Ciąża w Niemczech
-
WIADOMOŚĆ
-
Magdaleno w necie jest mnostwo informacji o tej metodzie. Tez zastanawiam sie nad jej wprowadzeniem ale to dopiero za 2.5 miesiaca. Za ok. 2 tygodnie wejda papki. Zaczne robic sama. Kupilam niedawno parowar i jestem zachwycona
.
Specjalisci zachecaja by przy tej metodzie nie zapomniec wczesniej podac dziecku tzw. papek. Z tego co wyczytalam pracuja przy takim inne miesnie niz przy gryzieniu. Sa one miedzy innymi odpowiedzialne za mowe. Sama jestem ciekawa co z tego wyjdzieamarranta lubi tę wiadomość
-
Magdalena2202 u mnie z tej metody to tylko owoce
, niestety Lena nie chciała jeść sama tylko bawiła się jedzeniem lub wyrzucała za krzesełko, jak je karmiona to zje obiad a jak jej daję na jej tacke to wszystko wyrzuca i się złości, może kiedyś sprobujemy znowu, jedyne co to nie je papek od kilku miesięcy tylko kawałki lub nawet całą kromke chleba, tez sama więc tez takie niby blw
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 czerwca 2015, 20:09
Melka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnypowidlowa wrote:MonikaDM - a kiedy twój mąż składał o elternzeit? Od razy po urodzeniu? 7 tygodni przed końcem mojego? Czy jak ja składam wniosek o elterngeld to mam tam rubryke i wpisuje ze ja 12mies, mąż 2mies i to mąż automatycznie też elternzeit dostaje? Czy musi iść z tym do pracodawcy?
Powidłowa my dopiero niedawno pomyśleliśmy o tym, ze mąż mógłby to wykorzystać. I wniosek złożył 7 tyg. przed terminem kiedy idzie na Elternzeit. Idzie od 05.07. czyli 7 tyg. przed tą datą. Można wniosek złożyć wcześniej ale powiedzieli ze lepiej tego nie robić bo 7 tyg. to jest taka ochrona ze pracodawca nie może Cię zwolnić dlatego lepiej wcześniej tego nie robić, ale nie może być mniej niż te 7 tyg. Czyli ja jestem na Elternzeit do stycznia 2016 a on teraz - lipiec i sierpień razem ze mną, nie składaliśmy tego na poczatku wiec nie wiem jak to się wpisuje, ale podejrzewam ze od razu tam moze wpisać termin kiedy chce isć bo mój maz teraz we wniosku wpisywał od kiedy do kiedy ja jestem na Elternzeit. Aha i oni chcą brać pełne miesiące po urodzeniu dziecka...w sensie ze jak maluch urodził sie np. 14 dnia miesiąca to idzie na Elternzeit od 14 dnia wybranego miesiąca. Dlatego mój mąz idzie od 05.07. Do pracodwacy wysłał tylko malia z informacją bo akurat tak nam poradzili w tym urzędzie (zawsze zapominam jak on się nazywa) a i tak akurat wtedy jak się zdecydowaliśmy to był na urlopie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 czerwca 2015, 20:51
-
nick nieaktualnyMagdalena2202 wrote:Każdy moze mieć swoje zdanie robic co chce dla mnie fb to strata czasu i modlę sie zeby jak colin dorósł fb był zabroniony
moze nie zostanę zbiczowane przez resztę mam tutaj za moja wypowiedz
Magdalena ja się modlę o to i o wiele innych rzeczyTeż jesten oporna na fb ale kiedyś miałam. Nie potępiam nikogo kto ma, bo to każdego wybór. Ja nie chcę więcej.
-
nick nieaktualnyBLW chcę spróbować ale jak mały bedzie siedział...choć podobnie troszkę jak u Annaki - jakie śtam BLW ma bo od czasu do czsu dostaję chrupka kukurydzianego do rączki jak siedzi na kolanach i świetnie trafia sobie do dzóbka. Jestem ciekawa jak mu pójdzie z warzywami i czy będzie tak jak Lenka od Annaki wyrzucać wszystko naokoło...podobno czesto ak dzieci robią bo to dla nich super zabawa. Wtedy plan mam dokładnie taki jak Annaki, ze moze spróbujemy później...
w ogóle Annaki my jakoś mamy podobne podejście do wielu spraw -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyannaki wrote:Hehe no tak Monika
, jakoś tak podobnie podchodzimy do wielu spraw, szkoda że tak daleko mieszkamy bo byśmy na spacery razem śmigały
Hihi...ostatnio oglądaliśmy (na razie w Internecie) działki pod dom 40 km od Norymbergii w stronę Augsburga właśnie wiec dystans by się troche zmniejszyłJak mąż będzie na Elternzeit to mize wyciągnę go na wycieczkę w Wasze strony to sie umówimy na kawke
-
nick nieaktualnyKoalka ja nie chce nawet nie z racji straty czasu, tylko odkąd wyprowadzilam się do DE to każdy miał jakies ukryte oczekiwania, a to żeby komuś prace załatwić, a to żeby "na jakiś czas" nocleg udostępnić bo ktos sue do pracy wybieram, a to żeby cis komuś przywieźć oczywiście nie płacąc za to bo skoro mieszkam w DE to mam albo mi to tutaj dadzą. A to komentarze typu ze w PL nie mieliśmy zle a teraz to już na bank oplywamy w dostatki...zewsząd zawisc i ogromne zainteresowanie czy tu to faktycznie it tak dają wielkie mieszkania i jak to z tym socjalem. A jak pisałam ze nie wiem bo nie korzystamy to i tak inni wiedzieli lepiej. A poza tym takie obnoszenie się ze wszystkim przed wszystkimi...ze któraś byla na weselu i suknie niwa kupula, a to ze "musieli" auto zmienić, wiem ze nie każdy tak udostępnia swoje życie, ja np. mialam jedno swoje zdjęcie i jedno mojego psa, to ludzie potrafili się upomniec o zdjęcie z wesela...ogolnie takie zaczelam miec wrażenie ze ktos chce zyc moim życiem i wlazuc mi w nie z buciorami. FB miałam dlugo, bo chyba ze 2 lata ale jak usunęłam to poczułam się lżej.
A z rodzinka to czułam ze szybko będę sie wkurzać...no ale chce pomoc...jak nie dla sióstr i szwagra bo to dorośli ludzie i powinni brać za siebie odpowiedzialność to dla siostrzenca bo on jest takim super chłopcem i żal mi serce sciska ze nie może np. raz w roku wyjechać na wakacje.Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 czerwca 2015, 07:40
Berlinianka lubi tę wiadomość
-
Monika- Hm dziwnych masz znajomych. Ja w de mieszkam 7 lat i jeszcze nikt mnie o nic nie prosil ani na fb ani w realu. Ale rzeczywiscie zawisc w pl jest duza. No bo jak Kowalski kupi sobie nowy samochod to sasiad Nowak sie zapozyczy ale tez musi miec i to oczywiscie jeszcze lepszy. Nie wazne ze lodowka pusta wazne ze przed blokiem stoi nowa fura
my jak znajomym mowmy ze maz do pracy jezdzi pciagiem to sie dziwia po co nam auto bo w pl jak ktos posiada samochod to juz nie wyobraza sobie jezdzic do pracy autobusem, rowerem itp...W de ludzie zyja inaczej, spokojniej i to mi sie tu bardzo podoba
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 czerwca 2015, 10:04
(**) Nasze kochane aniolki-bliźnieta- 30.03.2011- 11tc
[/url]
[/url]
[/url]
-
Moze i ta spróbuje ta metodę jak Colin podrośnie zobaczę narazie wszystko chętnie wcina cosi daje
Monikadm jakie chrupki dajesz małemu ?
Co do fb doskonale zgadzam sie z tym co napisala kolezanka wyżejdo tego wszystkiego fb nie da sie usunąć ok niby mozna zdezaktywowac konto ale wystarczy znow wpisać hasło meila i bum fb Ze wszystkim jest spowrotem . Dla mnie to jedne wielkie popisywanie sie wakacjami autami domami .
-
MonikaDM wrote:Hihi...ostatnio oglądaliśmy (na razie w Internecie) działki pod dom 40 km od Norymbergii w stronę Augsburga właśnie wiec dystans by się troche zmniejszył
Jak mąż będzie na Elternzeit to mize wyciągnę go na wycieczkę w Wasze strony to sie umówimy na kawke
, może ja swojego namowie bo w lipcu chyba będzie na chorobowym bo czeka go kolejna operacja, może nawet byśmy się spotkali w połowie drogi
-
Annaki wlasnie boje sie dac mu cos w kawałku . Dostał pare razy kawałek skorki z chleba to tak wymamlał ze odpadł kawałek o zaczal sie krztusić dla niego wszystko co nie jest papką jest fuj . Nawet słoiczki od 6 msc maja juz większe kawałki to robi mega śmieszne miny chce to wyciągać z buzki i dusi sie
-
Monia dajesz chrupki? Nie boisz sie?
Ja bym sie jeszcze bala dac cos malej bo wszystko pcha do buzi, wiec balabym sie ze sie zadlawi
Nasza cora taka ruchliwa jest, od wczoraj zaczela zginac nogi w kolanach lezac na brzuchu i dzis juz powoli zaczela sie poruszac do przodu, jeszcze jakis kawalek czasu i chyba zacznie nam sie porzadnie czolgac
-
Te chrupki pod wpływem śliny robią się papką
, moja Lena uczyła się jesc kawałki na biszkoptach
, a później staralam się żeby np marchewka nie była całkiem papką tylko gniotlam ją widelcem żeby były kawałki
,no niestety jak chcecie blw to musicie uczyć powoli jeść kawałki.
A tak z ciekawostek to dziecko zawsze odkrztusi kawałek chleba czy innego jedzenia bo punkt w którym ma odruch wymiotny jest na języku bardzo blisko, inaczej niż u dorosłych, wiem że to trudne żeby się przełamać ale trzeba spróbować kiedyś,sama miałam z tym opory....
-
Hej dziewczyny,
Xavier-Maximilian skonczyl juz tydzień.
To tak szybko zlecialo a najchętniej bym zatrzymała czas albo cofnela czas żeby nacieszyć się ta chwila jak się urodził od samego początku.
Karmię piersią Ale nie mam za dużo mleczka więc dokarmiamy się Humana.
I właśnie mam wodę mu dawać do popicia bo teraz kupki nie robi trochę ma zatwardzenie.
Poradzcie cośEndokobietka, amarranta lubią tę wiadomość
-
Magdalena2202 wrote:Annaki wlasnie boje sie dac mu cos w kawałku . Dostał pare razy kawałek skorki z chleba to tak wymamlał ze odpadł kawałek o zaczal sie krztusić dla niego wszystko co nie jest papką jest fuj . Nawet słoiczki od 6 msc maja juz większe kawałki to robi mega śmieszne miny chce to wyciągać z buzki i dusi sie