Ciąża bliźniacz
-
WIADOMOŚĆ
-
Alternatywa nei czytaj za dużo bo źle się to odbije na Twojej psychice. Ja już mam nauczkę, naczytałąm się na początku i całą ciążę panikuje. Czasmi lepiej nei wiedzieć.
Z resztą fakt, ciąża bliźniacza jest ciążą wysokiego ryzyka ale najczęściej przebiega prawidłowo, także nic się nie stresuj!!!
Likable zazdroszczę że Ty już przy końcu prawie:) Trzymaj się dzielnie kochana!!!alternatywa lubi tę wiadomość
-
Likable, leż kochana i zmuszaj się do wypoczywania:)też już bym chciała, żeby 30 t minął albo 34 to chyba ten bezpieczny:)
-
Alternatywa ja teraz przelezalam w szpitalu 3tyg bo moje Chłopaki sie pchały ale już naprawilismy sie co nieco i pozostaje mi leżeć do końca ciazy jedynie do ubikacji wstawać w każdym razie lekarze mi mówili, ze 28tc jest już bezpieczny, ale po podaniu Celestonu (sterydow na płucka) Powodzenia i gratulacje )
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 lipca 2014, 12:10
-
Natalia J. wrote:Alternatywa ja teraz przelezalam w szpitalu 3tyg bo moje Chłopaki sie pchały ale już naprawilismy sie co nieco i pozostaje mi leżeć do końca ciazy jedynie do ubikacji wstawać w każdym razie lekarze mi mówili, ze 28tc jest już bezpieczny, ale po podaniu Celestonu (sterydow na płucka) Powodzenia i gratulacje )
Powiem ci, że teraz jak się położę po śniadaniu czy popołudniu zrobię sobie drzemkę to to jest nawet przyjemne..... jednak jak ma się nakazane leżeć to już nie jest fajnie, nagle ma się ochotę zrobić milion różnych rzeczy, byle wstać na minutkę z łóżka.
bądźcie dzielni do 28 tygodnia, albo i dłużej:)
jak będę zmuszona leżeć to chyba będę sobie powtarzała, że mam teraz sobie poleżeć na zapas, bo jak maluchy będą już z nami to za dużo człowiek sobie nie poodpoczywa:)
zuza witam i ja, napisz cos o sobie i o maluszkach:)Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 lipca 2014, 13:29
-
Zuza - ale suuuper czy to ciaza po clo, czy naturalna?
alternatywa - witaj (jeszcze raz)
za 4 godz ide na usg tzw. genetyczne - trzymajcie prosze kciuki!!Madlen222, alternatywa lubią tę wiadomość
-
Jakk tak czytam Wasze wpisy, szczegolnie Natalii to troche zaczynam sie niepokoic. Pod koniec ciazy trzeba lezec, zeby nie urodzic za wczesnie, a ja mam w domu 12kilogramowego dwulatka, ktorego trzeba jeszcze czasami ponosic, non stop za nim biegac itp nie mam szans na odpoczynek kiedy ja tego chce, tylko kiedy ma w dzien godzinna drzemke. Huh... chyba bedzie mi pod koniec ciezko no nic, nie powinnam sie martwic na zapas, ale z drugiej strony czas mlodego uczyc pewnych rzeczy juz teraz.
-
Hmm... ciężko tak o sobie pisać. Mam 32lata, pierwsza ciąża poroniona w 6tc, druga to ta obecna - trojaczki jednojajowe - prawdopodobnie dziewczynki 17w4d . Już zaliczylam 2tygodniowy pobyt w szpitalu ale na szczęście wszystko dobrze się skończyło. Brzuchol mam już duuuuży i nie ma dnia aby coś mnie nie bolało - teraz rwa kulszowa i jakieś pobolewanie w podbrzuszu z jednej strony. Ruchów jeszcze nie czuję, a bardzo bym chciała może wtedy przestanę się martwić o dzieci. Termin mam na 27.12.2014 ale lekarze mówią, że dobrze będzie jeśli donoszę do polowy listopada a maluchy będą ważyć po 1,5kg. Tak bym chciała żeby już były na świecie wszystkie zdrowiutkie i kochane.
alternatywa, kark, MistrzyniWKochamCieMisiu, Bea_tina, mala_mi lubią tę wiadomość
-
zuza_3 witaj ogromne potrojne gratulacje dla Ciebie widzialam Twoja fotke 3d,dzieciaczki sa przeslodkie. Zycze Ci aby Twoja ciaza przebiegala spokojnie i juz bez zadnych komplikacji i zdrowka dla malenstw. Odpoczywaj ile sie da. Pozdrawiam
zuza_3 lubi tę wiadomość
-
Zuza to trzymam kciuki i melduj się tu często:) jaka była Wasza reakcja na taką wiadomość? Ja bym chyba spadła z fotela...
Jak się czujesz ogólnie? To taka naturaln ciążą? czy po jakiś tabletkach?
AHa, no i wklej nam tutaj te zdjęcia z 3d:) tez chce zobaczyćWiadomość wyedytowana przez autora: 23 lipca 2014, 22:23
zuza_3 lubi tę wiadomość
-
zuza jak sobie myślę o moich bliźniętach to mi się wydaje wyzwanie, a ty o trojaczkach tak spokojnie piszesz, aż mnie to uspokoiło:) życzę zdrówka!
ja nie mogę się doczekać, aż się dowiem czy moje dzieciaki są jedno- czy dwujajowe, bo ostatnio nie zapytałam, będąc w szoku:) ze szczęścia oczywiście, że mam już w brzuszku dzieci:)zuza_3 lubi tę wiadomość
-
Zuza - napisz coś jeszcze koniecznie jesteś trochę przerażona? mi lekarz podczas stymulacji powiedział, że u mnie też mogą być trojaczki, bo pękły 3 pęcherzyki, ale jest dwójka. Trójka chyba by mnie przerosła, a Ty piszesz tak spokojnie, podziwiam Cię...
Ja już po USG, przezierność karkowa w normie, więc też kamień z serca. Dzieciaki mają po 6 cm i są prawie identyczne rozmiarami. Górny spał, dolny wiercił się. Piękny widok i niesamowite przeżycie. Teraz wizyta dopiero za miesiąc, trzeba bardzo cierpliwie poczekać. Szkoda tylko, że tak są rozmieszczone, że nie da się im obu na raz zrobić zdjęcia, tylko pojedynczo. Najważniejsze, że jest wszystko ok. Czekam tylko z duszą na ramieniu do 16tc i potem już wiem, że będę duuużo spokojniejsza.
Bea_tina, zuza_3 lubią tę wiadomość
-
Ja jestem cały czas w stresie. Tylko krótko po wizycie czy na usg czuję się dobrze i cieszę się ciąża. Potem coś zaboli inaczej i znowu zaczynam się martwić czy jest wszystko dobrze... Teraz co jakiś czas najczęściej przy wstawaniu mam takie dziwne uczucie w brzuchu jakby 2 balony z wodą się skleszczaly i przeskakiwaly - nie wiem jak to opisać i nie wiem czy to normalne. Może któraś z was też tak miała?
U nas na pierwszej wizycie był widoczny jeden zarodek, a już po tygodniu 3 bijace serduszka . Zaskoczenie wielkie, ale też ogrom radości gdyż zswsze chciałam mieć blizniaki. I tu byly kolejne stresy - przez komentarze lekarza. Pierw, że dwa są bardzo blisko - wiecie o czym to mogło świadczyć - no i tydzień czekania - na szczęście wszystko dobrze i się odsunely od siebie. Potem że jeden ma krzywy pęcherzyk zoltkowy - czyli może się wchlonac (syndrom znikajacego blizniaka). No i tekst, że w zwiazku z tym, że to są trojaczki jednojajowe to nawet lepiej by było gdybym jeden się wchlonal. Więc możecie sobie wyobrazić z jakim stresem musiałam się zmagać. Cd za chwile bo piszę z telefonu i coś mi się tu psuje...Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 lipca 2014, 19:06
-
Potem kolejne wizyty były ok bo dzieciaczki ładnie i równo rosną. I tak minął pierwszy trymestr. Wtedy myślałam że najgorsze już za mną, a w pierwszy dzień drugiego trymestru sobota miałam plamienie - zaraz jechaliśmy na IP no ale na szczęście wszystko dobrze. Wtedy strasznie się denerwowalam. A jeszcze w tym samym tygodniu czwartek o 2:30 w nocy zalalam się krwią - już myślałam, że straciłam swoje maleństwa (nawet jak teraz o tym piszę to łzy cisna mi się do oczu). No pobudka meza i wyjazd na IP. Na usg wszystko dobrze ale zostalam w szpitalu na obserwacji, aż 2 tygodnie. Mimo podawanej cyklonaminy i nospy nadal pojawiały sie plamienis i krwawienia raz delikatniejsze raz mocniejsze. Na szczęście ustaly. po badaniu wziernikiem i usg stwierdzono, ze wszystko ok i puscili mnie do domu. No o teraz znowu tym razem w niedziele byłam ns IP z silnymi bólami nad spojeniem łonowym i ciagnacy się w prawą stronę. Na usg i badaniu wziernikiem wszystko ok i mogłam iść do domu. Jutro mam kontrolę w szpitalu w poradni patologii ciąży. Ale pewnie tam usg nie zrobią a znowu się martwię czy jest wszystko ok - bo przeczytałam na tym forum smutne przezycie Majki, związane ze strata maleństw. Ja jestem w 18 tc, a lekarz ani razu nie sprawdzal wagi tylko je mierzy (crl) i bicie serduszek.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 lipca 2014, 19:21
-
Zuza rozumiem CIę doskonale. Sama martwię się dzień w dzień o dzieci a spokój czuję tylko ja jestem u lekarza i krótko po wizycie.
Staraj się myśleć pozytywnie i nie czytaj takich przykrych historii. Każda z nas wie, że takie rzeczy się zdarzają ale coś zawsze może się stać. A Ty i tak już jesteś daleko:) połowę ciąży masz już za sobą im dalej tym lepiej:) dzieci są coraz silniejsze. Ja też miałam już sporo przeżyć w mojej ciąży i dwa razy usłyszałam od lekarza że to pewnie poronienie, ale jednak wszystko teraz jest ok:) Dzieci rosną, są coraz większe:) dzisiaj zaczęłam 25 tydzień i tak myślę że jeszcze tylko 5 tygodni i jakoś będę się już mniej stresować.
A na pocieszenie dodam, że znajoma znajomej urodziła niedawno trojaczki w 36 tygodniu:) zdrowiutkie. Także nie każda mnoga ciąża musi kończyć się źle, jest wręcz przeciwnie, ze statystyk wynika że większość mnogich ciąż kończy się powodzeniem:) głowa do góry i jak najmniej stresu!!!!Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 lipca 2014, 19:43
zuza_3 lubi tę wiadomość
-
Także jeśli chodzi o przerażenie to owszem ale tylko z obawy o ciążę czy dzidziusie prawidłowo się rozwijają. Nie mogę się doczekać kiedy będą na świecie i będę mogła je przytulić i się nimi opiekować. Wiem, że na początku będzie ciężko ale jak dobrze się zorganizuje to dam radę. Miłość do nich pokona zmęczenie . A nagrodą dla mnie będzie ich uśmiech i zadowolenie. Wiadomo, że bez płaczu, kolek.... się nie obędzie ale temu będę już mogła zaradzić i odpowiednio reagować.
Teraz czekam do bezpiecznego tygodnia abym mogła zacząć kupować już ciuszki...
Bo wózek dopiero po porodzie.
Później postaram się wstawić zdjęcie z usg 3d ale mam tylki takie z 12 tc.
Jeśli też macie to pochwalcie się swoimi. Zawsze jak ogladam fotki maluszków to tak miło na sercu się robi.
Ale się rozpisalam - jak nigdy.Madlen222, MistrzyniWKochamCieMisiu, Fairuza lubią tę wiadomość
-
Dziękuję Madlen222.
A miałaś lub słyszałeś o czymś takim:
co jakiś czas najczęściej przy wstawaniu mam takie dziwne uczucie w brzuchu jakby 2 balony z wodą się skleszczaly i przeskakiwaly - nie wiem jak to opisać i nie wiem czy to normalne.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 lipca 2014, 19:40
-
zuza nie miałam czegoś takiego. Ja miałam przy wstawaniu czasami że tak mnie ciągnęło na dół jakby, dziwne uczucie też. No i ciągle mnie coś pobolewa, to podbrzusze, to po bokach, to pachwiny, ale lekarz mówi ze to normalne. A jedno z najnieprzyjemniejszych uczuc jakie mam to:
wiesz na pewno co to syndrom niespokojnych nog? to ja mam takie uczucie czasmi ale w pochwie:/ dziwne, ale tak mam.
A powiedz mi kochana czy Ty masz założony pessar na szyjke? sprawdza Ci w ogole lekarz szyjke? Mi w 20 tyg zaczęła się skaracac i założyli mi pessar, jak na razi ejest ok:) nic się nie dzieje. Slyszalam ze niektórzy lekarze zakladaja pessar nawet profilaktycznie w ciążach bliźniaczych bo szansa ze szyjka się skroci jest duza.
Ja właśnie dzisiaj zaczęłam kupować wyprwkę dla dzieci:) Teściowa już kupiła wózek a mama mója łóżeczka i reszte mebli:) Już nie wierzę , że może się coś stać