Ciąża po 30-stce :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyPenelope - jak to...Vincenta chciałaś Ja też jak wracam zPolski to musze jakos się ogarnąć
KasiaKwiatek - witamy w naszych skromnych progach. Jak dziewczyny zareagowały na wiesc o rodzeństwie, toz to ju dorosłe panny Jak ja miałam 16 lat to strasznie chciałąm jeszcze rodzeństwo jedno mieć )
Kasik - super wieści Po takich wizytach każda z nas chce skakać do sufitu i super sie czyta takie wieściKasiaKwiatek lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAaaaa...my tez mielismy łatwiej z dziewczynką. Imię było i już A jak sie okazało, ze chłopczyk to zaczęliśmy szukać i wybierać. Zapisalismy kilka imion łącznie z nazwiskiem, a na końcu maz mówi, ze jak nazwisko jest po jednym dziadku to imię po drugim...a ze imie mojego taty zawsze mi sie podobało, zapisaliśmy z nazwiskiem i działa
Podobno dobrym sposobem jest zapisanie kilku imion z nazwiskiem i zawieszenie na lodówce, jak Ci się opatrzy jakiś czas to samo wpadnie...ale to moze zadziałać jak masz kilka imion i nie możesz się zdecydować U nas jest ostatecznie Vincent Philip, choćdrugiego nie planowaliśmy ale jakoś nam się spodobałoPenelope lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnymoje dziewczyny cieszą się, razem z Kubą pracowaliśmy wcześniej nad tym aby przygotować nie tylko siebie ale i dziewczyny na pojawienie się nowego Ludka dzięki temu nie ma żadnych niedomówień, zaskoczenia, tylko radość. Starsza córka jest teraz takim moim "stróżem" pilnuje co jem, co piję. Fajnie mieć takie wsparcie.
Co do imion to u nas odwrotnie...mamy imię dla chłopca - Mikołaj, gorzej z dziewczynką
-
nick nieaktualny
-
Witam.Ostatnio nie mam czasu tu zaglądać,bo dużo mamy załatwień,wizyt u lekarzy.Damianek rośnie ładnie i w miarę spokojny jest.Nadal karmię piersią. Mati pomału wraca do zdrowia.Wczoraj byliśmy prawie cały dzień u moich rodziców.Widać,ze uwielbia jazdę samochodem,bo zaraz po wyruszeniu usypia.Oczywiście u rodziców temat się zaczął o chrzest.Powiedziałam,że w grudniu ,bo będziemy czekać aż brat i siostra moja przyjadą z zagranicy.Pogoda się popsuła,wiec spacerki będą krótsze.Ja używam pampersów 1,a teraz kupiłam w sklepie internetowym smyk.com pampersy 2.Fajne są tam promocje,więc często korzystam.Wcześniej używałam pampersów na zmianę z dadą.
Dziewczyny,a Wy kiedy myślicie o chrzcie swoich dzieci?Uroczystość będziecie robić w domu,czy w lokalu?My mamy problem,bo malutko miejsca,a gości dużo. Pozdrowionka.https://www.maluchy.pl/li-69856.png
https://www.maluchy.pl/li-70991.png -
I ja się witam po dłuższej przerwie... i też po urlopie w Polsce. Oj powrót do rzeczywistości nie jest łatwy...
Nie nadrobiłam jeszcze zaległości ale z tego co widzę to ogromne gratulacje dla doti77
MonikaDM, Penelope my też już mieliśmy imię dla chłopca a jest dziewczynka i też mam problem z imieniem dla niej. Jest jeszcze troszkę czasu więc w końcu na coś sie zdecydujemy ale na dzień dzisiejszy ja poprostu nie wiem jakie nadać imię moje córce:(
Buziaki i pozdrowienie dla wszystkichdoti77 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDoti - fajnie, że Damianek jest spokojny, a jak karmienie piersią? Jak długo chciałabyś karmić? Prawda jest ze na ok. 2 tyg po porodzie przychodzi kryzys pokarmowy? A jak Mati i jego szkoła? czy przez chorobe nie chodził teraz?
Ivi - nic sie nie przejmuj brakiem imienia, na pewno za chwilę coś wymyslicie, teraz to pewnie niemały szok dla Was. Jakby teraz mi ktos powiedział, ze mój Vincent jest dziewczynka to padłabym chhba jak długa, ale ze mielismy wybrane imie dla dziewczynki to raczej nie byłoby problemu -
MonikaDM wrote:Doti - fajnie, że Damianek jest spokojny, a jak karmienie piersią? Jak długo chciałabyś karmić? Prawda jest ze na ok. 2 tyg po porodzie przychodzi kryzys pokarmowy? A jak Mati i jego szkoła? czy przez chorobe nie chodził teraz?
Ivi - nic sie nie przejmuj brakiem imienia, na pewno za chwilę coś wymyslicie, teraz to pewnie niemały szok dla Was. Jakby teraz mi ktos powiedział, ze mój Vincent jest dziewczynka to padłabym chhba jak długa, ale ze mielismy wybrane imie dla dziewczynki to raczej nie byłoby problemu
Witam.Nadal karmię piersią i chciałabym jak najdłużej.Matiego karmiłam do 10/11 miesiąca.Tak to prawda o tym kryzysie pokarmowym,dopadł i mnie,ale jak najczęściej karmiłam synka i przeszło,ale trochę stresa miałam,myslałam,że trzeba będzie butlę dawać.Najważniejszy to spokój,jak najmniej stresu;)Mati tylko przez chorobę nie był jeden dzień w szkole,a co do nauki to powoli wraca do normy,alej eszcze droga daleka.Z mężem miałam wczoraj kłótnię,ale to wszystko z mojego zmeczenia.Pozdrawiamhttps://www.maluchy.pl/li-69856.png
https://www.maluchy.pl/li-70991.png -
nick nieaktualnyEwelin ja czytałam ze w granicach dwóch tyg. po porodzie moze przyjsć taki kryzys pokarmowy, ze pokarmu może być mniej i dużo kobiet mysli, ze pokarm im zanika i przestają karmić.
Doti - wyobrażam sobie zmęczenia, dwóch szkrabów w domu...Mati pewnie ma załamanie w nauce bo dla niego braciszek to przeciez nowa sytuacja; wierzę, zę da sobie radę i Wy też. Kochana a powiedz mi, jak czesto karmisz Dawidka? Ile razy budzi się w nocy i czy za każdym razem go karmisz? Prezciez on zaraz będzie miał miesiąc, więc pewnie coraz bardziej kontaktowy sie robi? Wyrasta już z ubranek rozm. 56? -
Kasiakwiatek witaj!
Dziewczyny na pewno spokojnie znajdziecie właściwe imiona dla Maluszków. My wybraliśmy dopiero pod koniec ciąży. Ja napisałam na karteczce trzy moje typy, mąż zrobił to samo. Szansa że jakieś imię się powtórzy była mała, a jednak - Dawid znalazł się na mojej i na męża liście Może też spróbujecie takiego sposobu
Doti77 trzymam kciuki, życzę dużo siły bo przy dwójce dzieci na pewno jej bardzo dużo potrzebujesz. My chrzciny robimy u siebie w mieszkaniu, ale będziemy mieć mało gości. Jeśli było by ich więcej zdecydowałabym się na lokal.
Co do karmienia ja też cały czas karmię tylko piersią. Polecam femaltiker na laktację (ja doraźnie wypiłam parę saszetek), a ja na co dzień piję herbatkę dla karmiących Herbapolu i póki co mam wystarczająco mleczka
Zgadzam się z Doti że duże znaczenie ma to co mamy w głowie, trzeba spokojnie podchodzić do tematu karmienia i wierzyć że pokarm mamy i dziecko się nim najada, a nie nakręcać się że może mam za mało mleka itp.
Penelope, Carola55 lubią tę wiadomość
-
Witam.Dzisiaj mąż pojechał na 15 do pracy,wróci rano.Miesiąc urlopu się skończył,a ja zostałam z rozwrzeszczanym Damiankiem i jego mega nieusłuchliwym bratem Mateuszem.Tylko się pytam..Dlaczego dzisiaj obaj mają kiepskie humory??
Mam nadzieję,że dam rady.Przeziębienie mnie złapało lekkie,więc popijam herbatkę.Byliśmy wczoraj na usg bioderek,normalnie tak sie wszystko ekspresowo odbyło,ze byłam w szoku.Lekarz po 4 dzieci wołał naraz i latał od jednego do drugiego.Jutro jedziemy do kardiologa na kontrol,oby wszystko było oki.Pozdrawiam i zmykam,bo synek głodny,trzeba cyca daćhttps://www.maluchy.pl/li-69856.png
https://www.maluchy.pl/li-70991.png -
MonikaDM wrote:Ewelin ja czytałam ze w granicach dwóch tyg. po porodzie moze przyjsć taki kryzys pokarmowy, ze pokarmu może być mniej i dużo kobiet mysli, ze pokarm im zanika i przestają karmić.
Doti - wyobrażam sobie zmęczenia, dwóch szkrabów w domu...Mati pewnie ma załamanie w nauce bo dla niego braciszek to przeciez nowa sytuacja; wierzę, zę da sobie radę i Wy też. Kochana a powiedz mi, jak czesto karmisz Dawidka? Ile razy budzi się w nocy i czy za każdym razem go karmisz? Prezciez on zaraz będzie miał miesiąc, więc pewnie coraz bardziej kontaktowy sie robi? Wyrasta już z ubranek rozm. 56?[/QUOTE
Damianek budzi sie co 4 godz i za każdym razem go karmię.W nocy 2 razy sie budzi.Tak z 56 wyrósł,teraz ubieramy 62 rozm.https://www.maluchy.pl/li-69856.png
https://www.maluchy.pl/li-70991.png -
Cześć Wszystkim.Wczoraj wieczorem strasznie zaczęła mnie boleć pierś lewa,była taka nabrzmiała,jakby miała pęknąć i 2 guzki wyczułam bolało jak diabli,czyli złapał mnie zastój.Zaczęłam przystawiać Damianka,to cos pociumkał i za chwile płacz.Dorwałam laktator i guzik,moze z 2 krople pociekły.Potem ciepłe okłady zrobiłam i o pare kropel więcej odciągłam.Damianek posilił się z prawej piersi i poszedł spać,a jak wstał to kurczę tak się przyssał do tej piersi z zastojem,że miałam łzy w oczach z bólu,ale na szczęście odetkały się kanaliki i porządnie sobie pojadł.
Byliśmy też u kardiolog na kontroli i jest oki,jedynie mały szmer wysłuchała,ale ekg,usg oki.Mamy następną kontrol 30.01.2015,a to dlatego,że dowiedziałam się że Damianek jak sie urodził to miał umiarkowaną zamartwicę i trzeba od czasu do czasu jeździc na kontrole,bo miał zmiany w arytmii serca.Kurdę,to ja się dowiedziałam od kardiolog co tam pracuje w szpitalu,gdzie rodziłam,że mój skarb miał zamartwicę.A pani ginekolog i inni lekarze twierdzili,ze nie bylo problemów przy porodzie.Jestem wkurzona,brr.Jak się oczytałam w internecie co to jest ta zamartwica to mnie głowa rozbolała.Mało tego mąż chce przysposobić tego starszego syna Mateusza,co ma 10 lat,bo on nie jest biologicznym ojcem i myslelismy,że to siup,siup wniosek sie złoży,bedzie rozprawa i po wszystkiemu.Tu jeszcze wizyty kuratora nas czekają,badania męża podobno 1000zł kosztują to kupa pieniędzy.Wniosek napisany,dokumenty kompletujemy,tylko koszt tych badań mnie przeraża,tym bardziej,że chrzciny w grudniu mają być i inne wydatki.Mąż zły bo myśli,ze ja nie chce,żeby przysposobił syna,tłumaczę mu ,ze o kasę tu chodzi,a ten że to później będziemy się martwić,no nie wiem,to nie jest 200-300 zł.Idę coś zjeść z tych nerwów,bo atmosfera w domu nie za bardzo.Pahttps://www.maluchy.pl/li-69856.png
https://www.maluchy.pl/li-70991.png