Ciąża w Niemczech
-
WIADOMOŚĆ
-
Agattee u mnie nie była codziennie, w jednym tyg 2 razy i potem raz, bo później powiedziałam że dam sobie radę, zresztą głupoty gadala i dlatego jej podziękowałam. No to fakt z tymi papierami od księży to też trzeba się nachodzić, ale zapytaj w swojej parafii czy ktoś z rodziny nie mógłby tego wziąć, u mnie moja mama to załatwiała, akurat ksiądz był bezproblemowy i się zgodził, mówiła że mieszkam za granicą i nie mam jak przyjechać, ale raz u niego byłam osobiście bo akurat byliśmy w Polsce.
-
Annaki. mała wygladała superowo!! A torcik bardzo bardzo mi sie podoba.
Agattee, szkoda ze nie masz lepszej położnej. Mam nadzieje, ze ze swoją córa nie bedziecie jej długo potrzebować.
Martaa, ja znając siebie pewnie bede krzyczała od wejścia, ze boli i ze chce PDA, ale tak na poważnie chciałabym zeby mi polozna doradziła, czy warto czy raczej nie bo akcja poroda idzie ładnie i szybko i nie ma sensu. Pewnie to wyjdzie w praniu, bo jak mam sie męczyć kilka godzin to juz wole chyba ze znieczuleniem, ale jak wszystko bedzie szło w miarę to bez. Tylko ja nie wiem jak te skurcze bolą, bo każdy mówi ze bardziej niz okres a ja miałam czasami takie miesiączki, ze nie wiem czy moze coś bardziej bolec ech nic zycie pokaże, moze adrenalina zadziała cuda i podwyższy moj poziom odporności na bol a ty jak chcesz rodzic?
A to kącik naszej córeczki
MonikaDM, annaki lubią tę wiadomość
-
Kasia- Ja ci jednak radze zaznaczyc w papierach ze chcesz to PDA . Najwyzej jak bedzie porod lekko i szybko przebiegal to go nie wezmiesz. Ale mysle ze u pierworodek to jednak zawsze nieco dluzej trwa tak ze lepiej sie zabezpieczyc bardzo ladny ten kacik dla Gabrysi. Super napisy
Agattee- moja polozna przychodzila przez pierwszy tydzien cdziennie. Potem juz co kilka dni az do rozstania. Amelka widac pomylila dzien z noca ale z czasem zorientuje sie co i jak. Starajcie sie byc glsno w dzien a na noc wyciszajcie atmosfere
Annaki- Sliczna sukieneczka a makenka przeslodka. Matko ale ci zazdroszcze ze masz juz chrzciny za soba. Ja czekam z tym na wiosne ale jak pomysle ile mnie czeka roboty to wszystkiego mi sie odechciewa.
Moj Julianek jutro konczy 6 tygodni. Matko ale nam polecialo. Powinnam juz isc na wizyte poporodowa do mojej ginki ale nie moge sie do niej dodzwonic zeby zrobic termin. Zastanawiam sie czy skoro dobrze sie czuje to nie darowac sobie jej tylko nie wiem czy ona nie jest czasem obowiazkowa. Wkurza mńie ta lekarka. Nie mam ochoty jej wiecej ogladac i moze jeszcze dziekowac za opieke. Bo prawdzie mowiac beznadziejnie sie mna zajela. Przegapila dwa wazne dla mnie badania ( przynajmniej o tylu wiem) , odsylala na zastepstwa. A nawet na koniec nie zrobila usg przez co skonczylo sie na tym ze rodzilam w ciemno nie wiedzac ile maly wazy i jak dokladnie jest ulozony. A dzien po porodzie ( mialam do niej termin) dostalam od niej wiadomosc ze znowu mam szukac zastepstwa. Tak ze jakbym nie urodzila to juz po terminie musialabym znowu isc i prosic innego lekarza o badanie . Ona podobno miala urlop do 5- tego stycznia. Ech co za nieodpowiedzialnosc...(**) Nasze kochane aniolki-bliźnieta- 30.03.2011- 11tc
[/url]
[/url]
[/url] -
Mamax a może idź do innego lekarza?, wiesz zawsze to sprawdzi czy wszystko jest ok, zwłaszcza po po porodzie naturalnym. Ja też byłam później, po 2 mies, ale nie musiałam iść do swojej, mogłam iść w szpitalu do lekarza który robił mi cc, myślę że możesz iść gdzie indziej, zwłaszcza jeśli ta Twoja jest beznadziejna
-
Annaki- Myslalam zeby tak zrobic tylko zeby pierwszy raz zarejestrowac sie do innego lekarza na temin czeka sie 3-6 miesiecy a to juz szybciej na cytologie sie zalapie niz poporodowe badanie...(**) Nasze kochane aniolki-bliźnieta- 30.03.2011- 11tc
[/url]
[/url]
[/url] -
Kasia83 wrote:
Kurcze, jest Sarnaa, Jola a potem ja z Marta wiec doczekaliśmy sie podium az dreszcz emocji po plecach przechodzi dzisiaj wiecie czym sie martwiłam? Co bedzie jak nie bede miała chleba w domu jak sie zacznie, bo przecież trzeba mężowi kanapki zrobić hihihi oby takie problemy były do samego konca
Jeszcze mnie tam musicie po Joli wcisnac -
nick nieaktualnyZa nami pierwsza ciezka noc. Juz poznym popoludniem Malego bolal brzuszek i pomogla ta poduszka z pestkami. A w nocy po wyprobowaniu wszystkich opcji pomoglo spanie z Mama. Nie pochwalam spania z dzieckiem ale skoro tylko to moglo pomoc to co zrobic. Spanie z takim maluszkiem bylo mega stresujace. Jestemm cala polamana. A wszystko przez malenki kawaleczek rozxczki brokula, ktorego uwielbiam. Przez to nie dalam Vincentowi wczoraj mojego mleka tylko wylalam w porozumieniuu z pielegniarka. Teraz rano tez tak zrobie. Wole nie ryzykowac.
Ogolnie dziewczyny zwierze sie wam ze nie podoba mu sie karmienie piersia...moze to straszne co pisze ale no nie möge jakos. Maz mnie rozumie. Nie prteszkadza mi tak barduo odciaganie i podawanie malemu ale samo karmienie z cyca. Chcialabym mu dawac moje mleko wiec chxba laktator bedzie blogoslawienstwem... Nie krzyczcie za bardzo na mnie. Nix nie poradze na to...moze w domu mu sie to zmieni bo zu jednak takiej intymnosci nie ma, czasem siedze z cyckiem i musi wejsc puelegniarka czy lekarz i to ze mnie stresuje. Mleko raczej mam...tego wylanego bylo wczoraj 90ml.
Mamax - a jakbys u innego lekarza powiedziala ze chodzi o poporodowa wizyyte i wyjasnila o co chodzi z twoja lekarka? Albo tak Jak Annaki w szpitalu gdzie rodzilas. Wiem ze masz juz doswiadczenie ale ja mysle ze o sprawy ginekologoczne trzeba dbac. -
jola83 wrote:Ma1ta a na kiedy Ty masz termin? Mój to 29.01 ale czuję, że ciut wcześniej urodzę
Idę omleta na sniadanie mężowi robić. A potem lenistwa ciąg dalszy. Pogoda tak paskudna że nawet spacer odpada więc niedziela pod znakiem filmów zostanie
Ja mam termin na 3 lutego chodz wczesniej byl na 1 na moje urodziny -
No to nas Ma1ta wysadziłas z podium i jestes trzecia w kolejce:)
U mnie noc z koszmarami. Brrrrr az sie cieszę, ze to tylko sny.
Monika, to kazdej z nas decyzja i mysle ze nikt nie powinien nikogo krytykować jaki porod wybiera kobieta i czy bedzie piersią karmiła. Moze faktycznie w domu będziesz miała do tego inne podejście a jak nie to nie czyni cię to zła mama. Głowa do góryWiadomość wyedytowana przez autora: 11 stycznia 2015, 10:46
-
Kasia ja nie wiem czy chce PDA chcialabym chyba tego uniknac, ale jak sie pojawiaja mega skurcze ze ledwo je bede wytrzymywac to moze sie zdecyduje ciezko teraz powiedziec czy chce czy nie chce.
Monika to juz sama zdecydujesz jak wrocicie do domku jak to bedzie z tym karmieniem... hmm czyli jednak prawda, ze takie wzdymajace jedzenie wplywa na mleko a potem dziecko boli brzuszek, a znajoma ktora karmi piersia je wszystko co chce i dziecku nic nie dolega, wiec to chyba tez zalezy od dzidzusia:) zycze zeby u Was bylo wszystko dobrze a malego nic nie bolalo:)
Mamax z tego co wiem u mojej lekarki sie tyle nie czeka na wizyte:) Mam jeszcze pytanie czy mialas jakies specjalnie srodki/kosmetyki do przemywania krocza po porodzie? Czy cos w szpitalu dostalas? -
Monika ja też miałam takie myśli, nawet w domu, każde przystawienie do piersi to był dla mnie stres czy się naje, czy nie będzie płakać, ostatecznie sama chodzilam i plakalam po kątach że chyba jestem złą matką bo jak czasem w nocy zamiast piersi to mąż sam mówił że idzie grzac butlę to ja czułam ulg że nie muszę karmić.... Wiem że wtedy to też hormony szalały i ogólnie byłam rozbita ale teraz po czasie wiem że mimo zaniku pokarmu to była dobra decyzja, po całkowitym przejściu na mm byłam spokojniejsza, uśmiechnięta a mąż i mama wspierali mnie i rozumieli, pamiętaj że szczęśliwa mama to szczęśliwe dziecko i jeśli czujesz że to nie dla Ciebie to nie rob nic na siłę
Chociaż u mnie trafiły się takie "przyjazne" osoby które twierdziły że podaję mm z wygody, ale nimi się nie przejmujeMonikaDM lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyWitam wszystkich, jestem pierwszy raz na tym forum, także proszę o wyrozumiałość
Razem z mężem chcemy w kwietniu tego roku przeprowadzić się do Niemiec. On zacznie od razu pracować, a ja będę czegoś szukać. W każdym razie zależy nam, aby w przyszłym roku urodziło nam się pierwsze dziecko. Poród miałby być w Niemczech. Podpowiedzcie proszę, gdybyśmy mieli te kilka miesięcy pracy w Niemczech już za sobą, to czy przysługiwałyby nam jakieś pieniądze Elterngeld, Kindergeld itp? Chodzi mi zwłaszcza o mnie, bo on ma tam ofertę pracy na stałe, a ja nie wiadomo czego się zaczepie. Czytałam, że zarobek z ostatnich 12 miesięcy ma znaczenie przy wyliczaniu tych kwot.
Proszę Was podpowiedzcie mi jak to wszystko wygląda, czy będziemy mieli z czego utrzymać dzidziusia i mnie, bo nie wiem na ile są to realne kwoty.
Czy jest coś takiego jak becikowe?
Kiedy w ogóle powinnam się zgłosić do lekarza, tj. przed ciążą czy dopiero jak zajdę?
Bardzo proszę Was o pomoc, naprawdę Nam zależy. -
Któraś z Was pytala czy położna jest obowiązkowa: Rozmawiałam wczoraj z ginekologiem-Polakiem i on powiedział, że nie jest to teraz można zweryfikować te informacje od kogoś innego, ale on pracuje w szpitalu, więc myślę, że to prawda
Na moją piątkową wizytę zabrałam męża pierwszy raz ale mu się podobało
Miłej soboty! -
Naimar witaj
Elterngeld przysługuje nawet jak nie będziesz wogole pracować, dostaniesz wtedy 300e, ja tak mam, nie wiem jak jest w przypadku pracy, jakie kwoty i jak to liczą
Kindergeld dostanie mąż jeśli będzie pracował
Becikowego tu nie ma, możesz starać się o wyprawkę, ale to musisz cofnąć się o kilka stron wstecz, niektóre dziewczyny to miały i opisały jak to wygląda, może któraś jeszcze opisze. Ja się nie starałam i nie pobieralam nic takiego więc niestety nie pomoge
Ja do lekarza trafiłam dopiero w ciazy, wcześniej jakoś nie było mi po drodze , ale możesz iść wczesniej, tym bardziej że chcesz się starać itp, warto wcześniej porobic badania, u mnie ciąża była z zaskoczenia więc o tym nie myślałamWiadomość wyedytowana przez autora: 11 stycznia 2015, 12:01
-
Ech jutro jeszcze sproboje zrobic termin do tej mojej ginki. Pojde tam ostatni raz...
Marta- Ja nie mialam zadnych specjalnych kosmetykow do higieny imtymnej. Ogolnie nie lubie takowych uzywac bo zaraz lapie infekcje co normalnie nie mam wiec ich unikam. A po moich obydwoch porodach mylam sie w samej wodzie pod prysznicem. Po pierwszym porodzie juz domu robilam sobie naparowki ale nie pamietam z czego. Polozna mi doradzila bo mialam rane i zeby ona szybciej sie goila. Teraz rany nie mialam to nawet naparowek nie bylo. W sumie szybko i bez problemowo wrocilam do formy
Monika- Ja ciebie dobrze rozumiem. Ciezko jest karmic dziecko jak co chwile ktos wchodzi do sali a ty zswiecisz cycami na wierzchu. Mnie to wtedy nie krepowalo bo mowilam sobie ze nie mam wyjscia i to dla mojego dziecka ale pozniej juz w domu do mnie doszloi jakie to ponizajace bylo....Przy pierwszym dziecku to karmienie bardziej mnie meczylo, nawet jak juz w domu bylam. Wtedy tez mialam bardzo poranione sutki tak ze malutki zygal moja krwiawiec juz na sama mysl ze zaraz bede musiala malego do nich dostawic mialam ochote sie zamknac w lazience i nie wychodzic. Maz krzyczal na mnie bo malutki plakal glodny a ja plakalam ze nie chce a z drugiej zmuszalam do tego robiac sobie wyrzuty ze jestem beznadziejna matka. A przeciez tak bardzo chcialam nia byc i wiadomo malalam byc najlepsza mama na swiecie...Prawde mowiac to dopiero jak przeszlam na mm to zaczelam dostrzegac uroki macierzynstwa. Teraz bylo od poczatku inaczej, Bo wiedzialam co mnie czeka . Dzieki wiedzy Julianka karmilam bez wieszych problemow. Ale coz z tego jak mleka i tak braklo a maly byl gldny i chudl... Dostal butelke a ja nie robie sobie wyrzutow. Wazne ze dziecko sie najadlo...Przciez probowalam karmic, nie udalo sie trudno. To nie koniec swiata...Teraz juz wiem ze na mm dziecko tez sie wychowa a butelka nie odbiera mu mojej milosci...
A odciaganie mleka to jak najbardziej swietny pomysl. Skoro masz duzo pokarmu to wykorzystaj go. Mam kolezanke ktora tez nie chciala karmic cyckiem i pokarm sciagala przez 1,5 rokuWiadomość wyedytowana przez autora: 11 stycznia 2015, 12:50
(**) Nasze kochane aniolki-bliźnieta- 30.03.2011- 11tc
[/url]
[/url]
[/url] -
Cześć Naimar
Mamax, mi się wydaje,że jak zadzwonisz umówić się do innego gin na wizytę poporodową, to Cię przyjmą bez takiego megadługiego czekania. Mi się tak udało do mojej obecnej z ciążą a do innej jak sie umawiałam tak po prostu, to chyba 2-3 tyg czekałam.
Annaki śiczna mała księżniczka