Ciąża po 30-stce :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny....prawda est taka że czasem płaczę.....ale jak dzieciśpią żeby nie widziały a jak mnie złapie jak nie śpi zwłaszcza córka ale jest w drugim pokoju, zatykam usta dłonią........jestem zmęczona i ledwo daję radę ........ale nie mam wyjścia......zabić się nie zabiję i oka też nie wydłubię sobie....Ogólnie cieszę się że poród mam za sobą ,synka ze sobą, córkę przy sobie.......może jednak kiedyś los będzie dla mnie łaskawszy?
Nita 3mam kciuki!!!!
-
kataloza wrote:Dziewczyny....prawda est taka że czasem płaczę.....ale jak dzieciśpią żeby nie widziały a jak mnie złapie jak nie śpi zwłaszcza córka ale jest w drugim pokoju, zatykam usta dłonią........jestem zmęczona i ledwo daję radę ........ale nie mam wyjścia......zabić się nie zabiję i oka też nie wydłubię sobie....Ogólnie cieszę się że poród mam za sobą ,synka ze sobą, córkę przy sobie.......może jednak kiedyś los będzie dla mnie łaskawszy?
Nita 3mam kciuki!!!!kataloza lubi tę wiadomość
-
Kataloza przytulam najmocniej jak moge. wierze ze jest ci bbb ciezko teraz,nie jest latwo byc sama w takim momencie. na pewno tez wiele rzeczy widzisz oczami "hormonow" tak jak wiekszosc swiezych mam. poplacz jak masz potrzebe poplakac, tylko nie przy malych bo one wtedy cierpia. jestem pewna ze czas uleczy rany i za jakis czas spojrzysz na ta cala sytuacje zupelnir z innej strony i zycze ci tego bardzo. pamietaj ze zycie jest jedna wielka niespodzianka, moze sie okazac ze wszystko obroci sie ku dobremu nawet jezeli teraz ci sie wydaje ze jest inaczej
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 grudnia 2016, 14:56
-
nick nieaktualnyKataloza tule, bedzie dobrze. A poplakac czasem trzeba,nie ma co dusić tego w sobie.
A ja po dzisiejszym ktg wyladowalam na obserwacji tętna w szpitalu jestem juz po badaniach, teraz jest ok. Mam nadzieje ze puszcza mnie na weekend do domu a najlepiej by bylo gdybym do weekendu juz urodziłakataloza lubi tę wiadomość
-
Nita, żonaAnia, trzymam kciuki za Was i Wasze maleństwa
Kataloza, bardzo współczuję trudnej sytuacji, ale dasz radę, my kobiety jesteśmy silne psychicznie i poradzimy sobie ze wszystkim, na pewno będzie lepiej, masz zdrowe kochane dzieci i to najważniejsze, mam nadzieję że wszystko Ci się dobrze ułoży, z całego serca Ci tego życzę.
-
Fairuza, cudowny maluch. Jak ja juz chce Maj
Kataloza trzymaj sie bedzie dobrze bo musi byc
Nita zona Ania trzymam kciuki za szybki porod
Fairuza, kataloza lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyNic sie u mnie nie dzieje,skurcze są ale nieregularne. Obchód pewnie ok 20 to moze cos powiedzą, chciałabym żeby jutro mnie wypuścili jedyny plus z pobytu w szpitalu to to ze wykryli podwyższony poziom leukocytów w moczu i dali leki, chyba jakiś stan zapalny ale ja nic nie czuje. Nudzi mi sie tu
-
nick nieaktualny
-
żonaAnia wrote:Skurcze mam ale rozwarcia nie,szyjka 6 punktow, pani dr powiedziała ze do porodu jeszcze hohoho... Ale nic nie mówią czy mnie wypuszcza.
Miłego dnia -
nick nieaktualny
-
Perspektywa spędzania Bożego Narodzenia w szpitalu to nic przyjemnego. Ale nawet jeśli, to niech to chociaż będzie porodowka, bardziej się w klimat wpisuje niż patologia ciąży . A tak serio, mam nadzieję, że urodzisz do konca tygodnia i na Wigilię wrócisz już z synkiem do domu.
żonaAnia lubi tę wiadomość