Ciąża w Niemczech
-
WIADOMOŚĆ
-
Monika fajnie ze o nas pamietasz
malo sie odzywam bo baaardzo glodny egzemplarz mi sie trafil :p jak sie odessie to latam i robie wszystkie inne domowe rzeczy
kurde juz 3 tugosnie nam minely... a mi sie wydaje jakby ona byla od zawsze
w niedziele mielismy sesje
Zoska sie troche buntowala ale udalo nam sie zrobic kilka meeega cudnych fotek
dzisiaj sie musze za jej pazurki zabrac :p
amarranta lubi tę wiadomość
-
Tigana sprobuje dowiedziec sie od ciotki czegos;)
Agita probuje namowic meza tylko jego brak czasu troche nas ogranicza. Troche sie kłucimy przez to bo mnie wkurza ze nic sie nie dzieje w sprawie mieszkania ale troche rozumiem ze nie ma czasu. A sama nic nie zrobie. Lekarz powiedzial ze mi wystawi papier ze radzi wyprowadzic sie z mieszkania ze wzgledu na to ze wciaz chorujemy.
Z tym ze nie wiem czy to poldzie tak latwo.
Tigana lubi tę wiadomość
-
A co do opinii lekarzy to u mnie tez jedna gin co ma wszystkie super opinie bodajze na tej stronie. Okazalo sie ze siostra mojej szwagierki urodzila u niej martwe dziecko co gorsza dziecko nie zylo juz jakis czas i ona nic nie zauwazyla.. A problemy widac bylo na usg juz od samego poczatku. Takze te opinie jak dla mnie to pic na wode jak opinie polskich pizzerri.
-
nick nieaktualnyAgitka - no bo Vincent zaczał sie więcej uśmiechać
Super to jest, a jeszcze jak przy tym wyda ten swój radosny dźwięk to ja wymiękam
Z tą praxis naszą to moze 2 godziny czekania by nie było - fakt jest taki, ze te 2 razy co byliśmy - raz na U3 i raz wczoraj - to nie czekalismy dłuzej niz 15 minut; dziś mi powiedzieli, ze krótko przed naszym przyjściem do nich zeby zadzwonić. Zobaczymy jak to wyjdzie w piątek, moze nie powinnam się zrażać szybko, ale dziś jak szukałam innych praxis to w przypadku dwóch znalazłam fotki środka i mam wrażenie ze w tej naszej tak ciasno jest, moze dlatego ze te zdjecia to jednak na pusto robione, bez dzieci i rodziców a tą naszą widziałam tylko z tłumami dzieci. A najbardziej wkurza mnie to, ze tam cała masa chorych dzieci a między nimi mają być zdrowe...już dziś Vincent śpi bardzo dużo i ma takie szklące oczka, temperatury nie ma ale ta oaza spokoju naprawde popełni zbrodnię jak mały zachoruje, wrrrrrrr.
Dzięki za namiar na lekarza - jest na mojej liście do obdzwonienia - wczoraj na nich wpadłam
Agitka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnySarna - hihi, ubawiłam sie tym "mega głodnym egzemplarzem"
Juz 3 tygodnie...każdy mi mówił ze z dziećmi czas szybko leci ale to jakas masakra...Vincent ma już 6 tyg. To jest "unglaublich" -uwielbiam to słówko...nasze polskie "niesamowite" nie oddaje tyle emocji co niemieckie "unglaublich"...
Agitka - a tak w ogóle mówiąc "unglaublich" zawsze przed oczami stoi mi twój Aleks...bo w jego ustach to brzmi jeszcze lepiej
LaSavia - mam nadzieję, ze z takim papierem od lekarza coś ruszy się szybciej. Ja rozumiem zapracowanie męzów i ich zmęczenie...ale dziś też się wkurzyłąm na mojego, bo...co prawda robi nocki teraz ale w domu, i wstał dzis ok. południa i oczywiscie cały czas zmęczony i niewyspany a umówilismy się ze to on zadzwoni dziś do tego naszego lekarza, no ale ten cały czas zmeczony wiec się wkurzyłam i sama zadzwoniłam i jakoś się dogadałam z tym moim niemieckim, miał też podzwonić po innych praxis, bo tu juz bym nie dała rady się wypytać o co co chce i tak przeciągał ze była godz. 15:00 a jak zaczął to sie okazało zę dziś praxis do 14:00...byłam złą jak osa...
W ogóle dziewczyny nie wiem co się ze mną dzieje...zawsze byłam gadułą (mniejszą niż moja mamaale byłam), ale byłam też mega spokojna a teraz...mogłabym nie mówić nic ale zła jestem na wszystko i wszystko mnie wyprowadza z równowagi, w znacznej większosci są to rzeczy związane z małym a bardziej inni ludzie tak jak lekarz czy położna - normalnie mam wrazenie ze każdy ma mnie w dupie a ja chce zeby ktoś się zajał tym pępkiem małego i wkurza mnie na maxa jak słyszę "to nic takiego ale moze się zorbić przepuklina"..albo z tego co wyczytałam to grozi zabiegiem, no to kuźwa nie jest nic takiego. pewnie wydaje mi się zę moje dziecko najważniejsze, ale normalnie mało brakuje mi do kłótni u lekarza, normalnie czuje że w piątek wybuchnę jak mi coś nie przypasuje i będe przeklinać - moze byc po polsku, moga mnie nie rozumieć - wisi mi to.
Annaki - Nurofen Junior jest na pewno tylko nie wiem od jakiego wieku.Agitka lubi tę wiadomość
-
Sarnaa oj rozumiem Cie doskonale...mój Xavier ma juz ponad 4 miesiące a ja zachodze w głowe kiedy to mineło :-p
Monika otóż powiem Ci wprost......JESTES MAMĄ....oto wyjasnienie dla Twojego ostatniego samopoczuciaPo prostu kazda matka broni Swego dziecka, chce dla Niego jak najlepiej i kazdego kto swiadomie lub nie zrobil , albo moze zrobic krzywde poddusiłaby gołymi rękami
i stąd te nerwy...i niestety ale nie pociesze Cię...to uczucie strachu o Vincenta i walka u lekarzy będzie Ci towarzyszyc przez dobrych kilka lat, a pewnie i w dorosłosci Małego
Ja tez staram się byc opanowana, ale w chwili kiedy w gre wchodzi zdrowie czy dobro mojego dziecka to nie ma zmiłuj....tak juz jestesmy skonstruowane
i u Nas podobnie, jak proszę emka o cos, a ten tylko zaraz i zaraz to tez sama biore się do rzeczy, bo ilez mozna czekac.....a jesli chopdzi o lekarza to jak My się przenosilismy to po prostu zadzwoniłam i powiedziałam, ze chce skonsultowac diagnoze, bo się nie zgadzam z obecnym lekarzem i ustalili mi od razu termin. A po wizycie powiedzielismy, ze chcemy się przepisac i tylko musielismy do AOK pismo napisac, dlaczego się przenosimy i koniec;-) Ten tekst "to nic takiego, ale moze się zrobic przepuklina" to tak jak nam poprzedni pediatra powiedział o Xavierku "będziemy Go leczyc jak Astmy dostanie, a teraz nie ma powodu" grrrrrr no zagryzc to mało.....
Mowisz, ze z ust Mojego Smyka Unglaublich jest wyjątkowe tak:-
-D
annaki powiedz że chcesz czopki z paracetamolem i bez problemu dostaniesz w aptece, tylko na pewno bedą Cie pytac ile Lenka wazy, zeby dac Ci odpowiednią dawkęa ibuprofen jest w Nurofenie, dla maluszków. Jeden jest od 3 miesiąca zycia
LaSavia no myslę, ze jak bedziesz miała takie zaswiadczenie do lekarza to wynajemca nie powinien robic cyrków, ale w sumie nigdy nic nie wiadomo:-( w kazdym badz razie trzymam kciuki, zeby udało Wam się jak najszybciej stamtąd wyprowadzic
Moje dzieciaczki juz spią, a ja za chwilę biore się za Zumbę -
nick nieaktualnyAgitka jestes niezastapiona
Niby tyle czytałam ze od początku ciąży będę drżeć o moje dziecko i walczyc jak lwica o najlepsze dla niego to nie myślałam ze "będę madrzejsza" od lekarza czy poloznej i jakby nie bylo podważać ich kompetencje...
Tak, tak...nie wiem czy wiedzialas ale właśnie z ust Alusia unglaublich jest unglaublich...a jeszcze jak do tego zrobi szelmowski uśmieszek to ja się rozpływam
Dzis Vincent zdobyl serca dwóch moich koleżanek z Mexyku, mężulek mu zazdrości bo laski chciały wszystko zrobic dla małego
Ja nie ćwiczyłam juz 1,5 tygodniaza to słodycze wcinam jak stuknięta i uuz mam 1,5 kilo więcej. Jak maly uśnie to ide z psem i poćwiczę wreszcie jak wrócimy.
Agitka zumbe ćwiczysz z netu czy masz na Nintendo?Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 lutego 2015, 22:10
Agitka lubi tę wiadomość
-
Monika dziękuję
uwierz mi będziesz mądrzejsza od lekarzy...wiadomo, ze trzeba im zaufac, bo w koncu powierzamy im zdrowie Naszych dzieci, ale ja wyznają zasade, ze to ma byc ograniczone zaufanie...doswiadczenie i instynkt matki są tu bardzo wazne
haha Tak mój Alus potrafi czarowac łobuziarskimi tekstami i minami hehe
jakby tak czasem był trochę grzecnziejszy to by ie zaszkodziło
póki co cwicze Zumbę z netu i musze powiedziec, ze plącza mi się nogi niezle
ale chcę zamówic własnie na WII ta zumbę, tylko ciągle brakuje mi czasu....Kochana ja to kiedys na Fb widziałam taki obrazek, gdzie był bobas i było podpisane "Mały, gruby, łysy, bez kasy...a i tak wszystkie Go kochają ' także powiedz emkowi, ze jak się zrobi na takiego to ma gwarantowane branie u kobiet
-
Dziękuję Wam dxiewczyny moj maly te juz spi i ja zabieram sie do spania.
Monika tak to juz jest ze dla tych malych potworkow nieba uchylimy;) pobluzgaj im troche napewno Ci ulzy troche:) ja uwielbiam rozmawiac w praxisach po polsku szczegolnie w poczekalniach. Przynajmniej nikt nie slucha co mowisz jak to sie zdazalo w Polskich przychodniach;)
Unglaublich jest rzeczywiscie wyjatkowo milo brzmiacym slowem;)
Co do lecacego czasu to ja pamietam jakbym dopiero co z mlodym w ciazy byla a to juz 2.5 roku moj chop skonczyl a dzis narysowal swoj pierwszy portret mamy taty dzidzi w brzuchu i swoj;) takie naprawde fajne swiadome rysunki;)
Mam nadzieje ze jutro bede czux sie lepiej bo dzis zrzucilo mnie z nog:(
Zycze wszystkim dobranoc i lepszego jutrzejszego dnia;) buziaki -
nick nieaktualnyHaha...Agitka super ten tekst...ja kiedys widziałam z kolei taki obrpazek jak taki bobas jak mi Vincent leży na klacie u taty i podnosi glowie, czółko takie zmarszczone i tekst: "dzis ja śpię z mama albo będę plakal cala noc"
LaSavia dziękuję Ci tez. Bo Laski juz myślałam ze mi na głowę bije z tym zachowaniemOj super musza byc takie obrazki i aż się lezka kreci ze juz tak świadomie umieszcza rodzeństwo na malunkach.
A tak w ogóle to pamiętam jak mój siostrzeniec malowal kolorowanki i tak sie skupial żeby za linie nie wjechać ze aż jęzorek wystawialWiadomość wyedytowana przez autora: 18 lutego 2015, 22:21
-
Hej dziewczyny,
Dzieki wielkie ze jestescie wstanie wysluchaac mnie ,jedynie w skrocie powiem ze rozwod i prawo niestety nie stoi Po stronie kobiety nawet wtedy Kiedy to mezszyzna stosuje fizyczna i psychiczna przemoc.Poprostu rece opadaja,Ale jedyny plus tego ze uwolnilam sie od tego chorego czlowieka chic dluga droga przede mną bo to nie takie pod wzgledem prawnym latwe.
I tez ciezko jest Jesli Tu nie ma sie chociaz rodziny ktora podniesie cię na Duchy,choc i tak wspieraja jak tylko moga choć wszyscy mieszkają w Pl.
Z jednem strony przykro mi ze to się dzieje kiedy jestem w ciąży bo dziecko przeżywa to ze mna a z drugiej strony gdyby nie to dzieciatko to bym totalnie zalamsla się i z ciężkiej depresji musiała bym się leczyć.
Jutro wreszcie wizyta u lekarza mam nadzieję że z dzidzia wszystko dobrze.i wreszcie będę mogła może ubranka pomału kompletowac.dziś widziałam na allegro kocyki minky są prześliczne .
LaSavia ja zawsze mieszkałam w HH także to moje ulubione miasto a w Elmshornie mi się Poprostu nie podobało całe to miasteczko.źle się tam czułam.a z grzybem to naprawde nie przelwka ja już pisałam chyba jak moja siostra mieszkała w takim mieszkaniubzagrzybialym a później jej dzieci do tej pory chorują bo nawdychaly się tego.Ja uważam że grzyb jest podstawą do wypowiedzenia umowy.Ale też wiem że nie jest łatwo z mieszkaniami.w Elshorn też miałam takie mieszkanie zawigocone i wszystko mi smierdzialo,szczególnie ze w ciąży masz wytężony wech,nie mogłam zniezc tego zapachu.Mam nadzieję że uda ci się wszystko dobrze załatwić.
Coś też pisałaś o pracy.jeśli coś nie pokrecilam to zwolnić cię nie mogą w ciąży jedynie jak wygasa ci umowa jak jesteś w ciąży to dalej nie muszą ci przedłużyć.
Endo dzięki wielkie za podrzucenie ciekawych podpowiedzi ze zniżkami.
Życzę wam dziwczyny by dziedziaczki dalej zdrowo rosły no i nam nierozpakowanym żeby ten czas szybciej zlecial -
nick nieaktualnyOrchidea - kobieto jesteś mega silną babką...uwierz mi ze po części wiem co przezywasz...ja tylko wtedy nie bylam w ciąży i nie mieliśmy ślubu a ciężko bylo sie wyrwac z takiego chorego związku. Przykre tylko jest to ze prawo bywa takie beznadziejne i takie chamy chodzą po świecie. Dobrze ze chcesz być silna dla maluszka i sa w Tobie poklady pozytywów. Wiem ze to banalne ale wiedz ze wszystko co zle kiedys sie konczy i przychodzi lepszy czas a do zlych ludzi wyrządzona innym krzywda wraca...u mnie się sprawdzilo i wierze ze u Ciebie tez. Jestem z Toba choć niestety tylko duchem i mysla i wesprzeć Cie mogę tylko słowem pisanym.
A kocyki minky sa super...ale ja juz mam tyle kocyków ze kupno następnego grozi zbrodnią w domu;)
Mój maly obudził sie o 4 domagając sie jedzenia, dzis po 5 godzinach snu i nadal ma oczy jak 5 zl i ani widzi mu sie spanie...a mnie sie widzi i to bardzo...cos synchronizacja nam szwankujeWiadomość wyedytowana przez autora: 19 lutego 2015, 04:48
-
Orchidea jestesmy z Toba, jakbys czegokolwiek potrzebowala pisz, pomozemy w miare naszych mozliwosci.
U nas sytuacja opanowana. Z mama Jas zjadl caly obiad, potem wtrabil ok 10 kulek winogron, po kapieli 200 g kaszki owsianej, o 21 mial temperature 37.3 ostatni paracetamol podany 12 godzin wczesnie, wiec chyba wyszlismy na prosta. Jas spal od 21 do 6:30 wtedy wyszlam z domu moze spia dalej -
Endokobietko, powiedz mi proszę (trochę nie na temat), jak wygląda leczenie dentystyczne w Twojej Krankenkasie? Nie byłam jeszcze tutaj u dentysty, a mój kolega, który jest w HEK, zawsze prosi mnie o pomoc w takich sprawach, chyba musi iść. Czy to jest tak jak w Polsce, że za znieczulenie itp. się płaci? Zaraz też sobie czegoś poszukam w necie, ale może Ty akurat wiesz:*
Cieszę się, że z Jasiem już lepiej
Teraz muszę Was nadrobić bo 3 strony mi się zebrały i szukam info o dentyście;) -
Amarranta za znieczulenie my nie placimy, my nawet u naszego dentysty za plomby nie placimy, on robi nam takie na kase chorych ale trzymaja super, tylko za ewentualne korony itp trzeba doplacic. Przed zrobieniem czegos wiekszego trzeba isc do dentysty po Kostenvoranschlag i z tym do kasy chorych. Warto chodzic raz do roku do dentysty i miec tzw. Bonusheft, bo w zaleznosci ile lat masz bez przerwy, to tyle dostajesz dofinansowania od kasy chroych, minimum jest 5 lat to wtedy masz 10% to funkcjonuje w kazdej kasie chorych. Tu jest troche na ten temat po niemiecku:
http://www.kzbv.de/bonusheft.39.de.html
Najlepiej isc do dentysty i popytac co i ile kosztuje i od progu mowic ze chce sie na kase chorych. Ja nigdy nie doplacilam do niczego u dentysty, a chodze od 9 lat raz-dwa razy w roku. Maz ma kiepskie zeby i duzo koron i on musi za te korony niestety placic. Kiedys nawet robil cos w Polsce i tez zwrocila kasa chorych za to pieniadze, ale wczesniej musielismy miec kosztorys od niemieckiego dentysty.
Amaranta jakby kolega mial mega problemy to moge z nim isc kiedys do tej kasy chorych w dni robocze miedzy 12:00 a 12:30.Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 lutego 2015, 07:58
amarranta lubi tę wiadomość
-
Dziękuję kochana za te wiadomości
myślę, że on pójdzie do jakiegoś dentysty, który mówi po polsku, bo sporo takich. bardzo Ci dziękuję za pomoc
Raczej nie będziemy Cię fatygować, bo w razie jakichś problemów też z nim mogę tam jechać - ja nie chodzę do pracy, a Ty byś musiała przerwę tracić
ale chyba nie będzie tak źle, bo ból zęba to pewnie dziura albo plomba do wymiany
to o Bonusheft już znalazłam właśnie i wychodzi na to, że my z mężem też powinniśmy iść do dentysty na tą kontrolę. -
Co do witamin od lekarza w ciąży, to dostałam femibion do 12 tygodnia, tyle że mi wystarczyło i jeszcze zostalo, bo jadłam na przemian z kwasem foliowym. a jak się zbliżał 13 tc, to się zapytałam czy mam jeść takie tabletki, jak sobie wymyślę, czy coś mi poleci, to dostałam kolejny femibion, ale już tylko jedną próbkę. może ilość opakowań zależy od dnia;) ale za pierwszym razem miala pełną szafkę leków, a za 2 pusto:P
teraz jem te witaminy z rossmanna, któraś z dziewczyn je polecała (chyba Monika).
w sumie nie mam doświadczenia w DE z lekarzami, poza ginem, tylko bylam u internisty jak byłam chora, ale płaciłam za receptę, bo coś dokupowałam, a nie wiedziałam, że się nie płaci i farmaceutka mi nie powiedziała.. o ja niedoświadczona!
Mamax, mam nadzieję, że Maximilian ząbkuje, a nie choróbsko złapał!
Monika, jak fajnie, że Vincent się do Ciebie uśmiechato musi być super uczucie!
Co do stronki jameda.de, to moja ginka ma na niej 2,9. a ja jestem z niej zadowolona i mój mąż, który się boi lekarzy też. tylko Wartezeit jest długi, ale to chyba jest częste u ginekologa.. w PL jak byłam u tego strasznego onkologa, to też miał dobre opinie.. jak piszecie, że kasują, albo nie można dodać negatywnej, to aż spróbuję.
LaSavia, co do tego grzyba, to faktycznie chyba nie jest tak łatwo wypowiedzieć umowępowinno Ci się udać dostać od lekarza potwierdzenie, że chorujecie itp - ale wg neta może wystawić taki papierek, no i faktycznie ten grzyb powinien być zbadany, ale to też jest wykonalne..
trochę to by bylo roboty.. trzymam kciuki, zeby się udało coś zdziałać
Sarna, to chyba dobrze, że Zosia ma apetytjak będziesz miała jakieś efekty sesji, to się pochwal proszę
chętnie zobaczymy!
byłam wczoraj koło mnie w c&a, ale były tylko same resztki, nic nie znalazłam
Orchidea, kochana! trzymaj się mocno jesteś silnato napewno są niemiłe uczucia, ale jak dzidzia się urodzi, to będzie miała spokojniejszą mamę, bo pewnie najgorsze będzie już za Tobą! tu na nas zawsze możesz liczyć! daj znać czy dzidzia jest chłopcem czy dziewczynką
a jakbyś się chciala spotkać, to też bardzo chętnie
Endokobietko, jeszcze raz dziękia spotkać się faktycznie kiedyś będzie trzeba:) jakbyśmy jechali do tego hek, to dam znać
co do zęba jeszcze - to jego boli ósemka, myslisz, że bedzie potrzebny Kostenvoranschlag?
Ciekawe jak tam Marta i Kasia. Trzymam kciuki dziewczyny!
Wczoraj moja bardzo dobra koleżanka była u gina i potwierdziła ciążętak się cieszę
ma termin na październik
ufffudalo mi się Was nadrobić
miłego dnia
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 lutego 2015, 09:52
-
Hej witam sie ze szpitala jestem po pierwszej tabletce na wywołanie i nic sie nie dzieje
Sarna z tego co kojarzę tez miałaś te tabletki podawane napisz proszę po ilu dawkach albo jakim czasie zaczęło cos sie dziać.
Kasia jak u Ciebie?
Miałam ctg i czynność skurczowa żadnaEndokobietka, amarranta, MonikaDM lubią tę wiadomość