Ciąża w Niemczech
-
WIADOMOŚĆ
-
Gosia, mi lekarz wczoraj powiedział ze bede miała robione od 36tyg i ze wczesniej ńie ma sensu robic. Polozna bardzo polecała to badanie i moje koleżanki w Polsce tez je robiły wiec ja tez je na pewno zrobie tym bardziej, ze chce rodzic naturalnie a ta bakteria jest jak coś w pochwie wiec wtedy moze być spore ryzyko zakażenia dlatego lepiej to wykryć wczesniej.
-
Tak, zadzwoń i zapytaj najlepiej powiem Ci, ze niektórzy lekarze to sa jacyś olewczy i o wielu rzeczach nie informują albo zapominają i gdyby człowiek sam nie czytał, nie dowiadywał sie to masakra byłaby jakaś
-
nick nieaktualny
-
Hej dziewczyny.
Dawno mnie tu nie bylo ale bylam z Juliankiem w szpitalu bo w jego paluszek wdala sie bateria i stan zapalny no i malutki musial dostac dozylnie antybiotyki. Oj ciazko bylo ale mamy to juz za soba Sorki ze nie bede was nadrabiac ale za duzo tego jest ale postaram sie byc teraz juz na biezaco
(**) Nasze kochane aniolki-bliźnieta- 30.03.2011- 11tc
[/url]
[/url]
[/url] -
Mamax- biedny Julianek, mam nadzieję, że antybiotyki pomogą, paluszek się zagoi i już będzie wszystko dobrze. Duuuużo zdrówka dla tego maleńkiego Człowieczka:-)
Dzis o 11 ma mnie ponownie odwiedzić położna/to już 3 wizyta/- tematem ma być tym razem poród, techniki relaksacji itp. Zobaczymy czy dowiem się czegoś ciekawego.
-
nick nieaktualnyMamax - szkoda że maluszek już musiał dostać antybiotyk, ale nie ma tego złego co by na dobe nie wyszło. Zdrówka dla Julianka
Jola - w takim razie koniecznie później napisz czego się dowiedziałaś od położnej. Ja mam dziś ostatnie zajęcia na SR. Wpada dziś szwagierka - nie bardzo jestem zadowolona, bo ona z takich co to zawsze opowiadają "kupilismy to i tyle zapłaciliśmy" - ja nie znosze takiej gadki i ich zachowania na pokaz, zeby sąsiedzi widzieli...no ale coż zrobić. Zapowiedziała się na 14, na szczeście tylko do 16, bo powiedziałam ze niestety o 16 wychodze do połoznej -
Tigana- najlepiej z polecenia:-)
W sumie położna nic nowego mi nie powiedziała, oczywiście żeby się nie stresować porodem, żeby nie czytać wujka google i nie słuchać opowieści koleżanek o porodzie bo każdy jest inny itdMonikaDM lubi tę wiadomość
-
Dużo czasu poświeciła technice oddychania w I fazie porodu, czyli podczas skurczy. Inny jest sposób oddychania na poczatku a inny pod koniec porodu, podczas bólów partych. Skupiłyśmy się na bólach I fazy.
Najpierw mi opowiadała o filozofii oddychania z Tybetu jak ważny jest oddech podczas doświadczania jakiegokolwiek bólu. Wyrysowała mi układ rozrodczy na papierze i tak obrazowo pokazała jak się zachowuje macica i szyjka podczas skurczy (mięśnie macicy się napinają, łożysko nie dostarcza tlenu do pępowiny a tym samym do Maluszka, że poród to nie tylko wysiłek i stres dla nas ale 2 lub 3 razy większy dla dziecka- a często my zapominamy o tym podczas porodu i myślimy tylko o sobie) więc żeby myśleć o dziecku należy prawidłowo ODDYCHAĆ
- czyli oddychać przeponowo przez 1 min ok. 3-6 oddechów, wolno, skupić się na nim itd.
Trochę poćwiczyłam razem z nią te oddechy o w zasadzie tyle jak na pierwszą lekcję rodzenia
Ogólnie podtrzymała mnie na duchu, tak jakoś spokojniejsza się zrobiłam i bardziej wyluzowana jak myślę o porodzie.
A wy jakie macie doświadczenia ze swoich szkół rodzenia? Niestety ja nie chodzę na sr więc muszę się zadowolić namiastką informacji od położnej. -
Dziewczyny! byłam wczoraj u ginekologa i dostałam listę badań dodatkowo płatnych.. jest na niej wczesna diagnostyka zniekształceń rozwoju (12-14 tc) (m.in. badanie przezierności karkowej, hormony itp.) i to jest płatne 150 euro. czy Wy robiłyście te badania?? ile kosztowały?
rozmawiałam z mamą i ona twierdzi że te badania nie są potrzebne... i teraz sama nie wiem
Mamax zdrówka dla Was
-
Amarranta ja robiłam, mimo że u mnie w rodzinie nie było chorób ale jak to ostatnio uslyszalam w programie śniadaniowym gdzie była mowa na ten temat i pewien lekarz powiedział ze nie było chorób ale mogą być i warto robić te bad. Podam Ci też przykład z tego programu, była kobieta której wszyscy odradzali te badania bo po co, bo drogo, bo nikt w rodzinie nie chorował a ona zrobiła i okazało się że dzidziuś miał wadę serca, dzięki badaniom lekarze przy porodzie o tym wiedzieli i zaraz po miał zrobioną operację która go uratowała, teraz jest zdrowy jak ryba,bez wczesnego wykrycia nie przeżyłby bo nikt by nie wiedział o tej wadzie.
Musisz sobie sama odpowiedzieć czy warto zapłacić, być spokojnym i sprawdzić wszystko czy posłuchać mamy, cioci, koleżanki itp inie robić bo przecież nie są potrzebne....jola83 lubi tę wiadomość
-
Też robiłam badania,ale na początku chciałam zrezygnować. Z mężem jednak podjęliśmy decyzję że je zrobię,właściwie nie żałuję bo czuje się dużo spokojniejsza że jednak wszystko jest w porządku.
annaki lubi tę wiadomość
(*)18.02.17 (13tc) Nasz Synek -
Bylam wczoraj w klinice, myslalam ze skonczy sie na USG a zrobili mi jeszcze biopsje piersi... Ta gula nie miala nic wspolnego z mlekiem, po prostu zrobila sie jakas cysta z plynem w srodku no i ten plyn wyciagneli. Nie widzialam tego bo odwrocilam glowe w druga strone ale moj R. ciagle komentowal te igly bo najpierw wlozyli mi dluga cienka, a pozniej dluga gruba to az powietrze zasysal tak go skrecalo az taka babka (o polskim nazwisku Makowiec ale niestety mowi po polsku tylko kilka slow no i powiedziala mi ze jej ojciec pochodzi z poludniowej Polski), powiedziala ze faceci tak przezywaja ze jakby byli w ciazy to juz w ogole bylaby katastrofa hahha. Ten plyn w srodku byl klarowny, jasny no i mowili ze to nic powaznego, ale tez nie dowiedzialam sie skad to sie wzielo itd. Mimo wszystko to co pobrali wezma do badania.
Teraz widze pod plastrem wychodzi niebieski siniak ale mowili ze tak moze byc wiec nie wiem kiedy odwaze sie to odkleic, same wiecie jak to jest z odklejaniem plastra od skory (a jeszcze tam gdzie niebieski siniak, brrr...) Boli bo boli, no ale mam to za soba i co najwazniejsze - to nic powaznego.
Witam nowe dziewczyny na forum
Sarnaa, ja wlasnie w tym tygodniu zalatwialam to ojcostwo i bylo troche zachodu ale tez nie w kazdym przypadku tak musi byc A przed porodem lepiej bo czasem Jugendamt robi odlegly termin (my czekalismy miesiac), no i od razu po urodzeniu zlozymy wszystkie papiery w klinice ktora wysle je do odpowiedniego Standesamt. Po porodzie mozesz tez to zalatwic ale trzeba brac pod uwage, ze niby jest 14 dni zeby zglosic narodziny dziecka (a zalozmy Jugendamt zrobi odlegly termin i co wtedy?) a ten drugi dokument (Sorgeerklärung) jest potrzebny by odebrac rowniez akty urodzenia w przypadku gdyby mial to zrobic ojciec, bo bez tego mu nie wydadza. No i mnie osobiscie nie widzi sie latac z kilkudniowym maluszkiem po urzedach bo zeby zalatwic ojcostwo to jak wiadomo mamusia tez musi byc
Dzis ma przyjsc technik od internetu i mam nadzieje, ze sie zjawi bo czytalam na niemieckim forum, ze czasem domownicy sa w domu a technik nie przychodzi i jeszcze bezczelnie zglasza w firmie ze nikogo w domu nie bylo, za co placi sie 60€... Niech mi odwalilby taki numer to zaraz bym tam pojechala i powiedziala ze jestem w 37 tyg ciazy to niby gdzie mam byc jak nie w domu (no chyba ze na porodowce ale to juz bysmy im jakos przekazali)... Tak wiec zobaczymy
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 grudnia 2014, 01:00
-
Dziewczyny, ja juz w Polsce. Droga była ciężka dla mnie i dla brzuszka, ale szcześliwie wytrzymałam 9 godzin za kołkiem z przerwami oczywiscie. Niestety nie moge spać, jest dopiero po 5 rano, za 2.5 godziny jadę na badania krwi i bede nieprzytomna boli mnie kręgosłup przy kazdej pozycji a mała jest bardzo aktywna i zaczyna juz mnie to stresować. Wlasnie usłyszałam cwierkot porannych ptaszków ech :/jak tak bedzie do 40 tyg to nie bede miała siły urodzić
Mamax, duzo zdrowia zycże.
Agattee, dobrze ze nic poważnego, ale pewnie stresu sie najadłam
Sarna, ja te badania tez robiłam, bo uwazam, ze profilaktyka to podstawa. -
Agattee dobrze że masz to już za sobą i najważniejsze że to nic takiego.
Mnie dzisiaj czeka wielkie pakowanie i jutro ruszamy do polski jestem przeszczesliwa. Tylko właśnie ta podróż mnie trochę przeraża,będziemy musieli pewnie częściej postoje robić. Wszystko zależy jak będę się czuła.
Kasia a ty sobie odpocznij,to na pewno lepiej się poczujesz
(*)18.02.17 (13tc) Nasz Synek