ale czego człowiek nie zniesie na dzieci. Leżą poprzecznie albo skośnie i jescze łożysko przodujące także sobie z doktorkiem teraz porozmawiamy o cc. Nie widzę inaczej. Z rodziny mam przykłady np że jedna ciocia zaliczyła sn i cc na raz a druga rodziła drugiego pośladkami i wyszedł niedotleniony.
Już dwa tyg ich nie widziałam a jeszcze 11 dni. Są niewielkie, nie rosną już tak jak jedynaki ale już pewnie ciut ponad kg mają.
Także tyle z grubsza. W domku już mam swoje szczęście ośmioletnie Maksymilianapirelka, nietupska, Fairuza lubią tę wiadomość
-
asiuś hehe no szacun, bo faktycznie jesteś na bieżąco
U Ciebie już też niedługoSuper
Rozumiem, że u Ciebie ciążą naturalna, skoro piszesz o bliźniakach w rodzinie. W sumie u mnie też z pokolenia na pokolenie były bliźniaki ale u mnie zadziałało dopiero po IVF
-
nick nieaktualnyasiuś witaj i gratuluję bliźniaczków w brzuszku
Ja również mam na imię Izabela
My dzisiaj odebraliśmy akty urodzenia, nadaliśmy peselejutro jedziemy pozałatwiać formalności w pracy i do dzieci na dłużej.
Straszna bieganina, a ja nie w formie, ale jakoś daję radę, choć krocze doskwiera niemiłosiernie i problemy z wypróżnieniem miałam diametralne
Dziewczynki ok, na szczęście stoją z wagą, nie spadają a Emilka przybrała 10g, dobre i to. Tatuś zadowolony, rwie się do przebierania pierwszy -
asiuś wrote:justa mi po clo dwa pęcherzyki urosły. Szok ale teraz nie widze inaczej. Jedno? tak jak u wszystkich????
asiuś to ja mam tak: bliźniaki? przecież jest ich dużobo o jednym to już w ogóle nie myślę
Pirelka, na pewno jest dużo biegania ale pozałatwiacie i będzie z głowy. Później to już tylko dziewczynkiNo i oby tatuś tak trzymał dalej
Fairuza lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Cześć, Asiuś!
U mnie też prawdopodobnie parka, choć lekarz "głowy nie da"
Ewo, mam nadzieję, że gronkowiec szybko stanie się tylko wspomnieniem a dziewczynki niedługo będą mogły być już w domu.
Pirelka, trochę mnie zmroziło, jak przeczytałam, że Cię wypuścili następnego dnia po porodzie... Ale super, że tata taki zaangażowany
Fairuza chyba rzeczywiście się niedługo będzie chwalić... -
nick nieaktualnyAsiuś myślałam ostatnio gdzie ty się podziewasz i który to już tydzień u ciebie. To nie tak, że miejsc nie było, pojechałam tam gdzie dyżur był i szczerze to się ucieszyłam, że to warszawska mimo, iż ciąża w usk prowadzona... bałam się, że mi każą naturalnie w usk rodzić bo tam podobno duża presja na to, a i po ostatniej historii z tą kobietą co w 27 tygodniu rodziła w usk i olali ją to się cieszę, ze na warszawskiej mi się udało
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 sierpnia 2016, 22:04
-
nick nieaktualnyTak w ogóle to bardzo jestem zadowolona z wózka, bebetto 42. Wszyscy krzyczeli, żeby brać jeden obok drugiego a jak ostatnio w przychodni byłam to korytarze takie wąskie,że na bank by się nie zmieścił, ledwo naszym się przecisnęliśmy. Wózek super zwrotny chociaż robi wrażenie topornego.
-
nietupska wrote:Tak w ogóle to bardzo jestem zadowolona z wózka, bebetto 42. Wszyscy krzyczeli, żeby brać jeden obok drugiego a jak ostatnio w przychodni byłam to korytarze takie wąskie,że na bank by się nie zmieścił, ledwo naszym się przecisnęliśmy. Wózek super zwrotny chociaż robi wrażenie topornego.
nietupska lubi tę wiadomość
-
A gigsa Ty też krajanka!!!
Nietupska jakoś nastawiałam sie na USK bo jednak oddział noworodkowy chyba lepszy. A co do porodu to na najbliższej wizycie Lemancewicz powinien mi dać skierowanie. Ale w takim razie Warszawskiej też nie bedę się bała.
Pirelka życze żeby tatuś zawsze taki zaangarzowany był.Czekaj, twoje córy to z nieskończonego 35 tyg tak? I co wogóle w inkubatorkach nie były? A sterydy miałaś?
nietupska lubi tę wiadomość
-
asiuś również trzymam za Was kciuki jak i za reszte dziewczyn by dotrwały jak najdłużej. Ja w poniedziałek mam usg i standardowo mierzenie szyjki. Mam nadzieje że jeszcze nie ma tragedii i zostaniemy jeszcze troszke w domku. Choć z dwa tygodnie. Nie ma jak u siebie no ale co zadecyduje gin tak zrobimy.
-
nick nieaktualny
-
pirelka wrote:Hej dziewczyny,
Chcialam Wam napisac,ze 14.08.2016 przyszly na swiat Nasze coreczki przez porod sn.
Dziewczynki mialy po 1945g i 1980g, 49 i 47 cm. Zdobyly 9/10 i 8/10 pkt.
Misty87 wrote:Jenny co ja widze?? Jestes w ciazy ?podziwiam, ja przy moich 2 letnich urwisach jestem znerwicowana jak cholera hehe i nie wyobrazam sobie kolejnego dzidziusia chociaz jak patrze na takie maluszki to mi sie chce. Moze za 3 lata kto wie
ale jeszcze jakby mi ktoś zagwarantowal dziewczynke
Jeszcze trochę i koniec 1 trymestru
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 sierpnia 2016, 09:07
pirelka, Misty87 lubią tę wiadomość
--
Mateusz23.08.2018 [*] 9t+4d
-
nick nieaktualnyasiuś wrote:Pirelka życze żeby tatuś zawsze taki zaangarzowany był.
Czekaj, twoje córy to z nieskończonego 35 tyg tak? I co wogóle w inkubatorkach nie były? A sterydy miałaś?
nie dopuszcza mnie do przebierania, garnie sie do nich
będzie dobrym tatą
Moje córeczki przyszły na świat przed zakończeniem 35 tc, W inkubatorach nie musiały być, leżały pod lampą nagrzewającą kilka dni, a teraz już normalnie. Żadnych sterydów nie miałam, z dziećmi wszystko dobrzeDea28 lubi tę wiadomość