Ciąża bliźniacz
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
MatyldaG wrote:Gratulacje:) ja serduszka zobaczylam 6+2
Powiedz czy w pecherzykach bylo widoczne cialko zoltkowe???MatyldaG lubi tę wiadomość
9.12 pierwsze ICSI. Mamy dwa serduszka! Dziewczynka i chlopiec -
nick nieaktualny
-
Oj Pirelko dzięki ,że pytasz.No noc znowu nie należała do łatwych,córa zaspała na dobre ok 6rano a syn tak po 8.Juz ledwo siedziałam,oczy mnie piekły,a on na mnie z wózka z szerokim uśmiechem.No rozbraja mnie to..Teraz akurat śpią,ale za chwile pewnie się obudzą i znowu się zacznie.Do południa odsypiają,to ja też bo inaczej bym padła.Dziś zrobiłam sobie dłuższe wychodne(takie do 3h),żeby się trochę zregenerować,kupiłam dzieciom fajne ciuszki i poszłam sobie na cappuccino i ciasto pomarańczowe.Niby nie powinnam kawy pic,ale dzieci i tak w nocy nie śpią,a jeśli ją wypiję raz na jakiś czas,to chyba nic im nie będzie.A jutro tez wybywam,juz umówiłam się z koleżanką na łażenie i plotki
Pisałaś,że od nowego roku rozszerzasz im dietę,podałaś im już coś?Bo my spróbowaliśmy kaszke i o dziwo strasznie im posmakowała,piją ją z takim smakiem jakby 2 dni nie jedli!Na razie dajemy tylko na noc,ale w niedalekich planach mam zamiar włączyć też pomału jakieś zupki, warzywka i owoce.
A gdzie cię w te zaspy pognało? ps.fajna focia,jesteś na niej trochę podobna do mnie
Acha,co do ruchów,to ja je czułam ok 17-18 tyg -
Pirelka podziwiam że ci się chciało wychodzić w taką pogodę
Ja mam do siebie wyrzuty że tak mało wychodzimy ale teraz w tyg ma być lekki minus i słońce więc obiecałam sobie że będę spacerować :p mam nadzieję że moje dziewczyny będą kiedyś grzeczne po spacerze :p jak byłam u rodzinki to siostra pożyczyła wózek od koleżanki i namówiła mnie na spacer o 18godzinie wózek w porównaniu do mojego mega ciężki a padał śnieg a drogi pokryte marznaca woda i śniegiem omg a po powrocie koncert obowiązkowy :p nie rozumiem skąd im się to bierze...
Fairuza: też dodajesz kaszę do mleka jak pisała pirelka?
Ja dałam deserek jabłko z marchewką po 4 mcu i było spoko, zupke jarzynowa też ale to po 3 łyżeczki dziennie i zupki jeść nie chciały wypluly wszystko ale deserek owszem chętnie
Dodatkowo czasem dostaną coś polizac :p jakiś owoc np winogrono
Muszę coś z tą kaszą pomyśleć
-
nick nieaktualnyFairuza dobrze, że znalazłaś czas dla siebie trochę, bo oszalejesz i padniesz... musisz wyjść raz na jakiś czas bo się wykończysz. Także śmiało i nie miej skrupółów i tak się im na maxa poświęcasz !
Ja moim od wczoraj podaję kaszkę, ale dosłownie 20 ml, w czym jest 1/2 łyżki kaszki i mleka na dwie. Na razie ok, ale powoli chcę zwiększać i po 5 mies. też może warzywa zacznę.
A ile dajesz im kaszki, że tak im smakuje? Z butli czy łyżeczką? My dajemy w ciągu dnia na razie, gdyby coś było nie tak, by snu im nie zaburzyło.
ewa, ja na spacer niemal codziennie, nie ma opcji żeby nie iść, chyba że halny wieje jak ostatnio, ale już świrowałam jeden dzień w domu.
Ja nie daję do mleka kaszki jednak, postanowiłam robić w osobnej buteleczce i resztę mleka dorobić, ale kaszkę też mieszam z mlekiem bo mam taką Humana co można też na wodzie, ale dzieci nie mają żywienia hypoalergicznego to robię z mleczkiem, które piją. Ale rzadką robią, by w butelce piły.
Ale jak Fairuza pisze, powinno się robić jak intrukcja i zalecenie na opakowaniu, bo to zależy jaka kaszka, jedna są bezmleczne, inne mają w sobie mleko i wtedy już się nie dodaje.
Ja mam taką teraz:
https://www.mlekolandia.pl/files/sc_images/product/full_img_2782.jpg
U mnie po spacerze pośpią czasem jeszcze, ale już rzadziej niż kiedyś. W czasie spaceru czasem już połowę drogi nie śpią. -
nick nieaktualnyJa dodaję kleik ryżowo - kukurydziany do mleka, mam tez kaszkę orkiszową - to w ramach podawania glutenu. Mam zamiar tez kupić jaglaną, mam na osiedlu taki eko sklep i tam są fajne takie kaszki. Ja nadal podaję warzywka a owoców na razie nie mam zamiaru bo właśnie potem niechętnie wrócą do warzyw prawdopodobnie. W 8 miesiącu mam zamiar podać mięso i ryby i też to co my jemy z mężem bo przynajminiej zamiar mam taki, żeby gotować obiady bez soli, częśc będę odkładać dla dzieci to zmiksowania a sobie doprawimy później.
-
bizona wrote:Nie no nic nie bylo, jak by bylo cialko zoltkowe to bym sie nie martwila;) trudno...sama z tym nic juz nie zrobie. Zostaje spardzic za tydzien.
bizona lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnynietupska a jak dodajesz do mleka to w jakiej proporcji i czy zmniejszasz wtedy ilość mleka na korzyść kaszki ? Bo w sumie ja nie chcę dodawać i większać porcji, bo nie zjedzą coraz większych więc robię osobno kaszkę i wtedy mieszam z resztą mleka jakie brakuje do pełnej porcji, lub podaję w osobnej butelce.
-
Ja czułam pierwsze ruchy wcześnie, ok. 14 tyg, ale to było takie smyranie. Normalne ruchy zaczęłam czuć ok. 22 tyg. W pierwszej ciąży już ok.18/ Zwykle jest na odwrót.
bulkaasia, ja też ciężko znoszę tę ciążę. Mąż jak jest w domu, to wszystko za mnie robi. To dopiero 6 miesiąc, a czuję się jak w 9. Już się cieszę, co będzie dalej...
rosolina, spokojnie, musisz cierpliwie czekać. Rozumiem CIę, bo dla mnie najgorsze było dotrwać do 12 tygodnia (mówili mi, że wtedy można na 100% stwierdzić ciążę bliźniaczą). Na pewno będzie wszystko dobrze. U mnie na pierwszym USG w 6 tygodniu nie było widać drugiego zarodka, dopiero ok. 9 tyg pojawił się drugi.
Ja dawałam mojemu synkowi kaszkę łyżeczką, od początku. Najpierw pare łyżeczek kaszki, potem marchewki. Podobno to ważne dla dziecka, bo ćwiczy mięśnie potrzebne do mówienia. ALe nie wyobrażam sobie karmienia dwójki na raz;oWiadomość wyedytowana przez autora: 7 stycznia 2017, 16:08
-
nick nieaktualnyPirelka daję 3 miarki na 130-150 ml, więcej nie bo za gęste i nie chcą jeść takiego. Daję do normalnie zrobionego mleka. Jak już będą mieć normalny posiłek zamiast mleka to może na wodzie będę robić i dawać łyżeczką, jeszcze nie wiem jak to będzie wyglądać. W ogóle to rozszerzanie diety wydaje mi się mega wyzwaniem :o i czuję się zielona.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 stycznia 2017, 16:14
-
nick nieaktualnyTika karmienie dwójki papką średnio mi wychodzi. Od niedawna rozszerzam synom dietę i jak sama jetem to nie karmię ich papką, musi być ktoś kto się drugim zamie bo moje narwańce szybo się nudzą i nie ma mowy, żeby jeden czekał cierpliwie, bo trochę z tą papką się schodzi jednak. Z niecierpliwością czekam aż zaczną siedzieć, mam już zakupione krzesełka do karmienia i wtedy to inne życie będzie
Karmienie łyżeczką nam tez mówili, że jest ważne, żeby była najlepiej metalowa, taka mała dla dorosłych i żeby nie wycierać jedzenia o podniebienie tylko niech dziecko samo uczy się zgarniać z łyżeczki. -
nick nieaktualnynietupska to jeszcze nie mają innego, całego posiłku zamiast mleka?! Bo ja właśnie kaszkę chcę dawać coraz więcej i zastąpić samo mleko kaszką np. na noc, by była bardziej syta. Nie wiem jak długo dawać samą kaszkę i zacząć marchewkę na przykład. Pediatra mówiła, że tydzień jedno, potem tydzień kolejne, ale ja chyba wolę dojść najpierw do całej porcji i dopiero potem coś nowego, a nie namieszać za dużo.
A soczki? Też jest ich sporo od 4 mies.,ale jeszcze poczekam.. na razie mało dopajam je wodą, czy herbatką. Sporadycznie.
Lekarze to różnie mówią, bo jeden mówi do butelki kaszkę, inny łyżeczką z przepisu jak na opakowaniu, potem znowu inni mówią, by dać im czas z łyżeczką, że dziecko musi umieć samo połykać pokarm stały i siedzieć, trzymając stabilnie główkę. -
nick nieaktualnyNo nie mam takie słoiczki po 190 gram to na dwójkę dzieci w dwa dni to schodzi, czyli niewiele jedzą, a warzywa mają mniej kalorii niż mleko. Jak zaczną jeść więcej to będzie można zamienić. Staram się ich nie poganiać i na spokojnie wszystko. Poza tym jak już będzie cały obiadek zamiast mleka to chciałabym, zęby to był kompletny posiłek tzn warzywa + mięsko + zboża, warzywami to się nie najedzą za bardzo.
-
nick nieaktualny
-
Pirelka,najpierw spróbowaliśmy dac im kaszkę łyżeczką,ale jakos im to nie szło więc przelaliśmy do butelki.Ta kaszka co ja mam,jest mleczna i dodaje się tylko wody.Od ukończonego 4 m-ca 120 ml wody+ 3-4 łyżki kaszki.To jednak wypili bez pauzy i jeszcze ciumkali,to im trochę zwiększyłam na 135ml wody + 4-5 łyżek kaszki,a tyle daje się po ukończonym 5 miesiącu...chyba obżarciuszki z nich są..
Kupiłam jeszcze na próbę kaszkę o smaku bananowym,za parę dni dam im i zobaczymy czy im posmakuje.I chyba z warzywami i owocami też nie będę długo czekać,skoro kaszkę tak chętnie wcinają -
nick nieaktualny
-
Wiecie co, ja wczoraj dałam swojej córce kaszkę na dobranoc Hipp w słoiczku. tak dla urozmaicenia bo bardzo dawno nie dawałam. Zazwyczaj jesli je juz kaszkę to nestle z malinami taka do przerobienia z woda. No i zjadła tego słoiczka 3/4 tak standardowo jak zawsze. Zastanawiam sie jak taki dzidziuś po 4 miesiącu ma zjeść cały słoiczek