Ciąża bliźniacz
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
_tika wrote:Jak tam u Ciebie? tez biorę luteine.
Jaka masz ciaze? Ja raczej jednokosmowkowa, dwuowodniowa, choć niektórzy lekarze twierdzą teraz, że sa dwa łożyska . Niestety już za pozno, by powiedziec na 100%. -
nick nieaktualny
-
Cześć dziewczyny! Dalaczam i ja do Was! Jestem dopiero na początku i jestem ogromnie przerażona. Postaram sie jak najszybciej nadrobić i poznać Was czytając pare stron do tylu - od jutra wolne, wiec bede miała co robic
Po krotce... na pierwszym usg wyszła ciąża pojedyncza, tydzień pózniej pojawiły sie dwa serduszka.
Jedno ma 1cm i 145 uderzeń/min, drugie 0,82mm i 138 uderzeń.
Ciemnienie u lekarza mam bardzo wysokie zawsze. 140/70 to norma, w domu zawsze jest super, ale lekarz jeden kazał włączyć lek drugi żeby nie faszerować sie nieczym jestem w kropce. Ktoś ma/miał podobnie?
Czy jest tutaj któraś z Krakowa? Chciałabym sie polecić jakiegoś dobrego lekarza.nietupska, MatyldaG lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Tak, denewuje sie, ale raz byłam miałam wysokie, dał od razu dopegyt, ale nie brałam, bo w domu mierze i jest ok, potem poszłam tez miałam wysokie, ale nic nie dawała, powiedziałam jej o leku i tamtym lekarzu i mówiła, żeby nie włączać bo jormalnie jest ok, poszłam jeszcze raz do pierwszego i ten sie wydarł, ze to niebezpieczne, ze jakis powód musi byc skoro mam takie skoki i żeby zapobiegać juz, bo potem bedzie ciężko
Dlatego tak bardzo mi zależy na kimś z forum z Krakowa, -
nick nieaktualny
-
Hej witam sie niesmialo. To sam poczatek..jestem 27 dzien po transferze wg OM 5tc i 6d. Na usg lekarz stwierdził blizniaki, z racji tego ze to baaaardzo wczesna ciaza wiadomo ze wszystko sie moze zdazyc. Na usg widoczne dwa pecherzyki 16 i 14mm, ale bez zarodkow i to mnie martwi troche. Czytam w nece, ze takuej wielkości pecherzyki maja juz zarodki...pamietacie jak to u Was bylo?
nietupska, MatyldaG lubią tę wiadomość
9.12 pierwsze ICSI. Mamy dwa serduszka! Dziewczynka i chlopiec -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyJa też na wizytach zawsze miałam podwyższone ciśnienie, 140/70 ale lekarz nic z tym nie robił a to dobry lekarz był. Za to po porodzie miałam nadciśnienie indukowane ciązą i też mi dopegyt przepisali ale go nie wykupiłam. Wszystko się unormowało. Mąż ma nadciśnienie i jako nastolatkowi lekarka przepisała leki i teraz musi brać je cały czas.
Rosolina lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Rosolina wrote:Cześć dziewczyny! Dalaczam i ja do Was! Jestem dopiero na początku i jestem ogromnie przerażona. Postaram sie jak najszybciej nadrobić i poznać Was czytając pare stron do tylu - od jutra wolne, wiec bede miała co robic
Po krotce... na pierwszym usg wyszła ciąża pojedyncza, tydzień pózniej pojawiły sie dwa serduszka.
Jedno ma 1cm i 145 uderzeń/min, drugie 0,82mm i 138 uderzeń.
Ciemnienie u lekarza mam bardzo wysokie zawsze. 140/70 to norma, w domu zawsze jest super, ale lekarz jeden kazał włączyć lek drugi żeby nie faszerować sie nieczym jestem w kropce. Ktoś ma/miał podobnie?
Czy jest tutaj któraś z Krakowa? Chciałabym sie polecić jakiegoś dobrego lekarza.
A do Jakiego lekarza chodzisz teraz? Ja w krakowie prowadzilam ciaze u doktora Mirockiego z Macierzynstwa i moge go polecic z czystym sumieniem. Bardzo rzeczowy i delikatny. Ze wzgledu na dojazdy koncowke ciazy prowadzę juz u siebie. Tez mam nadciśnienie ale u mnie to bylo np 130/100 rozkurczowe ciagle za wysokie i to u lekarza i w domu dopegyt biore praktycznie od poczatku. Zapisuj sobie jak mierzysz te wartosci 3 razy dzienie potem pokaz lekarzowi bo to moze tylko syndrom bialego fartucha. Dla swietego spokoju sprawdz tez na innym sprzecie. Monitorowanie tego jest wazne zeby sie rozne cuda nie dzialy.
Ale bedzie dobrze, powodzenia i gratulacje -
bizona wrote:Hej witam sie niesmialo. To sam poczatek..jestem 27 dzien po transferze wg OM 5tc i 6d. Na usg lekarz stwierdził blizniaki, z racji tego ze to baaaardzo wczesna ciaza wiadomo ze wszystko sie moze zdazyc. Na usg widoczne dwa pecherzyki 16 i 14mm, ale bez zarodkow i to mnie martwi troche. Czytam w nece, ze takuej wielkości pecherzyki maja juz zarodki...pamietacie jak to u Was bylo?
Powiedz czy w pecherzykach bylo widoczne cialko zoltkowe??? -
MatyldaG wrote:A do Jakiego lekarza chodzisz teraz? Ja w krakowie prowadzilam ciaze u doktora Mirockiego z Macierzynstwa i moge go polecic z czystym sumieniem. Bardzo rzeczowy i delikatny. Ze wzgledu na dojazdy koncowke ciazy prowadzę juz u siebie. Tez mam nadciśnienie ale u mnie to bylo np 130/100 rozkurczowe ciagle za wysokie i to u lekarza i w domu dopegyt biore praktycznie od poczatku. Zapisuj sobie jak mierzysz te wartosci 3 razy dzienie potem pokaz lekarzowi bo to moze tylko syndrom bialego fartucha. Dla swietego spokoju sprawdz tez na innym sprzecie. Monitorowanie tego jest wazne zeby sie rozne cuda nie dzialy.
Ale bedzie dobrze, powodzenia i gratulacje
W domu jak nic nie robiłam prze okres switateczny to miałam średnio 125/70. W sytauacjach stresowych (mam niektórych uczniów, co podnoszą mi ciśnienie) ponad 130/75. U lekarza wysokie. Jeden mówi brać, drugi nie brać.
Obecnie nie wiem do końca którego lekarza wybiorę, mam lekarkę od 3 wizyt (1 wizyta juz w ciazy) z ludwin&ludwin. Drugi z lux medu. -
bulkaasia wrote:Dziewczyny, w którym tygodniu poczulyście pierwsze ruchy?
Mi się wydaje ,że to było dziś. Trzy razy w ciągu dnia było takie "puknięcie". Na pewno nie gazy bo czułam je inaczej -
Rosolina wrote:W domu jak nic nie robiłam prze okres switateczny to miałam średnio 125/70. W sytauacjach stresowych (mam niektórych uczniów, co podnoszą mi ciśnienie) ponad 130/75. U lekarza wysokie. Jeden mówi brać, drugi nie brać.
Obecnie nie wiem do końca którego lekarza wybiorę, mam lekarkę od 3 wizyt (1 wizyta juz w ciazy) z ludwin&ludwin. Drugi z lux medu. -
nick nieaktualnybulkaasia wrote:Dziewczyny, w którym tygodniu poczulyście pierwsze ruchy?
Mi się wydaje ,że to było dziś. Trzy razy w ciągu dnia było takie "puknięcie". Na pewno nie gazy bo czułam je inaczej