Ciąża bliźniacz
-
WIADOMOŚĆ
-
Cześć dziewczyny
Ja dziś odebrałam wyniki badań i nam do Was pytanie czy mialyscie zbliżone i cos Wam zalecił gin?Miałam konsultacje telefoniczną, ale trochę się martwię.
TSH 3-cia generacja 2,52 (gin. powiedziała, że jest na granicy i jutro mam zrobić ft3 i ft4)
Krzywa cukrowa 75g:
na czczo: 82,5
po 1h: 166,1
po 2h: 107, 4 (Pierw powiedziała że ten po godzinie trochę podwyższony, ale może być i nic z tym nie robimy)
Hemoglobina: 10,9 (norma 12 - 16) mimo, że poniżej normy nic nie mam brać dodatkowego oprócz tych ciążowych co biorę. -
Pocahontas - ja poczułam pierwsze ruchy w 21-22 tc, mimo ze 3ka w brzuszku. Łożysko mam na przedniej ścianie.
Ja torbę do szpitala mam spakowana od powrotu ze szpitala w 17tc, tylko dokladam powoli rzeczy do porodu. Ja mam leżeć w szpitalu ponoć od 30tc jeśli będzie wszystko ok.
Też coraz bardziej boję się porodu i tego do którego tc donosze maluszki i w jakim stanie będą. ...
Teraz jestem w 26tc a już mi tak ciężko, spochnieta, obolala, stawy siadają, spac sie nie da .. Tyle bym chciała rzeczy zrobić w domu, czy wyjść na basen, a tu lipa głównie leżenie . -
zuza_3 wrote:Pocahontas - ja poczułam pierwsze ruchy w 21-22 tc, mimo ze 3ka w brzuszku. Łożysko mam na przedniej ścianie.
Też coraz bardziej boję się porodu i tego do którego tc donosze maluszki i w jakim stanie będą. ...
Teraz jestem w 26tc a już mi tak ciężko, spochnieta, obolala, stawy siadają, spac sie nie da .. Tyle bym chciała rzeczy zrobić w domu, czy wyjść na basen, a tu lipa głównie leżenie .
od początku ciąży nie byłam na basenie z obawy o bakterie itp, wcześniej byłam raz w tygodniu popływać, muszę się teraz wybrać kilka razy, to chyba ostatnia szansa, bo nie wiadomo jak się później będę czuła, a po porodzie może nawet nie być czasu na basen
co do obniżonych wyników/anemii ja też mam spadek, nie mam leków przepisanych, ale zaczelam pić sok z buraków i jabłka, może pomoże, zmuszam się żeby się lepiej odżywiać, jeść bardziej zróżnicowanie i jeść jak najwięcej owoców i warzyw, a i popijam zamiast samej wody sok porzeczkowy zaczełam też jesc mieso, czego nigdy za specjalnie nie lubiłam... -
Hej,
Zuza, piękny już masz czas, 26 tc, super! Nie dziwię się, że ciężko Ci z trójeczką w brzucholku, to mega obciążenie. A leżenie przymusowe... no cóż trzeba pomyślec o nim jak o leniwym urlopiku przed WIELKIM WYZWANIEM. Pewnie jak szkraby będą na świecie będziemy marzyły o jednym całym dniu polegiwania.
chociaż niewątpliwie jest ciężko;-( ja też myślałam że tyle rzeczy pozałatwiam, uda się dokończyc domek na tip top, a tu skucha...
Co do badań to ja miałam TSH robione na początku ciąży i wynosiło 0,486 czyli było obniżone ale lekarz powiedział że tak może byc w ciąży mnogiej.
Cukier miałam mierzony w 24 tc , na czczo wynosił 78, po 2h 120 i wynik był w normie <norma chyba do 140>, natomiast przy spadku hemoglobiny poniżej 11 dostałam żelato - tardyferon fol - 1 tabl. dziennie
A torbę do szpitala też muszę spakowac, na razie mam spakowaną swoją od kilku tygodni, jak wylądowaliśmy na IP, no ale muszę zapakowac jeszcze rzeczy dla dziewczynek, bo też mam myśli że poród już za chwilę, chociaż po cichu liczę że jeszcze chociaż tydzień, a najlepiej dwa wytrzymam.
I oczywiście zastanawiam się mocno jak to wszystko będzie wyglądac. Jak jechałam do pierwszego porodu to nawet nie dopuszczałam myśli że z Małą mogą byc jakieś problemy, za to miałam wrażenie że będzie jakiś problem ze mną, a teraz to boję się wszystkiego dosłownie...
Na dodatek jeszcze przeziębiłam się leżąc w łóżku, bo wiecznie mi duszno i niestety uchylone okno w nocy załatwiło mnie nieźle. Także leczę się od wczoraj syropkami, mlekiem, czosnkiem i cytryną i mam nadzieję że mi przejdzie.
I jeszcze z netu wyczytałam super info, że jak mamusie były przeziębione pod koniec ciąży to dzieciaki miały problemy z płucami, antybiotyki itd. po porodzie, więc znowu łapię doła.....zuza_3 lubi tę wiadomość
https://www.suwaczki.com/tickers/eiktkw7ia57tlq9n.png -
MADZIAFB wrote:Na dodatek jeszcze przeziębiłam się leżąc w łóżku, bo wiecznie mi duszno i niestety uchylone okno w nocy załatwiło mnie nieźle. Także leczę się od wczoraj syropkami, mlekiem, czosnkiem i cytryną i mam nadzieję że mi przejdzie.
I jeszcze z netu wyczytałam super info, że jak mamusie były przeziębione pod koniec ciąży to dzieciaki miały problemy z płucami, antybiotyki itd. po porodzie, więc znowu łapię doła.....
moja droga nie dołuj się!!
ja teraz byłam przeziębiona i ciężko mi to przechodzi, piłam dużo gorącej wody z miodem i cytryną, piłam soki z owoców i z buraków (burakowo-jablkowe z powodu anemi), do kanapek dodawalam czosnek/cebule, smarowałam nos maścią majerankową, ubierałam się baaardzo ciepło i starałam się wyleżeć i wygrzać jak najwięcej w łóżku, nawet do zup dodawałam ząbek czosnku:)
na ból głowy kupiłam apap - ale nie użyłam ani tabletki,
a i mialam koło łóżka zawsze w podgrzewaczu goraca wode z sokiem pozeczkowym, imbirem, albo żurawiną - na zmianę wyciągałam ze spiżarni różne przetwory i dodawałam, by popijać zamiast zimnej wody mineralnej
jadlam więcej owoców, pilam tez syropek mąż w aptece kupil, taki na odpornosc
a no i bez przerwy mialam przy sobie hallsy, na gardełko i suchy kaszel pomagały:) były moim ukojeniem:)
nie wiem co najbardziej pomogło,ale możesz z czegoś skorzystaćMADZIAFB lubi tę wiadomość
-
Kamilek 2100g
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/c61d7faf3dbd.jpg
Kubunio 2250g
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/ae5286c034f2.jpg
Uczymy sie jesc, Kubus nam juz zjada butle, a Kamilek troche sie meczy i wiecej dostaje sonda. Kwestia kilku dni
Chlopcy sa juz zdrowiutcy!!
Kochamy ich nad zycieKlif, MADZIAFB, Magic, Madlen222, Ewelcia, Bea_tina, Likable, zuza_3, Makcza, Fairuza lubią tę wiadomość
-
Misty świetnych masz synków, śliczniutcy są! I jaką już mają fajną wagę!
Super, że już zdrowiutcy, pewnie w przyszłym tygodniu będziecie w domku:-)
A czy jest szansa że na karmienie piersią za jakiś czas, mówią coś na ten temat w szpitalu?Misty87 lubi tę wiadomość
https://www.suwaczki.com/tickers/eiktkw7ia57tlq9n.png -
gratuluję, Kamilek ma taką cerę jakby z wakacji wrócił
poza tym coraz bardziej podoba mi się to imię, dzisiaj znów śniło mi się, że będą dziewczynki, ciekawa jestem czy te moje sny są prorocze czy będzie odwrotnie:) zobaczymy:)
a ruchów nadaj nie czuję, czekam czekam czekam
misty, mam nadzije, ze zostaniesz z nami na forum i bedziesz sie udzielala, bo wiekszosc z was juz urodzi a ja jeszcze i mam nadzije, ze znajdzie sie ktos kto jakies moje wątpliwości rozwieje i pogada ze mna:)
misty i jak sie teraz czujesz? jest coraz lepiej? z czym mialas najwieksze problemy jesli moge zapytac? co najgorzej wspominasz? -
Haha z wakacji jakbyscie widzialy Kamilka, mial naswietlanie 2tyg temu na zoltaczke przez jeden dzien i jak go widzialam to doslownie mowie,ze na Hawajach jest, brakowalo mu tylko palmy i drinka w rece! lezal jak zaba wylozony, pod niebieskim swiatelkiem, na oczkach mial czarne 'okularki'
MADZIAFB chcialabym karmic piersia, ale pielegniarki mowily,ze o wiele ciezej wczesniaczkowi nauczyc sie ssac autka niz butle, wiec najpierw to musza w pelni zalapac moze akurat za kilka dni bede mogla probowac z piersia, chociaz za kilka dni to my chcemy byc w domku w komplecie!
Pocahontas, w miare mozliwosci i jak czas pozwoli bede zagladac
Wiesz ... mam obawy,bo moj brzuch iest dziwny. Wisi mi taki ze tak powiem flak nad cieciem (rana sie zagoila ladnie, smaruje Contratubexem), ale w tym moim wiszacym brzuszku jest kilka zgrubien,jedno takie dziwne ksztaltne,mozna normalnie wyczuc krawedzie...nie wiem co to jest,ciagnie to dziwnie i jest nieprzyjemne...boje sie ze to jakies krwiaki czy cos:( boje sie isc do lekarza
Niby bratowa,ktora miala cc 2 mc temu tez miala cos takiego,ale nie wiem czy az takie...
No i martwi mnie ten wiszacy brzuch,czy nie zostanie na zawsze -
Misty87 wrote:
Pocahontas, w miare mozliwosci i jak czas pozwoli bede zagladac
Wiesz ... mam obawy,bo moj brzuch iest dziwny. Wisi mi taki ze tak powiem flak nad cieciem (rana sie zagoila ladnie, smaruje Contratubexem), ale w tym moim wiszacym brzuszku jest kilka zgrubien,jedno takie dziwne ksztaltne,mozna normalnie wyczuc krawedzie...nie wiem co to jest,ciagnie to dziwnie i jest nieprzyjemne...boje sie ze to jakies krwiaki czy cos:( boje sie isc do lekarza
Niby bratowa,ktora miala cc 2 mc temu tez miala cos takiego,ale nie wiem czy az takie...
No i martwi mnie ten wiszacy brzuch,czy nie zostanie na zawsze
życzę jak najszybszego powrotu do domku:)
kuzynka ma przyjaciółkę która właśnie po urodzeniu bliźniaków miała w brzuchu coś twardego jakby jabłka czy coś - tak mi opisała, nie wiedziała do czego to porównać i mówiła, że skóry dużo zostało wiszącej, ale po paru miesiącach było coraz lepiej -
Misty super chłopaki! Ciesze się ogromnie ze wszystko z nimi ok. Kamień z serca spadł. Kiedy do domku wychodzicie?
Ja mam coraz większą świadomość że stężenie za chwile będę rodzic, jeszcze jak lekarka mi powiedziała ze 34 tydzień jest już bezpieczny to w ogóle wpłynęło to na mnie bardzo niepokojąco, że to już prawie.
Z resztą powiem Wam że mam coraz silniejsze hicksy i tak się zastanawiam czy to nie jakieś przepowiednie ze poród juz tuż tuż.
A w ogóle czy to tylko ja będę miała parkę? Z nas tu piszących? Jak na razie widzę ze dziewczynki albo chłopcy a z tymi parkami to jakoś cicho... -
Madlen222 wrote:
A w ogóle czy to tylko ja będę miała parkę? Z nas tu piszących? Jak na razie widzę ze dziewczynki albo chłopcy a z tymi parkami to jakoś cicho...
ja też bym chciała parkę, to proszę trzymać kciuki za mnieMadlen222, Miriam lubią tę wiadomość
-
Pocahontas wrote:ja też bym chciała parkę, to proszę trzymać kciuki za mnie
Trzymam! Ja od początku chciałam parke ale nie wierzyłam w takie szczęście. Natomiast życie pozytywnie nas zaskoczyło. Myślałam, że jeszcze opcja dwie dziewczynki by mnie uszczesliwila... gorzej z mężem, on z kolei po cichu liczył na dwóch synów. Heh. .. ale ta opcja która mamy teraz jest najlepsza dla nas obojga. Jest przeszczesliwa. Dostaliśmy mega nagrodę za 5 lat starań. ☺Pocahontas, Misty87, Bea_tina lubią tę wiadomość
-
Pocahontas wrote:5 lat starań, no to długo, nagroda jak najbardziej zasłużona:)gratuluję:)nie mogę się doczekać relacji po twoim porodzie:) a mogę zapytać o wiek?
Mam zamiar relacjonować na bieżąco bo poród zapowiada się naturalny ☺ a jak to wyjdzie, zobaczymy... ja mam 29 lat☺ -
Madlen zasluzylas sobie na te parke najwidoczniej
Nam sie tez marzyla, ale teraz moich przystojniakow nie zamienilabym za zadne skarby! Bo to sa najwieksze skarbusie
Kiedy wyjda, codziennie zadajemy to pytanie:) tylko naucza sie juz calkiem zjadac z butli i wyjda dzis mialy szczepienie przeciw gruzlicy i wirusowemu zapaleniu watroby. A mamusi nie bylo przy nich
Zaraz bedziemy skladac lozeczka! Dzis wypralam poscielki i juz sie nie moge doczekac
Padam na pyszczek...tyle mialam jeszcze prania, prasowania, ukladania...mycie podlogi po malowaniu...a weekend w Krakowie ze sloneczkamiMadlen222 lubi tę wiadomość
-
Misty87 wrote:Madlen zasluzylas sobie na te parke najwidoczniej
Nam sie tez marzyla, ale teraz moich przystojniakow nie zamienilabym za zadne skarby! Bo to sa najwieksze skarbusie
Kiedy wyjda, codziennie zadajemy to pytanie:) tylko naucza sie juz calkiem zjadac z butli i wyjda dzis mialy szczepienie przeciw gruzlicy i wirusowemu zapaleniu watroby. A mamusi nie bylo przy nich
Zaraz bedziemy skladac lozeczka! Dzis wypralam poscielki i juz sie nie moge doczekac
Padam na pyszczek...tyle mialam jeszcze prania, prasowania, ukladania...mycie podlogi po malowaniu...a weekend w Krakowie ze sloneczkami
coś mi się wydaje, że jak będziecie już wracać do domku całą rodzinką to będziecie z mężem płakać ze szczęścia, jak o was myśle to już mi się oczka szklą, ale to będzie cudowny moment:)Misty87 lubi tę wiadomość