X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Ciąża w Niemczech
Odpowiedz

Ciąża w Niemczech

Oceń ten wątek:
  • jola83 Ekspertka
    Postów: 356 98

    Wysłany: 29 stycznia 2015, 21:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Beata - 29godz?! O rety CHociaż powiem wam, że najdłuzszy poród, o jakim słyszałam z mojego otoczenia( mojej przyjaciółki z UK) ciężarówki nie czytajcie!- to niedziela od 20 (odejscie wód płodowych) ok. 24 szpital - sroda ok. 5 rano użycie próżnociągu i w koncu- ujrzenie dziecka! Wszystko bez znieczulenia! Ale co do opieki porodowej w UK możnaby dużo mówić. Nie wiem czy się orientujecie jak jest w UK = ja mam porównanie, bo moja przyjacióła jest w 2 ciązy- obecnie w 17 tc i mi opowiada, ja beznadziejna jest opieka nad ciężarówką w Anglii

    relgi09kfo915nes.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 stycznia 2015, 21:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jola to niezle sie nameczyla ta kolezanka. Ja mam tez kolezanke Jak ja to mowie w tej angielskiej Irlandii i ona mu tez conieco opowiada o opiece ciaziwej i mnie tylko to czasami az wierzyc sie nie chce...

    Beata ty tez tyle godzin ten pierwszy porod...masakra. Ja mam teorie ze za porod powyzej 5 godzin kobiety powinny dostawac super nagrody :)

  • Maarta:) Autorytet
    Postów: 699 400

    Wysłany: 29 stycznia 2015, 21:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MRC i Mamax to bardzo szybkie porody, zycze sobie takiego:)
    Z tym bolem to roznie niektore kobiety lekkie skurcze ledwo wytrzymuja inne prawie nie odczuwaja i tak to bywa ze nie wiemy co bedzie, ale ja tak sobie wbijam do glowy dobre nastawienie i ta mysl ze dzidzius bedzie niedlugo przy tych bolach bedzie pchac mnie do przodu az ujrzymy nasza ksiezniczke:)

    Jola83 tez o tym slyszalam ze w UK jest kiepsko z opieka i tam lekarz sie nie zajmuje ciezarna tylko polozna.
    Mam nadzieje ze sie ruszy u Ciebie i macica juz sie wycwiczyla:)

    oar843r8kh12ukn4.png
  • annaki Autorytet
    Postów: 2336 1022

    Wysłany: 29 stycznia 2015, 21:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Yyyy moja koleżanka w Niemczech też rodziła 3 dni :-\ .....powiedziala ze ngdy wiecej dzieci, minelo 5 mies i ona niestety obala ten mit o zapominaniu...dla mnie 10 godz to szxok a 3 dni, ojojoj...

    nugesuy.png
    ckaimdy.png
  • MRC Przyjaciółka
    Postów: 159 44

    Wysłany: 29 stycznia 2015, 22:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    beata1313 29h ?? O mein Gott !

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 stycznia 2015, 22:06

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 stycznia 2015, 22:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Annaki to ja mam podobnie tylko dla mnie 5 godzin to juz masakra ;) A 3 dni to juz nawet niemiesci mi sie w glowie.

  • agattee Autorytet
    Postów: 731 208

    Wysłany: 29 stycznia 2015, 23:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja pierdziele, rodzic 29h... juz bym pewnie po godzinie ryja darla o cc :D

    Moja mama urodzila mojego brata w... 30 minut :P W nocy zaczely sie bole, pojechala do szpitala, 30 min i juz brat byl na swiecie :P Chyba musiala prawie calkowicie rozwarta i to rozwarcie tez w dosc szybkim tempie musialo sie zrobic bo mama wspomina bardzo dobrze ten porod dlatego jak jej mowilam o cesarce to byla taka troche uprzedzona bo skoro ona dala rade to ja tez, ale zaakceptowala moj wybor bo w koncu moj porod :)

    wff22n0ab6iac00e.png
  • beata1313 Ekspertka
    Postów: 230 145

    Wysłany: 30 stycznia 2015, 05:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nom ten pierwszy to bylo cos :0 , ale drugi byl o wiele lzejszy a przy tym cora do okruszkow nie nalezala 3900g i 62cm :) oby i teraz tak gladko poszlo, tylko troche si boje ze 11,5 lat przerwy moglo zrobic swoje i albo przyrdzewialam i bedzie ciezej albo sie rozjade i dziecie wyskoczy szybciej hihi

    Agattee 30min wowww tez bym tak chciala :)


    Jola no to ladnie 3dni, ale i tu w pl moja znajoma rodzila cos podobnie i tez na "such" i dziecko wciagali kleszczami co odbilo sie mu na zdrowiu :(


    Ale kobietki nie bojcie zaby teraz sa inne czasy, my wysportowane, gibkie i zwinne wiec bedziemy rodzic blyskawicznie :D

    Milego dnia :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 stycznia 2015, 06:26

    gyxwcwa1xs1eqezb.png
  • psioszka11 Autorytet
    Postów: 1370 4811

    Wysłany: 30 stycznia 2015, 07:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć dziewczyny, trochę mnie tu nie było, ale obiecuje nadrobić zaległości.
    Jesteśmy jeszcze w PL, bo mamy trochę zawodowych spraw do ogarnięcia i dalej "walczymy i myślimy" nad tym niemieckim ubezpieczeniem. Powiedzcie mi proszę taką rzecz: jeżeli mój mąż będzie zatrudniony w niemieckiej firmie, będzie miał wszystkie świadczenia -ubezpiecz. itd, to ja jako żona mogę być przypisana do jego ubezpieczenia, prawda? Ale co w sytuacji,kiedy ja pracuje w PL i jestem teraz na L4? dalej może mnie wpisać do siebie?
    Z góry dziękuję za odpowiedź.

    bl9ci09kql96ri27.png

    Nasze szczęście LEON -53cm i 3680g -21.07.2015
  • jola83 Ekspertka
    Postów: 356 98

    Wysłany: 30 stycznia 2015, 08:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Psioszka - z tego co mi wiadomo, w przypadku kiedy jestes w Pl NA L4 to nie możesz niestety ubezpieczyć sie w DE przy mężu bo już masz ubezpieczenie w PL. Masz dwie opcje do wyporu: Albo spróbuj załatwić sobie ubezpieczenie europejskie w polskim NFZ, wniosek S1 - popytaj w zusie i NFZ - i nie bedziesz musiala rezygnowac z pracy albo zrezygnować z pracy z PL i automatycznie bez problemu jako bezrobotna zapisac się do męza ubezpieczenia w DE.

    relgi09kfo915nes.png
  • psioszka11 Autorytet
    Postów: 1370 4811

    Wysłany: 30 stycznia 2015, 09:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziękuję, czyli tak jak myślałam. Właśnie jestem w trakcie załatwiania S1. Myślałam,że uda się u męża bez załatwiania tej papierologi.

    bl9ci09kql96ri27.png

    Nasze szczęście LEON -53cm i 3680g -21.07.2015
  • Mamax Autorytet
    Postów: 1066 218

    Wysłany: 30 stycznia 2015, 09:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hm moj pierwszy porod od poczatku do konca trwal dwa dni i 16 godzin na porodowce co daje 64 godzin ;-)Byl tez w uzyciu prozociag i na moje szczescie znieczulenie dzieki ktoremu porod wspominam calkiem dobrze. Pomimo ze bylam po nim bardzo zmeczona i lekko obolala przez rane bo mnie przecieli bylam z siebie mega dumna ze dalam rade urodzic naturalnie i zaraz chcialam miec kolejne dziecko...Teraz po tym drugim mega szybkim porodzie ktorego sie nie spodziewalam i wczesniej mowilam zeby chociaz byl o polowe krotszy od pierwszego wiem ze mozna tez fajnie urodzic. Zero zmeczenia i bolu poporodowego. Czasami zastanawiam sie czy to tez nie psychika ( chociaz kapiel tez sie przyczynila) sprawila ze tak szybko poszlo bo wtedy sie bardzo balam rodzic wiec bylam spieta a teraz podeszlam do tego na totalnym luzie. Bardziej sie martwilam o starszego synka niz o to co mnie czeka....

    Jola- Ja ma w UK brata i wiem jak to u nich bylo jak spodziewali sie dziecka. Pierwsze usg robia dopiero po 12 tygodniu a zamiast wizyt u ginka to Sie chodzi do poloznej. Porod wspominaja tez nie najlepiej..Druga ciaze stracili w 12 tygodniu i nawet nie wiedza dlaczego??? A przeciez jakby wczesniej zrobili im usg to przeciez byloby juz widac co sie tam z fasolka dzieje. Ogolnie szkda gadac. Ogolnie lekarze sa tam beznadziejni. Jak bylam u brata z mezem i synkiem rok temu. To synek nam sie pochoriwal. Maly goraczkowal, nic nie jadl, plakal strasznie a wymeczony ta choroba byl tak ze jak trupek wygladal a lekarz stwierdzil wirus i kazal zbijac goraczke nurofenem. Oczywiscie to nie byl wirus tylko zapalenie ucha i maly musial brac antybiotyk. Jak sobie pomysle ze przez takiego nieuka moje dziecko tyle dni cierpialo to az mnie skreca.

    Agattee- 30 minut caly porod? Ja tez uwazam ze dalabys rade urodzic sn a kto wie czy nie bylby to porod tak jak u twojej mamy ;-) Jak nie pierwszy to napewno kolejny...A tak co kolejne cc? Czy juz wiecej dzieci nie chcesz miec?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 stycznia 2015, 09:30

    (**) Nasze kochane aniolki-bliźnieta- 30.03.2011- 11tc
    82do3e5er89phwkq.png[/url]

    zrz6anlirvrf5z1r.png[/url]

    f2wl6iyemrinq9lg.png[/url]
  • agattee Autorytet
    Postów: 731 208

    Wysłany: 30 stycznia 2015, 09:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Monika, annaki i inne dziewczyny po CC albo orientujace się - kiedy mozna zacząć ćwiczyć po cc? Chodzi mi glownie o brzuch oczywiście ale tez nie tylko, bo nogi i dupa itd :) Zapomnialam wczorak spytac poloznek chociaż może nawet nie warto jej bylo pytać bo ona jak wiadomo ma swoje teorie. Weszlam na jakies stare forum i tam wyczytalam ze dopiero mozna po pół roku od cc? Przecież to kawał czasu :O Niby taki dlugi odstep czasu bo szwy wewnetrzne potrzebują więcej... chociaz kilka osob napisalo ze mozna juz po połogu czyli po 6 tyg od porodu. Monika moze pytalas swojej poloznej?

    wff22n0ab6iac00e.png
  • annaki Autorytet
    Postów: 2336 1022

    Wysłany: 30 stycznia 2015, 09:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agattee ja w szpitalu miałam lekkie ćw z rehabilitantką, coś lekkiego można bo chyba Monika kiedyś pisała. Ogólnie mi moja lekarka mówiła ze po połogu można
    Co do porodu to nie chcę się sprzeczać ;-) ale nie czuję się "gorsza" przez cc,tez jestem dumna bo dalam radę :-) uważam że nie ważne którędy dziecko wychodzi ważne że zdrowe ot co :-)
    I jeśli będę mieć jeszcze dziecko to tylko cc, mimo ze moglabym próbować sn ale nie nie, to nie dla mnie, moje Skórcze krzyżowe do dziś czuje i mam dreszcze ;-)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 stycznia 2015, 09:44

    agattee lubi tę wiadomość

    nugesuy.png
    ckaimdy.png
  • agattee Autorytet
    Postów: 731 208

    Wysłany: 30 stycznia 2015, 09:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ej, napisalam taka dluga wiadomosc i mi wcielo :/

    Mamax kiedys napewno pomysle o rodzenstwie dla Amelii, ale poki co nie odczuwam takiego pragnienia byc moze dlatego ze dopiero co urodziłam pierwsze :) Zawsze myslalam o dwójce ale wszystko w swoim czasie, na razie chce dojsc do siebie, do formy, czuc sie dobrze w swoim ciele, dac sobie czas :) no i warunki, musielibysmy miec wieksze mieszkanie itd. Mysle ze dopiero za dobre 3 lata o tym pomyslimy, napewno nie wcześniej :)

    Annaki masz racje, ja tez nie czuje sie gorsza, wrecz jestem zadowolona z przebiegu cc a juz tymbardziej z mojego samopoczucia ze nie umieralam z bolu jak to wiekszosc opisywala, ze nie bede.mogla wstawac, ze mi bedzie ciezko przy dziecku, ze bede potrzebowac pomocy. W moim przypadku to nieprawda, jak po operacji to bardzo szybko czulam sie dobrze, bez wiekszego bolu i napewno drugie dziecko tez przez cc :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 stycznia 2015, 09:54

    wff22n0ab6iac00e.png
  • MRC Przyjaciółka
    Postów: 159 44

    Wysłany: 30 stycznia 2015, 10:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    jola83 a co Ty tu jeszcze robisz? :)

    xiqrlqr.png

  • Mamax Autorytet
    Postów: 1066 218

    Wysłany: 30 stycznia 2015, 10:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agattee- Czyli jestes stworzona do cc ;-)

    Annaki- Ale ja nie uwazam ze jak ktos mial cc to jest gorszy. Moja mama urodzila mnie i brata przez cc i nie uwazam zeby przez to byla gorsza matka od innych mam. Chociaz przez to juz wiecej dzieci miec nie mogla :-( Ja sama przy pierwszym synku o niej myslalam bo sie balam rodzic sn a jak porod sie skomplikowal to tez prawie juz bylam na stole. Na szczescie proznociag pomogl i maly sie urodzil. Tylko ze wydaje mi sie ze po pierwszej cc juz nie ma wyjscia i kolejne porody musza byc cc bo rodzic przez sn juz nie ma sensu. A tak to owszem pierwodka sie przemeczy pierwszym porodem ale kolejne ma juz lzejsze i krotsze...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 stycznia 2015, 10:17

    (**) Nasze kochane aniolki-bliźnieta- 30.03.2011- 11tc
    82do3e5er89phwkq.png[/url]

    zrz6anlirvrf5z1r.png[/url]

    f2wl6iyemrinq9lg.png[/url]
  • agattee Autorytet
    Postów: 731 208

    Wysłany: 30 stycznia 2015, 10:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A biegać chyba można co? Bym sobie chociaz zaczela biegac tak na dobry poczatek po 30 min :)

    wff22n0ab6iac00e.png
  • Maarta:) Autorytet
    Postów: 699 400

    Wysłany: 30 stycznia 2015, 11:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mamax to nie zawsze tak jest ze jak pierwsze cc to i drugie tez, moja kuzynka urodzila pierwsze dziecko przez cc i drugie sn - czuje sie swietnie, wiec to raczej zalezy od organizmu i tego co mowi lekarz.

    Wlasnie Jola zbieraj sie do porodu my tu czekamy na nowe dzidziusie!
    Ja chce w niedziele rodzic, musze pogadac z corcia :P

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 stycznia 2015, 11:01

    oar843r8kh12ukn4.png
  • jola83 Ekspertka
    Postów: 356 98

    Wysłany: 30 stycznia 2015, 11:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Też wolałabym teraz pisać do Was z porodówki :) ale niestety to nie ode mnie zależy :)

    Może mój Synek woli 2gi termin z miesiączki- czyli 3 lutego... no nic, czekam. Jutro znów szpital i kontrolne badanie CTG, może już coś tam sie bedzie otwierać.

    Też znam wiele osób, które pierwsze dziecko rodziły cc a drugie sn.

    Wiecie co mnie ciut martwi, że w moim szpitalu jest bardzo młody personel, pielęgniarki chyba świeżo po szkole, ostatnio badała mnie ginekolog, która chyba była młodsza ode mnie ( ja mam 31 lat) przynajmniej tak wyglądała. Co prawda potem poszła skonsultować wyniki z- jak ona to powiedziała- Senior doctor- ale mimo to, chyba wolę bardziej doświadczony personel.

    relgi09kfo915nes.png
‹‹ 229 230 231 232 233 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Choroba Hashimoto a ciąża - co musisz wiedzieć?

Hashimoto co to za choroba i jak się objawia? Przede wszystkim charakteryzuje się przewlekłym stanem zapalnym tarczycy (tzw. limfocytowym zapaleniem tarczycy). Jak ją rozpoznać i jak leczyć? Hashimoto a ciąża - jaki wpływ może mieć choroba Hashimoto na płodność kobiet oraz przebieg ciąży?

CZYTAJ WIĘCEJ

Stres oksydacyjny w plemnikach jako przyczyna męskiej niepłodności

Wiadomo, że stres może mieć negatywny wpływ na funkcjonowanie całego organizmu. Ale co ma wspólnego stres oksydacyjny z plemnikami? Czy może być on przyczyną męskiej niepłodności? Dowiedz się, skąd bierze się stres oksydacyjny oraz jak diagnozuje się jego obecność w męskim nasieniu?

CZYTAJ WIĘCEJ

Niechęć do seksu - czy to możliwe? Co zrobić, by staranie się o maluszka znów było przyjemnością?

Znasz ten stan, kiedy od miesięcy lub lat staracie się o wymarzonego potomka? Wasze życie biegnie tak naprawdę od pierwszego dnia cyklu do owulacji, od owulacji do testu ciążowego, od wizyty w laboratorium do wizyty u lekarza - często kolejnego z kolei? Czas biegnie nieubłaganie, a starania nie przynoszą skutku. Mimo chęci coraz częściej pojawia się blokada i niechęć do współżycia. Skąd się to bierze i jak temu zaradzić? Co zrobić, by seks cieszył jak dawniej?

CZYTAJ WIĘCEJ