Ciąża bliźniacz
-
WIADOMOŚĆ
-
Lianna wrote:[...]
U mnie czas rozciągania - aż czuję kości bioder Matylda, ofcoo - też tak macie?
Wg lekarki która robiła USG prawdopodobnie 2 chłopaków. Bardzo bym sie cieszyła na taka sytuacje ale jeszcze nie przyzwyczajam sie do tej mysli bo to rożnie moze być
Macie moze jakieś fajne imiona męskie na oku? Nie takie oklepane ale tez nie jakieś wymyślne i głupie. Po prostu ładne, nie obciachowe i nietuzinkowe
Akuta teraz złapało mnie przeziębienie. Leczę sie herbatami z malina, mlekiem i miodem z czosnkiem, pani farmaceutka dała mi jakiś syropek i tabletki do ssania dla kobiet w ciąży. Mam zatkany nos i strasznie sie mecze przez to.
A jeszcze jedna z rzeczy, która musze sie pochwalić. Od poniedziałku wieczorem nie kp mojej 2 letniej córki. Jest walka i płacz ale na razie wytrzymuje. Mam nadzieje ze wytrwam . Bo choroba i kp po prostu mnie wykończyły. To był taki punkt kulminacyjny w którym postanowiłam ze koniec z kp. Bo nie mam juz siły....
Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 sierpnia 2016, 09:59
-
nick nieaktualnyMoje twixy dzisiaj w nocy dały Nam troszkę pospać po 2-3 godzinki grzeczniutkie były, w dzień troszkę marudne po drugim karmieniu, ale i tak jest dobrze. Chyba się powoli klimatyzują i czują, że już nie obcy je karmią nocą. Powoli się werandujemy i może w piątek pierwszy spacerek.
Twix mama, Dea28 lubią tę wiadomość
-
Ofcooo z imionami dla chłopców nie pomogę.zawsze czułam,ze będę miała dziewczynki.przy pierwszej córeczce tak czułam i teraz też więc o imionach męskich nigdy nie myślałam:) super że udaje Ci się odstawić córeczkę od piersi...prędzej czy później by Was to czekało więc trzymam kciuki za dalsze sukcesy:)
Pirelka extra wieści!!!miejmy nadzieję,ze tak już zostanie:) względnego spokoju życzyłabym każdej mamie...zwłaszcza mnogiej:)
Dziewczyny a ja chciałam Was podpytać o Wasze problemy zdrowotne w ciąży.najbardziej interesuje mnie czy któraś z Was czula,ze jej się ciężko oddycha leżąc nawet na bokach? Nie wiem skąd mnie czasem łapie taki problem i w żadnej pozycji mi niewygodnie.wtedy pomaga wyjście na balkon i jak usiądę na lezaczku to z reguły pomaga ale to tez nie pewnik...nie wiem czy to normalne czy może objaw czegoś...ostatnio poleciała mi morfologia , zwłaszcza żelazo spadło do 11 i nie wiem czy to może być powód...jakby któraś miała coś podobnego to poradzicie proszę...druga sprawa to mierze sobie od prawie początku ciąży tętno...nigdy z sercem ani z ciśnieniem problemów nie miałam,a teraz to tętno...zwykle mam między 86,a 106 i czuję cały czas jego "pukanie"...lekarz mnie uspokaja,ze to zapewne przez podwójną ciążę ale pewności sam nie ma więc pomyślałam że zapytam o Wasze doświadczenia w tej sprawie...pirelka lubi tę wiadomość
-
Twix mama oczywiście, że to normalne. Ja mam bardzo często problemy z oddychaniem w każdej pozycji, nawet na siedząco A co do tętna, to Twoje serce musi teraz przepompować więcej krwi, żeby dotarła do obu dziewczynek Wyobraź sobie jakie ja mam palpitacje przy trójce
-
Ja tez mam klopoty z oddychaniem i czasem sapie jak lokomotywa. W nocy jest najgorzej, czesto mam tez zatkany nos. Niestety lepiej nie bedzie
A jesli chodzi o krew to i tu obserwuje duze zmiany, jestem niskocisnieniowcem (normalne cisnienie ok. 105/65), a np. dzis rano na badaniu, bez porannej kawy mialam 130/77... Wiec na bank jest cos na rzeczy
A jak u Was z waga? Ja jestem obecnie na +14kg, lekarz sie nie martwi, ale ja spodziewalam sie wiekszego przyrostu - a chlopcy waza obecnie po 2kg kazdy...Dea28 lubi tę wiadomość
-
Justa183 i Zetzet dzięki za pocieszenie,ze ne jestem sama bo już czasem się martwilam,że świadczy to nie czymś złym. Nawet nie chce sobie wyobrażać co Ty Justa183 musisz czuć z trojeczka pod sercem:) tak sobie myślę,że albo pamięć tak szybko sie zaciera albo człowiek młodszy i z pojedynczą ciąża ale ja żadnych większych dolegliwości z ciąży sprzed 4lat nie pamiętam... Aż dziw:) a teraz mam wrażenie,ze jestem nie w 28,a 38 tyg. z tą całą masą dolegliwości i niedogodności:)
Zetzet ja z wagą jestem +4 kg (od wagi sprzed ciąży) ale to dlatego,że przez pierwsze 4 miesiące byłam przyklejona do muszli klozetowej mimo tego,że prawie nic nie jadłam więc straciłam blisko 6kg i teraz nadrabiam dość szybko...staram się unikać słodyczy ale owocami to się normalnie obrzeram tłumacząc sobie,że za chwilkę ich nie będzie:) no i przeklada się to też pewnie na moje nocne siusianie nieraz po 6razy...eh:)
Ale fajnie,ze masz już takich dużych synkow:) pewnie zaraz będziesz się rozpakowywala:)
Pewnie ten wątek był już poruszany ale planujecie dziewczyny CC czy SN? -
Twix mama no niestety lepiej nie będzie ale czego to człowiek nie zniesie dal dzieci. Też mam problemy z oddychaniem, każdy oddech kosztuje mnie więcej wysiłku. Tętno nawet do 120, w nocy też chodzę na balkon posiedzieć i się schłodzić. Na szczęście najgorsza dolegliwość przeszła, chyba wymodliłam. Od około 20 tyg do 28 miałam jakiś ucisk, straszne bóle pod rzebrami że tylko na wznak czułam ulgę, teraz to nawet tak nie mogłabym się poratować. Także sama widzisz, nasz organizm przechodzi rewolucję.
Pirelka to tylko kciuki trzymać żeby tak dalej -
nick nieaktualnyDzisiejsza noc cięższa znowu, dzieci nie budzą się jednocześnie, do tego mają problem by zasnąć, więc latam całą noc.. nie spałam prawie w ogóle. Marcelinka coś się krztusi troszkę, kichnie i mleczko z katarem aż noskiem leci, strasznie stresują takie sytuacje
-
pirelka może to i lepiej ze nie budzą się razem bo nie płaczą z glodu . za nami pierwsza noc w domu. Planuje jednak utrzymać system szpitalny dla własnej wygody choć trochę żal je budzić :p burze jedna przebieram, karnmie a później druga i 2 godziny snu choć dziś za bardzo nie spalam z wrażenia. Zasnelam o 4 i zamiast o 6 dostaly jeść po 7 :p
Jak narazie śpią miedzy posiłkami lub grzecznie leżą w lozeczku. Jak mocno się wierch któras i zaczyna marudzic biorę ja na ręce trochę lub do siebie do drugiego pokoju i mowie do niej i np prasuje jest ok -
nick nieaktualnyJa systemem szpitalnym tygodnia nie wytrzymałam, jak dzieci są w fazie snu głębokiego nie da się wybudzić a na śpiocha karmienie to nie wiem kto wymyślił takie pojęcie, jak śpią to nie jedzą przecież, nie zmusisz do ssania. Ale Zazwyczaj i tak co 3 h domagają się jedzenia i w podobnych porach. A czasem 5-6h przesypiają w nocy także super.
Pirelka u nas też mleko nosem wraca - u moich wcześniaków to taki refluks z powodu niewykształconego zwieracza przełyku. Wcześniej strasznie histeryzowali po takim ulaniu nosem, ale już są twardsi i tylko pojedynczym krzykiem wołają, żeby powyciągać z nosaWiadomość wyedytowana przez autora: 1 września 2016, 15:15
pirelka lubi tę wiadomość
-
Ewa ciesze się,że wreszcie jesteście wszyscy razem w domku
U mnie też długo nie wytrzymał system szpitalny,synuś je więcej i pozmieniał sobie godziny wstawania.Córa je mniej ale częściej,no i ona karmiona przede wszystkim piersią,a on butelką(ale też przeważnie moim mlekiem) ,bo jest leniwy i nie lubi ssać,woli jak samo mu leci.On jeszcze parę dni temu jadł po 50-60ml,a teraz już nawet po 90ml.U niej ciężko stierdzić ile wypije,ale czasem przyssana do cycka na 40 min.Mój twierdzi,że się nienajada,argumentując że kiedy przesunie palcem po jej policzku,to ona szuka cycka.Dlatego namawia mnie abyśmy kupili wagę i robili jak w szpitalu,aby mieć pewność.Trochę mnie denerwuje,że za każdym razem jak dziecko płacze,to on myśli -"głodne".Acha,ogólnie są spokojne i kochane,jedzą i śpią,czasem tylko jęczą lub płaczą,kiedy np. robią kupkę.
Moja produkcja mleka zwiększyła się,czasem odessam po90 ml z cycka,ale ich apetyt i potrzeby też rosną..Mam nadzieję,że mimo wszystko mojego mleka wystarczy jak najdłużej.
Odnośnie spania-oczywiście nie przesypiam jednorazowo więcej niż 2,5 h ale mój pomaga mi bardzo dużo,dzięki temu częściej odpoczywam.I moje oczy już nie wyglądają na załzawione i naćpane,choć oczywiście byłabym zdolna zasnąc o każdej porze dnia i w każdej pozycji
A co do pytania twix mamy-ja tez miałam problemy ze swobodnym oddychaniem,a im brzuch większy,tym będzie gorzej,niestety..Musisz uzbroić się w cierpliwość i znaleźć pozycję,w której będzie ci się oddychało dość dobrze,a jednocześnie będziesz mogła wygodnie leżeć.Trzymam kciuki. -
Dzięki Asius i Fairuza za podzielenie się swoimi doświadczeniami:) to najgorsze właśnie,że lepiej to już było:)
Mamusie, które są z dzieciaczkami fajnie,że piszecie o swoich systemach karmienia bobasow:) prosimy o więcej w miarę możliwości:) będziemy mogły zapewne wynieść duzo dla siebie i wzorować się na Was bo to ogromna sztuka wykarmić dwójkę -
nick nieaktualnyewa nie do końca tak lepiej, bo przez tą różnice w karmieniu nie śpimy niemal całą noc, a w dzień też non stop robota przy którejś, a w przerwach ściągam pokarm. Oczy mi lecą dzisiaj..
Też chciałam utrzymac system szpitalny, ale szkoda mi jedną wybudzać i karmić na siłę jeśli nie jest jeszcze głodna.
Moja jedna woli mój pokarm, dobrze jej po nim, za to po MM niespokojna, a druga znowu po moim się pręży i niespokojna, a po MM zasypia od razu.
Ale matki to zmartwień mają
-
nick nieaktualnynietupska wrote:Ja systemem szpitalnym tygodnia nie wytrzymałam, jak dzieci są w fazie snu głębokiego nie da się wybudzić a na śpiocha karmienie to nie wiem kto wymyślił takie pojęcie, jak śpią to nie jedzą przecież, nie zmusisz do ssania. Ale Zazwyczaj i tak co 3 h domagają się jedzenia i w podobnych porach. A czasem 5-6h przesypiają w nocy także super.
Pirelka u nas też mleko nosem wraca - u moich wcześniaków to taki refluks z powodu niewykształconego zwieracza przełyku. Wcześniej strasznie histeryzowali po takim ulaniu nosem, ale już są twardsi i tylko pojedynczym krzykiem wołają, żeby powyciągać z nosa
Czym wyciągasz z noska? -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Mamusie,aktualnie 32+1. szyjka skraca mi się od 25 tygodnia. Obecnie jest tylko 7 mm. Dostałam skierowanie do szpitala, ale Pani doktor mówiła, że mogę leżeć w domu. Do szpitala mam jechać jakby ból w podbrzuszu lub skurcze przepowiadające się nasilały. Zastanawiam się czy lepszym rozwiązaniem bedzie jechać od razu do szpitala i być 24h pod opieką lekarza? Poza tym w szpitalu dokładnie by dzieci zbadali. Co wy byście zrobiły na moim miejscu? Sterydy na płuca dostaliśmy w 27 tygodniu.Gabrysia i Filipek 30t4 :*
-
Heja
Mam nadzieje ze ktos mnie jeszcze pamieta
Gratuluje nowym blizniaczym mamom
czas pedzi jak szalony i mijaja juz 4miesiace od kiedy jestem mama najcudowniejszych na swiecie dzieci sa zdrowe,wesole i kazdego dnia zaskakuja mnie czyms nowym nie wiem ile teraz waza ale ubranka juz na 68-74 zaczynaja nosic wiec wiem ze ladnie rosna w dalszym ciagu karmie swoim pokarmem i dokarmiam mm i jestem z tego mega dumna kazdy ml jest cenny i naprawde warto o to zawalczyć
ze sie wtrace, do odciagania noska najlepszy jest moim zdaniem katarek-bardzo dobrze wyciaga cala wydzieline i jest naprawde w pelni bezpieczny
bede sie tu udzielac w wolnej chwili ale do zobaczenia na FB (tajna grupa juz działa ) bo jednak z FB korzystam czesciej
ewa84, pragnaca dzidziusia, Fairuza, Dea28 lubią tę wiadomość