X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Ciąża bliźniacz
Odpowiedz

Ciąża bliźniacz

Oceń ten wątek:
  • Madlen222 Autorytet
    Postów: 1906 3228

    Wysłany: 7 września 2014, 13:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Glucophage i Duphaston też brałam jak mieszkałam w Polsce. A jak tylko wyemigrowałam do Holandii i poszłam tutaj do lekarza to powiedziano mi że brałam tyle lat złe tabletki, że przez nie jeszcze trudniej było mi zajść. Dali mi clomid i od razu w pierwszym cyklu zaszłam:) Ale tak to już w Polsce jest, zmarnowałam 5 lat leczenia i od cholery pieniędzy...ale za to teraz nagrodę będę miała dwa skarby:)

    Powodzenia Dorotka, trzymam kciuki &&&&

    relgh3714vlmssyj.png
  • MADZIAFB Koleżanka
    Postów: 48 39

    Wysłany: 7 września 2014, 15:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć dziewczyny:-) i ja dołączam:-)
    Co prawda poczytuje Was już ok 2 m-ce, ale na początku miałam zbyt dużego doła żeby pisać, w sierpniu moja sześciolatka miała wolne od przedszkola i tak się złożyłoże skrobię teraz.
    Ja jestem obecnie w 33 tc (dokładnie 32. 2; ciąża dwukosmówkowa dwuowodniowa i będą dwie dziewczynki) także tylko kilka dni dłużej niż Madlen. Ciąża bliźniacza była dla mnie mega zaskoczeniem, ponieważ nie było żadnych specjalnych czynników które by na podwójne szczęście predysponowały (zero tabletek antykonc., wspomagaczy, czy bliźniaków w rodzinie).
    Niestety ze względu na to właśnie że się nie oszczędzałam absolutnie i pracowałam non stop, w domu też musiało lśnić itd. w 24 tc zaczęła skracać mi się szyjka, opiernicz od lekarza i nakaz bezwzględnego leżenia:-( Strasznie mnie to przybiło, wydawało mi się że mam wszystkie oznaki zbliżającego się porodu i zero szans na donoszenie ciąży... Dzięki leżeniu w łóżmu i masie tabletek skurcze sie trochę uspokoiły, ale w 30 tc znowu szyjka skrócona i podjęto decyzje o pessarze.

    Teraz już leżakuje na maxa, bo brzuszek kosmicznie duży, wszystko ciągnie i żołądek odmawia posłuszeństwa, nawet wyjazd do lekarza to wyzwanie bo dziewczyny się rozciągają, szaleją i ciężko znaleźć odpowiednią pozycje w aucie.
    Mam jednak nadzieję że wytrwamy w trójpaku jeszcze parę tygodni...

    Likable mam nadzieję że Twoja lakta cja się unormuje, jak dalej będzie problem to może zwróć się do poradni laktacyjnej, moja koleżanka morzystała z takich porad u dziewczyny która prze 8 miesięcy karmiła piersią trojaczki. Mam też nadzieje że te zmiany w piersiach to nic poważnego!

    Natalia pewnie dziś przywita dzieciątka na świecie:-)

    Ciekawa też jestem co u Misty.

    Madlen mam nadzieje że wytrwamy jak najdłużej!

    A mamom na początku drogi życzę powodzenia, braku problemów i wytrwałości:-)

    agatka196, Madlen222 lubią tę wiadomość

    https://www.suwaczki.com/tickers/eiktkw7ia57tlq9n.png
  • Madlen222 Autorytet
    Postów: 1906 3228

    Wysłany: 7 września 2014, 18:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć Madzia:) ja to się zawsze cieszę jak ktoś nowy tu dołącza. Kochana z pessarem to całkiem możliwe że i przenosisz ciążę, wiele kobiet tak ma. Ja mam pessar założony od 20-go tygodnia i wszystko super trzyma. Nie oszczędzam się tak bardzo i nie leżę non stop bo lekarz powiedział że nie ma potrzeby. Kazano mi tylko zwolnić tempo i nie chodzić na dłuuugie spacery.
    Oczywiście tak czy siak siły na jakieś sprzątanie czy latanie po sklepach nie mam...męczę się strasznie szybko...i naprawdę chciałabym już być w jakimś bezpiecznym terminie i urodzić.
    Ty widzę miałaś nieco gorzej bo i skurcze. Ja odpukać do tej pory nie mam skurzy, tylko te takie twardnienia brzucha ale bezbolesne, lekarz mowi ze to normalne bo macica ćwiczy.
    Mój brzuch nie jest taki duży, jest nawet mniejszy niż w pojedynczych ciążach czasmi ale lekarka mówi że moje dzieci to chyba się bardziej w kręgosłup wciskają i dlatego tak jest. A ile Twoje dziewczynki już waża Madzia? No i jakie imiona wybraliście?
    Pisz jak najczęściej:)

    relgh3714vlmssyj.png
  • Madlen222 Autorytet
    Postów: 1906 3228

    Wysłany: 7 września 2014, 18:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Likable nie mogę otworzyć tego linka ;(

    relgh3714vlmssyj.png
  • Likable Przyjaciółka
    Postów: 86 57

    Wysłany: 7 września 2014, 19:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Po falstarcie.

    Rodzice czekali na nas 4 lata i w końcu jesteśmy.

    Po lewej starsza, ale mniejsza Iga (2150g),
    po prawej Emilka (2580g)

    Mamy juz 10 dni.

    Pozdrawiamy Forumowiczki!
    http://wrzucaj.net/images/2014/09/07/dziewczynyAwCTG.jpg

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 września 2014, 19:02

    agatka196, Madlen222, maja35, Krysti, Pocahontas, MistrzyniWKochamCieMisiu, Klif lubią tę wiadomość

    29.08.2014 - 35t5d
    Iga 2150g 50cm
    Emi 2580g 50cm
  • Natalia J. Przyjaciółka
    Postów: 100 146

    Wysłany: 7 września 2014, 19:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Likable one sa CUDNE! :))

    Madzia, jeszcze chyba nie pora na mnie :)
    Doszlam do wniosku, ze moje dzieci wiele mnie juz ucza i nauczyly mnie juz tego, ze nie wolno mi sie poddawac :) oni pomimo tych skurczy i niesamowitego bolu (bo az sie skrecam w precla) nie daja sie tym skurcza i nie poddaja sie niczemu :) walcza aby jeszcze pozostac i podrosnac w brzuszku pomimo tego ze macica usilnie probuje ich wyrzucic :) nie poddaja sie i rosna w sile!!! :) dzis mialam przeplywy robione i poprosilam lekarza o nielegalne sprawdzenie wagi Krzysia :)) okazalo sie ze rosnie i ma juz 1800g czyli o 400g w 6 dni przybral!!!!! (Nadal jest to poza 34tc ale rosnie i to jest najwazniejsze) Jeseli oni tak walcza to ja na pewno nie moge sie poddac i strasznie im dziekuje za to ze sa takimi wojownikami :)
    Jestem z nich bardzo dumna!!

    Staram sie panowac jakos nad skurczami i jak tylko cos niepokojacego sie dzieje to daje znax lekarzom. Jestem caly czas pod kroplowka z magnezem i lekami. Licze ze damy rade dotrwac do 35-36tc a nawet do 37tc
    Teraz to juz zalezy od sily chlopcow, bo ja sie nie poddam chocny nie wiem co! :)))

    Gratuluje Mamy blizniacze - ciezki czas przed wami, ale warto chocby po to zeby poczuc ta sile i wole przetrwania swoich dzieci!

    e7835254a1.png
  • Madlen222 Autorytet
    Postów: 1906 3228

    Wysłany: 7 września 2014, 19:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Likable cudowne skarby!!! o jejku jak mi się już marzy mieć swoje kruszynki. Gratuluje wspaniałych córeczek:)

    Natalka jasne ze wytrzymacie:) a w ogóle to skoro przepływy ok to nie ma się czym martwić. Dlaczego więc wcześniej powiedzieli Ci że łożysko przestało pracować? Trzymam kciuki za Waszą trójeczkę i czekam na dalsze wiadomości:)

    relgh3714vlmssyj.png
  • MADZIAFB Koleżanka
    Postów: 48 39

    Wysłany: 7 września 2014, 20:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny na prawde dajecie siłę!!!
    Likable piękne dziewczynki, świetnie że już po tej stronie brzuszka możecie się nimi cieszyć:-) Niech rosną zdrowo i dają Wam olbrzymie pokłady szczęścia i radości :-)

    Natalia walczcie! Fantastycznie że dajecie radę, napawa mnie to optymizmem że nawet przy tych skurczach i sensacjach które mam damy radę wytrwać do bezpiecznego terminu :-) Trzymajcie się dzielnie!

    Madlen też mam nadzieje że pessar będzie dobrze trzymał, ale też obawiam się trochę żeby np.wody nie zaczęły się wcześniej sączyć jak u Misty. A dziewczyny na każdym usg mają inną pozycję i przy tym ich przekręcaniu brzuch naciąga się niesamowicie więc liczę na to że macica wytrzyma te ich wariacje.
    Ostatnie pomiary miałam ok. tydzień temu w 31 i1 tc i dziewczyny ważyły 1780 i 1900, ale zawsze jest jeszcze ten margines błędu choć chciałabym żeby fakktycznie były już takie duże.
    Co do imion to moja starsza córa ochrzciła dziewczyny odrazu jak tylko się dowiedziała że będzie miała dwie siostry, nazwała je Ania i Anitka:-) My z mężem jeszcze ostatecznej decyzji nie podjeliśmy, ale na pewno Anitki nam córa nie odpuści bo tak ma na imię jej ukochana przyjacióła a co do Ani stwierdziła że możemy podyskutować:-) Bardzo jest tym wszystkim przejęta więc musimy jej zdanie brać pod uwagę...
    Buziaki dziewczyny :-)

    Madlen222 lubi tę wiadomość

    https://www.suwaczki.com/tickers/eiktkw7ia57tlq9n.png
  • Madlen222 Autorytet
    Postów: 1906 3228

    Wysłany: 7 września 2014, 21:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No moje w 30 i 5tc ważyły około 1740gr. Ciekawa jestem czy faktycznie, mam nadzieje:)
    Madzia nie martw się o te wody, bo z tym to może być tak, że one zawsze mogą chlupnąć i koniec. Ty już i tak jesteś w coraz bardziej bezpiecznym terminie więc głowa do góry. A masz teraz taki wodnisty śluz przy tym pessarze?
    Bo ja mam i czasami wręcz się zastanawiam czy to czasem nie wody...ale lekarz uprzedzał że tak będzie i żeby się tym nie stresować.
    A Wy planowaliście drugie dziecko? Córka pewnie się cieszy że będzie miała dwie siostry, a co na to mąż? :)

    relgh3714vlmssyj.png
  • Natalia J. Przyjaciółka
    Postów: 100 146

    Wysłany: 7 września 2014, 22:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Madzia, moje szkraby co usg sa w innej pozycji ;) juz sama nie wiem co moze mnie zastac ;) i nadal nic nie pouszkadzali. To nie takie proste ;)

    Madlen, mysle ze oni sami zdebieli i nie wiedza co Krzysiowi odbilo ze przestal rosnac :) najwazniejsze ze ladnie idzie w gore :) przeplywy mam co 2 dni, wiec bede wiedziala coraz to wiecej ;) zdam relacje na bierzaco :)

    Madlen222 lubi tę wiadomość

    e7835254a1.png
  • MADZIAFB Koleżanka
    Postów: 48 39

    Wysłany: 8 września 2014, 09:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ciekawa jestem jak ostatecznie będzie z tą wagą... Mój lekarz mówi że granica błędu to ok. 10 % więc automatycznie im większe dzieciaczki tym różnice mogą być większe, ale szczęśliwie w obie strony :-)
    Madlen świetna waga dzieciaczków i całe szczęście Natalia że u Ciebie przepływy ok i Krzysio ładnie przyrasta :-)
    Co do tych wód to tyle się naczytałam, o przedwczesnych porodach, że chyba przez to tak się obawiam. W pierwszej ciąży wogóle o tym nie myślałam i wogóle nie myślałam że cokolwiek może się zadziać na kilka tygodni przed terminem. Ale kurcze przecież faktycznie czasem są trojaczki, czy czworaczki w jednej owodni i jakoś to wszystko trzyma:-)

    Przy pessarze mam ten wodnisty śluz, ale niedużo, e pewnie dlatego że większość czasu spędzam na leżąco, czasem jak posiedzę trochę dłużej to faktycznie jest go więcej i też wtedy się zastanawiam czy to nie wody...

    Co do ciąży to jak najbardziej planowaliśmy , ja miałam już duże ciśnienie na drugiego malucha w zeszłym roku, ale koleżanka z pracy zaszła wcześniej i troche niespodziewanie także stwierdziłam że poczekam i się wymienimy:-) A w tym roku to już nic nie było w stanie mnie powstrzymać, no i czekanie się opłaciło, hi hi
    Córka zachwycona że będzie miała dwie siostrzyczki, mąz dochodził do siebie ze 3 m-ce po wiadomości o ciąży bliźniaczej, a wiadomość o dwóch córkach przyjął ok , choć pewnie po cichu chciałby też synka. Śmiejemy się że chciał sie upodobnić do teścia, bo u mnie w domu też były 3 dziewczyny. Ja za to bardzo na dziewczynki liczyłam:-)

    https://www.suwaczki.com/tickers/eiktkw7ia57tlq9n.png
  • Madlen222 Autorytet
    Postów: 1906 3228

    Wysłany: 8 września 2014, 12:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Natalka, mnie lekarze też nastraszyli raz że Julek nie rośnie, okazało się żę głupia położna źle pomierzyła, a potem mieliśmy ją jeszcze raz i przeprosiła i powiedziała, że ona już taka jest mało optymistyczna w pomiarach, masakra!! a ja cały tydzień do następnej wizyty mało zawału nie dostałam przez pesymizm położnej.
    Lekarze czasami przesadzają. Trzymaj się kochana, modlę się o Was co wieczór żebyś jeszcze chociaż z tydzień wytrzymała.

    Madzia ja całą ciążę się stresuje bo głupia byłam i na samym początku naczytałam się tyle w necie że czasami bez przyczyny siedziałam i ryczałam z przekoanniem, że na pewno coś się stanie, że nie donoszę, itp. Mąż to już chciał mi komputer zabrać. W końcu przestałam czytać i jest mi z tym lepiej, chociaż to co już przeczytałam pozostało w mojej głowie. Chyba lepiej nie czytać.

    Ja coś się dzisiaj kiepsko czuję, zaczęło mnie coś boleć w lewym boku i promieniuje na całą nogę..W sumie ból nie jest jakiś straszny, bo jest do wytrzymania ale i tak mnie denerwuje. Już kiedyś go miałam i samo przeszło, czekam aż teraz przejdzie. Pewnie to przez te rozciąganie wszystkiego.

    relgh3714vlmssyj.png
  • zuza_3 Przyjaciółka
    Postów: 96 294

    Wysłany: 8 września 2014, 22:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dawno już sie nie odzywałam i nie pisałam tutaj.
    Dzisiaj miałam wizytę i dokładne pomiary dziewczynek, rozwijają się prawidłowo.
    Waga dziewczynek w TC 24+2 dni:
    756 g
    682 g
    672 g
    Ginekolog zdziwiła się że szyjka cały czas jest długa, ma 38 mm.
    A mi z dnia na dzień coraz ciężej się poruszać i leżeć. Każda pozycja mnie już męczy. Zastanawiam się kiedy zacząć kupować łóżeczka, ciuszki itd.

    Madlen222 lubi tę wiadomość

    46aa9802c2.png
  • MADZIAFB Koleżanka
    Postów: 48 39

    Wysłany: 9 września 2014, 10:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Madlen widzę że mamy podobnie:-) Ja też się naczytałam na początku mnóstwo i oczywiście zapamiętałam same negatywne informacje i dopatrywałam się u siebie wszystkich negatywnych symptomów i też płakałam mężowi że na pewno się nie uda :-( Na co oczywiście zareagował dokładnie jak Twój i zapałał chęcią wyrzucenia komputera przez okno...
    Szczęliwie tak jak pisałam pracowałam do 24 tc więc przynajmniej w pracy odrywałam się od tych głupich myśli.

    Ja wczoraj też miałam kiepski dzień, napinał mi się brzucholek, czułam ból i kłucie w szyjce i miałam wrażenie że pessar ma ochotę wypaść i wogóle nie miałam siły. Dziś jest troche lepiej, ale na najbliższej wizycie w sobotę chyba będę molestowała jednak doktora żeby podał sterydy. On jest zdania że najlepiej je podać jak najpóźniej, ale w sobotę zaczynam 34 tc więc to chyba już ostatni dzwonek. Czułabym się bezpieczniej:-)

    Madlen przeszły Ci wczorajsze bóle, może dzieciaczki uciskają na nerw i pojawiła się rwa kulszowa, ja tak miałam jakiś czas temu.

    Zuza super że dzieciaczki dobrze rosną i że to już 25 tc a szyjka fajnie trzyma! Oby tak dalej!!! A że nie możesz się ułożyć i Ci ciężko to wcale się nie dziwie bo jednak 3 szkraby w brzuszku to wyzwanie nie lada.

    Natalia, Misty, Likable co u Was?

    https://www.suwaczki.com/tickers/eiktkw7ia57tlq9n.png
  • Madlen222 Autorytet
    Postów: 1906 3228

    Wysłany: 9 września 2014, 12:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zuza super, że się w końcu odezwałaś i że wszystko jest ok:) Jeszcze trochę i będziesz miała dzieci po tej stronie brzuszka:) I rozumiem, że jest Ci ciężko spać, mam to samo...ale Tobie jest pewnie jeszcze gorzej. Jeszcze troszkę! No i odzywaj się częściej!!!

    Madzia dzisiaj mi trochę lepiej ale wczoraj miałam kiepski dzień, nie dość że wszstko bolało to jeszcze doła miałam masakrycznego. Wbiłam sobie do głowy że pewnie za szybko urodzę itp.
    A Twój lekarz to daje te sterydy tak profilaktycznie? Tu gdzie mieszkam nie dają takich lekarstw profilaktycznie, tylko jak jest ku temu powód. Ale z drugiej strony to też czuła bym się bezpiecznie, w końcu pęcherz płodowy może pęknąć w każdej chwili i nie da się tego przewidzieć. Tfu tfu tfu, oby nie tak szybko...im bliżej porody tym bardziej się boje i tym bardziej mi zależy żeby dotrzymać jak najdłużej.

    relgh3714vlmssyj.png
  • MADZIAFB Koleżanka
    Postów: 48 39

    Wysłany: 9 września 2014, 16:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mamy te same odczucia Madlen:-)
    Też ciągle myśle że już taka długa droga za nami i tak niewiele do bezpiecznego terminu i że na pewno dotrwamy. Ale jak mam taki dzień jak wczoraj to myśle że wszystko się może zdarzyć...

    Mój lekarz też niby nie podaje sterydów profilaktycznie, ale sam mi wkładał do głowy że ciąża bliźniacza jest zawsze ciążą podwyższonego ryzyka , więc uważam że skoro tak , to powinni sterydy podać, zwłaszcza ze względu na wczesne skurcze i pessar. Z tym że zdaniem mojego lekarza istotne jest podanie ich jak najpóźniej żeby spełniły swoją rolę, a praktyką jest że podają je tylko do 34 tc. Dlatego nie chciał ich podać wcześniej, tylko przy powtarzających się skurczach jechać odrazu na IP żeby skurcze wyciszali i ewentualnie zdecydowali o sterydach gdyby było duże zagrożenie porodem w niedługim czasie.

    https://www.suwaczki.com/tickers/eiktkw7ia57tlq9n.png
  • Madlen222 Autorytet
    Postów: 1906 3228

    Wysłany: 9 września 2014, 16:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No ale Ty masz Madzia zaraz jakoś 34 tydzień, tak? Podobno z końćem 34-go tygodnia płuca są już wykształtowane i bezpieczne:) nie wiem czy to prawda ale liczę na to. Mi tu nikt sterydów nie poda, ostatnio lekarz mi powiedział, że ciąża przebiega idealnie i że powinnam się cieszyć więc staram się, ale ja i tak nakładę sobie najgorszych myśli do łba i koniec.
    Dla mnie to najbardziej stresujący okres w życiu. I już raczej w swoim życiu nie będę chciała być w ciąży.
    W ogóle wracałam teraz od koleżanki i tyle śluzu mi wyleciało że aż jeansy mokre były i już się zestresowałam że mi wody odeszły, ale po powrocie do domu okazało się że to ten "pessarowy" śluz.
    Skąd jesteś Madzia tak w ogóle? No i wklej mi tu jakieś zdjęcie swojego brzucholka, jestem strasznie ciekawa jaki jest duży. Ja potem też coś wrzucę to sobie porównamy :D

    relgh3714vlmssyj.png
  • Madlen222 Autorytet
    Postów: 1906 3228

    Wysłany: 9 września 2014, 16:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Misty, Natalia co u Was???

    relgh3714vlmssyj.png
  • MADZIAFB Koleżanka
    Postów: 48 39

    Wysłany: 9 września 2014, 20:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hm, coś mi suwaczek nie działa, pewnie dlatego że dodawałam go przez telefon.
    U mnie 34 zaczyna się w piątek, dziś jest dokładnie 32 i 4 dni.Mi lekarz powiedział że termin bezpieczny to koniec 36 tc, wcześniej to jak dziecko będzie reagować to loteria:-( Dlatego nawet pessara nie będzie zdejmował wcześniej bo twierdzi że jak zacznie się poród ro sam wypadnie, to samo powiedzili mi w szpitalu.
    Okropnie się boję, że już długo nie wytrzymam bo brzuszek mimo proszeczków się napina i jakoś mnie ciągnie wszystko i od wczoraj jeszcze te bóle w kroczu. Zobaczę jak będzie jeszcze jutro i chyba przyspiesze wizytę z soboty na czwartek.
    Madlen u Ciebie sytacja jest chyba na prawde niezła, widzisz nawet nie musisz brać na stałe leków rozkurczowych co chyba przy bliźniakach jest rzadkością :-) I przy tym nie leżysz plackiem! Ale mam podobny charakterek więc rozumiem że i tak się denerwujesz... zwłaszcza że to wyczekane dzieciaczki!

    Dla mnie ta ciąża to też mega stres, bez porównania z pierwszą pojedynczą i też nikt mnie na kolejną nie namówi, to nie na moje siły i nie na mój głupiutki zeschizowany rozumek. Moja siostra zawsze widzi szklankę do połowy pełną i wogóle nie dopuszcza złych myśli a ja wiecznie czarnowidztwo uprawiam i zawsze widzę najgorszy scenariusz:-(

    Zdjęcie postaram się wkleić jutro jak się zwlokę z łóżka i jak nie będę się gorzej czuła, a mieszkam w okolicach Warszawy:-)

    https://www.suwaczki.com/tickers/eiktkw7ia57tlq9n.png
  • Klif Autorytet
    Postów: 1053 848

    Wysłany: 10 września 2014, 11:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej.przezylam dzis test obciazenia glukoza i musze powiedziec,ze nie bylo tak strasznie☺ jutro wyniki,mam nadzieje ze beda dobre. Dziewczynki po tej glukozie szalaly

    Krysti lubi tę wiadomość

    ug37px9iyhvbmwqv.png
‹‹ 69 70 71 72 73 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Niedoczynność tarczycy podczas starania o dziecko

Tarczyca to niewielki gruczoł umiejscowiony na szyi człowieka, który wytwarza hormony i ma ogromny wpływ na funkcjonowanie całego organizmu. Dlaczego tak często obniża płodność kobiety? Jak rozpoznać najczęstsze choroby tarczycy: niedoczynność i nadczynność? Przeczytaj w eksperckim artykule w całości poświęconym tarczycy! 

CZYTAJ WIĘCEJ

11 największych mitów dotyczących starania o dziecko, w które być może jeszcze wierzysz

Niektóre nieprawdziwe stwierdzenia przekazywane są z ust do ust tak długo, że bez zastanowienia w nie wierzymy. Przeczytaj jakie są największe mity na temat starania o dziecko i upewnij się, że „nie padłaś ich ofiarą”.

CZYTAJ WIĘCEJ

100% nauki, czyli badania i rozwój w OvuFriend!

OvuFriend to jedna z nielicznych aplikacji na rynku, których działanie opiera się na wieloletnich pracach badawczo-rozwojowych, a jej skuteczność została potwierdzona badaniami naukowymi. Od 10 lat najlepszej klasy naukowcy i lekarze pracują nad tym, aby OvuFriend z najwyższą wiarygodnością analizowało cykl miesiączkowy, wyznaczało dni płodne, owulację i miesiączkę. W rezultacie wielu badań naukowych system OvuFriend uczy się płodności każdej kobiety, jej indywidualnych cech, trendów i zależności w cyklu. 

CZYTAJ WIĘCEJ