Ciąża po 30-stce :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Bogusiar80 wrote:Po wizycie nuda. Rozwarcie minimalne. Na ktg skurczy brak. Takze w sylwestra najadam sie, tancze i lece na porodowke w styczniu
Kilogramy świąteczne to częściowo kupa już jest -600gMonikaDM, am lubią tę wiadomość
-
Bogusiar80 wrote:Dobrze, ze grzeczne. Ciekawe jakie bedzie po urodzeniu
a tak serio to ja bardzo jestem wdzięczna Bergo, że w pamiętniku pokazuje też tą mniej urokliwą stronę rodzicielstwa -
Witam.Nie wiem czy mnie pamiętacie Urodziłam przez CC 1.09.synka teraz będzie miał wnet 4 mc. Przeżywa ostatnio mega dużo stresu i mam coraz mniej pokarmu wiec sztucznie muszę dokarmiac. Musieliśmy się nagle wyprowadzić, mieszkańcy u siostry męża i tu nam zgotowała normalnie taka gehenne ze brak słów.Często rycze i jeszcze nasza rodzina na tym ucierpiała,szczególnie mąż. Kiedyś pisze więcej. Dzisiaj tak w sk rócie.Trzymajcie się Kochane.https://www.maluchy.pl/li-69856.png
https://www.maluchy.pl/li-70991.png -
doti77 wrote:Witam.Nie wiem czy mnie pamiętacie Urodziłam przez CC 1.09.synka teraz będzie miał wnet 4 mc. Przeżywa ostatnio mega dużo stresu i mam coraz mniej pokarmu wiec sztucznie muszę dokarmiac. Musieliśmy się nagle wyprowadzić, mieszkańcy u siostry męża i tu nam zgotowała normalnie taka gehenne ze brak słów.Często rycze i jeszcze nasza rodzina na tym ucierpiała,szczególnie mąż. Kiedyś pisze więcej. Dzisiaj tak w sk rócie.Trzymajcie się Kochane.
doti77 lubi tę wiadomość
-
Doti77 trzymam kciuki żeby u Was już było tylko lepiej.
Wszystkim mamusiom i dzieciaczkom, tym w brzuszkach i tym "na zewnątrz" życzę dużo zdrówka i szczęścia w nowym roku 2015 a także spełnienia marzeń, nawet tych najskrytszych
shimmer_lip, Malenq, doti77 lubią tę wiadomość
-
Witam.dSiedzęze w samotności popijając kawę w kuchni.Od rana,a nawet od wczoraj mamy ciche dni z mężem.Dzisiaj jedziemy na obiad do moich rodziców, nie wiem jak to będzie. W ogóle to przez tą przeprowadzkę nagłą,bo grzyb strasznie atakował dom który wynajmoealiśmy i do tego właściciele zaczęli nam upkrzykrzać życie. Dlatego po wielokrotnej propozycji siostry mojego męża wpraeafziliśmy się na górę jej domu, ona z synem 22 letnim mieszka na dole Może 2 dni było oki,potem dawała nam podpalić,jej pies jamnik przychodzi do nas na górę i sika,sra po korytarzu, a ona tego nie będzie sprzątać, bo jak sądzi to my mamy to robić z wdzięczności że u niej mieszkamy. Do dam,że uznaje się za osobę bardzo wietzącą u niej w domu jest więcej obrazów niż w kościele. Pisze wiersze religijne, książkę z świadectwami napisała.,a tak nam potrafi upkrzykrzyc życie że dzok.Kiedyś napisze więcej.Zapytacie dlaczego u niej siedzimy yo najbardziej chodzi o to ZR 15.01 mamy wstawić się z mężem w sądzie w sprawie przysposobienia syna pierwszego Mateusza którego ojcem biologicznym nie jest mój mąż.I teraz przeproeadzka kolejna i zmiana szkoly to bardzo źle by było dla tej sprawy.Bardzo dużo kasy by przepadlo i potem nie byli by pewnie szans na to przysposobienie.Serce mnie boli ięża tez ze ta przeprowafzka to był najgorszy krok jaki zrobiliśmy bardzo odbija to się na naszym małżeństwie, na moim karmieniu piersią,schudlam bardzo. Chciałabym juz mieć ten cały proces o przysposobienie za sobą i żeby byli jak dawniej,plakac mi się chce i sił juz brakuje.Kocham moje dzieci,męża i nie chcę się z nim AZ tyle kłócić jednak nie potrafię tu się odnaleźć cieszyć życiem.Od jakiegoś czasu czuje ze wegetuje, a nie żyję, brak mi energii na cokolwiek. Nie wiem jak to wszystko ogarnąć.Rodzice,brat dużo nam tu pomogli, bo nie byli w ogóle mebli,ani kuchni same puste pokoje.Trzymajcie się.Napisze niebawem.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 stycznia 2015, 10:15
https://www.maluchy.pl/li-69856.png
https://www.maluchy.pl/li-70991.png -
nick nieaktualnyDoti77 bardzo Ci Współczuję, ale wierzę, że w końcu "zaświeci słońce" i wszystko się poukłada...życzę Tobie tego z całego serca:-) masz męża, którego kochasz i który kocha Ciebie, masz dzieci - największe skarby w życiu, rodzinę która Cię wspiera....ciesz się tym:-)
Buzioledoti77 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyWszystkiego dobrego w nowym Roku.
Doti - pamiętaj, ze po kazdym niepowodzeniu przychodza dobre czasy. Rozumiem decyzję o wyprowadzce ze względu na sytuację, ale ta sprawa się Wam zakończy i będziecie mogli się wyprowadzić. Jedyną rade jaką mam to taką żeby siostrę lekceważyć i olewać bo jak będziesz się wszystkim zamartwiac i do tego jakąś dewotką przejmowac to skończy się to jakąś depresją. Takie często są najgorsze - sama znam taką dziewczynę, co do kościoła lata jak oparzona, sama miała byc zakonnica a jej mąż księdzem, i w kościele taka przykładna jest a poza nim to by każdemu nóż w plecy wbiła jak się komuś dzieje lepiej niż jej, zazdrosnica straszna, każdemu tyłek obrabia, no ale w "towarzystwie księży" sie obraca i taka porządna katoliczka z niej. Nie znosze takich obłudnych ludzi. Zamykaj drzwi na górę zeby psisko ci nie właziło a jak narobi na schody to olej - nie wiem jaki jest układ tego domu i czy się da tak zrobić. Swoja drogą ciekawe czy jak tam nie mieszkaliście to też pozwalała temu psu tak robić. Może jakiś preparat kup w zoologicznym żeby odstraszyć psa - jak kiedyś pracowałam w zoologicznym to były takie preparaty że psikało się w dane miejsce i pies czy kot tam nie podchodziły - ludzi to kupowali jak psy czy koty np. sikały w jedno miejsce.
Trzymam mocno kciuki, zeby Nowy Rok był lepszy niż stary!doti77 lubi tę wiadomość
-
Doti trzymaj się tam kochana. Jak mantrę sobie powtarzaj dlaczego to robisz. Kup ten spray. Szkoda, że nie możesz barierki zamontować na schodach, niby ze względu na bezpieczeństwo dzieci, żeby pies nie mógł wchodzić do Was. A swoją drogą coś z nim musi być nie tak, że tak szczy w domu. A może spróbuj go wyprowadzić na dwór nawet na chwilę. Już bym wolała z nim wyjść niż sprzątać po gadzie. I będzie lepiej!
Monika o ja pierdziu za cztery dni będziesz Mamą liczę na opis ze szczegółamidoti77 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyBergo - ja Wy pieknie wyglądacie A Ty jesteś super laska, i mały Przemuś ma chyba najśliczniejszą mamę na swiecie!! A z niego też niezły przystojniak
Schimmer_lip - no masakra, ze to już tylko kilka dni...dzis byłam na ostatniej wizycie u lekarki - obstawia że mały waży 3500g i ma 50 cm długości - mały grubasek Zobaczymy w poniedziałekshimmer_lip lubi tę wiadomość
-
ja tez dawono nie zagladalam
co u was nowego ? u mnie Nikulek rosnie jak na drozdzach widze to po ubrankach i juz zaczyna kumac
a to Nikus
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 stycznia 2015, 10:51
Bogusiar80, shimmer_lip, MonikaDM, Malenq, am, Penelope, kafabi lubią tę wiadomość