Ciąża w Niemczech
-
WIADOMOŚĆ
-
Agitka, Mario jest the best
uwielbiałam ta grę. A gracie wMario tego takiego z dawnych lat? Co był na Nintendo? Czy jakaś wersja nowsza?
-
Muniek aż nie mogę w to uwierzyć – ja też mieszkam w Rottenburgu
Agitka dziękuję za pocieszenie :* Też mam nadzieję, że „w razie W” ktoś się znajdzie, kto będzie znał j. polski.
Kasia83 dziękuję Ci bardzo za taką szczegółową listę :* Połowy rzeczy bym nie wzięła… A co to za dokument odnoście wyboru nazwiska dziecka?
amarranta lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Normalnie jestem w szoku Kamka
ale super. To jak urodzę liczę na wspólne spacery,nasze dzieciaki będą mogły razem się bawić
a co teraz w drodze? Synuś czy córeczka?
A gdzie chodzisz do lekarza jeśli można wiedzieć? I masz zalatwioną położną?Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 lutego 2015, 20:25
Kamka87 lubi tę wiadomość
(*)18.02.17 (13tc) Nasz Synek -
Teraz spodziewamy się córeczki
Do lekarza chodzę u nas w Rottenburgu. Położną mam tą co przyjmuje przy lekarzu, ale nie dostałam żadnej listy do wyboru tylko po prostu mnie tam skierowali. Wspólne spacerki mi jak najbardziej pasują
Już się nie mogę doczekać
Widzę, że Ty oczekujesz synka. Imię już wybrane? I gdzie chodzisz do lekarza?
-
Tak będzie synuś a imię chyba zostanie Samuel,bo do innych nie umiemy z mężem dojść do kompromisu
ja też tutaj do lekarza,a właściwie lekarki chodzę. Na początku chciałam polskiego lekarza,ale najbliżej znalazłam w Regensburgu,ale uznaliśmy że to trochę daleko tak jeździć więc poszłam tu i jestem strasznie zadowolona. Kobieta jest mega miła i bardzo ją lubię. Mi dała namiary na jakąś położną tu w rottenburgu,ale narazie nie miałam kiedy tam się wybrać.
(*)18.02.17 (13tc) Nasz Synek -
nick nieaktualny
-
O, nawet nie wiedziałam, że jest u nas kobieta ginekolog? Ja też planowałam jeździć do Regensburga, ale stwierdziłam z mężem, że na dłuższą metę będzie to uciążliwe. Moja położna ma na imię Karina, ale nazwiska nie pamiętam. Musiałabym spojrzeć z MutterPass. A imię Samuel braliśmy pod uwagę gdyby był teraz chłopczyk
-
Właśnie sprawdziłam, że ta położna nazywa się Carina Strassberger i jak można się domyślić po nazwisku to Niemka. Jest przesympatyczna! Czasami mam u niej KTG czy pobiera mi krew na jakieś badania i wtedy nawet sama sobie u niej radzę. Ona wie, że u mnie kiepsko z językiem, więc mówi tak, abym zrozumiała
Mój mąż nie mówi perfekcyjnie po niemiecku, ale o niebo lepiej niż ja, dlatego nie wiem jak bym sobie bez niego poradziła -
Kamka, wejdź sobie tutaj:
http://themoonmom.blogspot.de/2014/10/niemiecki-akt-urodzenia-jakie-dokumenty.html
I mozesz na tej stronie pobrać ten dokument. To jest blog Polki, ktora mieszka w Berlinie co prawda i napisała kilka fajnych postów o papierologii. Polecam, bo duzo mi jej blog pomógł na samym początku. Ten dokument z tego co wiem może i dostaniesz do wypełnienia w szpitalu ( Agattee nasze chyba tak miała) ale ja wole na wszelki wypadek mieć swój. Tam sie wpisuje jakie imie i nazwisko bedzie nosiło twoje dziecko. -
Kamka87 ja przy porodzie nie musiałam dużo mówić. Nauczyłam się trochę słówek związanych z porodem i mniej więcej wiedziałam co do mnie mówi położna.A jak nie to mąż mi tłumaczył o ile zrozumiał he he. Problem pojawił się jak już leżałam w sali i przychodził lekarz a mojego męża nie było ze mną. Wtedy to robiłam duże oczy bo połowy nie rozumiałam co do mnie gada. Jesli chodzi o sklepy w Regensburgu to:
Baby Ono- Im Gewerbepark B15
Toysrus-Köwe Center, Dr. Gessler Straße 43
Spielmax-Lilienthalstraße 3
Pierwszego nie polecam bo bardzo drogo. Najbardziej odpowiada mi Spielmax.
-
nick nieaktualnyKamka - witaj! Lepiej późno niż wcale
Ja jestem z Bawari, i Agitka mieszkamy w Norymberdze. O język się nie martw,,,ja też jakoś perfekcyjnie nie "szprecham" - w szpitalu mówili powoli do mnie i tłumaczyli duzo i spokojnie a jak tzreba byo to "na migi"
Amarranta - ja tak samo jak Agitka jestem mgr zarządzania, do tego mam kursy księgowości i kadr, a w PL ostatnie lata pracowałam w Zamówieniach Publicznych (i od strony Wykonawcy i Zamawiajacego) i to strasznie mi sie podobało.
Agattee - Ty to masz z tymi "dobrymi radami" jak nie położna, to kto inny - dziwne ze "dziecko moze płakac 3 godziny", przecież i Wy się umęczycie i mała...mam nadzieję,z ę lekarz powie ci jutro cos konkretnego.
Dziewczyny jak dacie radę to ja bym Wam radziła obronę przed porodem jeszcze. Wydaje mi się łatwiej w sensie czasowym. No i z brzuszkiem moze jakieś "ulgi" będziecie miały...oby
Agitka - chór...wow! To możesz spokojnie kołsanki maluchom śpiewać, bo jak ja bym próbowała to chyba dziecię by w zyciu nie zasneło bo wyjec ze mnie niesamowity...kiedys w aucie cos tak kompinowałam ale P. szybko zapytał czy mogłabym NIE śpiewać...
Xavierek juz ma 4 miesiace...a taki był dopiero co "urodzony"...buziole ode mnie..trochę spóźnione...
I musze Ci napisać ze u mnie z pierogami i krokietami jak u Ciebie...ja lubię a mój P. nie więc dla mnie jednej nie chce mi sie robic, więc nasze chłopaki mogli by ręce sobie podać w tym temacie...mój tez nie przepada za naleśnikami i plackami ziemniaczanymi choć jak czasem usmażę to się podepnie, zwłaszcza placji ziemniaczane z pieczarkami - ostatnio mi połowe opędzlował.
Tigana - ja tez w sprawie szukania polecę Wam spółdzielnie WBG, z prywatnymi to różnie bywa, a to jednak spółdzielnia i w razie problemów wiadomo gdzie się zgłosić. No i często dziecko to problem dla prywaciarzy, my z psem też mieliśmy problem.
Dziewczyny wy mnie nie przerażajcie...Vincentowi też sie pokazują na buźce czasami takie jakby pryszcze, połozna to oglądała i powiedziałą ze to nic takiego tylko jeden element jej wygladał na ten tradzik...och...już pozapominałam połowe pytań na jutro na U3, a mężul dobrze mówił -> "zapisuj!"
Taaa daaam...wyciągnelam dziś zeszyt do niemieckiego...teraz bedzie leżał na stole i "nabierał mocy urzędowych"Ja mam codziennie włączony telewizor i się "osłuchuję" też jak Mamax, nawet czasami jakies zdania w głowie tworzę, ale co z tego jak przychodzi co do czego to momentami zapominam języka w gębie albo dukam jak łoś...
Ja skarżyłam się na bóle jak na okres to dzis chyba go dostałam...a ściągam mleko jeszcze...jutro dzwonię do ginki bo troche się obawiam, chyba ze do jutra przejdzie... -
nick nieaktualnyKoalka - tak. Byłam u tych dwóch ginów w II trymestrze. ostatnia wizyta u pierwszego była w 23+0 a u nowego w 26+0 tyg. ciaży. Nikt mi głowy nie urwał, nie dostałam zadnego rachunki i nikt nie miał "ale". Stary gin robił tylko te usg "planowe" a nowa gnka robiła prawie zawsze (chyba tylko 2 razy nie robiła) i nic nie musiałąm płacić. Raz spotkałąm się z gabinetem gdzie przyjmował jeden lekarz. Ale nie wiem czy laboratorium miał czy nie.
Kasia - ja nie miałam tego dokumentu z nazwiskiem...wni nie kojarzę zeby coś takiego nam dawali do podpisania...moze inaczej w każdym szpitalu...ale fakt ze przez pomyłke raz napisali małemu moje nazwisko (ja mam podwójne).
Dziewczyny - to chyba norlamne ze na poczatku rozumiemy jak do nas mówią a same nie umiemy nic powiedziećJa też tak mam, czasem kumam wszytsko a jak chcę powiedzieć to jakbym miała gardło zatkane.
MRC - ja raz miałam tak, ze nie zrozumiałam ale pwiedziałam, wtedy ze jak to ważne to zadzwonie do meza a jak nie bardzo prosze zeby to powiedzieli jak mąż przyjdzie bo ja nie kumam, zrozumieli i nawet było tak ze jak maż przyszedł to nie musiał szukac lekarki bo sama przyszła.
-
Dziewczyny takie pytanie z innej beczki. Coś ostatnio takie dziwne sutki mam,jakby skóra się rozchodziła,nie umiem tego wytłumaczyć. No i wrażliwe się zrobiły. Jak myślicie czy jakaś maść by pomogła,czy takie uroki ciąży i tak ma być?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 lutego 2015, 23:00
(*)18.02.17 (13tc) Nasz Synek -
Wrażliwe sie raczej robią wiec to moim zdańiem urok ciazy. A co do rozchodzenia skory tego nie kojarzę, jedynie bardzo pociemniały i takie krostki sie troszeczkę na nich porobiły.
Monika, bo jak dobrze wiemy co szpital, co urząd, co land, co urzędnik to inne reguły z tymi dokumentami panują. Cieżko czasami znaleźć dobra radę jak ktoś pyta jesli chodzi o ta papierologie:/
Mamax, powodzenia z niemieckimniech ten zeszyt cię kusi niczym dobra beza z kremem
Kamka, jak chcesz wpisz sie do naszej tabelki. Jest pod moimi postami . Troche nas poznasz:)
Od godziny nie śpię. Znowu główka boli ale nie tak mocńo.MonikaDM lubi tę wiadomość