Ciąża w Niemczech
-
WIADOMOŚĆ
-
Agattee nareszcie gratuluję córeczki i życzę ci żeby z tą laktacją ci się polepszyło. Napewno z każdym dniem będzie coraz lepiej. Najważniejsze że mała jest przy tobie cała i zdrowa.
Jeszcze raz najlepszego dla ciebie i Amelki
(*)18.02.17 (13tc) Nasz Synek -
nick nieaktualnyAgattee gratulacje:) Laktacja przyjdzie musisz wierzyc I sciagac tyle ile sie da I przystawiac mala. Podobno dzieci rodza sie bez glodu wiec nie dziwi mnie jej brak apetytu. A ospalosc moze byc wynikiem zoltaczki tylko nie jestem pewna w ktorej dobie sie to pokazuje. Trzymam kciuki, glowa do gory
-
Agattee- Bardzo co gratuluje coreczki. Z ta twoja laktacja to tak slabo jest przez to ze Amelka nie chce ssac piersi, gdyby to robila to by mleczka bylo wiecej a tak to kicha. Wiesz moja kolezanka byla w identycznej sytuacji jak ty teraz. Ona tez miala cc na termin i mala jej nie umiala ssac piersi. Ona tez musiala w szpitalu sciagac mleko ( inaczej nie szlo) i podawac malej w szczykawce. A potem juz w domu w takiej specjalnej butelce bo inaczej nie szlo. W sumie to sie bardzo tym umeczyla bo karmienie dlugo trwalo wiec nie mogla np. na spacerze zrobic szybko dziecku butelki tylko jak byla pora karmienia to szla z mala do domu. Ale dzieki temu bardzo szybko nauczyla mala pic z kubeczka niekapka i w ten sposob podawala jej potem mleczko.(**) Nasze kochane aniolki-bliźnieta- 30.03.2011- 11tc
[/url]
[/url]
[/url] -
Agattee rowniez gratuluje coreczki i zycze Wam zdrowka, Tobie powodzenia przy laktacji i zeby bol szybko minal. Jak przeczytalam Twojego posta to jeszcze bardziej boje sie cesarki, mam nadzieje, ze mnie to ominie! a moja malutka urodzi sie szybko i bez komplikacji.
Ja juz od mniej wiecej trzech tygodni nie moge spac w nocy, budze sie czasem nawet co godzine, mam oczy jak 5 zl ale zasnac nie moge. Dzis w nocy tak mnie brzuch rozbolal to chyba byly skurcze, ale nie wiem.. czuje ze urodze troche wczesniej, w czwartek mam wizyte, wiec zobaczymy co powie lekarka, a moze panikuje niepotrzebnie.
Monika mam w poniedzialek planowanie porodu w szpitalu a Ty w tym czasie bedziesz juz na porodowce:)
A na kiedy mialas date porodu wyznaczona? bo juz zapomnialam
Muniek w Berlinie tez juz nie ma sniegu, tylko wieje chwilami mocnoo
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 stycznia 2015, 21:48
-
Agattee, jejku tak sie cieszę ze sie odezwałeś i ze zostałaś juz mamusia. Wiem, ze pewnie stresujesz sie laktacja ale pamiętaj ze to tez duzo leży w psychice kobiety i staraj sie mimo ospałości twojej córeczki przystawiać ja. Na pewno sie nauczy. Trzymaj sie dzielnie i pisz jak tylko będziesz mogła. Buźka
Martaa ty mnie nie opuszczaj i nie spiesz sie z tym porodem kurcze ja mam to samo ze spaniem. Budzę sie czesto i kręcę sie niemiłosiernie i boli mnie juz każda cześć ciała. Wydaje mi sie ze miałam tylko raz coś a'la skurcz ale nie jestem pewna. Pamietam, ze mnie bardzo zabolało ale dosc krotko. Brzuszek rośnie ciagle i weszłam dzis na wagę po raz pierwszy po świętach i jest plus 11 wiec mam nadzieje ze max dobije do 15;) ale to najmniejszy problem. Jak wrócisz z planowania napisz proszę o co cię pytali bede wdzięczna za Twoja relacje. Ja ide w poniedziałek za tydzien
Muniek, ja tez dzis wracałam z Polski. Długa druga, ale szcześliwie dojechaliśmy. Teraz leżę wykapana na kanapie i odpoczywam, bo brzuszek twardy jak kamień. Maz rozpakowuje walizki bo ja nie mam poprostu siły. -
nick nieaktualnyMaarta - tak mamy poukładane w głowach, ze Ty sie boisz cesarki jeszcze bardziej po opisie Agattee a ja jeszcze mniej, mimo tych niepowodzeń z laktacją. Jak ja się cieszę, ze można miec choć jakikolwiek wybór tutaj. A Tobie będe życzyc łatwego naturalnego porodu Ja termin porodu wg ostatniej @ miałam na 15.01.2015. Ale jestem ponoć tak pozamykana, ktg praktycznie to linia pozioma u mnie, ze lekarka powiedziała, że raczej marne szanse by były na wcześniejsze urodzenie czy nawet poród w terminie
Ja na 13:30 jade do szpitala. Jak uruchomi mi się pakiet intermetowy to jeszcze się odezwę wieczorem.
Jakies emocje chyba jednak sa bo obudziałm się dziś o 6:30 - choć tak właściwie to obudził mnie ból gardła i zatkany nos!!! Zaraz zakropiłam solą morska, zeby wszystko zlazło i wzięłam cukierka takiego eukaliptusowo-miętowego. Póki co przeszło. Wyszłam z psem, zjadłam mega wielkie śniadanie, i teraz chcę dogotować obiad dla mężula i mamy - będą mieć prawdopodobnie zupę do wtorku a drugie do jutra. Później dadzą sobie rade sami
Dziewczyny ja od jakiegoś czasu już miałam takie problemy ze snem o których piszecie - takie budzenie praktycznie co godzinę, wszystko bolało, a przekręcanie się z boku na bok to była masakra, nawet poducha mi nie pomagała a czasem nawet przeszkadzała, czasem spałam na pół siedząco - ta poduchę długą składałam na poł, kładłąm pod głowę i tak jakby leżała mi po bokach i tak mi było wygodnie, nawet dzis poł nocy tak przespałam.
Jeszcze mamy pytanie do mam...kiedy były pierwsze odwiedziny gości u maluszka, pomijając szpital...pytam się bo chciałam mieć takie tydzień bez gosci a tu na następną sobotę zapowiedziała się siostra meża, ta która będzie chrzesną Vincenta, i wczoraj wpadła kolezanka i też powiedziałą ze chciałaby wpaść juz w sobote...i tak sie zastanawiam czy to nie za wcześnie dla takiego malucha, bo prawdopodobnie wyjdziemy w piątek, więc chyba wolałabym żeby nałapał "naszych" bakterii na poczatek. Co myślicie? czy takie 2 malutkie wizyty nie zaszkodzą? Laski są zdrowe póki co -
nick nieaktualnyAgattee - może doczytasz...jest taka metoda ściągania mleka na rozkręcenie laktacji: 7-5-3
Na czym polega:
Chodzi o czas ściągania mleka, najpierw ściągasz mleko z prawego cyca 7 minut i z lewego 7, potem po 5 i potem po 3 minuty, tak robsz za jednym posiedzeniem. Odciągasz nawet jak nic nie leci. Jak się ma mniej czasu to ponoć można zamienić minuty na 5-3-1. -
Monika- Nie ma zadnych zasad co do odwiedzin. Jak sie czujesz na silach to przyjmuj gosci... U nas pierwsza wizyte Julianek odbyl wieczorem tego dnia co sie urodzil, do szpitala wpadli nasi bliscy znajomi ( przyszla matka chrzestna) z dwojka dzieci. Na nastepny dzien odwiedzila nas kolezanka. Tydzien pozniej odwiedzil nas przyszly ojciec chrzestny z rodzina a dzien wczesniej nasza przyjaciolka z dzieciakami. Warunek byl jeden- ze wszyscy sa zdrowi. Nie pozwalalam tez nikomu brac go na rece, calowac czy zbytnio dotykac Jak Julianek mial tydzien to byl pierwszy raz w przedszkolu brata ( stalismy w korytarzu przy wejsciu) a jak mial dwa tygodnie to byl z nami pierwszy raz na zakupach a wiadomo tam to jest dopiero skupisko bakterii . Moj starszy synek przez pierwsze dwa tygodnie zycia Julianka byl przeziebiony a mimo to Julianek niczego nie zlapal bo na poczatku dziecie takie chronia przeciwciala matki.
MonikaDM lubi tę wiadomość
(**) Nasze kochane aniolki-bliźnieta- 30.03.2011- 11tc
[/url]
[/url]
[/url] -
Monika w takim razie teraz życzę wszystkiego dobrego tobie i Vincentowi. Trzymam za was kciuki odezwij się jak będziesz dała radę.
Ja dziś też obudziłam się z drapaniem w gardle i lekkim katarem,zaraz coś muszę z tym zrobić. Jakaś herbatka z miodem i cytryną może pomoże
Wczoraj byłam taka padnięta tą podróżą że przed 22 już się położyłam i spałam jak zabita
(*)18.02.17 (13tc) Nasz Synek -
Co do mojego nieszczesnego gbs, polozna mowi ze raczej inny lekarz mi nie zrobi bo musialabym calkiem sie do niego przeniesc ale sprobuje jutro z innym lekarzem mam nadzieje ze sie uda bo wystraszylam sie bardzo... a on mi sie tlumaczy ze to nie obowiazkowe! Mogl chociaz wspomniec o tym! W czwartek mam jeszcze wizyte kontrolna w szpitalu bo mojego gin jal juz mowilam nie ma moze tam ublagam..
-
Agattee gratulacje , a z tym mm to jestem w szoku, a co z tymi mamami które od poczatku deklarują że nie chcą karmić piersią? Muszą mieć swoje mleko mod? Albo wczesniaki, przecież niektóre trzeba dokarmiac żeby przybierały na wadze? No cos tam chyba mają tylko może nie chcą dać czy co
-
Agattee- dołączam się do gratulacji też jestem zdziwiona że w szpitalu nie dają mleka modyfikowanego dla dzieci, a mąż nie może Ci przynieść butelki i mleka?Wierzę, że już niedługo bedzie lepiej i Amelka i Ty bedziecie ładnie współpracować
Cholerka zaczęly mi palce u rąk puchnąc trochę i już nie mogę zdjąć pierścionka i obraczki zaraz popróbuję z oliwką ale coś kiepsko to widzę. A jeszcze kilka dni temu mówiłam sobie, że wlasnie muszę zdjąć pierscionek żeby nie było takiej sytuacji.
U mnie 11 kg na plusie, ważę 62,5kg( poradniki piszą, że kobieta szczupła powinna ciut więcej przytyć jak osoba ciut pulchniejsza) ale niestety pojawiły się 2 małe rozstepy, mimo iż przez całą ciąże nie zapowiadało się na rozstępy. Ale jest czerwony prawie niewidoczny i mam nadzieję, że zniknie po porodzie.
Sarnaa widzę, że jesteś przede mną 1,5 tygodnia Więc jeszcze w styczniu przyjdą na świat Vincent Moniki(juz za chwilkę ), mój Tymon i Twój/-a ..? napisz bo nie pamiętam -
U mnie na ostatniej wizycie bylo +7,5kg, ja tam sie w domu nie waze, bo moja waga swiruje i roznie pokazuje dlatego najbardziej wiarygodna jest ta u lekarki, bo na niej od poczatku ciazy jestem wazona.
Smaruje codziennie brzuszek oliwka i mam nadzieje, ze bedzie skuteczna do konca:)
Monika no to mozliwe ze Twoja ciaza bylaby przenoszona, gdyby nie cesarka z tego co mowisz. Ale fajnie, ze Vincent juz jutro bedzie z Wami. Trzymam kciuki zeby wszystko dobrze poszlo.
Sarnaa u Ciebie tez juz bardzo blisko do przytulenia coreczki.
A ja i Kasia jeszcze troche:) Napisze jak bylo w szpitalu.
-
W szpitalach pewnie maja mm ale jak matka zadeklaruje ze chce karmic piersia ( a pytaja o to przy zapisie) to oni robia wtedy wszystko co mozliwe aby jej w tym pomoc. No chyba ze byloby naprawde tragicznie to wtedy podadza dziecku mleko. A dla wczesniakow to nawet w pl maja specjalne mleczko wiec mysle ze tutaj w de gdzie warunki szpitalne sa duzo lepsze to tym bardziej cos maja.
Monika- Matko ty juz jutro bedziesz trzymac swojego synka. Zlecialo co? Jak samopoczucie???(**) Nasze kochane aniolki-bliźnieta- 30.03.2011- 11tc
[/url]
[/url]
[/url]