Hmmm... mnie na początku libido drastycznie spadło, teraz je pomału odzyskuje, choć ciągle mam różne blokady. Psychicznie się jednak z tym źle czuję, bo w ciążę zaszłam ledwie siedem miesiecy po zamazpojsciu, a że ja z tych,co to "siebie dam po ślubie", to się nie zdążyliśmy za wiele sobą nacieszyć. Trochę się martwię, jak to będzie po porodzie, ale wierzę, że prędzej czy później jakoś wszystko wróci, choć juz pewnie nie w pełni na luzie, bo nie chcę mieć od razu drugiego dziecka

.
Nowatorka, jak tam u Ciebie?
Sukienkę od teściowej zamierzam wrzucić na dno szafy, postanowiłam, że sama pójdę sobie na zakypy i kupię sobie coś ładnego. I wcale się nie będę przejmować, że się nie opłaca, że to tylko na chwilę... Jestem kobietą i chcę ładnie wyglądać w te wakacje, nawet jeslibym miała już później tego nie założyć.