Ciąża w Niemczech
-
WIADOMOŚĆ
-
O kurde Monika wy szaleni jesteście tyle km i to tak szybko!!ja się boję takich prędkości więc jak mężulek się zaczyna rozpędzić to ja już go skutecznie hamuje
Ej ja w ogóle nie mam prezentów,więc dopiero to chodzenie po sklepach przede mną,już mi słabo na samą myśl. Ale na szczęście już mam jakieś pomysły,więc może to pójdzie w miarę sprawnie
Beata też mam wizytę 8.01 ja właściwie też miałam tych badań nie robić,lekarka mówiła że nie widzi żadnych wskazań,u nas w rodzinie wszyscy zdrowi,ale jednak w ostatniej chwili podjęliśmy decyzję że je zrobię. Teraz jestem spokojna,bo dzidzia zdrowabeata1313 lubi tę wiadomość
(*)18.02.17 (13tc) Nasz Synek -
Siem rozpisalyscie, jak zwykle Witam rowniez nowe kolezanki
annaki a to mieliscie przygode moze zaczyna sie choroba lokomocyjna? ja w dziecinstwie tez mialam, z czasem mi przeszlo
Bylam w sklepie, zlapal mnie grad i zmoklam jak kura Wczoraj bylismy w PL na jeden dzien, podroz szybka bo to tylko 1,5-2h ale z powrotem to tez juz mnie kregoslup zaczal bolec od siedzenia i w domu zauwazylam ze troche mi stopy spuchly no ale wez siedz w jednej pozycji ciagle
U nas juz powoli tez wszystko ogarniete, mysle ze na ten czas wszystko dla malej juz mamy. Nie dociera do mnie ze jeszcze tylko 13 dni...
-
nick nieaktualnyMuniek - to było raz tylko. My lubimy szybko jeździć, ja też mam cieżką nogę, nie tak jak mąż ale tata zawsze mnie stopuje jak ze mną jedzie teraz nie prowadzę za często bo wszędzie wygodniej i taniej komunikacją miejską więc chyba długo nie odważę się na szybkie jazdy no i z małym to pewnie oboje nas bedzie chamować. Choć szwagierka dostała mandat w 8 m-cu ciąży za przekroczenie prędkości miała chyba z 200 na liczniku - ona to dopiero jest wariatka. Ja 2 dni temu wsiadłam za keirownicę i ledwo sie tam wkulałam i był problem z wyjściem, bo ja mały kurdupel jestem (155cm) i zawsze fotel na maksa przysuniety, a teraz z brzuchem to sie nie da tak do końca. Już nie jeżdżę
Laski a u mnie nie bedzie ani piernika ani pierników Buuuuu...w sensie takich pieczonych przeze mnie, bylismy dziś na zakupach i oczywiście przyprawy do piernika brak...odpuszczam juz w tym roku.
Annaki - dobrze ze dojechaliście, faktycznie wam mała zasadziła z tym rzygiem Ale pamiętam taką sytuację u szwagierki wlaśnie: ona ma 2 dzieci, córka i synk dwa lata młodszy i on miał jakiś problem żołądkowy i zawsze jej ulewał a później duzo wymiotował. i kiedys jechała z nimi w aucie i coś za ciho jej się wydawało w momencie, odwróciła się a ta córcia cała zarzygana, ale cwaniara odwróciła się wskazała palcem na brata i mówi ze to on
Agattee - ja mam jeszcze 16 dni Planuję w wigilię zjeść wielki talerz barszczu z uszkami a moze nawet 3 talarze, a co...? hihi. Na nic tak nie czekam nigdy jak na ten barszcz i choćbym w ciągu roku zrobiła to i tak w swięta smakuje o niebo lepiejWiadomość wyedytowana przez autora: 20 grudnia 2014, 16:59
-
To rzeczywiście wariatka tyle na liczniku w 8miesiącu!!ja miałabym zawał na miejscu
Zazdroszczę wam że już w krótce będziecie mieć dzieci ze sobą,ja muszę tyle czekać. A tu nawet ruchów nie czuje jeszcze,ba jeszcze nawet nie znam płci.
(*)18.02.17 (13tc) Nasz Synek -
Monia ta Twoja szwagierka to niezla aparatka , chcialabym zobaczyc mine policjanta , jesli to nie bylo z fotoradaru .
Agate ja tez dostalam gradem po glowie jak bylam na zakupach z cora
Jesli chodzi o jazde dzieci autem o moja starsza cora ma chorobe lokomocyjna i jak jechalismy do moich rodzicow to starsza wymiotowala okropnie, a mlodsza siedziala obok niej patrzy co ona robi i w najlepsze jakby nic zagryza schabowego, myslalam ze padne jak je tak zobaczylamagattee lubi tę wiadomość
-
beata, niezla sytuacja hahhha tez bym padla
Muniek na Twoim etapie mi tez czas ciagnal sie jak nie powiem co, a teraz strasznie szybko leci... zawsze mi mowili ze koncowka najgorsza bo sie ciagnie i im blizej terminu tymbardziej wolno leci ale to nieprawda... u mnie zasuwa jak jasna cholera, dopiero co w suwaczku mialam 2 miesiace a tu juz 1 tydz i 6 dni Jeszcze troche i u Ciebie poleci
Nie wiem co na Swieta robic, bedziemy we dwoje i w sumie nie ma sensu nie wiadomo ile przygotowywac hmmm...
-
Agattee pewnie masz racje,ale ja to strasznie jestem niecierpliwa,wszystko bym chciała na już
My idziemy w gości na święta,jak i zawsze zresztą także na szczęście nie muszę przy garach stać. Tym bardziej że kucharka ze mnie marna Jedynie mojej mamie coś pomogę.
(*)18.02.17 (13tc) Nasz Synek -
Oj pogoda straszna deszczowo i zimno, a liczylam na snieg podczas swiat, jak jest snieg jest tak magicznie...
W pon. mam wizyte a potem dopiero po Nowym Roku, ciekawe co tam u mojej slicznej:)
Bylam dzis na zakupach, oczywiscie ludzi wszedzie pelno az mi sie odechcialo i prawie nic nie kupilam a jeszcze jednego prezentu brak, no ale cos sie wymysli, kregoslup mnie boli, padlam :p
Monika najwyzej pierniczki beda w przyszlym roku, Vincent pomoze Ci zrobic
Muniek wszystko przed Toba, ciaza to takie czekanie i odkrywanie:) ja w 16 tygodniu cos tam juz czulam a ok. 20 poznalam plecWiadomość wyedytowana przez autora: 20 grudnia 2014, 20:18
-
nick nieaktualnyMUniek - u mnie było podobnie jak u Agatte...najbardziej ciągnął mi sie początek, czekanie na ruchy, na brzuszek ciażowy. Właśnie mi też wszyscy mówili, ze końcówka się ciagnie a mi leci jak z bicza strzelił - za dwa tygodnie też pewnie spać nie bedę mogła bo idę juz w niedzielę do szpitala na badania a w poniedziałek przytulimy nasz skarb
Beata - policjant jak zobaczył brzuchol szwagierki to się podobno za głowę złapał. Mandat jej wlepił ale powiedział, że to dlatego zeby badziej myślała, i w sumie słusznie Ja jakbym zobaczyła taką scenkę jak u was to chyba też bym padła...jedna biedna wymiotuje a druga z uśmiechem "obiad" zajada
Agattee - ja bym nie robiła za dużo. W tym roku Wigilia jest u nas wiec zrobie grzybowa i barszcz, rybę z ziemniaczkami, kapuchę z grochem i bigos, na drugi dzień będziemy jeść :resztki" jak to okreslił maż choć byłam skłonna coś dobrego ugotować, a w drugie swięto jedziemy do teścia na obiad. Nawet nie piekę ciast w tym roku, bo nie chce mi się mielić sera na sernik, makowiec ma zrobić zona teścia i makówki (kutię) też, więc ja kupię gotowy sernik ichrzanic to (ale moje sumienie mnie już gryzie ) a pierniki - obejdziemy sie z kupnymi w tym roku. W ogóle to stwierdziłam wczoraj, ze z tymi piernikami to pewnie dltego tej przyprawy tu nie mogę znaleźć bo w Norymberdze jest kilka firm, które robią dobre pierniki i tu wszycy je kupują a nie pieką
beata1313, Muniek, agattee lubią tę wiadomość
-
Witajcie kobietki
Muniek a u mnie wieje i wieje az nic sie nie chce
Woww juz kilka z Was niebawem utuli malenstwa, ale super
Marta kciuki za wizyte
Ja tez w tym roku nie poszaleje na swieta, sami w domku bedziemy wiec bardzo skromnie
Milej niedzieli -
No racja, nie ma co robic duzo bo kto to zje, tymbardziej jesli jest sie we dwojke. Wazne zeby byl barszcz z uszkami bo u mnie to podstawa hahha
My mielismy wybrac sie w koncu na Weihnachtsmarkt (jeszcze nie bylismy, tylko przechodzac obok ) ale ciagle cos jest do robienia i znowu odlozylismy to 'na jutro'
Rowniez zycze milej niedzieli dziewczyny
-
nick nieaktualnyJa w tym roku Weihnachtsmarkt odpuszczam...U nas zawsze ludzi co nie miara, pewnie w Berlinie tez. Gluhwein nie mogę, a uwielbiam, poza tym z tym brzuchplem to mi się juz nie chce
U nas śniegu ani widu ani słychu.
Pochwalę się wam moją twórczością, maż dziś zapalił świeczki pierwszy raz:
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 grudnia 2014, 17:59
beata1313 lubi tę wiadomość
-
Hej dziewczyny. Ja miałam weekend wyjazdowy. Wczoraj wigilia u przyjaciol( łazanki mi wyszły niedobre, a pierniczki zrobiły furorę) i siedzielismy do 3 nad ranem. Wspominaliśmy i śmialiśmy sie jak za starych, dobrych czasów i totalnie oderwałam sie od mojego ciążowego życia- musze powiedzieć, ze na dobre mi to wyszło, taki mały reset.
Wlasnie skończyłam wypiekać pierniczki dla rodziców i teściów i jutro bede pewnie cały dzien dekorowała.
Dzis po raz pierwszy jechałam naszym nowym autkiem i stres był duży, ale frajda większa
Kurcze, jak ja przypomnę sobie moje historie z choroba lokomocyjna to była masakra. Cierpiałam na nią tak do 20roku życia. Oby moja Gabrysia tego ńie odziedziczyła.
Muniek, wiem, ze teraz czas ci wolńo leci ale wierz mi, ze zanim sie obejrzysz będziesz pierwsza w kolejce-ja nie moge pojąć tego, ze zleciało juz 32tygodnie-nie wiem nawet kiedy i mimo niektórych dolegliwości bede tęskniła za tym stanem:) A ruchy juz tuż tuż - piękne chwile przed tobą wiec masz na co czekać
Marta, powodzenia jutro na wizycie:)
Mnie czeka niestety jutro wizyta w jednej z galerii krakowskich, ale jade rano i do tej na obrzeżach miasta wiec moze nie bedzie tak tragicznie. -
A to moje pierniczki
amarranta, beata1313, MonikaDM lubią tę wiadomość
-
Kasia dawaj mi tu zaraz te pierniczki,ale wyglądają pysznie
Mi ostatnio strasznie słodkie smakuje,mój mąż się już zaczyna krzywo na mnie patrzeć ile zaczynam pochłaniać (po tych mdłościach apetyt wrócił mi na dobre)
a wczoraj na obiedzie byliśmy w restauracji(polskie jedzenie to jednak bajka) i tak się najadłam że myślałam że pekne,potem odwiedziny u teściów i znowu jedzonko,wieczorem polska wersja Weihnachtsmarkt i znowu jakieś dobroci. Koniec końców myślałam że UMRĘ!!! Mój biedny brzuch!!!muszę zacząć się ograniczać bo zaraz jak sumo będę wyglądać
Dziś czeka nas prezentowe szaleństwo,mam nadzieję że uda mi się kupić wszystko,bo wszędzie jest taki natłok ludzi a ja nie lubię się tak przepychac w tłumie ale sama jestem sobie winna,że zawsze na ostatnią chwilę wszystko zostawiam
(*)18.02.17 (13tc) Nasz Synek -
nick nieaktualnyKasia - pierniczki faktycznie boskie, aż mi zal dupę ściska, ze ja w tym roku nie zrobię A łazanki - szkoda ze niedobre...Ale pamietam jak mi kiedys też wyszły paskudne i cały garnek wyrzuciłam bo taka ochyda była, bleeee.
Muniek - ja miałam czas jak juz brzuszek był spory ze oprócz śniadania nie mogłam jeść niz więcej bo miałam wrażenie ze mi się nie mieści, ale teraz brzuszek już opada i apetyt mi się zwiększył...aż się boję bo całą ciażę zachcianek nie miałąm to na końcówce mam
Marta - czekam na wiesci z wizyty
W ogóle chodzę w nocy sikać równo co dwie godziny...myślicie ze to taki trening? hihi -
Witajcie kobietki
Ja dzis tez wybieram sie po prezenty dla corek . Wczoraj zrobilam sledzie w zalewie korzennej, jutro ryba po grecku i salatka warzywna, musze jeszcze kupic krokiety i uszka a no wlasnie powiedzcie mi prosze gdzie dostane uszka ??
Milego poniedzialku -
hej:)
ja juz po wizycie wszystko ok jest szyjka zamknieta, bicie serduszka dziecka i ruchy tez, mialam ctg, niestety nie mialam usg takze nie wiem ile wazy moja malutka. Mialam krew pobierana na Hepatitis.
A ja od 3 dni nie spie prawie w nocy, dzis dopiero po 4 zasnelam mowilam o tym lekarke i ona mowi, ze czasem tak sie rytm zmienia pod koniec ciazy i nic sie nie da zrobic, jedynie zeby spac w ciagu dnia.
Beata widze ze juz potrawy sie robia:) nie wiem gdzie dostaniesz uszka:P ja tam nigdy kupnych nie jadlam, zawsze swoje robione.
Kasia sliczne pierniczki, Monika Twoja tworczosc tez niczego sobie :dWiadomość wyedytowana przez autora: 22 grudnia 2014, 14:37
beata1313 lubi tę wiadomość