Ciąża w Niemczech
-
WIADOMOŚĆ
-
Dzięki za te stronki. Kurczę, ja bede dyspozycyjna i na stałe w Berlinie w drugiej połowie listopada wiec nie dam rady na półroczny kurs sie zapisać, bo w lutym poród a potem pewnie bede troszkę zajęta. No sama w domu postaram sie troche podszkolić.
Dziewczyny a powiedzcie mi czy w niemieckich szpitalach robią przed porodem zawsze lewatywę? Ja nigdy nie miałam i dzis przeczytałam jak to wyglada i nie zaprzeczę, ze mam taaaaakiego stracha czy nie mozna oczyścić organizmu jakaś cudowna pigułką? Jak nie bedzie wyjścia to sie temu poddam, ale to bedzie traumatyczne dla mnie-ech ja to jestem troche mało odporna na szpitalne zabiegi, bo w życiu nie musiałam leżeć na żadnym oddziale i cieżko mi to ogarnąć psychicznie:/ wiec sie nie śmiejcie
-
nick nieaktualny
-
Kasia- Ja tez tak myslalam ze w zyciu ze wzgledow estetycznych nie dam sobie zrobic lewatywy a jak sie dwa dni meczylam z bolami to wiez mi ze bylo mi to obojetne byle przyspieszyc porod. Ja dostalam cos takiego jak czopek ale w plynie, ciezko to samemu zaaplikowac wiec zrobila to polozna po minucie, dwoch juz sie wyproznilam Potem goracy prysznic i sie zaczelo
Monika- ja tez tak myslalam Zwlaszcza ze wszyscy znajomi co przyjechali tutaj jako dzieci zapewniali mnie ze rok, gora dwa intensywnej nauki i bede sprechac bo u nich tak bylo. A tu prosze jak mi sie odwleklo Mysle ze gdybym nie przerwala nauki to jeszczez z roki i juz bym super gadala no ale przyszedl moment ze musialam wybrac dziecko czy nauka a ze bylam juz po 30- ce to chcialam dziecko zwlaszcza ze wiedzialam ze bez leczenia sie nie obejdzie...Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 października 2014, 08:34
(**) Nasze kochane aniolki-bliźnieta- 30.03.2011- 11tc
[/url]
[/url]
[/url] -
Nie mam kiedy Was nadgonić no wiec dalej byczymy się w Polsce , pogoda do bani ale jest ok, mata kupiona , zamowilam na allegro jest GENIALNA! mała potrafi pól dnia się na niej bawić i nie znudzic tyle ma bajerów a nawet zasypia jak już się zmęczy , warto było wydać 200 zł
-
Annaki a masz linka do tej maty? Z chęcią zobaczę jakie cudo kupiłaś fakt, pogodę w Polsce mamy brzydka, ale cóż zima zbliża sie wielkimi krokami
-
nick nieaktualnyMaribel - mozemy pisac po niemiecku i po polsku tylko, ze posty beda dlugie i pewnie i tak bedziemy czytać tylko po polsku
Annaki - super, ze mata jest świetna, bo pamietaj że wrazie "w" to ja jestem chetna na zakup hihi
Kasia - to jest ta mata: http://allegro.pl/mata-edukacyjna-tiny-love-kick-play-wyspa-gratis-i4698785640.html
tylko tutaj jest model "wyspa" a są chyba jeszcze jakies inne, ale ogólnie Kick & Play Tiny Love Może Annaki w wolnek chwili nam pokaże dokładnie -
Oj, ja po niemiecku tez nie bede tutaj pisac bo az wstyd tyle bledow robie, tymbardziej ze prawie kazda pisze o poziomach b1, b2 czy tam nawet c1, c2 a ja dopiero robie skromne A2.1
Wiecie co, ostatnio jak bylam zrobic termin na Geburtsanmeldung to mi babsko powiedzialo ze za wczesnie i ze mam przyjsc pod koniec tego miesiaca. Dzis sie przeszlam i babsko mowi ze tez jestem za wczesnie i ze mam przyjsc za miesiac... taka wkur... jestem bo co chwile kazda gada co innego. I jeszcze cos powiedziala ze jak ciaza przebiega dobrze i nic mi nie dolega to nie potrzebuje sie meldowac tylko mam po prostu przyjsc na porod (czyli jak zaczne rodzic) a pozniej mi gada ze mam zadzwonic za miesiac i zrobic termin z polozna... Tyle ze one jeszzce nie wiedza, ze ja zdecydowalam sie na cesarke (tak, nieodwracalne juz ) wiec jak mnie pogonia za miesiac to im jebne tym skierowaniem od ginki i tyle (bo jeszcze go nie mam).
Jeszcze mnie wkur...ila siostra mojego R, bo poprosil ja zeby wybrala mu akt urodzenia i nam wyslala bo potrzebujemy przed porodem zalatwic dwa dokumenty, to ona nagle robi problem, ze mu wysle wtedy kiedy on jej wysle cos co ona chce a to nie takie proste. Wiec bedziemy musieli sie zebrac w listopadzie i jechac taki kawal do PL (nie do Szczecina skad ja pochodze) po jeden swistek papieru bo ona ma swoje widzimisie a dobrze wie, ze ten akt jest nam pilnie potrzebny... bozeee co za ludzie i to jeszcze rodzona siostra, nie rozumiem tego...
Aniolek jak tam sytuacja u Ciebie? Mam nadzieje, ze mniej stresujaca...Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 października 2014, 13:37
-
kochana Agattee, co ja bede robic to nie zaden kurs a szkola trzyletnia po ktorej jest egzamin panstwowy, bardzo duzo nauki ale oplaca sie, bo potem i zawöd dobry i wynagrodzenie przyzwoite. w tej chwili pracuje jako altenpflegehilfe bo mam spore doswiadczenie ale nie mam wymaganego wyksztalcenia (niepelne Studia medyczne), pracuje stacjonarnie ale mozna tez ambulatoryjnie, wtedy sie dojezdza do pacjentöw i prawo jazdy musi byc.
prace mojä bardzo lubie ale nie jest to praca dla ciezarnych ryzyko infekcji, dzwiganie ludzi ktorzy wazä po sto Kilo, ciägly stress, caly czas w biegu, zakladanie ponczoch ats na kleczäco gdy masz juz spory brzuch, nie jest latwe. na razie jestem na zwolnieniu ale nie wiem jak dlugo jeszcze mi Doktor te zwolnienia przeciägnie.. mam stracha wracac do pracy, juz jednä ciäze poronilam wlasnie przez fizyczne przemeczenie:( a moze jest wsröd nas inna Altenpflege??? -
ach Agattee znam ten bol, ja potrzebuje do slubu papiery z Polski tzn akt urodzenia, zezwolenie na slub w Niemczech i odpis aktu malzenstwa (jestem rozwiedziona w Polsce) i NIKT mi nie chce tego zalatwic musimy sami specjalnie pojechac te 1000 km!!! tez jestem zla ale co mozna, tacy sä ludzie jak cos chcä od nas, zawsze sobie wtedy przypomnä. biada jak w drugä strone
-
Agaattee zrób tak: napisz maila do usc gdzie będziecie chcieli odebrać akt urodzenia i zapytaj czy mogliby przesłać go twojemu mężowi ale do Berlina i ze pokryjesz koszty tej przesyłki listownej. Mi przesłali na adres, ktory wskazałam za free, ale to było w Polsce. Myśle jednak, ze jak poprosisz to nie bedą robic problemu. A ten geburtsanmeldung to jest zapis na poród, tak?
-
Agattee - jednak warto zadzwonić do USC i spróbować poprosić o wysłanie tego aktu. Swoją drogą też się zastanawiam czy będzie mi taki akt potrzebny tutaj w DE. Możesz zdradzić do czego jest potrzebny?
Jestem po kolejnej wizycie u ginka. Synek waży już 800g, i akrobacje urządzał niesamowite: łapał się za stópki i na głowę sobie kładł. Za wizytę zapłaciłam 65E (USG, EKG, badanie ginekologiczne) natomiast nie bardzo chciała mi zrobić testu na glukozę bo nie mam ubezpieczenia i mówi, ze to drogo będzie, Powiedziałam jej, że zapłacę oczywiście- to zrobiła mi dodatkowo tę glukoze- nie wiedziała ile mnie za nią skasować. Na nast. wizycie mi powie ile w laboratorium kosztował ten test na cukrzyce i wtedy zapłacę. Trochę dziwne ale już kolejną wizytę i badania będę miała za free- załatwiam w listopadzie ubezpieczenie niemieckie!
Miłego wieczoru dziewczynyMonikaDM lubi tę wiadomość
-
Ja tez jestem juz po wizycie. Wszystko jest dobrze. Szyjka ladnie zamknieta, skurczy brak wiec na wczesny porod sie nie zapowiada. Pewnie przenosze smyka Jedyny problem to z zelazem ktory drastycznie mi spada pomimo ze biore go juz w tabletkach Doktor pobral mi krew zeby sprawdzic czy to czasem nie pomylka bo wesolo to nie wyglada
Agattee- A nie mozesz tam zadzwonic i poprosic zeby wyslali ten akt do Szczecina skoro w zagranice nie wysylaja. Zawsze to blizej a rozumiem ze masz tam jakas rodzinke skoro tam jezdzisz
Hehe podejrzewam ze z pisowni jestem na twoim poziomie. Jak robilam kursy to duzo pisalam wypracowan, listow i szlo mi calkiem dobrze ale teraz to ja duzo z tej pisaniny zapomnialam i to nawet nie chodzi o zdania bo przeciez pisze jak mowie a jakos tam gadam ale ortografia to totalna porazka. Tak ze pasuje ale chetnie was poczytamWiadomość wyedytowana przez autora: 23 października 2014, 17:03
MonikaDM lubi tę wiadomość
(**) Nasze kochane aniolki-bliźnieta- 30.03.2011- 11tc
[/url]
[/url]
[/url] -
nick nieaktualnyDziewczyny...ja na szybko bo jest u mnie mama i bede Was nadrabiac w sobote
Agattee - tylko Twój post póki co przeczytałam i śmieję sie od ucha do ucha bo z taką determinacją piszesz o podjetej decyzji cc, ze mam banan na twarzy cały czas A tym terminem w szpitalu to babka sobie jakoś w kulki leci, choć mi lekarka powiedziała, zę mam iść dopiero po 36 tyg. co mnie sie wydaje troche późno. A co do aktów urodzenia to napiszcie najpierw maila do USC czy jest opcja ze Wam do wyślą do DE (u mnie jest taka możliwość) i ile musicie przelać pieniędzy, albo niech wyślą na adres Twojej mamy i ona Wam to podeśle, przeciez głupota jest wlec sie tyle km po jakiś świstek. -
Jola, akty urodzenia potrzebne do zameldowania dziecka tutaj bo nie jestesmy malzenstwem i nie mamy aktu malzenstwa Poza tym pisalam to wczesniej, ze jesli para nie jest malzenstwem to tez jakos przed porodem trzeba zalatwic Vaterschaftsanerkennung (uznanie ojcostwa) i Sorgerecht i tam niby tez chca nasze akty do wgladu i te dwa dokumenty chcemy zalatwic w polowie listopada zeby miec z glowy.
Jak nie urok to sraczka, zamiast isc na reke to wszyscy problemy robia.
Monika no rzeczywiscie po 36 tygodniu to tez mi sie wydaje za pozno na konsultacje przed cesarka. Ja ich bede meczyc, za 2 tygodnie wezme od ginki skierowanie na cc i z tym skierowaniem przejde sie pod koniec listopada i nie wyjde poki mi nie zrobia terminu, w ostatecznosci poprosze ta polozna ktora tam pracuje by zrobila mi ten termin bo jej kolezanki cos nie chca wspolpracowac ale aktualnie ona jest na urlopie wiec poczekam spokojnie ten miesiac i ze skierowaniem w reku moge raczej smialo dzialac -
no to nie rozumiem, jedne USC zgadzajä sie na wysylanie emailem po uisczczeniu oplaty a inne idä w uparte ( w tym möj) ze czeba to odebrac osobiscie bo do Niemiec nie wyslä a na to trzeba urlopu i pieniedzy na wyjazd i przemeczyc sie te iles godzin w aucie, co ja najlepiej nie znosze.