Ciąża w Niemczech
-
WIADOMOŚĆ
-
Koalka wrote:Lenka87 witaj, chociaż nie zdążyłyśmy się wcześniej poznać
Ale zazdroszczę tym mamusią co mają już swoje maleństwa na świecieOstatnio taka faza mi się wkręciła, że już nie mogę się doczekać września, żeby mój synek był przy mnie, żebym mogła go utulić, czuje już ruchy i to jest takie wspaniałe!! Wcześniej też się cieszyłam, ale nie było mi tak śpieszno do porodu bo wiem, że mamy jeszcze dużo rzeczy do zrobienia i przygotowania dla synka...
W sobotę zrobiłam pierwsze małe zakupy dla synkawidzę że jesteśmy na podobnym etapie ciąży
jeszcze bedziemy razem rodzić
w jakiej części Niemiec mieszkasz?
Dzięki radom Endokonietki zapisaliśmy się z m do spółdzielni i jutro idziemy ogladać mieszkanie 2,5 pokoju z balkonem- 60m2. Oby się nam nadało.amarranta lubi tę wiadomość
-
Muniek napisz maila do swojego USC żeby ci wysłali, u nas po zeskanowaniu dowodu wpłaty wysłali do moich rodzicow a oni przesłali nam do Berlina.
Wendy wieczorem wkleję słówka ktore gdzies mam. Moze cos ci sie przyda. Ja rodziłam po angielskubo niemieckiego ni w ząb nie umiem.
Wendy lubi tę wiadomość
-
co do zakupow i opieki nad maluszkiem polecam strone- blog tyczkowski.
tu link do slowek:
http://blog.tyczkowski.com/2015/02/opieka-nad-niemowleciem-mini-slownik-polsko-niemiecki/
Muniek - ja musialam miec tlumaczenie przysiegle aktu malzenstwaWiadomość wyedytowana przez autora: 29 kwietnia 2015, 14:40
Wendy lubi tę wiadomość
-
dzieki kobietki za pomoc,jestescie niezastapione!
Endo masz racje-ja brałam latem europejskie akty urodzenia dzieci i małżeństwa.Super opcja nie trzeba latac i tłumaczyc,czas marnowac
Ale powiedzcie mi po co do szpitala jest akt małżenstwa???
ja byłam się meldowc juz na poród i nic nam nie mówiono,ze taki dokument trzeba miec....
Kasia ja słabiutko po niemiecku mówię,czasem lubie pomieszac angielski z niemieckim-łatwiej mi słówka niektóre przychodza raz w tym jezyku raz w tym,ale suma sumarum to ani w tym dobrze nie powiem ani w tym.A JUZ w szczególnosci wtedy kiedy mam cos konkretnego do powiedzenia ehhhh
My już w połowie maja bedziemy sie przeprowadzać do domku,byłam ostatnio ogladac z mezem-fajnie,ogromny salon i ogólnie dobrze sie prezentuje,do odswieżenia oczywiście.Jedyny problem to że potrzebujemy dosłownie wszystkiego do umeblowania a nic nie mamyStraszne to...fundusze częściowo tylko pozwalają na zakup mebli.Jedynie co mam to pralkę,naczynia i garnki,łóżeczko dla nowego potomka i wózek:)
pocieszam się,że w koło domu jest troche zieleni,dzieciaki będą mogły spokojnie hasać i ja z maleństwem z dala od hałasu ruchliwych ulic -
Hej dziewczyny,
Coś u nas cicho z porodami
Mnie wypuscili ze szpitala i ciągle te ctg jeździć do szpitala to też męczące.jutro mają usg zrobić i zobaczyć czy dzieciątko przybiera na wadze aa więc proszę o kciuki
Słuchajcie jak to wygląda z tą cesarka , zakładaj cewnik? A jak jest z dzidziusiem zabierają odrazu i dopiero po dobie można z nim ? Czy trzeba też aż tyle godzin plackiem lezec? -
Orchidea u mnie było tak: cewnik dali, ale po znieczuleniu wiec nie czułam nic
Małą dali mezowi i on z nią był w pokoju przez czas kiedy ja byłam na pooperacyjnej ale mimo że tam lezalam to przyszedł do mnie z położną i dzieckiem na ok pół godz. Na pooperacyjnej byłam ok 3 godz, potem na normalną salę. Mąż pojechał do domu, bo to była 3 w nocy a mała była u pielęgniarek ale przynosiły mi ja do piersi kilka razy. Plackiem nie leżałam bo juz rano ok 9 wstawalam, cc miałam późnym wieczorem ok 23. W sumie nast dnia smigalam lepiej niż moja wspołlokatorka po SN, ona leżała plackiem całą dobę bo nie była w stanie nawet siku iść, a to było jej drugie dziecko i poród trwał godzinę, ot taka dziwna sytuacja.... -
O wlasnie Wendy z tej stronki co Powidlowa wkleiła linka uczyłam sie. Nie bój sie języka, bo to jest najmniejszy problem- wierz mi miałam takie obawy jak ty ale personel w szpitalach jest bardzo pomocny wiec nie stresuj sie.
Akt malzenstwa był potrzebny do tego by wyrobić akt urodzenia dziecka.my składaliśmy dokumenty wlasnie w szpitalu. -
Orchidea ja tez mialam cesarke, cewnika sie wogole nie czuje, tez sie balam, ale naprawde nic nie poczulam. Czuje sie jak wyciagaja dziecko, tzn., nic nie boli ale mna targali po calym stole, dziwne uczucie. No i znieczuleni jest okropne, naprawde makakra jak nie mozesz ruszyc nogami. U nas Jasia zabrali natychmiast, nawert nam go nie pokazali, bo bylo podejrzenie paralizu, ale nam nikt nic nie powiedzial, zeby nas nie denerwowac. Przyniesli go po ok 30-40 minutach, jak juz konczyli zszywanie brzucha. Dostalam go na piersi, potem mial go non stop maz, byl z nim na wazeniu, mierzeniu, zrobieniu zdjecia. W sali pooperacjyjnej tez bylismy non stop razem w 3. Ja dostalam lozeczko przystawiane do mojego lozka, ale Jas byl wczesniakiem wiec jak ja bylam juz w mojej sali, rozebrali go do pieluszki, rozebrali mnie i przywiazali mi go do brzucha przescieradlem i tak spedzilismy razem w szpitalu 3 dni. Nie pozwolilam sobie wyciagnac cewnika, wyciagneli mi dopiero w sobote Kolo poludnia, wiec byl luz bo nie musialam wstawac do wc
Jas urodzil sie w piatek o 12, w poniedzialek o 18 bylismy w domu. Jas spedzal tak przywiazany do mnie nastepny miesiac, a do 3 miesiaca spal z nami w lozku.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 kwietnia 2015, 07:19
-
chyba by trzeba było na kwietnówkach zobaczyć, bo tu cisza
może już dzidzią zajęta
my robiliśmy tłumaczenie przysięgłe, bo nie wiedzialam wtedy, że jest taki europejski akt
my dziś do Polski jedziemy, w sobotę wesele koleżanki, trochę się boję, czy wytrzymam długo
miłego dnia, dziewczyny! -
Dzięki za info dziewczyny,akt zamówiony i właśnie taki europejski. Mniej roboty bo już tłumaczyć nie trzeba. A czy będę jeszcze jakieś dokumenty potrzebować z Pl?
Amarranta udanego weselaoj przeszłabym się tylko dla tej wyżerki
Usg 3D miałam,właściwie prawie na każdej wizycie lekarka przełanczała,z tym że ona ma dość kiepski sprzęt i jakość była taka sobie. Ale nie musiałam nic płacić także dobre i to.amarranta lubi tę wiadomość
(*)18.02.17 (13tc) Nasz Synek -
Wendy akt malzenstwa jest potrzebny do ustalenia ojcostwa dziecka, maz jest automatycznie mezem, przy braku slubu musisz miec akt uznania ojcostwa cos w tym stylu nie wiem jak sie dokladnie nazywa. Inaczej Taki nie-maz nie ma zadnych praw do dziecka.
"Uznanie ojcostwa. Domniemanie pochodzenia dziecka od męża matki dotyczy dzieci urodzonych w małżeństwie. Dwa pozostałe sposoby ustalenia ojcostwa, czyli uznanie dziecka przez ojca, jak i ustalenie ojcostwa przez sąd, dotyczą dzieci urodzonych przez kobiety nie pozostające w związku małżeńskim."
"Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 kwietnia 2015, 12:25
-
nick nieaktualnyCzesc
Ja tylko podczytuje z braku czasu na cokolwiek no i slabe samopoczucie...
Napiszcie mi w skrocie jak to jest z tym elterngeld, glownie o to kiedy skladalyscie wnioski? Wiem ze potrzebny jest akt urodzenia wiec pewnie po porodzie. I jakie dokumenty jeszcze byly potrzebne?
I ogolnie czy Mutterschaftsgeld przysluguje tez tzw. hausfrau? Tutaj wiem ze trzeba miec zaswiadczenie od ginekologa i wysyla sie je do kasy chorych.
Jestescie juz w wiekszosci po porodach wiec macie jakies obeznanie.
Z gory dziekuje za informacje.
Pozdrawiam Was -
dzieki za liste ze słowkami,przyda sie
amarranta baw sie dobrze,na pewno wysiedzisz spokojnie.
U MNIE RAZ CZY dwa ginka przełaczyła na 3d na chwilke,no fajnie buziaka widac,ale zeby specjalnie robic 3d i za to placic to sie nie decydowałam nigdy
Endokobietka myslałam,ze jak juz tyle czasu jestesmy małżenstwem i mamy juz dzieci to nie bedzie trzeba aktu do aktu urodzenia ehhh.A MOze byc ksero?bo mam jeden i nie chce sie go pozbywac
Kasia wiem ,że przy porodzie to może i mało istotny jezyk ale ja bardziej obawiam się tego co pozniej bedzie.Mąż pójdzie do domu a do mnie będa przychodziły a to położne a to lekarz i każdy będzie zagadywał co tam,jak tam a ja jak ta sierota nie bede dokładnie rozumiała o co im chodzi a tym bardziej co odpowiedzieć
Jedyne pocieszenie to to,że doswiadczenie mam i oby dzieciątko nie sprawiało zadnych problemów to sama ze wszystkim bede mogła sobie poradzic i nikogo nie pytac o porady.
Położnej nie mam bo w szpitalu jak nam dała piguła liste to stwierdziła,ze zadnej polki nie ma w okolicy wiec na co mi ona jak nie dogadamy sie...
Kochane a powiedzcie mi czy męzowi nalezy się jakieś zwolnienie lub opieka po moim porodzie?słyszałam,że 2 dni dodatkowego urlopu,tak?
Jest może cos takiego jak w pl tacierzyński,że można 2 tyg wziąć zwolnienie od lekarza? ja cesarki raczej nie bede miała a to przy niej chyba nalezy sie opieka na żone?
Cassie o Elterngeld to sama jeszcze nie wiem,chyba wniosek w urzedzie miasta sie składa.Pewnie trzeba akt urodzenia dziecka i nasz dowód osob.
Jeśli chodzi o Mutterschaftsgeld to ginka mi wystawiła papierek i kazała zaniesc do ubezpieczalni.My jej mowilismy czy trzeba bo ja tu nie pracowałam przeciez nigdy a ona twierdziła,że mimo to zaniesc
Skonczyło sie tak ,że papier przyjeli a potem po prostu dostałam decyzje odmowna bo wiadomo-nie nalezy mi sie.Po co więc całe to zamieszanie i zawracanie tyłka aby ten papierek tam zanosic?nie wiem
Cassie lubi tę wiadomość